Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lubię_czekoladę wrote:Co roku sobie obiecuję, że zrobię pierniki, mam foremki ale wydaje mi się to takie trudne.... A już by trzeba było zrobić aby odleżały, prawda? Podziwiam
Tak, to będą najwspanialsze święta
To się nie martwięczekam na swoje codzienne ruchy i tyle
To było moje pierwsze podejście w życiu do pieczenie pierników. Znalazłam prosty przepis i się udało- chyba. Bo jak na razie są twarde. Ale w przepisie jest właśnie napisane, że jak poleżą w pudełku to zmiękną- na to liczę-A jak nie to wszystkie powieszę na choince
-
Olciaaa wrote:Dziękuję, że pamiętasz
Miałam mieć wizytę o 19;30 (bo to oczywiście prywatne usg) a weszliśmy do gabinetu przed 21Lekarz bardzo przepraszał. Powiedział, że była para i okazało się, że są duże wady u ich dziecka i w takim momencie wszystko się przedłuża
Ale w takiej sytuacji człowiek nawet nie ma sumienia się denerwować, zwłaszcza jak z jego dzieckiem jest dobrze.
A u nas na całe szczęście wszystko prawidłowoWg USG 31 tydz i 6 dzień więc się zgadza
Mój synuś waży 1618 gramów, serduszko, nerki i cała reszta na swoim miejscu. Główkę ma na dole, nogi w moim prawym boku co czuję
No i ten lekarz namawiał mnie na poród sn, chociaż ja mam od okulistki zalecenie wykonania cc. Powiedział mi, żebym jeszcze się skonsultowała z innym okulistą. Zasiał we mnie dużo niepewności, nie wiem co mam robić. Moja okulistka prowadzi mnie od wielu lat, przed wydaniem zaświadczenia o cc badała mnie 2 razy i stwierdziła, że w sytuacji ciężkiego porodu mogą pojawić się większe komplikacje z oczami (większa wada niż teraz, do tego mam problem z ciśnieniem w oku). Mój ginekolog prowadzący ma bardziej lajtowe podejście i stwierdził, że skoro okulista sugeruje mi cc to on by robił cc. Już sama nie wiem, u tego lekarza poczułam się jakbym szła na łatwiznę, a decyzja o cc nie jest dla mnie łatwa. Myślicie, żeby szukać jeszcze innego okulisty, czy zaufać tej mojej?
Ale duży jest już Twój SynekSuper, że wszystko dobrze.
Co do okulisty. To jest trudny temat. Twoja lekarka zna Cię od wielu lat, wie co się działo z Twoją wadą. Ale jak masz mieć wątpliwości to lepiej pójdź na drugą konsultację. Jeżeli kolejny okulista powie, że wskazane jest cc to będzie wiadomo co i jak. A jak będzie odmiennego zdania to będziesz się mogła zastanawiać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 22:45
Olciaaa lubi tę wiadomość
-
Olcia mozesz sie ppradzic jeszcze, ale ja mysle, ze jwali chodzi o wskazania okulistyczne, to twoja lekarka ktora ma w tym kierunku specjalizacje ma wiwksza wiedze na temat tegi co moze stac sie ze wzrokiem, a do tegi znajac cie i leczac od lat moze sie odwolac do twojego konkretnego przypadku i mysle ze jeat to na temat wplywu porodu sn na wzrok batdziej komoetentna opinia, jak lekarza ginekologa... bo wkoncu co on moze wiedziec o okulistyce...
Olciaaa lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Olcia mozesz sie ppradzic jeszcze, ale ja mysle, ze jwali chodzi o wskazania okulistyczne, to twoja lekarka ktora ma w tym kierunku specjalizacje ma wiwksza wiedze na temat tegi co moze stac sie ze wzrokiem, a do tegi znajac cie i leczac od lat moze sie odwolac do twojego konkretnego przypadku i mysle ze jeat to na temat wplywu porodu sn na wzrok batdziej komoetentna opinia, jak lekarza ginekologa... bo wkoncu co on moze wiedziec o okulistyce...
Dokładnie to samo chciałam napisać. Raczej polegałabym na opinii okulistki.
Cieszę się również, że z Twoim maluszkiem wszystko dobrzei już całkiem spory chłopczyk z niego
Olciaaa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny! Pieczenie pierników nie jest trudne, raczej bym powiedziała, że czasochłonne
Najważniejsze jest znaleźć odpowiedni przepis, taki który będzie nam odpowiadał. Przyznam szczerze, że ja mam kilka i co roku korzystam z innego
Mam i taki, który robi się szybko-mało składników oraz taki, który wymaga wiecej nakładu pracy i składników również i taki typowo dla dzieci...i w zasadzie wszystkie mi smakują, a w smaku są niemal takie same
a w tym roku przyznam skorzystałam z gotowej masy pierniczkowej Delecty-nam bardzo smakują te pierniczki, bo wychodzą takie ciasteczkowe, chrupiące...ale jak poleżą to również miękną
Także my w tym roku już po pieczeniu z 3 opakowań wyszły nam 2 duże miski)
We wtorek piekłyśmy a w środę ozdabiałyśmy
Córka bardzo zadowolona. Po skończonej pracy mówi do mnie"mamo, fajnie się z Tobą ozdabiało"
To jest taki nasz czas
I zobaczycie dziewczyny, że jak Wasze szkraby podrosną, to pieczenie pierniczków nabierze innego wymiaru i będzie to mega miłe i przyjemne
W moim domu za dziecka tego sie nie praktykowało i bardzo nad tym ubolewam...dlatego ja teraz wprowadzam swoje zasady i tradycje. A pieczenie pierniczków to już u nas istny have must corocznych przygotowań
Czasem jest to w ferworze różnych obowiązków i na szybko-ale jestNo w tym roku też specjalnie się nie popisałam, bo poszłam na łatwizne, jeśli chodzi o ciasto...ale to z tego względu, że nie mam natchnienia w tym roku żeby biegać za tymi wszystkimi składnikami, a że lubimy te ciasteczkowe to sposób był oczywisty
Wczoraj z kolei byłyśmy na Mikołajkowym spotkaniu na Rynku naszego miasteczka, potem zabrałam córkę na obiecany deser, bo mi spokoju nie dawałaA dzisiaj słuchajcie kolejne świętowanie, bo kończy już 8 lat. Pamiętam dokładnie to wyczekiwanie...i ten dzień, kiedy to o godz. 13:26 przyszła na świat
Także dziewczyny będące na końcówce-doskonale Was rozumiem
akilegna♥, mar2śka, Paulaa25 lubią tę wiadomość
-
Olcia zrobiła bym dokładnie jak piszą dziewczyny.
Też kiedyś przed świętami pieklam z mamą ciasteczka, nie koniecznie pierniki. Miałyśmy jakąś książkę z przepisami na same ciasteczka i co roku wybierałyśmy z niej 3 rodzaje. To przed choinką był taki pierwszy symbol świąt
Jak sie ubierałam to nie chcący strzeliłam gumą w majtkach Małemu tuż nad głową biedak aż podskoczyłOlciaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny jesteście kochane!mój mąż mówi to samo, że on by zaufał okulistyce. Powiedzial, że musimy myśleć o moim bezpieczeństwie i dla niego ważny jest też fakt, że CC przeprowadziłaby mój lekarz ginekolog. Ja wczoraj poczułam się jak taka bezradna dziewczynka, bo jedni mi mówią, żebym robiła tak bo to najbezpieczniejsze, po czym inna osoba mowi - nie niech Pani tak nie robi bo to najgorsza decyzja. A prawda jest taka, że nie przewidze jak to będzie bo jasnowidzem nie jestem
Co do pieczenia to ja uwielbiam robić ciastka i ciasteczka... A raczej uwielbiałam bo teraz mi się nie chce... Taki leniuszek się ze mnie zrobił -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Olciaa, wg mnie też powinnaś słuchać okulistki. I to wcale nie jest pojscie na łatwiznę, przecież nie idziesz na zabieg do prywatnej placowki, bez żadnych wskazań, wtedy kiedy Ci najlepiej pasuje. W sytuacji gdy wiadomo ze mogą wystąpić jakieś komplikacje nie ma się co zastanawiać.
-
nick nieaktualnyCiasteczko777 wrote:Olcia - gratuluje wizyty i dobrych wieści
duży chłopak !! A też bym słuchała okulistki niż ginekologa.
Ja pierniczków nie robiłam, niezbyt przepadam za smakiem ... ale mam cudny przepis od Koleżanki ❤️ na drożdżowe z marcepanem i to zrobię
Drożdżowe z marcepanem brzmi wspaniale!Może podrzuciłabyś przepis
-
nick nieaktualnyZa zgodą autorki
1 dl=100 ml
Ciasto -150gr masla
5 dl mleka (2 x 250ml)
50gr drozdzy
1 dl cukru
okolo 800gr maki bialej
masa marcepanowa
100gr marcepanu
50gr masla
zmieszac razem na jedna mase
(uwaga: ja zwykle daje tego wiecej, kolo 150gr marcepanu, i dodaje masla na oko, tak zeby po zmieszaniu masa dalo sie smarowac rozwalkowane ciasto)
I teraz jak to zrobic:
Drozdze rozdrobnic w misce.
Maslo roztopic i dodac mleko. Oba podgrzac do takiej temperatury, ze jak wkladasz palca do garnka to nie czujesz ani zimna ani ciepla. Wtedy wiesz ze temperatura jest 36.6-37 stopni.
Nastepnie wrzucam do tego cukier, i go rozpuszczam. Calosc wylewam do drozdzy, tam mieszam, zeby sie tez rozpuscily (mozna najpierw dodac troche mleka i je rozpuscic, a potem dopiero reszte).
Do tego plynu dajesz make. Ciasto ma byc miekkie, i najlepiej jest dodac mniej niz wiecej. Konsystencja ma byc taka, zeby dalo sie je rozwalkowac i przy podsypaniu dalo sie z nim pracowac. Ogolnie im mniej maki, tym potem buleczki sa bardziej miekkie.
Jak juz ladnie odchodzi od bokow miski przy mieszaniu, to odstawic do wyrosniecia.
Po wyrosnieciu mozna zaczac robic bulki można zrobić okrągłe lub warkocze. Dekorujemy białkiem i grubym cukrem (kosteczki) lub płatki migdałów.
Pieczemy Ok 25 min w 200 stopniach. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFiga88 wrote:Dziewczyny, jeśli do ginekologa chodzę prywatnie, to wszystkie badania - krzywa cukrowa, morfologia itd. Też muszę robic odpłatnie?
Ogólnie to doceniam abo w lux med - inaczej bym chyba zbankrutowała ... -
nick nieaktualnyFiga88 wrote:Dziewczyny, jeśli do ginekologa chodzę prywatnie, to wszystkie badania - krzywa cukrowa, morfologia itd. Też muszę robic odpłatnie?
-
nick nieaktualny