Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
klamka wrote:Ja już mam wszystko wybrane od ubranek, po zapisanie dziecka do żłobka. Akurat idealny czas, żeby wszystko zaplanować, bo pierwszy trymestr minął a wraz z nim nudności. Teraz jestem pełna energii itp, więc do żłobka dziecko zapisane, wózek Bugaboo bee wybrany, teraz tylko na niego polujemy (jakas przecena może), na ubranka czekam, łóżeczko i pierdoly nie kupione ale wybrane i wpisane na listę.
To co jeszcze, trzeba pediatre wybrać i można czekać spokojnie na poród
Klamka czemu Bee? Ja jestem zdecydowana na Bugagoo, ale jeszcze nie wiem który model. Chętnie poznam Twoje zdanie. -
klamka wrote:Nie chce się czepiać, ale w tym wypadku szukam ciasteczkowej paniki i ki czort nie widzę. Burza w szklance wody się zrobiła, nie potrzebnie.
Lepiej o tych wózkach pogadajmy...
Dziewczyny, ktoś mi mówił, że dobrze mieć te isoflixy na przednim fotelu, żeby tam sadzać dziecko... Ze wygodniej. Zgadzacie się, czy to nie jest bardziej niebezpieczne?
Nam znajomi odradzili isofix, ale na bank jak jedziesz sama z dzieckiem to lepiej mieć z przodu bo widzisz co się dzieję.
My chyba będziemy bez inofix,bo musielibyśmy kupić dwa,bo dziecko bedzie często w samochodzie rodziców moich jezdzic. -
nick nieaktualnyNa przednim siedzeniu można wozić fotelik jeśli masz możliwość wyłączenia poduszek.
My mamy isofix tylko z tyłu, więc ten temat nas nie dotyczy bo raczej nie będziemy fotelika przypiąć pasami skoro kupiliśmy bazę.
My się zastanawiamy natomiast, które miejsce jest najlepsze dla fotelika.
Na warsztatach bezpieczny maluch uczą, że rodzice powinni jeździć z przodu, a dziecko samo z tyłu. Mnie to przekonuje, bo w razie np wypadku dorosly nie wpada ciałem w fotelik (bo przecież często zagląda do dziecka), mój mąż natomiast nie wyobraża sobie, że ja będę siedzieć z przodu jako pasażer, gdy mała będzie z tyłu.
I odnośnie miejsca, to czytałam, że najlepsze jest to środkowe, bo wtedy jak ktoś uderzy nas w bok, to nie uderzy w fotelik. Z drugiej strony niektórzy zalecają montaż fotelika za pasażerem. Co sądzicie? -
morganaa wrote:Moja siostra przez dlugi czas zostawiala rzeczy po swoim synu,ale po dłuższym czasie naszych starań powiedziałam,żeby sprzedała,bo u nas nie wiadomo czy w ogóle będzie dziecko. Także zazdroszcze
My najpierw musismy zdecydować jaki wózek i pewnie będziemy się też rozglądać za używanym
Mi się podoba bebetto vulcano, szaro-niebieski. -
nick nieaktualnymorganaa wrote:Nam znajomi odradzili isofix, ale na bank jak jedziesz sama z dzieckiem to lepiej mieć z przodu bo widzisz co się dzieję.
My chyba będziemy bez inofix,bo musielibyśmy kupić dwa,bo dziecko bedzie często w samochodzie rodziców moich jezdzic.klamka lubi tę wiadomość
-
Buko wrote:Na przednim siedzeniu można wozić fotelik jeśli masz możliwość wyłączenia poduszek.
My mamy isofix tylko z tyłu, więc ten temat nas nie dotyczy bo raczej nie będziemy fotelika przypiąć pasami skoro kupiliśmy bazę.
My się zastanawiamy natomiast, które miejsce jest najlepsze dla fotelika.
Na warsztatach bezpieczny maluch uczą, że rodzice powinni jeździć z przodu, a dziecko samo z tyłu. Mnie to przekonuje, bo w razie np wypadku dorosly nie wpada ciałem w fotelik (bo przecież często zagląda do dziecka), mój mąż natomiast nie wyobraża sobie, że ja będę siedzieć z przodu jako pasażer, gdy mała będzie z tyłu.
I odnośnie miejsca, to czytałam, że najlepsze jest to środkowe, bo wtedy jak ktoś uderzy nas w bok, to nie uderzy w fotelik. Z drugiej strony niektórzy zalecają montaż fotelika za pasażerem. Co sądzicie?
Kurcze,nie mam zielonego pojęcia tyle do ogarnięcia, dostałam w sklepie z wózkami zaproszenie na takie warsztaty, ale termin mi nie pasował. Także nic nie wiem. Ale czytałam,że dziecko lepiej jak najdłużej wozić tyłem nawet jak już kupi się większy fotelik -
skórka33 wrote:Morgana ja miałam podobnie. Siostra dla córki miała wszystko mowe kupione, więcej dzieci nie ma więc wszystko dla mnie zostawiła. Ale kuzynka jak urodziła dziecko to poprosiła o pożyczenie niektórych rzeczy, potem jeszcze innych i w sumie nic nie zostało. I niestety choć dzieci jej urosły to nic nie oddała. Potem ja miałam kłopoty z zajściem w ciążę i o żadne rzeczy się nie upominałam.
Mi się podoba bebetto vulcano, szaro-niebieski.
Dziwna kuzynka,jak pożycza to się oddaję. Moja siostra przy pierwszym dziecku miała trochę rzeczy pożyczonych,ale wszystko oddała
-
nick nieaktualnymorganaa wrote:Kurcze,nie mam zielonego pojęcia tyle do ogarnięcia, dostałam w sklepie z wózkami zaproszenie na takie warsztaty, ale termin mi nie pasował. Także nic nie wiem. Ale czytałam,że dziecko lepiej jak najdłużej wozić tyłem nawet jak już kupi się większy fotelik
-
Buko wrote:Z tego co się orientowalam, to wszystkie foteliki 0-13 można zamontować na pasy, nawet jeśli jest baza do nich. Kolejne foteliki już są albo na bazę, albo na pasy. Wtedy my kupimy już na pasy, bo moi rodzice nie mają isofixa, ale ich się nie wyciąga razem z dzieckiem, tylko są na stałe w samochodzie, więc nie ma problemu z ciągłym przypinaniem.
Coś w takim podejściu do tematu jest. My z mężem jesteśmy zieloni w temacie fotelików,ostatnio mężowi pan w sklepie pokazywal jak działa baza isofix. I od razu uczulił żeby fotelik przymierzac do auta -
Buko wrote:Też tak czytała i chciałabym to zrealizować (nawet znalazłam fotelik montowany przodem i tyłem), ale doświadczenia znajomych mówią, że to jest trudno do zrealizowania żeby wozić dziecko jak najdłużej tylem, bo w pewnym momencie dzieci jak nic nie widzą, to potwornie płaczą w foteliku i rodzice dla swojego świętego spokoju zmieniają na fotelik przodem. Wtedy dzieci są szczęśliwe, bo dużo widzą.
I bądź tu człowieku mądryBuko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFajnie Dziewczyny, że piszecie coś o wózkach, ja na razie oglądałam w necie, na żywo jeszcze nie oglądałam. Chyba w następny weekend wyciągnę męża na oglądanie rzeczy dla bobasów. W necie oglądam również otulacze, śpiworki, kombinezony biorąc pod uwagę, że mój synek rodzi się między styczniem a lutym, a znając nasze szczęście pewnie wtedy będzie wielka zima. Zaraz pooglądam wózki które Wy macie na oku
Zaczęłam oglądać też trochę wyprawkowych filmików na yt, ale rozwala mnie, że każdy filmik zaczyna się od słów "witajcie kochani" hahaha
Mnie coś złapał mocny katar, kuruję się domowymi sposobami, bo jutro idziemy na chrzciny. Szkoda, że pogoda się tak zepsuła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 21:00
-
Olciaaa wrote:Fajnie Dziewczyny, że piszecie coś o wózkach, ja na razie oglądałam w necie, na żywo jeszcze nie oglądałam. Chyba w następny weekend wyciągnę męża na oglądanie rzeczy dla bobasów. W necie oglądam również otulacze, śpiworki, kombinezony biorąc pod uwagę, że mój synek rodzi się między styczniem a lutym, a znając nasze szczęście pewnie wtedy będzie wielka zima. Zaraz pooglądam wózki które Wy macie na oku
Zaczęłam oglądać też trochę wyprawkowych filmików na yt, ale rozwala mnie, że każdy filmik zaczyna się od słów "witajcie kochani" hahaha
Mnie coś złapał katar, kuruję się domowymi sposobami, bo jutro idziemy na chrzciny. Szkoda, że pogoda się tak zepsuła
Nasz też zimowy,ale ja przy wyprawce to się zdam na mamę i siostrę, ostatnio koleżanka też mi doradzała od sprawdzania w necie to najpredzej oszaleje - raz oglądałam dwa filmili jak kąpać dziecko i w każdym co innego -zwątpiłamWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 21:04
-
nick nieaktualnymorganaa wrote:Naaż też zimowy,ale ja przy wyprawce to się zdam na mamę i siostrę, ostatnio koleżanka też mi doradzała od sprawdzania w necie to najpredzej oszaleje
Będziecie chodzić do szkoły rodzenia? Ja chciałabym się zapisać, myślę, że to nie zaszkodzi a może nawet pomóc ogarnąć to wszystkoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 21:08
-
Olciaaa wrote:Całe szczęście parę rozsądnych koleżanek, które rodziły zimą i pewnie najlepiej doradzą co najbardziej się przyda. Nie chcę nakupować rzeczy, których potem nie wykorzystam. Teraz moja mama i teściowa wpadły w szał zakupów i kupują ciuchy dla wnuczka dlatego czekam i dokupię to czego one nie kupiły za jakiś czas.
Będziecie chodzić do szkoły rodzenia? Ja chciałabym się zapisać, myślę, że to nie zaszkodzi a może nawet pomóc ogarnąć to wszystko
Ja już się zapisałam do szkoły rodzenia,będę spokojniejsza i będę chodzić z mężem jakoś w październiku ma się zacząć w szpitaluu w ktorym na 99% będę rodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 21:15
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Ja też planuję zapisać się do szkoły rodzenia. Już nawet wybrałam tą do której pójdziemy. Na zajęcia można chodzić po 24 tygodniu. Znajoma polecała, rodziła siłami natury i mówiła, że zajęcia bardzo jej pomogły.
Na tą chwilę mam wrażenie, że nic nie wiem więc te zajęcia mi się przydadzą -
nick nieaktualny
-
Ja niestety do szkoły rodzenia na zajęcia chodzić nie będę, bo bardzo chciałam z mężem, ale zajęcia odbywają się w tygodniu, kiedy mojego męża nie ma. A do szpitala w którym przyjdzie na świat mój synek i gdzie znajduje się szkoła mam godzinę drogi i sama nie chcę jeździć.
-
nick nieaktualnyJa już jestem po szkole Rodzenia i z całego serca polecam. Chodziliśmy w szpitalu, w którym planuje rodzić i wg mnie to najlepsza opcja, bo wiele rzeczy jest omawianych "jak to robimy u nas w szpitalu". Mój mąż się bardzo uspokoił, bo stresowalo go, że np poród będzie przebiegał błyskawicznie jak w filmach i nie zdąży mnie zawieźć, itp. I że oczywiście nie będziemy wiedzieli kiedy jechać. Poza tym cały czas mówił, że nie pójdzie na porodowke że mną, a po SR twierdzi, że będzie cały czas. Więc jak macie taką możliwość to naprawdę warto oczywiście nikt nie nauczy wszystkiego o noworodki, ale nam położne mówiły, że w czasie tych 2 dób po porodzie nasze dzieci tak nas przecwicza z opieki nad nimi, że z tym sobie spokojnie damy radę w domu.