Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhttps://www.rodzice.pl/skoki-rozwojowe/
Tu jest grafika, która pokazuje kiedy się mozna spodziewać skoku.
To ile trwają to jest kwestia indywidualna. U nas te początkowe (8-9 i 12 tydzień) miałam wrażenie, że nachodzą na siebie, a ostatni, który trwa od 14 do 19 tygodnia przeszedł w miarę spokojnie (oczywiście poza obrazeniem się na jedzenie). -
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny, aż mi smutno że tak mało się udzielam, ale staram się śledzić co tam u Was. Mały zajmuje bardzo dużo mojego czasu, a jak już mam chwilę wolną to staram się siebie doprowadzić do porządku, ogarnąć mieszkanie lub ugotować coś do jedzenia. Synek ma ogromny apetyt a ja karmię jedynie piersią i to na żądanie. Czasami jedno karmienie trwa ponad godzinę bo Antoś ma ochotę zrobić sobie drzemkę
Ogólnie spokojne z niego dziecko, jedynym teraz problemem jest to, że sporo ulewa. Prawidłowo przybiera na wadze ale widzę, że ostatnio ulewania są coraz częstsze i mocniejsze. Prawdę mówiąc już sama nie wiem czy to ulewanie czy jednak wymioty. Położna która do nas przychodzi kazała obserwować wagę malego i nie panikować. Ale pralka chodzi cały czas
Czeko dlaczego myślisz o tym szpitalu?Figa88, klamka lubią tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Cześć Dziewczyny, aż mi smutno że tak mało się udzielam, ale staram się śledzić co tam u Was. Mały zajmuje bardzo dużo mojego czasu, a jak już mam chwilę wolną to staram się siebie doprowadzić do porządku, ogarnąć mieszkanie lub ugotować coś do jedzenia. Synek ma ogromny apetyt a ja karmię jedynie piersią i to na żądanie. Czasami jedno karmienie trwa ponad godzinę bo Antoś ma ochotę zrobić sobie drzemkę
Ogólnie spokojne z niego dziecko, jedynym teraz problemem jest to, że sporo ulewa. Prawidłowo przybiera na wadze ale widzę, że ostatnio ulewania są coraz częstsze i mocniejsze. Prawdę mówiąc już sama nie wiem czy to ulewanie czy jednak wymioty. Położna która do nas przychodzi kazała obserwować wagę malego i nie panikować. Ale pralka chodzi cały czas
Czeko dlaczego myślisz o tym szpitalu?
Witaj Olciamiło Cię słyszeć, bo myślałam co tam u Was
O ulewaniu ostatnio Cierpliwa super pisała-jak to naprawdę u nich wyglādało. Najważniejsze, że Antoś ładnie przybiera...choć mogę sobie wyobrazić Twoją frustracje, gdy non stop pranie.
Swoją drogą ciekawe co u Asias. Wkońcu miała mieć cc 27lutego. Pewnie już tuli swoja kruszyne i dochodzi do siebie. -
Czeko trzymaj się
czasami przychodzi dół i nic na to nie poradzimy, wszystko jest beznadziejne. Mam nadzieję, że mąż Cię wspiera i rozumie. Dzisiaj płacz, jeśli nasz taką potrzebę. Jutro będzie lepiej!
Ja też przeszłam niedawno w ciąży mega doła - termin porodu mam w rocznicę śmierci mojego taty, smutno mi ze nie doczekał wnuka i nie zobaczył mojego domu do ktorego się wprowadziliśmy. W 3 trym ciąży bylismy (nadal trochę jestesmy) w trakcie przeprowadzki, splukani z kasy i zadluzeni w kredytach, do tego obawa czy poradzę sobie jako matka. Całą ciążę coś muszę załatwiać, czegos pilnować, brakuje czasu dla siebie i na odpoczynek. Miałam takie dni, że siedzialam i wylam z bezradności.
Ale potem przychodzi kolejny dzień, wychodzi słońce i wierzy się, że bedzie dobrzemłody tak mnie uciska, ze brzuch mnie boli i muszę leżeć, ale z kanapy patrzę jak mąż odkurzał a teraz myje podłogę. I ten prosty widok sprawia, ze jestem spokojniejsza i się usmiecham. Warto zacząć dostrzegać małe szczęścia, których często niezauwazamy. Nie stać nas na wyjście do restauracji - wspólnie gotujemy w domu, tak spędzony czas zbliża nas jeszcze bardziej. Dzisiaj jestem optymistką
aziledo, Paulaa25, klamka lubią tę wiadomość
-
Olcoa, wspolczuje bardzo ulewan
niestety doskonale wiem jak to jest przebierac dziecko, wymieniac pieluszki, a czasem i przescieradelko kilka razy dziennie
U nas Mia poza jednym incydentem kolo 5 miesiaca, rowniez dobrze przybierala, mimo ze mialam wrazenie czesto ze wszystko co zjadla to ulala...
Dlatego pediatra pocieszala, ze minie samo i jest to niestety u wiekszosci maluszkow normalne...
"Pocieszyla" tez, ze jej dzieci ulewaly do 8 miesiaca...
U nas trwalo bardzo dlugo takie chlustanie i po kazdym karmieniu, procz nocnego, bo wtedy sie nie ruszala...
A jeszcze im bardziej ruchliwa byla, tym bardziej chlustala...
Dopiero po czasie sie to zmienialo...
Teraz zdarza sie sporadycznie, najczesciej jak duzo bryka na brzuchu zaraz po jedzeniu... ale jeszcze z miesiac temu i dwie godziny po jedzeniu potrafila chlusnac...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny ja to ostatnio nie miałam czasu nawet Was podczytywać. Mój synek chyba przeszedł skok rozwojowy. Przez kilka dni ciagle chciał być na rękach, jadł non sto i krzyczał jakby go ze skory obdzierali. Płakał, a ja razem z nim. Na szczęście mąż zachował zimna krem. Od wczoraj jej już spokojniejszy, mocno urósł (mam wrażenie, ze przez jedna noc).
Wczoraj zadały dzień mocno ulewal, wcześniej mu się zdarzało, ale nie było to reguła.
Z przykrych doświadczeń to przeszłam chyba tez zapalanie piersi. Bol niesamowity. Poród przy tym to pikus
My dostaliśmy ssukisia w prezencie i używamy co nic podczas karmienia. U nas super się sprawdza. Najlepiej chyba działa na mnie bo od razu chce mi się spać. Przed szumisiem włączałam po karmieniu w nocy suszarkę na YouTube, tez super się sprawdziła. Gdyby nie prezent to pewnie sama bym tego misia nie kupiła. -
Dziewczyny powiedzcie mi jak to u Was było z nocnym karmieniem? U nas od właściwie drugiego tyg mały budził się tylko raz w nocy na jedzenie. A dziś przespał cała noc tzn położyliśmy go o 23 najedzonego wykapanego a obudził mi się dopiero 5:50. Nie jadł przez 7h i trochę się tym martwię czy nie za długo. Nie nastawiałam nigdy budzika żeby budzić małego na jedzenie ale 7h to chyba za długo. Czy wy karmilyscie przez sen wasze pociechy albo budzikuscoe je(mój przez sen nie umie jeść)?
-
Magkb wrote:Dziewczyny ja to ostatnio nie miałam czasu nawet Was podczytywać. Mój synek chyba przeszedł skok rozwojowy. Przez kilka dni ciagle chciał być na rękach, jadł non sto i krzyczał jakby go ze skory obdzierali. Płakał, a ja razem z nim. Na szczęście mąż zachował zimna krem. Od wczoraj jej już spokojniejszy, mocno urósł (mam wrażenie, ze przez jedna noc).
Wczoraj zadały dzień mocno ulewal, wcześniej mu się zdarzało, ale nie było to reguła.
Z przykrych doświadczeń to przeszłam chyba tez zapalanie piersi. Bol niesamowity. Poród przy tym to pikus
My dostaliśmy ssukisia w prezencie i używamy co nic podczas karmienia. U nas super się sprawdza. Najlepiej chyba działa na mnie bo od razu chce mi się spać. Przed szumisiem włączałam po karmieniu w nocy suszarkę na YouTube, tez super się sprawdziła. Gdyby nie prezent to pewnie sama bym tego misia nie kupiła.
Czyli te nasze maluszki forumowe jakby się zmówiły - wszystkie przechodzą skoki (mój jakoś później ale czytałam o tym że jak się wcześniej urodził to odpowiednio później może ten skok przechodzic.
Magkb u nas to samo z tym ulewaniem. Wogole nie ulewal na początku. Pozniej mi się zdarzało raz na jakieś czas a przedwczoraj to była masakra. Po każdym posiłku ulewal i między się zdążyło nawet. -
nick nieaktualnyDziewczyny, jestem w 10tc ciąży i wyszła mi glukoza na czczo 93. Jeden lekarz mówi że to cukrzyca a drugi (z kliniki) w ogóle się do niego nie nie przycxepił. Przyjmuję całą mase leków dodatkowo jeszcze steryd pabi dexamethason który jak czytam może mieć wpływ na wynik. Czy któraś w Was miała podobny wynik?
-
Kate_88 wrote:Dziewczyny, jestem w 10tc ciąży i wyszła mi glukoza na czczo 93. Jeden lekarz mówi że to cukrzyca a drugi (z kliniki) w ogóle się do niego nie nie przycxepił. Przyjmuję całą mase leków dodatkowo jeszcze steryd pabi dexamethason który jak czytam może mieć wpływ na wynik. Czy któraś w Was miała podobny wynik?
Kate_88, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość
-
Kate_88 wrote:Dziewczyny, jestem w 10tc ciąży i wyszła mi glukoza na czczo 93. Jeden lekarz mówi że to cukrzyca a drugi (z kliniki) w ogóle się do niego nie nie przycxepił. Przyjmuję całą mase leków dodatkowo jeszcze steryd pabi dexamethason który jak czytam może mieć wpływ na wynik. Czy któraś w Was miała podobny wynik?
Kate Twój wynik jest graniczny. Do 92 na czczo na początku ciąży jest ok. A od 92 zalecane jest wykonanie krzywej obciążenia glukozą. Na podstawie oznaczenia samej glukozy na czczo nie można rozpoznać cukrzycy. Tylko krzywa prawdę powie. U mnie cukrzyca była rozpoznana w 10 tygodniu ciąży. Brałam mnóstwo leków, ale sterydów nie brałam. Lekarz mi powiedział, że leki miały wpływ ale cukrzycę rozpoznał.Kate_88 lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczynki !
Zaglądam, podczytuje, ale nie mam czasu nic napisać. Moja ciąża nie należy to nudnych, ciągle jakieś stresy. Ale jeszcze tydzień i wchodzę w 3 trymestrw maju doktor planuje cesarke, ale jeszcze dokładnie nie wiem kiedy.
Do tej pory przytylam 5,6 kg - z blizniakami - nie wiem czy to dużo czy mało, ale nikt z otoczenia nie wierzy że mam 2 maluchów w brzuszku. Czytałam o waszych wagach I moje pytanko do was kiedy najwięcej tylyscie, w którym miesiącu ? Czy to jakoś stanęło nagle w miejscu czy do końca waga rosła?
I moje drugie pytanko czy bylyscie na tym prenatalnych 3 trymestr? Czytam Wlansie ze czekoladka byla. Ja chyba się też zapisze chociaż doktor mój nic nie mówił, ale myślę że to ważne tymbardziej przy blizniakach I cukrzycy. Co mysliscie?
Kate88 - ja mam cukrzycę ciążowa, gdzie w ogóle u mnie nikt nie podejrzewał, nie jestem w grupie ryzyka, ale jedna bliźniaki i organizm do końca sobie radzi.
U mnie wyszło dopiero przy krzywej cukrowej. U Ciebie faktycznie może to wskazywać na cukrzycę, proponuję mimo wszystko skonsultować to z diabetolog. Nie jest dużo ponad normę, ale jednak jest. Nie najadlas się wieczorem czegoś słodkiego?? Dzień wcześniej??Kate_88 lubi tę wiadomość
-
Necia, u mnie mala od poczatku jadla w nocy zazwyczaj max 2 razy, nigdy jej nie budzilam...
Jak byla noworodkiem to wychodzilo i tak, ze jadla co ok 4h (zasypiala ok 22, a budzila sie ok 9-11), a pozniej juz nie ma potrzeby wybudzania, najwazniejsze sa pierwsze 4tyg zeby jednak co te 3-4h maluszek jadl... ale pozniej juz moze dluzej przesypiacnam sie zdaezalo, ze mala odkad miala ok 2 miesiecy spala ciagiem od ok polnocy do 9 rano
Teraz tez sie zazwyczaj raz budzi...
Korzystaj, bo u nas bylo kilka takich dni, naprzemiennie z 3 pobudkami w nocy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyDziękuję dziewczyny! A więc nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć na klatę glukoze.. I poszukać diabetologa..
Farelka jadłam dzień wcześniej sporo i nawet nie wiem czy w nocy też czegoś nie przekąsiłam:P u Nas też bliźniaki na pokładzie:)Farelka lubi tę wiadomość
-
Kate_88 wrote:Dziękuję dziewczyny! A więc nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć na klatę glukoze.. I poszukać diabetologa..
Farelka jadłam dzień wcześniej sporo i nawet nie wiem czy w nocy też czegoś nie przekąsiłam:P u Nas też bliźniaki na pokładzie:)
Kate tylko pamiętaj żeby przed krzywą być na czczo minimum 8-12 godzin, w trakcie badania siedzieć i nigdzie nie chodzić- wtedy badanie jest wiarygodne. I jedz tak, jak jadłaś do tej pory, bo ograniczenie węglowodanów też może zafalszować wynik.
Powodzenia! Mam nadzieję, że cukrzyca Cię ominieKate_88 lubi tę wiadomość
-
Figa88 wrote:Farelko super że jesteś
najważniejsze by dzieciaczki zdrowo rosły.
ja tyc zaczęłam po 30 tyg. Myślę, że lekarz prowadzący ciążę zrobi Ci usg 3 trym. Bo to obowiązkowe badanie.
Figa mój lekarz za każdym razem robi mi usg, ale miałam na myśli badania 3d czy te 4d takie jak prenatalne i polowkowe -
Farelka wrote:Figa mój lekarz za każdym razem robi mi usg, ale miałam na myśli badania 3d czy te 4d takie jak prenatalne i polowkowe
Ale w sumie ja 3 i 4d mialam na kazdej jednej wizycie, bo moj lekarz mial fiola na punkcie sprawdzania wszystkiego od kazdej strony...
Nawet z 8tc mam zdjecia malej w 3d i w zasadzie wszystkie z calej ciazy mam w3d tylko, takie normalne mam tylko z 6 i 8tc dodatkowo...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1