X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2018
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Witam :-) i gratuluję <3 na kiedy masz termin to wpiszę Cię na 1 stronę :-)

    2 czerwiec wg usg a wg OM to 7 czerwiec (w naszą 5 rocznice ślubu :)), ale przyjmijmy ten 2 czerwiec

    Ciasteczko777, Olciaaa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Bo na ostatniej wizycie lekarz zapytał się mnie czy już myślałam o tym jak chce rodzic, bo ze względu na in vitro mogę wybrać i powiedział również że większość kobiet wybiera CC aby uniknąć komplikacji i w dodatku przeszły tyle stresu ze wolą cięcie. I tak sama się zastanawiałam nad tym wypisałam listę za i przeciw do jednego i drugiego (o dziwo CC wypadło lepiej) później z mężem długo dyskutowalismy i on tez tak bardziej się skłania ku CC jeszcze powiedział żebym się nie martwiła bo we wszystkim mi pomoże. I w głowie ciagle siedzą mi te słowa lekarza „uniknąć komplikacji”, w dodatku co słyszę opowieści od koleżanek i kobietek z rodziny które rodziły ostatnimi czasy to każda miała jakies problemy, to zwichniętym brak u dziecka, to próżniowe wyciąganie i teraz problemy z główka dziecka bo jest odkształcone i nie chce wrócić do normy, to zachłyśnięcie jakimiś zielonymi wodami płodowymi i dziecko na oiomie, to rozerwane krocze na dwie strony, pęknięta macica. Jestem przerażona. Jak Wy do tego podchodzicie?

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia zdrowka dla mamy!
    Co do kp to ja jadam absolutnie wszystko, jak Mia miala 6 dni jadlam bigos ;) wszystkie zupy, kazde mieso, warzywa... no wszystko...
    Polecam blog hafija ;)
    Czesto jest tak, ze zbiegi okolicznosci, ze dziecko boli brzuch i matki sobie same wkrecaja ze to albo tamto zaszkodzilo...
    No to w takim razie dlaczego dzieci na mm tez maja problemy brzuszkowe skoro wszystkiemu jest winna dieta matki?
    Przeciez mleko nie tworzy sie z naszych jelit...

    To tak jak polecanie herbatki koperkowej, a tak naprawde robi sie nia jeszcze gorzej, bo bardzo rozleniwia jelita a do tego koper wloski ma duzo estrogenu...
    Lepszy rumianek czy kminek...

    A z tymi rzeczami tak to jest... nawet ubranka u kazdego inne sie sprawdza... wszystko wychodzi po porodzie w praktyce...

    Olciaaa, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    October88 wrote:
    Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Bo na ostatniej wizycie lekarz zapytał się mnie czy już myślałam o tym jak chce rodzic, bo ze względu na in vitro mogę wybrać i powiedział również że większość kobiet wybiera CC aby uniknąć komplikacji i w dodatku przeszły tyle stresu ze wolą cięcie. I tak sama się zastanawiałam nad tym wypisałam listę za i przeciw do jednego i drugiego (o dziwo CC wypadło lepiej) później z mężem długo dyskutowalismy i on tez tak bardziej się skłania ku CC jeszcze powiedział żebym się nie martwiła bo we wszystkim mi pomoże. I w głowie ciagle siedzą mi te słowa lekarza „uniknąć komplikacji”, w dodatku co słyszę opowieści od koleżanek i kobietek z rodziny które rodziły ostatnimi czasy to każda miała jakies problemy, to zwichniętym brak u dziecka, to próżniowe wyciąganie i teraz problemy z główka dziecka bo jest odkształcone i nie chce wrócić do normy, to zachłyśnięcie jakimiś zielonymi wodami płodowymi i dziecko na oiomie, to rozerwane krocze na dwie strony, pęknięta macica. Jestem przerażona. Jak Wy do tego podchodzicie?
    Kochana moim zdaniem to powinien być indywidualny wybór każdej kobiety. Ja osobiście planowałam próbować rodzić siłami natury, jednak ze względów medycznych okulista zaleca u mnie cc. Teraz nastawiłam się psychicznie, że będzie cesarka. Prawda jest taka, że każdy poród jest inny, dlatego uważam, że każda z nas powinna sama decydować o sobie i nie ma prawa krytykować wyboru innej kobiety. Tu na forum mamy fajne dziewczyny, jesteśmy po przejściach i staramy się siebie nawzajem wspierać. Niestety są fora zalane żółcią na których jedne kobiety wylewają pomyje na drugie, że miały cc (albo że nie karmią piersią). Ja osobiście ludzką głupotą staram się nie przejmować :-D. Jedyne co wiem, to od tego roku ministerstwo zdrowia ma plan ograniczenia cięć cesarskich, dlatego najlepiej mieć zaświadczenie o cc (chociaż jak pisała Paula, są miejsca, gdzie lekarze nie biorą zaświadczeń pod uwagę co moim zdaniem jest już skandalem!)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Olcia zdrowka dla mamy!
    Co do kp to ja jadam absolutnie wszystko, jak Mia miala 6 dni jadlam bigos ;) wszystkie zupy, kazde mieso, warzywa... no wszystko...
    Polecam blog hafija ;)
    Czesto jest tak, ze zbiegi okolicznosci, ze dziecko boli brzuch i matki sobie same wkrecaja ze to albo tamto zaszkodzilo...
    No to w takim razie dlaczego dzieci na mm tez maja problemy brzuszkowe skoro wszystkiemu jest winna dieta matki?
    Przeciez mleko nie tworzy sie z naszych jelit...

    To tak jak polecanie herbatki koperkowej, a tak naprawde robi sie nia jeszcze gorzej, bo bardzo rozleniwia jelita a do tego koper wloski ma duzo estrogenu...
    Lepszy rumianek czy kminek...

    A z tymi rzeczami tak to jest... nawet ubranka u kazdego inne sie sprawdza... wszystko wychodzi po porodzie w praktyce...
    Ogólnie ja już się szykuję psychicznie na te wszystkie dobre rady ;-) Pomijając mamę i teściową to jeszcze rady właśnie takich koleżanek, zwłaszcza takich które nie mają swoich dzieci ale coś kiedyś słyszały hihi ;-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dieta matki karmiącej to temat rzeka. U nas problemy z brzuszkiem trwały 1,5 miesiąca i to bardzo intensywnie i od razu slyszalam: na pewno coś zjadłas Lub czy dajesz koperek i najlepsze: na pewno masz za chude/za tłuste mleko. Nóż się w kieszeni otwiera jak słyszy się to setny raz, bo każdy jest ekspertem od kp. Ja ograniczyłam ciezkostrawne rzeczy na początku głównie przez to, że z każdej strony byłam atakowana tymi tekstami i nie miałam siły dyskutować, a i sama zaczęłam się zastanawiać czy jednak coś w tym jest. Jak problemy minęły to wróciłam do jedzenia wszystkiego na co mam ochotę.
    Mi szwagierka (która jest młodsza ode mnie kilka lat...) powiedziała że ona nie jadła pomidorów karmiac piersią, bo ktos tam u niej w miejscowości zjadł przy KP i dziecko zmarło, więc to jakie ludzie powtarzają historie, to naprawdę książkę można napisać. Ja akurat pomidorów zjadłam bardzo dużo przy KP :D

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

  • gosia1992 Autorytet
    Postów: 763 816

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    October88 wrote:
    2 czerwiec wg usg a wg OM to 7 czerwiec (w naszą 5 rocznice ślubu :)), ale przyjmijmy ten 2 czerwiec
    Gratulacje :) mamy podobny termin porodu ja mam na 9 czerwca i tez będzie u Nas córeczka :)

    Olciaaa lubi tę wiadomość

    km5spiqv5qgms7jm.png
    09.04.2018 punkcja
    ICSI- mamy 6 zarodków i 7 komórek
    Crio 29.05.2018 -
    22.06.2018 histeroskopia
    Lipiec 2018 naturalny cud, 7tc ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
    10.09.2018 scratching endometrium
    Crio 22.09.2018. Beta 13dpt 667. 16dpt 2660. 20dpt 11 427. 24dpt 30 679.
    Klinika Novum kwiecień 2017.
  • Kadetka Autorytet
    Postów: 981 670

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziekuje za rady. O tescie CRP do kupienia w aptece, nie wiedzialam... Lekarka od razu powiedxiLa mi ze wirus. Poza goraczka zadnych innych dolegliwosci i badanie te wykazalo wszedzie czysto. Przy temeraturze 39 tez pojechalabym do szpitala.. Na szczescie udalo sie uniknac tak wysokiego skoku.. Jak dochodzi do 38 biorę paracetamol, podobno w ciazy za goraczke uznaje sie temerature powyzej 38.5

    A tak sie zadtanawialam wlasnie co wiecej pomoga mi w szpitalu.. Wlasnie myslalam ze jedynie beda podawac paracetamol ale w kroplowce - okazuje sie ze w zastrzyku.. Mam nadzieje dzieczyny, że najgorsze zs nami

    Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie :)

    POF, Hashimoto,
    MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
    PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
    po leczeniu immunosupresyjnym
    I ET :(:(
    II ET szczęśliwy :) :)
  • gosia1992 Autorytet
    Postów: 763 816

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Witam :-) i gratuluję <3 na kiedy masz termin to wpiszę Cię na 1 stronę :-)
    Jakbym mogła poprosić i mnie dopisane na pierwsza stronę termin 9 czerwiec :)

    Olciaaa lubi tę wiadomość

    km5spiqv5qgms7jm.png
    09.04.2018 punkcja
    ICSI- mamy 6 zarodków i 7 komórek
    Crio 29.05.2018 -
    22.06.2018 histeroskopia
    Lipiec 2018 naturalny cud, 7tc ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód.
    10.09.2018 scratching endometrium
    Crio 22.09.2018. Beta 13dpt 667. 16dpt 2660. 20dpt 11 427. 24dpt 30 679.
    Klinika Novum kwiecień 2017.
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Ogólnie ja już się szykuję psychicznie na te wszystkie dobre rady ;-) Pomijając mamę i teściową to jeszcze rady właśnie takich koleżanek, zwłaszcza takich które nie mają swoich dzieci ale coś kiedyś słyszały hihi ;-)
    Oj bedzie tego pewnie sporo...
    U nas tescie tydzien byli, to tesciowa sie zapowietrzala srednio 2x dziennie na moje jedzenie haha...
    Ale herbate mietowa mi serwowac chciala i nie pomyslala ze mieta hamuje laktacje :P

    Ja w szpitalu dzien po porodzie na obiad mialam sznycla w sosie grzybowym a do tego marchewka z groszkiem na parze polane maselkiem ziolowym (mialam obiad wybierany przez siebie sposrod 3 opcji)... to tyle w temacie jedzenie wzdymajacego/smazonego...
    Przedstawilam ten argument tesciowej jak sie puszyla, ze w domu kotlety jesc chcialam haha...

    Olciaaa, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa buko no tak zapomnialam, ja tez mialam chude mleko, a Mia ulewala bo pewnie cis nie tak zjadlam ;)
    A hit hitow byl jak powiedzialam pewnego wieczoru, ze zoladek mnie boli, na co tesciowa, ze napewno dlatego Mia nie mogla zasnac, bo ja napewno tez boli

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka2707 wrote:
    Hej dziewczyny :) My już od poniedziałku w domu. Na razie jest dobrze, Emilka praktycznie tylko śpi, je i wydala ;) W nocy są jakieś 2 pobudki na karmienie, ale mała po 2 karmieniu śpi nawet do 11, więc ja też wtedy śpię i jak na razie nie czuję się niewyspana :) Kąpiele znosi całkiem dobrze, na początku trochę się denerwuje, a potem już jest spokój. Nie wiedziałam, że kilkudniowe dziecko potrafi się tak fajnie uśmiechać :) Mąż dużo pomaga, przewija, po nocnym karmieniu ją chwilę nosi, odkłada do łóżeczka itd.

    Po cc czuję się naprawdę dobrze. Wczoraj zdjęli mi szwy, goi się ładnie, boli jedynie przy porannym wstawaniu i przy kichaniu. 4 dni po cc zrobił mi się nad raną taki spuchnięty wałek skóry, lekarz mówił, że jeśli to wynaczynienie krwi, to zejdzie samo, a jeśli to zaszyte sadełko, to niestety może tak zostać. Ale dziś już jest o wiele mniejszy :) Ranę sobie spryskuję Octaniseptem 2 razy dziennie.

    Przez pierwsze dni miałam problemy z karmieniem, bo mała źle łapała i tak mi poraniła sutki, że raz obudziłam się z piersiami przyklejonymi do piżamy zaschniętą krwią i mlekiem... karmiłam i płakałam z bólu. Położne poleciły mi nakładki silikonowe, stosowałam przez kilka dni, ale jak tylko się podgoiło, przystawiłam znowu samą pierś i teraz już jest ok, boli o wiele mniej. Dużo pomogła maść Maltan.

    W ciąży przytyłam 18 kg, dziś mija tydzień od cc i mam już 13 kg mniej :D :D


    Te uśmiechy są cudowne, szkoda tylko że to nieświadome grymasy. Ale jak Ci pośle swój pierwszy w pełni świadomy i zamierzony uśmiech to stopi Ci serce :)

    Co do tego waleczka nad rana to pierwszy znak że zbyt dużo chodzisz lub siedzisz. Po to ktoś mądry wymyślił nazwę "połóg " żeby kobieta mogła w spokoju dojść do siebie. Szczególnie po cc powinnaś leżeć i wstawać tylko kiedy musisz. Ja wiem że tyle w domu trzeba ogarnąć, tyle rzeczy do zrobienia i w ogóle. Pamiętaj że cc to nie sn A poważna operacja, cała reszta poczeka albo mąż niech trochę ogarnie. Dobrym sposobem jest jeszcze kladzenie się na brzuch że zrolowanym ręcznikiem na ranie. To jest dopiero ulga ;)

    Korzystaj z tego 4 trymestru i ciesz się bliskością z dzieckiem, reszta jest mało ważna :)

    inka2707 lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do rad w sprawie karmienia to ja już wiem, że będzie ciężko.
    W Święta bratowa męża opowiadała jak to jadła tylko gotowane, lekkostrawne rzeczy i nic innego. Teściowa nawet na tą okoliczność parowar kupiła, żeby ona miała co jeść...
    A jak powiedziałam, że po porodzie zjem sushi i hamburgera to spojrzała na mnie jak an kosmitkę :-P

    A nie ma diety matki karmiącej. Poza blogiem hafija jest polecam profil mama lekarz rodzinny na facebooku. Też sporo fajnych porad na temat kp i przesądów na temat kp.
    Eliminować pokarmy trzeba tylko jak dziecko ma objawy alergii. A kolki u Maluszka nie mają związku z tym, co my jemy.

  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko777 wrote:
    Super Inka :) idealnie!
    October/ ja mam na przedniej i trochę czuję.
    Dziewczyny - a dziecka nie trzeba wybudzać co 3 godziny na jedzenie w nocy?
    Wracając do łóżeczek - co wybrać żeby maluszek spał/ leżał w dzień w salonie, tak żebym mogła coś zrobić czy posiedzieć obok? Łóżeczko turystyczne i wtedy przenosić je czy kosz, kokon, wózek ?

    Ja wariuje powoli, nie wiem co wybrać, kupić - jakie łóżeczko, czy dostawke, śpiworek czy pościel tradycyjna, co na dzień, jak należy karmić i jak często... milion informacji, każdy mówi co innego... kogo mam słuchać.. :(


    Jeżeli nie ma problemu z wagą u dziecka i chętnie je to nie trzeba wybudzac. Ja niestety musiałam bo Ben mógłby całą dobę spać i nie zaplakac że głodny. Ale mówi się że taka maksymalna przerwa między karmieniami nie powinna być dłuższa niż 6 godzin.

    Patrząc wstecz, dla nas wybralabym dostawke zamiast łóżeczka ale znów łóżeczko też nam potrzebne więc podwójny koszt.
    Do salonu mam kojec. Wygląda jak 6-ciokątne łóżeczko na kółkach. Ale na początku będziesz i tak maluszka kladla na kanapie, więc może warto kokon kupić. Do przykrycia na dzień jakiś kocyk, chociażby minky. Do spania w nocy nie powinno się używać nic, najlepiej spiworek ale Ben nie chciał w nim spać więc przykrywam cienką i lekką kołderką. Widzisz, możesz się w wiele rzeczy zaopatrzyć ale to i tak dziecko zdecyduje. Dlatego ja stawiam na minimalizm i w razie potrzeby dokupuje

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Jvm Autorytet
    Postów: 459 251

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szkole rodzenia położna mówiła, że przez pierwszy miesiąc kp to tylko biały chleb, gotowane kurczak, indyk, marchew, burak, pietruszka, jabłko, zero mleka, a nabiał co drugi dzień.
    Wszystkie dziewczyny były w szoku to powiedziała "tylko nie czytajcie w internecie, bo tam są glupoty, wy jecie co chcecie a potem zdziwienie, że dziecko ma kołki".
    Ale to była położna starej daty i obawiam się, że ma jakieś przeterminowane informacje.

  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dieta matki karmiącej to temat rzeka niestety. Trudno wykorzenic stare przesądy i zalecenia.

    Jest jeszcze dużo lekarzy i położnych którzy też zalecają dietę.

    Ja od siebie powiem tak: można wszystko ale z umiarem.
    Na początku jadłam wszystko co mi wpadło w ręce. W szpitalu też dostawalam normalne jedzenie. Beniemu nie było nic. Aleee nie róbcie tego błędu co ja, i nie jedzcie całego gara zupy warzywnej przez 3 dni z rzędu. W tej zupie było wszystko co "zakazane" dla matki kp. I ja jestem przekonana że to przez tą moją zupę Beni miał przez kilka dni problem z kupą. No i tak wbilam sobie do głowy że to moja wina i mleko przestało lecieć, ot psychika nasza. ;) Później dalej jadłam wszystko ale z umiarem i Beniemu nie było nic, niestety laktacji nie udało mi się przywrócić. Może i skonczyloby się sukcesem ale Beni nie mógł dobrze zassac pierś żeby poleciało A metoda kpi jest bardzo męcząca i wielki pokłon dla kobiet które są kpi przez dłużej niż 3 m-ce ;)

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa, to u mnie jak mała płakała wieczorami to znaczyło, że mam za chude mleko i sie nie najada, ale jak płakała z bólu to wtedy dlatego, że miałam za tłuste mleko :D taką jestem złą matką, która nie potrafi zjeść tak żeby mleko było takie w sam raz :D
    Teściowa kazała mi odciągnąć trochę mleka, odstawić w kieliszki i sprawdzić jaka będzie warstwa tłuszczu. Tylko nie podała mi jak mam to ocenić.

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na szkole rodzenia też położna mówiła, że nie ma diety matki karmiącej - mamy stosować zdrową,zbilansowana dietę a w razie czego obserwowac dziecko. Nawet cytrusy można jesc :) mięta, szałwia na zahamowanie laktacji bo nam polecala przy nawale mlecznym.

    Te rady też już słyszę-dziś mama mi powiedziała, że z poduszki do karmienia nie będę korzystac -po szkole rodzenia od razu kupiłam bo było mi wygodnie z nią przy cwiczeniu karmienia. Ja nie wiem jak psychicznie takie rady zniose,już wyszłam ba wariatke bo chcę w poniedziałek do szpitala na wszelki wypadek iść,bo się boję o dziecko,boję się, że na ostatniej prostej coś się stanie :(

    mbnotr8.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko uaha... jeden wielki smiech na sali, ale jak sie tegi slucha to az ogien uszami idzie...

    U nas od wczoraj takie cwiczenia (nie cytujcie, pozniej usune), ja nie wiem co z tego dziecka za rozrabiaka wyrosnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 00:42

    Ciasteczko777, Olciaaa, Farelka lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cały czas zastanawiam się nad cc :( wskazań lekarskich nie ma jak do tej pory... sama już nie wiem co robić

    mbnotr8.png
‹‹ 367 368 369 370 371 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ