Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciasteczko77 wrote:Dziękuje Morgana i Nie mam
Martwi mnie tylko ten prog i ten wzrost fibrynogenu - lekarz mnie nie zabezpieczył przeciwko zakrzepicy choć widział że mam skłonności (po punkcji).
Ziół nie pije dużo -1 kubeczek dziennie Max... ale i mała kawę bo czemu nie
W środę mam usg (to bedzie 6 tc) ciekawe czy będzie serduszko ??
Nie chce już więcej bet robić.
A do jakiego lekarza wybierasz sie na usg? Bo rozumiem, że chyba nie do tego, który przrprowadzał transfer ( i ten sam co nie wykrył niedoboru żelaza...?). Najważniejsze w Twoim przypadku Ciasteczko to mieć odpowiedniego ginekologa położnika, do którego będziesz mieć zaufanie. I wtedy to najlepiej jego o wszystko pytać na wizycie-witaminy, zioła, zlecone badania itp. I nie ma co zadużo wyczytywać i się nakręca-, bo tego lekarze też nie lubią. Trzeba im ufać. Ja swojemu ufam, mimo małej wpadki na ostatniej wizycie. I wszystkie leki i badania robię zgodnie z zaleceniami, nie nakręcam się i dobrze mi z tym -
MagNolia55 wrote:A do jakiego lekarza wybierasz sie na usg? Bo rozumiem, że chyba nie do tego, który przrprowadzał transfer ( i ten sam co nie wykrył niedoboru żelaza...?). Najważniejsze w Twoim przypadku Ciasteczko to mieć odpowiedniego ginekologa położnika, do którego będziesz mieć zaufanie. I wtedy to najlepiej jego o wszystko pytać na wizycie-witaminy, zioła, zlecone badania itp. I nie ma co zadużo wyczytywać i się nakręca-, bo tego lekarze też nie lubią. Trzeba im ufać. Ja swojemu ufam, mimo małej wpadki na ostatniej wizycie. I wszystkie leki i badania robię zgodnie z zaleceniami, nie nakręcam się i dobrze mi z tym
ja też jak co to pytam lekarza, staram się każdej rzeczy nie sprawdzać w necie, bo oszaleć można tak, jak mówisz Magnolia - przede wszystkim zaufanie do lekarza -
nick nieaktualnymorganaa wrote:Ciasteczko jak przekroczone nieznacznie to nie masz co panikować, pewnie badanie też robiłaś na własną rękę. Do jutra na bank wytrzymasz i po prostu idź do lekarza, na bank Cię to uspokoi. Bo na Izbę Przyjęć chyba nie masz co jechać, bo tam też nie wiadomo na kogo trafisz, a oprócz wyników to nic Ci nie dolega.
Nie wiem jak interpretować wynik proga przy lekach, jak masz panikować to weź więcej luteiny np. między dawkami od lekarza - 1 tabletka nie zaszkodzi. nie wiem, skąd masz info, że to co bierzesz to dawki maksymalne? ja brałam na początku 3x2 lutinusa i jak pojawiło się palmienie to lekarz się zastanawiał czy nie zwiększyć, ale ostatecznie zalecił odpoczynek. A z drugiej strony - nie masz plamień, krwawień, więc niski próg proga nie świadczy, że zaraz poronisz.
Poza tym lekarz kazał Ci się nie stresować, więc nie szukaj sobie problemów - jedź rano do kliniki i nich Cię tam jakiś lekarz przyjmie.
Idziemy zaraz do kina - czas na relax
Dziękuje Kochane za wsparcie i odpowiedzi jestem zielona
-
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:A do jakiego lekarza wybierasz sie na usg? Bo rozumiem, że chyba nie do tego, który przrprowadzał transfer ( i ten sam co nie wykrył niedoboru żelaza...?). Najważniejsze w Twoim przypadku Ciasteczko to mieć odpowiedniego ginekologa położnika, do którego będziesz mieć zaufanie. I wtedy to najlepiej jego o wszystko pytać na wizycie-witaminy, zioła, zlecone badania itp. I nie ma co zadużo wyczytywać i się nakręca-, bo tego lekarze też nie lubią. Trzeba im ufać. Ja swojemu ufam, mimo małej wpadki na ostatniej wizycie. I wszystkie leki i badania robię zgodnie z zaleceniami, nie nakręcam się i dobrze mi z tym
Ale juz mam 2 wizyty umówione u dwóch innych lekarzy - muszę znaleźć swojego lekarza ...
Póki co zachwyciła mnie endokrynolog - do mojej poprzedniej terminy na X więc poszłam do innej strzał w 10. Ona jest też ginekologiem ... więc ewentualnie i ją rozważam. No i od razu witaminki, żelazo, tarczyca, zaleciła dietetyka itp -
Ciasteczko- skoro masz duże wątpliwości odnośnie tego proga, to faktycznie zwieksz nieznacznie ilość i cierpliwie poczekaj na info od lekarza lub jutro zadzwoń do kliniki. Póki co się nie denerwuj, bo plamień nie masz, więc być może Twojej ciąży wystarcza
Olcia-odpoczynku Ci życzę nie martw się tymi delikatnymi bólami, bo to w ciąży normalne, tak jak Morgana pisała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 15:15
-
MagNolia55 wrote:Zizu, Asias jak tam? Zaokrąglacie się już trochę czy jeszcze nic?
-
morganaa wrote:Olcia po pierwsze udanego wyjazdu staraj się nie przemęczać, ale to raczej twoje ciało się zmienia i stąd bóle, macica się rozciąga, przemieszcza a wraz z nią inne organy też, także jeszcze nie jedno poczujesz Ja tak, jak Rubi jak bolało to więcej leżałam i to w moim przypadku wystarczyło, żadnej nospy nigdy nie brałam.
ja np. wczoraj pierwszy raz poczułam silne bóle prawej strony jak nerki, tak jeszcze nigdy nie bolało, ale się śmiejemy z mężem, że to była "zemsta" dziecka za to, że pojechał do babci (mamy męża) pierwszy raz odkąd jestem w ciąży tylko taksowała spojrzeniem mój brzuch, ale słowem o dziecko nie zapytała ot, cała babcia. -
MagNolia55 wrote:Zizu, Asias jak tam? Zaokrąglacie się już trochę czy jeszcze nic?
U mnie brzuszek też zaczyna być widoczny. I po ubraniach czuję, że jest mnie więcej Niektóre dopasowane bluzeczki poszły w odstawkę, podobnie jak niektóre spodnie.
Tak jeszcze z 2 tygodnie temu nie czułam za dużej różnicy. Ale ostatnio jak chciałam ubrać jedną bluzkę to się okazało, że trzeba ją schować na dno szafy
Teraz jest jeszcze fajnie bo jest ciepło, noszę dużo sukienek, jakieś luźniejsze spodnie. Ale jak zrobi się chłodniej to podejrzewam, że się zdziwię
Podobnie jak Asias mam wrażenie, że jakoś szybko mi się brzuszek pojawia.
A z objawów już prawie przeszły mi nudności, czasami pojawi się ból głowy. I mam o wiele więcej energii niż na początku ciąży.
Magnolia a jak u Ciebie?asias lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No ja nadal płaska jestem-tak przypuszczałam, że tak może być, bo i w pierwszej ciąży brzuszek delikatnie zacząl się zaokrąglać bodajże coś ok. 17-20tc (musiałabym odszukać zdjęcia). Staram się badać (optycznie ) jak macica się powiększa na leżąco-wtedy brzuch jest miarodajny, bo jak wstanę to wiadomo, że jest go więcej, szczególnie po całym dniu A to wtedy nie brzuszek ciążowy tylko ”jedzeniowy” W zasadzie chodzę cały czas w tych samych ciuchach, a nawet jeansach. Także ja na swój będę musiała jeszcze poczekać Jeśli chodzi o objawy, to coraz mniej mi doskwiera zmęczenie i mdłości mniej też mi się odbija, ale za to cały czas czuje ten gorzkawy posmak po jedzeniu...okropne to.
Fajnie dziewczyny, że rośniecie Tak pozytywnie Wam zazdroszczęWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 17:40
klamka lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:No ja nadal płaska jestem-tak przypuszczałam, że tak może być, bo i w pierwszej ciąży brzuszek delikatnie zacząl się zaokrąglać bodajże coś ok. 17-20tc (musiałabym odszukać zdjęcia). Staram się badać (optycznie ) jak macica się powiększa na leżąco-wtedy brzuch jest miarodajny, bo jak wstanę to wiadomo, że jest go więcej, szczególnie po całym dniu A to wtedy nie brzuszek ciążowy tylko ”jedzeniowy” W zasadzie chodzę cały czas w tych samych ciuchach, a nawet jeansach. Także ja na swój będę musiała jeszcze poczekać Jeśli chodzi o objawy, to coraz mniej mi doskwiera zmęczenie i mdłości mniej też mi się odbija, ale za to cały czas czuje ten gorzkawy posmak po jedzeniu...okropne to.
Fajnie dziewczyny, że rośniecie Tak pozytywnie Wam zazdroszczę
To tylko się cieszyć, że ubrania jeszcze pasują , bo ja to prawie całą garderobę muszę wymienić hehe, począwszy od majtek i staników bo już ciasneMagNolia55 lubi tę wiadomość
-
asias wrote:Ja to musiałam kupić już legginsy ciążowe, bo żadne spodnie w pasie się nie dopinają A jestem szczupła i jakoś wypycha mi macicę do przodu, może dlatego, że mam wąskie biodra i się nie mieści.
To tylko się cieszyć, że ubrania jeszcze pasują , bo ja to prawie całą garderobę muszę wymienić hehe, począwszy od majtek i staników bo już ciasne
No ja też raczej z tych szczupłych. Nie wiem gdzie mi te dzieci się chowają W pierwszej ciąży miałam cc zw. na niewspółmierność płodowo-miednicową...Mała w 38tyg. urodziła się 3400g, a straszyli źe może mieć 3600g. Dodam, źe miałam dość mały brzuszek nawet na koniec
Pewnie i tym razem w ubrania ciążowe przyjdzie mi się zaopatrzyć dopiero w siódmym miesiącuasias lubi tę wiadomość
-
asias wrote:Ja to musiałam kupić już legginsy ciążowe, bo żadne spodnie w pasie się nie dopinają A jestem szczupła i jakoś wypycha mi macicę do przodu, może dlatego, że mam wąskie biodra i się nie mieści.
To tylko się cieszyć, że ubrania jeszcze pasują , bo ja to prawie całą garderobę muszę wymienić hehe, począwszy od majtek i staników bo już ciasne
Ja już się nie chciałam przyznawać, ale dzisiaj zrobiłam to samo Kupiłam legginsy i jeansy ciążowe. Czuję się w nich o wiele bardziej komfortowo, nic nie uciska i pasują To były jedne z fajniejszych zakupów od dawna Zakup biustonosza też mnie czeka. Zmobilizowałam się dzisiaj i zrobiłam przegląd szafy. Są na szczęście bluzki, które pasują A najdziwniejsze jest to, że na wadze minus 1 kg a brzuszek coraz większy -
Zizu87 wrote:Ja już się nie chciałam przyznawać, ale dzisiaj zrobiłam to samo Kupiłam legginsy i jeansy ciążowe. Czuję się w nich o wiele bardziej komfortowo, nic nie uciska i pasują To były jedne z fajniejszych zakupów od dawna Zakup biustonosza też mnie czeka. Zmobilizowałam się dzisiaj i zrobiłam przegląd szafy. Są na szczęście bluzki, które pasują A najdziwniejsze jest to, że na wadze minus 1 kg a brzuszek coraz większy
To tylko się cieszyć ZizuZizu87 lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:No ja też raczej z tych szczupłych. Nie wiem gdzie mi te dzieci się chowają W pierwszej ciąży miałam cc zw. na niewspółmierność płodowo-miednicową...Mała w 38tyg. urodziła się 3400g, a straszyli źe może mieć 3600g. Dodam, źe miałam dość mały brzuszek nawet na koniec
Pewnie i tym razem w ubrania ciążowe przyjdzie mi się zaopatrzyć dopiero w siódmym miesiącu -
Zizu87 wrote:Ja już się nie chciałam przyznawać, ale dzisiaj zrobiłam to samo Kupiłam legginsy i jeansy ciążowe. Czuję się w nich o wiele bardziej komfortowo, nic nie uciska i pasują To były jedne z fajniejszych zakupów od dawna Zakup biustonosza też mnie czeka. Zmobilizowałam się dzisiaj i zrobiłam przegląd szafy. Są na szczęście bluzki, które pasują A najdziwniejsze jest to, że na wadze minus 1 kg a brzuszek coraz większy
MagNolia55, Zizu87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa juz w środę kupiłam jeansy ciążowe z hm. Rewelacja. To w ramach świętowania faktu, że mam rosnącego giganta, który wygląda bardzo dobrze. Lekarka była mega zadowolona. Jest ponad tydzień starszy niż według typowych wyliczeń.
MagNolia55, Olciaaa, Zizu87, Ciasteczko77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiasteczko77 wrote:Kochane - mam jeszcze pytanka:
1) jakie bierzecie witaminy ? /Ja Duphavit pregna (zalecił endokrynolog), wit B compositum, biotynę, dodatkowo D1000, magnez forte, dha z wit E.
2) któraś z Was ma niedobór żelaza ? Co bierzecie ? /Żelazo cały czas mi spada w Duphavit jest 30mg.
3) czy miałyście jadłowstręt i brak apetytu ? /Ja mam problemy z jedzeniem idę do dietetyka po pomoc...
4) czy bralyscie leki przeciwzakrzepowe ?
5) w którym tyg było widać serduszko?
6) czy macie innego lekarza do prowadzenia ciąży niż ten z kliniki ?
7) czy pijecie jakieś zioła (rumianek, melisa, mięta, pokrzywa)?
8 ) czy w 5 -6 tyg można coś czuć i miałyście jakieś objawy ? /Ja nie mam żadnych objawów poza skurczami jak się denerwuje ..
od kiedy pojawiły się u Was objawy ciążowe ?
9) do kiedy trzeba robić betę ? /Ja ostatnią robiłam w Pt (14 dpt)- czy muszę dalej robić ?
Serdecznie - ❤️ z góry -Wam dziękuje za wszelką pomoc, od lekarza nie otrzymałam odpowiedzi..
1. obecnie nie biorę już żadnych witamin poza magnezem, lekarz powiedział, że wystarczy zwykłe jedzenie, okazało się, że mam za wysokie żelazo a ono jest w każdych witaminach dla ciężarnych, wcześniej brałam femibion,
2. ja mam za wysokie żelazo
3. w 1 trym miałam bardzo duże nudności i mało jadłam, najbardziej wchodziły mi zwykłe bułki z wędliną lub serem i zupy.
4. brałam fraxiparine lub neoparin do 15/16 tyg.
5.u mnie na usg widać było serduszko pod koniec 5 tyg,
6. ja prowadzę ciążę u lekarza który robił mi IVF, lubię go, on zna całą moją historię leczenia i ogólnie czuję się z nim bezpieczna,
7. czasem piję melisę, innych ziół nie lubię.
8. u mnie główne objawy ciążowe to nudności i zmęczenie, piersi czasem bolały czasem nie. Pamiętaj, że objawy nie muszą występować ciągle.
9. Ja betę robiłam 8, 11 i 13 dpt, potem lekarz mi zabronił. Na usg byłam pod koniec 5 tyg bo miałam krwawienie z krwiaka. Progesteronu nie badałam ani razu po transferze. Nie robiłam żadnych badań na własną rękę, tylko te co zalecił lekarz.Ciasteczko77 lubi tę wiadomość