Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj byłam na warsztatach/wykładach dla kobiet w ciąży i mówili o homeopatii.
I jeśli chodzi o strach przed bólem porodowym... to proponują na 14 dni przed porodem Ignatia amora 15ch lub Gelsemium sempervirens 15ch. Na ułatwienie rozwarcia i rozluźnienia szyjki macicy (w czasie trwania akcji porodowej): Caulophyllum thalictroides 9ch, Actea racemonsa 9ch. Mówili też o lekach homeopatycznych na: szybsze gojenie krocza, na blizny po cc, obkurczanie się macicy po porodzie, leczenie pęknięć brodawek itp.
Zapytam też mojego lekarza co myśli o lekach homeopatycznych
-
nick nieaktualnyFarelka wrote:Punkcja na zywca ?! No nie żartuj
anestezjolog nie zgodził sie na narkozę czy lekkie uśpienie i byłam 100% świadoma, czułam (dostałam tylko paracetamol!!! I gaz rozweselający niby ...). W trakcie tylko raz poleciało słowo na K
ha ha ... byłam twarda.
-
nick nieaktualnyCiasteczko777 wrote:Nie żartuję ...
anestezjolog nie zgodził sie na narkozę czy lekkie uśpienie i byłam 100% świadoma, czułam (dostałam tylko paracetamol!!! I gaz rozweselający niby ...). W trakcie tylko raz poleciało słowo na K
ha ha ... byłam twarda.
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
asias wrote:Wydaje mi się, że było to kierowane do mojej osoby. Każda z nas jest inna i przeżyła co innego, każda ma prawo wyboru i nie jest on gorszy od czyjegoś. Zatem koniec tematu, bo faktycznie to niezdrowe.
-
mar2śka wrote:Dlatego napisałam , że Ty się boisz SN a ja cc i nie ma się tutaj o co obrażać . Za szybko na mnie naskoczyłaś broniąc swojego stanowiska. Na forum różne osoby mają różne opinie i czasami się je wymienia. Odmienne zdanie nie znaczy ataku, to tylko wymiana poglądów .
-
O rany, punkcja na żywca! To najlepsze Was ominęło - narkoza
jakbym była anestezjologiem to bym się chyba czasami tak usypiala haha
Ja poszłam na pewniaka na histeroskopie, byłam pewna ze dadzą mi narkoze tak sobie ubzduralam. A tu tylko glupi Jaś. Ale punkcji to sobie nie wyobrażam bez narkozy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
miałam kiedyś narkozę z intubacją - mega odlot
b fajne
Figa- to samo uważam
Powiem szczerze, że da się przeżyć na żywca, aczkolwiek dużo zależy od delikatności lekarza i progu bólu. Ja zawsze jakoś byłam dosyć odporna na ból (kolczykowanie, tatuaże, operacje i kontuzje sportowe) ale przed punkcja płakałam i chciałam uciec -
Ciasteczko777 wrote:Nie żartuję ...
anestezjolog nie zgodził sie na narkozę czy lekkie uśpienie i byłam 100% świadoma, czułam (dostałam tylko paracetamol!!! I gaz rozweselający niby ...). W trakcie tylko raz poleciało słowo na K
ha ha ... byłam twarda.
O Masakra.. Nie wyobrażam sobie!. -
nick nieaktualnyMój lekarz powiedział że leczenie niepłodności już samo w sobie jest wskazaniem bez żadnych wskazań medycznych. Decyzja należy do kobiety. Bo jak wiemy dzielą się one na takie, które nie wyobrażają sobie cc i takie, ktore panicznie boją się SN.
-
Matko dziewczyny
Szok! Ile kobieta zniesie, zeby miec dziecko...
U mnie w szpitalu byl caly wachlarz możliwości lagodzenia bolu srodkami homeopatycznymi, w kazdej sali byla tez wanna...
Jednak u mnie zadna mozliwosc nie mogla sie rownac z PDA hahahahaha...
To bylo pierwsze moje slowo na zapytanie, czy myslalam juz w jaki sposob chcialabym lagodzic bol
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ciasteczko oooo! Mnie tez tatuaze i percingi nie bolaly jakos szczegolnie! Ale cirzko mi sobie wyobrazic punkcje...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
aziledo wrote:Mój lekarz powiedział że leczenie niepłodności już samo w sobie jest wskazaniem bez żadnych wskazań medycznych. Decyzja należy do kobiety. Bo jak wiemy dzielą się one na takie, które nie wyobrażają sobie cc i takie, ktore panicznie boją się SN.
-
Magkb wrote:Ja myślałam, ze punkcją jest pod narkoza, aby pacjentka była nieruchomo podczas zabiegu, a nie z powodu olbrzymiego bólu
ale taka chwilowa narkozę wspominam całkiem dobrze
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagkb wrote:Ja myślałam, ze punkcją jest pod narkoza, aby pacjentka była nieruchomo podczas zabiegu, a nie z powodu olbrzymiego bólu
ale taka chwilowa narkozę wspominam całkiem dobrze
nogi i ręce ... ale i tak drgnęłam i się wręcz wygielam .. czasem traciłam aż oddech i mi pielęgniarka kazała oddychać.
-
Ciasteczko777 wrote:Mnie związali
nogi i ręce ... ale i tak drgnęłam i się wręcz wygielam .. czasem traciłam aż oddech i mi pielęgniarka kazała oddychać.