Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj Figa.
Spokojnie, objawy raz są raz ich nie ma. Pisałyśmy już o tym. A to, źe lepiej si3 czujesz to tylko się cieszyc Właśnie najgorzej jest w pierwszych tygodniach, im bliżej drugiego trymestru tym lepiej. Choć nie u jażdej tak jest. Ja jestem zaledwie dwa tygodnie dalej i też odczuwam już poprawę samopoczucia. Także nie ma co sie zamartwiac, musimy myślec pozytywnie Choć przyznam, że też miewam strach jak te objawy ustepują, ale nie daje sie zwariowac i wierze, źe jest dobrze
Powodzenia na dalszym etapie i śmiało pisz tu z namiFiga88 lubi tę wiadomość
-
Paulaa25 wrote:Tak kochana 19.09 wtedy bd wiadomo już na 100 % kto u mnie mieszka
Melduję że od dziś oficjalnie jestem.na l4 i będę się nudzić w domu. Dziś trochę popracowalam w domu (mam nadzieję że nie za duzo) i czekam na męża (niestety był dziś w pracy). Ogólnie czuje się dobrze. W pon idę do gin na zwykla wizytę i mam nadzieję że się uspokoi trochę bo od dwóch dni mam jakieś dziwne przeczucie że jest coś nie tak. Obym się myliła. Ruchów niestety nie czuje i to też mnie denerwuje bo tak bym wiedziała że jest ok.
Poza tym gratuluję świeżo upieczonym mamusia. Zdrowia i siły dla Was. -
Figa88 wrote:Cześć Dziewczyny! Tak Was czasem podczytuję jestem w ciąży po IVF, i ostatnio odchodzę już od zmysłów, chociaż nie mam w zasadzie powodów. Bardzo się martwię, czy ciąża rozwija się prawidłowo. Lekarz kazał mi przyjść na kolejne usg dopiero za 3-4 tyg. To nie za późno? Nie mogę się doczekać badań prenatalnych. Trochę ustępują mi też uciążliwe objawy wczesnej ciąży, nie jestem już tak śpiąca i zmeczona jak tydzień wcześniej. Może to niedobrze, że ustępują mi objawy ciążowe? Przepraszam Was za moje głupie pytania, ale to z nerwów
U mnie objawy zaczeły ustępować ok 12-13 tyg.
U każdej z nas inaczej to wygląda także spokojnie nie denerwuj się napewno wszystko bedzie dobrze.Spokojnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2018, 21:25
Figa88 lubi tę wiadomość
-
Necia124 wrote:Paulcia znów w tym samym momencie idziemy do lekarza. Ja polowkowe mam 18.09 w dzień urodzin męża. Mam nadzieję Czarus zrobi mu prezent i będzie wszystko ok.
Melduję że od dziś oficjalnie jestem.na l4 i będę się nudzić w domu. Dziś trochę popracowalam w domu (mam nadzieję że nie za duzo) i czekam na męża (niestety był dziś w pracy). Ogólnie czuje się dobrze. W pon idę do gin na zwykla wizytę i mam nadzieję że się uspokoi trochę bo od dwóch dni mam jakieś dziwne przeczucie że jest coś nie tak. Obym się myliła. Ruchów niestety nie czuje i to też mnie denerwuje bo tak bym wiedziała że jest ok.
Poza tym gratuluję świeżo upieczonym mamusia. Zdrowia i siły dla Was.
Napewno bd wszystko okey!
Ja też jeszcze nic nie czuję... brzuszek się zaokrągla i wróciłam już do swojej wagi -
Figa nie martw się. Ja już chyba nie mam żadnych z początkowych objawów. Teraz główny problem to siku, chce mi sie zawsze i wszędzie a brzuch jeszcze nie duży. Mały kopie coraz częściej,teraz też. A na połówkowe idziemy 5.09 i juz sie nie moge doczekać
Figa88 lubi tę wiadomość
-
Figa88 wrote:Cześć Dziewczyny! Tak Was czasem podczytuję jestem w ciąży po IVF, i ostatnio odchodzę już od zmysłów, chociaż nie mam w zasadzie powodów. Bardzo się martwię, czy ciąża rozwija się prawidłowo. Lekarz kazał mi przyjść na kolejne usg dopiero za 3-4 tyg. To nie za późno? Nie mogę się doczekać badań prenatalnych. Trochę ustępują mi też uciążliwe objawy wczesnej ciąży, nie jestem już tak śpiąca i zmeczona jak tydzień wcześniej. Może to niedobrze, że ustępują mi objawy ciążowe? Przepraszam Was za moje głupie pytania, ale to z nerwów
Nie martw się,ja nie miałam żadnych z ciazowych objawów,do tej pory poza brzuchem nic nie ma także spokojnieFiga88 lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny, rzadko się tu udzielam ale czy któraś z Was przechodziła infekcje jeszcze w trakcie brania progesteronu? Mnie coś dopadło, myślałam, że przejdzie ale dziś już masakra jakaś jutro muszę pojechać na izbę ale się zastanawiam jak to będzie. Dwa razy dziennie przyjmuje po dwie globulki progesteronu i zastanawia mnie jak to będzie się miało do globulek na infekcje. Progesteron jeszcze mam brać przez 4 tygodnie prawie
-
Salsefia wrote:Witajcie Dziewczyny, rzadko się tu udzielam ale czy któraś z Was przechodziła infekcje jeszcze w trakcie brania progesteronu? Mnie coś dopadło, myślałam, że przejdzie ale dziś już masakra jakaś jutro muszę pojechać na izbę ale się zastanawiam jak to będzie. Dwa razy dziennie przyjmuje po dwie globulki progesteronu i zastanawia mnie jak to będzie się miało do globulek na infekcje. Progesteron jeszcze mam brać przez 4 tygodnie prawie
-
Salsefia wrote:Witajcie Dziewczyny, rzadko się tu udzielam ale czy któraś z Was przechodziła infekcje jeszcze w trakcie brania progesteronu? Mnie coś dopadło, myślałam, że przejdzie ale dziś już masakra jakaś jutro muszę pojechać na izbę ale się zastanawiam jak to będzie. Dwa razy dziennie przyjmuje po dwie globulki progesteronu i zastanawia mnie jak to będzie się miało do globulek na infekcje. Progesteron jeszcze mam brać przez 4 tygodnie prawie
Mnie w aptece przy lekach dopochwowych pani poleciła brać jesszcze doustnie probiotyk (wybrałam provag) właśnie żeby uniknąć infekcji. Używam też provag żel. Może to nie infekcja ale efekt uboczny leków,podraznienie. -
nick nieaktualnySalsefia wrote:Witajcie Dziewczyny, rzadko się tu udzielam ale czy któraś z Was przechodziła infekcje jeszcze w trakcie brania progesteronu? Mnie coś dopadło, myślałam, że przejdzie ale dziś już masakra jakaś jutro muszę pojechać na izbę ale się zastanawiam jak to będzie. Dwa razy dziennie przyjmuje po dwie globulki progesteronu i zastanawia mnie jak to będzie się miało do globulek na infekcje. Progesteron jeszcze mam brać przez 4 tygodnie prawie
Hej, to faktycznie może być efekt brania progesteronu, ja się czułam jakbym miała infekcję jak aplikowałam luteinę, wcześniej brałam utrogestan i wszystko było ok, poza ceną -
nick nieaktualnyFiga88 wrote:Cześć Dziewczyny! Tak Was czasem podczytuję jestem w ciąży po IVF, i ostatnio odchodzę już od zmysłów, chociaż nie mam w zasadzie powodów. Bardzo się martwię, czy ciąża rozwija się prawidłowo. Lekarz kazał mi przyjść na kolejne usg dopiero za 3-4 tyg. To nie za późno? Nie mogę się doczekać badań prenatalnych. Trochę ustępują mi też uciążliwe objawy wczesnej ciąży, nie jestem już tak śpiąca i zmeczona jak tydzień wcześniej. Może to niedobrze, że ustępują mi objawy ciążowe? Przepraszam Was za moje głupie pytania, ale to z nerwów
Ja dzisiaj mało udzielałam się na forum bo cały dzień czułam ogromne zmęczenie, teraz na wieczór jest lepiejFiga88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBuko wrote:Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazi za cytat z miesięcznego watku (wpis z wczoraj):
Beni przyszedł dziś na świat przez cc o godzinie 12.47
Mierzyl 45cm i 2370gram.
Narazie jesteśmy osobno. Ja się czuję w miarę dobrze. Mogę do niego chodzić kiedy chcę ale i tak tęsknię. Jutro Was nadrobie i opowiem więcej
-
nick nieaktualnyNecia124 wrote:Paulcia znów w tym samym momencie idziemy do lekarza. Ja polowkowe mam 18.09 w dzień urodzin męża. Mam nadzieję Czarus zrobi mu prezent i będzie wszystko ok.
Melduję że od dziś oficjalnie jestem.na l4 i będę się nudzić w domu. Dziś trochę popracowalam w domu (mam nadzieję że nie za duzo) i czekam na męża (niestety był dziś w pracy). Ogólnie czuje się dobrze. W pon idę do gin na zwykla wizytę i mam nadzieję że się uspokoi trochę bo od dwóch dni mam jakieś dziwne przeczucie że jest coś nie tak. Obym się myliła. Ruchów niestety nie czuje i to też mnie denerwuje bo tak bym wiedziała że jest ok.
Poza tym gratuluję świeżo upieczonym mamusia. Zdrowia i siły dla Was.
-
Dziewczyny z mutacja MTHFR mam pytanie. Przed ciążą i teraz biorę kwas ale metylowany. Lekarz powiedział że mam już przestać brać i nie brać żadnych suplementów ani witamin w ciąży. Trochę mnie to martwi bo witaminy są przecież potrzebne ale nie chce brać pierwszych lepszych z apteki w związku z moją mutacją. Jakie wy macie w tym doświadczenie?
4 lata starań
2017 - 3x IUI
I ICSI styczen '18 --->
Brak mrożaków
II ICSI lipiec' 18
Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg
28dpt❤️ dzidzia 4mm
❄️❄️ czekają
23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870
18.01 USG…? -
Biorę Progeffik, hiszpanski odpowiednik Utrogestanu. Byłam na izbie bo bałam się czekać, infekcja jak nic, dostałam clotrimazol jedna owulkę i maść. Ale przynajmniej miałam usg i uspokoiłam się, że z maluchami wszystko Ok bo prenatalne dopiero 12go.
Dziękuje za odzew -
Dzięki za słowa wsparcia trochę panikuje, po tym wszystkim co przeszliśmy... Mi lekarz kazał brać teraz tylko kwas foliowy i zdrowa dieta. Ale ja kupiłam w aptece mama DHA - jest tam kwas filmowy, kwasy omega DHA, żelazo. Tak jak zawsze lubiłam ryby, to ostatnio kupiłam sobie wędzonego łososia i mnie odrzucilo...
Kiedy powiedzialyscie w pracy o ciąży? Pracujecie nadal? Ja w poniedziałek planuje powiedzieć...
-
nick nieaktualnyFiga, u mnie w pracy dowiedzieli się bardzo wcześnie bo od 6 tyg że względu na krwawienia byłam na L4. Natomiast dalsza rodzina i większość znajomych dowiedziała się o dzidziusiu po USG genetycznym.
Ostatnio na forum pisałysmy z dziewczynami o jedzeniu w ciąży, ja osobiście odradzam jedzenie łososia czy wędlin wędzonych na zimno. -
nick nieaktualnyDziewczyny, czuję ciągnięcie w dole brzucha, dzisiaj wyjezdzam na tydzień na wieś i trochę zaczynam się martwić.mam nadzieję,że to tylko rosnąca macica. biorę ze sobą magnez i no spe. Jak będzie gorzej to zadzwonię do mojego gina. Czujecie czasem takie ciągnięcie? Wczoraj kochaliśmy się z mężem i może to też miało jakiś wpływ. Wiem, że ciąża to nie choroba ale jak próbuję żyć normalnie to zawsze coś wyskoczy
-
nick nieaktualnyKabi wrote:Dziewczyny z mutacja MTHFR mam pytanie. Przed ciążą i teraz biorę kwas ale metylowany. Lekarz powiedział że mam już przestać brać i nie brać żadnych suplementów ani witamin w ciąży. Trochę mnie to martwi bo witaminy są przecież potrzebne ale nie chce brać pierwszych lepszych z apteki w związku z moją mutacją. Jakie wy macie w tym doświadczenie?