Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja tu chyba jestem mega abstynentka seksualna. Po transferze lekarz kazał się wstrzymać. Potem zaraz było krwawienie i krwiak i też zakaz a i ja bym się nie odważyła. W 2 trymestrze dalej mieliśmy obawy i ja i mąż. A potem już był duży brzuch i klopot z szyjką po 30tc. Zresztą cały czas towarzyszył mi lęk że mogę zaszkodzić.
U mnie Farelka mąż nie naciskał, nawet powiedział że nie wybaczyłby sobie gdyby przez to coś się stało dzecku.
Bądź dobrej myśli, ale jeśli to Cię niepokoi to porozmawiaj z mężem o swoich obawach. On zrozumie i wytrzyma;)Ewe tka lubi tę wiadomość
-
My ten seks to tylko raz
a tak to są inne sposoby by wilk syty i owca cała.
A tak poważnie to od dnia transferu mąż ze mną jak z jajkiem i na seks nigdy nie nalegal,ten jeden raz to z mojej inciatywy,ale psychika zrobiła swoje. Może miałabym inne podejście gdybym miała jakieś chęci,a tak to się śmieje,że potem bedzie jak pierwszy raz
A dziewczyny-jak pierwszy seks po porodzie? -
Farelka wrote:Skorka jesteś szalona! Ja to jeszcze miewam od początku erotyczne sny kończące się orgazmem. To mnie chyba ratuje hahaha. Chociaż brakuje mi tej bliskości z mężem
Farelka lubi tę wiadomość
-
Farelka wrote:Kurczę widzę że byliście konsekwentne w wstrzemięźliwości.
Ja właśnie dziś współzylam z mężem, ale fakt że luteina to okropne i piecze, a po orgazmie miałam lekki ból brzucha i już mam oczywiscie schize. Wiem że nie powinniśmy jeszcze ten krwiak, Ale mąż żyć nie dawal...
Waleczna prolutex odstawiłam i biorę sama Luteine. Już schodzę z dawki.
Ja nie wiem jak to będzie dalej z tym seksem
Wiadomo dzidzia najważniejsza. Chciałoby się spróbować,ale tez będę miała schize
👩🦰
Hiperpolaktynemia
Niedoczynnosc tarczycy
Endometrioza
👱♂️
Czynnik męski
4 inseminacje 😞😞😞😞
IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
Transfer świeży 😞
Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
07.2020 Crio❄️😞
09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka -
Farelka wrote:Waleczna nie polecam z tą luteina. Piekło - zero przyjemności.
Ok ale jak już jesteśmy przy temacie to orgazm nie związany z samym seksem myślicie że ma jakiś negatywny wpływ ? Chodzi mi o skurcze macicy... bo to też mi w głowie siedzi.
Ok to poczekamy. Hmmm co do skurczy to nie wiem powiem szczerze ze nie mam pojęcia.
👩🦰
Hiperpolaktynemia
Niedoczynnosc tarczycy
Endometrioza
👱♂️
Czynnik męski
4 inseminacje 😞😞😞😞
IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
Transfer świeży 😞
Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
07.2020 Crio❄️😞
09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka -
U nas po transferze byl zakaz chwile. Tzn lekarz mówił że zakazu nie ma ale wskazane też nie jest bo miałam skurcze macicy. Poza tym baliśmy sir
. Później ja miałam ochotę ale mąż się bal
Jak się raz skusilismy w I trestrze i zlapalynoe skurcze to później był celibat. A w II trestrze miałam infekcje więc znów trzeba było się trochę ograniczyc. Jak już było wszystko ok to seksik był kilka razy ale dla mnie bez szału... Brzuch skacze i przeszkadza a czasami Czarek się rusza to już w ogóle nie umiem sie skupić na przyjemnosciach... -
Farelka wrote:Witajcie Kochane.
Mam pytanie do Was wszystkich.
Te które terminowo podobne jak ja- czy wspolzyjecie z partnerami w tym 1 trymestrze?
Oraz do tych bardziej zaawansowanych czy wspolzylyscie na początku ciąży I jak w kolejnych trymestrach?
Kochana u nas było tak , że w 1 trymestrze nie było przeciwskazań wiec sex byłnawet miałam większe chęci muszę przyznać
teraz od około 24 -25 tc susza ... zaczeło się od infekcji , potem dostałam zakaz od ginekologa bo malutka pcha się na szyjkę i w sumie teraz w tym tyg.idę na sprawdzenie co i jak.Jeszcze tydz.temu miałam chęci ale teraz jakoś mi odeszły, sama nie wiem mam mieszane odczucia bo brzuszek już jest i malutka się rusza hmmm więc jak tak
Na szkole rodzenia położne zalecają regularny sex jak nie ma przeciwskazań od lekarza a szczególnie przed porodem.Podobno nie ma nic lepszego jeżeli chodzi o przygotowanie szyjki macicy do porodu.W nasieniu jest coś co powoduje,ze szyjka jest lepiej przygotowana
Farelka lubi tę wiadomość
-
morganaa wrote:My ten seks to tylko raz
a tak to są inne sposoby by wilk syty i owca cała.
A tak poważnie to od dnia transferu mąż ze mną jak z jajkiem i na seks nigdy nie nalegal,ten jeden raz to z mojej inciatywy,ale psychika zrobiła swoje. Może miałabym inne podejście gdybym miała jakieś chęci,a tak to się śmieje,że potem bedzie jak pierwszy raz
A dziewczyny-jak pierwszy seks po porodzie?
Nie Wiem, jeszcze nie było
W ciąży miałam zerowe libido ale seks kilka razy był. Teraz kompletnie ochoty brak. Pierwszy okres w toku więc może jak się skończy to coś zdziałamy -
morganaa wrote:A dziewczyny-jak pierwszy seks po porodzie?
A tak serio, to ja bylam szyta w srodku i podczas seksu czasem to odczuwam...
Najdziwniejsze natomiast jest dla mnie to, ze ja nigdy nie mialam jakis wrazliwych piersi na dotyk itp a teraz czest po kp mam ochote na meza
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Farelka wrote:Skorka jesteś szalona! Ja to jeszcze miewam od początku erotyczne sny kończące się orgazmem. To mnie chyba ratuje hahaha. Chociaż brakuje mi tej bliskości z mężem
potrzebuje jednak fizycznego bodźca. Myślę, ze orgazm nie ma negatywnego wpływu
Farelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCccierpliwa wrote:To ja mialam ppdobna do Skorki
ale fajne ! A wanienkę trzeba też wymieniać co pare msc czy można kupić jedną ?
Tzn jaką warto wybrać ? Duża (102??), ale na stojaku ??
A co ile dni kąpiecie Dzieci- każdego dnia czy jednak co 2/3 (czytałam że rożne jest podejście do tego)?
Farelka wrote:Waleczna nie polecam z tą luteina. Piekło - zero przyjemności.
Ok ale jak już jesteśmy przy temacie to orgazm nie związany z samym seksem myślicie że ma jakiś negatywny wpływ ? Chodzi mi o skurcze macicy... bo to też mi w głowie siedzi.i to aż 3 ginek mówiło
póki co mam dalej zakaz, a plamień nie mam od 2 tyg. O luteinie już nie wspomnę
Ty nie masz plamień, tak ? Powinnaś spytać lekarza, to on ocenia tzw ryzyko..
Lubię - ja mam tylko 4 bodziaki i skarpetek 6nic więcej ...
Ty masz termin maj - wskakuj do nas do majoweczek 2019
Ps wysłałam Ci zaproszenie na prvWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 09:30
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Farelko - ja ze względu na plamienia mam kompletny zakaz- i skurcze niewskazane
i to aż 3 ginek mówiło
póki co mam dalej zakaz, a plamień nie mam od 2 tyg. O luteinie już nie wspomnę
Ty nie masz plamień, tak ? Powinnaś spytać lekarza, to on ocenia tzw ryzyko..
Lubię - ja mam tylko 4 bodziaki i skarpetek 6nic więcej ...
Ty masz termin maj - wskakuj do nas do majoweczek 2019
Ps wysłałam Ci zaproszenie na prv
Miałam plamienia 2 dni I lekarz sam powiedział że żadnego seksu. Ale od 3 tyg nie ma plamien... No i tak wczoraj wyszło. Mam nadzieję że będzie ok, jeszcze trochę zacznie się 2 trymestr to będę spokojniejsza. -
Ciasteczko777 wrote:Farelko - ja ze względu na plamienia mam kompletny zakaz- i skurcze niewskazane
i to aż 3 ginek mówiło
póki co mam dalej zakaz, a plamień nie mam od 2 tyg. O luteinie już nie wspomnę
Ty nie masz plamień, tak ? Powinnaś spytać lekarza, to on ocenia tzw ryzyko..
Lubię - ja mam tylko 4 bodziaki i skarpetek 6nic więcej ...
Ty masz termin maj - wskakuj do nas do majoweczek 2019
Ps wysłałam Ci zaproszenie na prv
Kup jedną wanienke z tych większych i ewentualnie stelaż do niej. Chyba że masz możliwość lub będzie Ci wygodniej kąpać na stole lub podłodze. Ja planuję niedługo spróbować wykąpać w naszej wannie oczywiście z mężem bo ktoś musi to trzymać podczas kąpieliniecierpliwie czekam na ten dzień kiedy sam już usiądzie
-
Cześć dziewczyny.
My jesteśmy po wizycie zakończonej wielkim płaczem. Badanie ginekologiczne ok. Prolutex odstawiony. Encorton odstawiony. Luteina podjezykowa zamieniona na dopochwowa. Chce odstawić Fraxiparine ale się boję.
Ale.. Na usg Mały w ogóle się nie ruszal, z pomiaru crl 13+1 a powinno być 14+1. Zwinięty w rogal, lekarz mówi, że spokojnie i że wszystko ok i że po prostu się tak podkurczyl. Już prawie wychodzilismy ale poprosiłam, żeby jeszcze raz sprawdzić. I Mały się poruszał już trochę tym razem, widocznie się obudził. Trochę się wyprostowal ale wymiar crl na 13+5 czy jakoś tak, nie pamiętam. Zestresowalam sie strasznie, aż się poplakalam. Mój lekarz wyrozumiały ale mój partner to się na mnie wkurzył, że przesadzam i jak zwykle dramatyzuje. Czy ja na prawdę panikuje czy jest powód do zmartwień? W środę mam przyjść do szpitala do niego i dla mojego spokoju przyłoży głowice i pokaże mi, że wszystko ok. Dobrze, że mój lekarz jest taki wyrozumiały.. -
Lubię_czekoladę wrote:Cześć dziewczyny.
My jesteśmy po wizycie zakończonej wielkim płaczem. Badanie ginekologiczne ok. Prolutex odstawiony. Encorton odstawiony. Luteina podjezykowa zamieniona na dopochwowa. Chce odstawić Fraxiparine ale się boję.
Ale.. Na usg Mały w ogóle się nie ruszal, z pomiaru crl 13+1 a powinno być 14+1. Zwinięty w rogal, lekarz mówi, że spokojnie i że wszystko ok i że po prostu się tak podkurczyl. Już prawie wychodzilismy ale poprosiłam, żeby jeszcze raz sprawdzić. I Mały się poruszał już trochę tym razem, widocznie się obudził. Trochę się wyprostowal ale wymiar crl na 13+5 czy jakoś tak, nie pamiętam. Zestresowalam sie strasznie, aż się poplakalam. Mój lekarz wyrozumiały ale mój partner to się na mnie wkurzył, że przesadzam i jak zwykle dramatyzuje. Czy ja na prawdę panikuje czy jest powód do zmartwień? W środę mam przyjść do szpitala do niego i dla mojego spokoju przyłoży głowice i pokaże mi, że wszystko ok. Dobrze, że mój lekarz jest taki wyrozumiały..
kochana, dobrze, ze zajrzalam bo jestem ciekawa co u Ciebie
tez bym sie zdenerwowala tak jak ty. mysle ze nie ma sie czym stresowac bo moze fasolka odbije pozniej, jak sie ruszal i bylo serduszko to musi byc ok. dobrze ze masz jeszcze w srode kontrolne.
ja dzis tez sie zestresowalam straszliwie- my zamiast echo mielismy tylko podsluchiwanie serduszka. pani pielegniarce zajelo dlugo zlokalizowanie serduszka wiec zdenerwowalam sie jak nie wiem i stres caly czas mnie trzyma.
jedyne co sobie powtarzam ze tymi nerwami na pewno maluszkowi nie pomoge.
ide dzis na akupuntkure zeby troche wyluzowac, bo mnie od nerwow natychmiast plecy, biodra i kark bola.
kciukam zebys w srode zobaczyla ruchliwego malca i sie uspokoila. -
Ciasteczko polecam kupic jak najwieksza
ja mam ta co dziewczyny, ze stelazem i u nas troche na dlugosc juz byla ona na styk musialam sie zaopatrzyc w kolejna, glownie przez jej ksztalt... duzo osob polecalo wanienke z Ikea a ja wiem ze u nas by sie sprawdzila moze pierwsze 3 tygodnie zanim Mia nie zaczela w wanience szalec...
Ci do stelaza tez zalezy od dziecka... u mnie na poczatku byl super, ale mam takiegi dzikuska, ze juz od przeszlo miesiaca tylko podloga bezpieczna... ona w wodzie chlapie kopie odpycha sie nogami, no istna orka hahaha... wiec stelaz przestal sie sprawdzac bo mi ja zle bylo tak trzymac... a tak siade sobie na nogach i sie kapiemy... z tym, ze jak mowie to akurat lezy w tym jaka Mia jest hop do przodu...
Ale z reguly im wiwksza wanienka tym lepiej...
Czekoladko, tez bym sie pewnie mala ruchliwoscia zestresowala... ale Mia i w brzuchu tak szalala, ze ciezko bylo jej cokolwiek zmierzyc czasem...
A crl sie nie przejmuj w ogoke bo ono moze wychodzic co wizyte inne i na jednej byc o tydzien mlodszy maluch a na nasteo ej dwa tygodnie do przodu
U mnie tez pamietam ze na jednym usg wychodzila mala 5 dni w tyl a na kolejnym juz dzien w przod
My dzis zaliczylysmy szczepienia, Mia byla dzielna, a pani doktor zadowolona z jej rozwoju... mowi, ze widac, ze chcialaby robic juz duzo wiecej niz da rade i byla pod wrazeniem, bo jej czmychla na przewijaku z plecow na brzuszek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 11:24
Ciasteczko777, Figa88 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny