Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
He he nudnej ciąży... Już mam atrakcje . Właśnie walczę o miejsce, żeby dostać się do lekarza prowadzącego 😁. Ale dziękuję 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 17:08
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
U mnie inny problem, który mam nadzieję że jakoś sam sie rozwiąże dotyczący spania. Syn większość nocy przychodzi do nas do łóżka w trakcie nocy. On jeszcze tego potrzebuje, takiego przytulania, bliskości, więc nie chce mu tego zabierać. No ale on nie może leżeć koło noworodka, bo go stratuje, na brzegu też nie może, bo zbyt sie wierci i sam spadnie, więc nie wiem jak to zrobimy jak maluch tez będzie chciał w łóżku06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Ciacho, u mnie sie to naprawde swietnie sprawdzilo! Ja nie mialam zdejmowanego boku i jakbym miala drugie, napewno bym to zmienila, ale poza tym swietna sprawa!
Mialam ja w sypialni na noc i w salonie na dzien... w dzien mala sporo czasu na poczatku w niej spedzala... w nocy zawsze w niej spala... bardzo to wygodne bylo...
Hug bym pewnie tez dosc szybko sprzedala i teraz np majac go plulabym sobie w brode hesli nie udaloby mi sie szybko sprzedac, ze musze dokupic ten stolik i wydac na niego majatek...
Krzeselko tez kupilam troche drogie, ale tu akurat uwazam to za jedna z najlepszych inwestycji i jestem bardzo zadowolona z niego... wiem, ze dlugo nam posluzy, tez jest w pelni na kolkach, wiec wszedzie nim pojade, ma blokade, ze mala kuedys siadajac sama nie odjedzie, bo jest auromatyczna i zeby pojechac trzeba wcisnac przyciski odblokowujace, podwojny stolik i mozna myc w zmywarce, skorzana tapicerke, wiec przecieram i juz czysto, no i funkcje hustawki...
Takze teraz z biegiem czasu mimo, ze bardzo to chicco chcialam, ciesze sie ze nie mam... ale dopiero teraz po czasie widze, ze jednak mimo, ze fajny to uednak nie tak swietny jak myslalam...Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja też teraz będę miała różnicę piętra, ale myślę, że jak będę coś robiła na dole, to mała bedzie albo spała w łóżeczku, przecież jak się obudzi i będzie się jej nudzić to usłyszę albo w tym naszym leżaczku rozkładanym na płasko. Często też syn zasypiał na spacerze i ze spaceru wózek wstawiałam do mieszkania z nim śpiącym, myślę że w tej kwestii nic się nie zmieni. Generalnie ja z tych co wolą sobie jakoś radzić niż wydawać fortunę na coś co posłuży na krótko, staram się kupowac tylko to co na prawdę ułatwia, lub jest niezbędne.
No chyba że wejdę to jakiegoś sklepu z ciuchami i tam mówią one do mnie - wtedy sama sobie muszę tłumaczyć, że nie ma sensu tego kupować, wiem że sporo dostanei po kuzynce, sporo mam po synku, więc nie ma sensu kupować zbyt ubrań, wiadomo coś ładnego nwoego, ale tylko tak wyjściowo - tu toczę ze sobą ciężkie bojeFiga88 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
nick nieaktualny
-
Olciaaa wrote:Cześć,
Bajka gratulacje!
U nas bardzo się sprawdza leżaczek- bujaczek- Tiny Live 3w1. Ja swój kupiłam na olx, jest ich tam bardzo dużo za całkiem fajna kasę. Używało go bardzo dużo moich koleżanek i wszystkie były zadowolone06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
My już po wizycie. W końcu otrzymaliśmy książeczkę ciąży. Oficjalnie jest to 6 tydzień i 2 dzień ciąży.
Najważniejsze, że słyszałam serduszka 😍. Oczywiście ciśnienie mi podskoczyło do 150/100. Całe szczęście spadło. Teraz chyba już do mnie dotarło, że jestem w ciąży. 🙂.Cccierpliwa, MagNolia55, mia4444, Vaina, Figa88, Olciaaa, Jvm, Motylek1313, Zizu87, Iwkaaa, Ciasteczko777, akilegna♥, Veri lubią tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Dziewczyny, totalny nieogar. Tak myslalam, ze tak bedzie po przyjściu do domu. Nie dość, ze ze wszystkim jestem sama (mąż w pracy do wieczora) to jeszcze walczymy z laktacja, bo jak sie okazało mały spadał na wadze i stad te histerie po karmieniu. Na Szczęście jestem w stałym kontakcie z polozna (byla zaraz na drugi dzień po szpitalu) i widac, ze sie zna i propaguje kp ( z wyjątkiem diety matki karmiacej). Tak więc karmimy sie piersią plus niestety mm. Po powrocie ze szpitala maz na cito jechał kupować laktator. Tylko ciężko przy ręcznym…(mam porównanie z elektr. medela Swing-bajka). Tez ciezko ratuje sie laktację przy wiecznie zasypiającym noworodku Zamiast ciągnąć, to on ciumka- tak, że nasze karmienia trwały godzinę...Zobaczymy jak bedzie, poki co sie nie poddaje, odciągam tym ręcznym laktatorem i na dzień dzisiejszy widzę, że z iloscia mleka jest poprawa 🙂 Dobrze, że mam wsparcie tej położnej, ze mnie instruuje bo inaczej byloby ciezko. A nie ukrywam bardzo zalezy mi, zeby kp. Czasem, jak tak patrzę na małego i chociaz sobie ciumka, yo takie poklady miłości i bliskości sa we mnie, ze jak sobie pomysle, ze nie moglabym mi tego dać, to lzy mi napływają do oczu. Wiem, ze nic na sile, ale jednak gdzieś mi to siedzi w głowie. Nie powiem, ze kp jest proste, bo nie jest. Rytm dnia pod malucha i pod karmienie. Musze pamietac o odciąganiu, co przy ręcznym laktatorze jest uciążliwe….w dodatku leniwe ssanie nam tego procesu nie ułatwia, gdyz to, ze podaje małemu mleko (odciągnięte i mm) w butelce, powoduje dodatkowe frustracje przy cycu-z cyca wolniej mu leci i puszcza Także, jak wiem ze mam coś na cito do zrobienia, załatwienia etc. to wtedy odciągam i podaje butla. Inaczej byloby ciezko...przy naszym godzinnym karmieniu.
Poza Tym szturm gości, tak jak myślałam. Ogólnie nie powiem, bo jest to bardzo mile, ale też i męczące. Maly przez to rozregulowany, juz dwa kapania opuściliśmy, bo nie szło inaczej.
Z przyjemniejszych rzeczy, to pochwalę się, bo zaliczyliśmy juz sesje noworodkowa ❤i pierwszy spacer W sobote bylo bardzo cieplo, wiec byl dłuuugi spacer i lody z corka
Paulciu-serce mi pękło na milion kawałków jak przeczytałam Twój post...po prostu cokolwiek napiszę zapewne nie ukoi Twojego rozdartego serca...musisz sobie to wszystko jakoś racjonalnie poukładać...i obrać poprostu inny cel na który nakierujesz sie w zyciu. Przytulam z calych sil.
83xxx-a tak chcialam z Toba tu na forum na bieżąco przeżywać poród...jednak macierzyństwo nr. 2 pochłonęło mnie totalnie.
Tak więc spóźnione wielkie gratulacje! Duzo sil, zdrówka i samych wspaniałości w tych pierwszych dniach.
Ogólnie to nie jest źle-mały ładnie przesypia noce. Mamy tylko jedno karmienie nocne, nie płacze. Ale mimo tego jednego karmienia i tak jestem niedospana (zawsze to ok. godzinka/półtorej mniej snu ).
I oczywiście cały czas mogłabym go tulić, całować i patrzeć na niego. Te chwile są takie ulotne….a nasze aniołki takie bezbronne...
Nie wiem dziewczyny, czy dam rade takie zaległości przeczytać...choc lubie byc na biezaco….spróbuje. Wszystkie Was całuje. I próbuje odczytać, czy mamy nowe mamusie
klamka, Figa88, 83xxx lubią tę wiadomość
-
Bajka_88 wrote:My już po wizycie. W końcu otrzymaliśmy książeczkę ciąży. Oficjalnie jest to 6 tydzień i 2 dzień ciąży.
Najważniejsze, że słyszałam serduszka 😍. Oczywiście ciśnienie mi podskoczyło do 150/100. Całe szczęście spadło. Teraz chyba już do mnie dotarło, że jestem w ciąży. 🙂.
Wspaniale :*:*Bajka_88 lubi tę wiadomość
-
Bajka_88 wrote:My już po wizycie. W końcu otrzymaliśmy książeczkę ciąży. Oficjalnie jest to 6 tydzień i 2 dzień ciąży.
Najważniejsze, że słyszałam serduszka 😍. Oczywiście ciśnienie mi podskoczyło do 150/100. Całe szczęście spadło. Teraz chyba już do mnie dotarło, że jestem w ciąży. 🙂.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 10:45
Bajka_88 lubi tę wiadomość
❤❤❤. -
mia4444 wrote:Gratuluję kochana ;*.sama jestem z bliźniaków i to jest wspaniale ;*.
mia4444 lubi tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Bajeczko, dasz rade!
Ja wam powiem, ze czesto pomysle jaki bylby blizniak malej, czy tej samej olci, czy podobny, czy tak samo szalony itp...
Magnolia, najwazniejsze ze jestes pod dobra opieka!
Nie wybudzasz malego na katmienie jak tylko raz ci wstaje? Pierwsze 4 tygodnie to wazne ze wzgledu na zbyt gwaltowne spadki cukru zeby jednak maluch co 3-4h jadl... no i nocne karmienie wazne dla laktacji, bo to w nocy jest najwiekszy wyrzut hormonow z tego co wiem, a wy walczycie o mleczko...
Oby sie wszystko ustabilizowalo i bylo dobrze!
Co do laktatora, to ja odciagalam czasem i elektryczny byl dla mnie nieocenionyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 12:18
Bajka_88 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Bajka, dasz radę
Muszę Ci powiedzieć, że nawet zazdroszczę Ci bliźniaków, na początku trudniej, ale potem wydaje mi się lepiej się bawią itd.Bajka_88 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Bajka_88 wrote:To poproś swoją mamę o złota radę jak sobie poradziła z dwójką na raz 😊
Mówiła że dała radę potem się razem bawiliśmy wszyscy ;* najgorzej było z pieluchami bo tetrowe wtedy trzeba było prac i jak.robila budyń to cały gar;).
Dacie sobie radę, pół roku i będzie git zobaczysz ;* podwójna radość;*.Bajka_88 lubi tę wiadomość
❤❤❤. -
Magnolia to widzę, że razem walczymy o kp. Tylko, że ja karmię co 2 godz w dzień i 3x w nocy (kp plus mm, tak nam rozpisała CDL). Do tego muszę znaleźć czas na rehabilitację 4x dziennie po 15 min, kąpiel i spacer no i ciągłą zmianę pieluch. A jeszcze dziecko musi kiedyś spać... Mam rozpiskę ze wszystkim żeby się nie pogubić. Marzę, żeby moje dziecko mogło zejść chociaż trochę z dokarmiania mm i jeść na żądanie. Jutro mamy wizytę patronażową to zobaczę ile przybrała.
Co do laktatora to ja na 2 tyg. pożyczyłam laktator taki szpitalny medeli na 2 piersi. Może jest gdziws1 taka opcja u Ciebie? Zawsze to oszczędność czasu. A koszt nie był jakiś duży.
Od czwartku mój mąż wraca do pracy i trochę się boję jak wszystko ogarnę.
Ale ten mój Słodziak wynagradza wszystko Mimo, że w nocy dała nam popalić bo po co spać jak można jeść -
nick nieaktualny
-
Pewnie, ze moze tez byc tak
Ja odpowiedzialam na pytanie, czy zawsze jest tak, ze sie nie da...
No nie zawsze, ale wiadomo, ze moze tak byc...
U mnie na poczatku opieka nad mala byla tak lekka, ze nie czulam ze urodzilam dziecko, poza tym ze dawalam piers, wstawalam w nocy itp ale mala nie chciala wisiec i ciumkac, serio zjesc co zjesc i wypluwala piers...
Bardziej wymagajaca sie robila kolo 5-6 tygodnia i wtedy dopiero trzeba bylo jej duzo wiecej uwagi poswiwcic, zaczela mniej spac, zaczal jej przeszkadzac tv (chociaz wczesniej spala w dzien zawsze w salonie przy tozmowach, radio itp) wiec trzeba bylo klasc na drzemke w sypialni...
Wtedy faktycznie sama mialam malo kiedy okazje ugotowac obiad, jadlam kanapki, a jak maz wracal z pracy to albo przejmowal mala a ja robilam cos na szybko (jakies spaghetti, steki wolowe, chinszczyzne, zapiekanke, domowa pizze, piersi z kurczaka, no to co da sie szybko ogarnac i w max pol godzinki jest obiad) albo.maz gotowal...
Czasem ogarnialam sobie np dzien wczesniej powiedzmy kurczaka w calosci, czy udka przygotowywalam, przyprawialam, dawalam do blaszki i do lodowki, a nastepnego dnia tylko wrzucalam do piekarnika...
Ppdobnie robilam z lasagne... wszystko dzien wczesniej i robilam na gotowo, a nastepnego dnia do piekarnika zeby bylo gotowe jak maz wroci...
Ale to prawda, ze kazde dziecko inne i nie przy kazdym da sie cos zrobic... niestety ale jak sie trafi wymagajacy egzemplarz to ani dobra organizacja ani checi nie pomoga...
Ja zaluje tylko, ze nie pomrozilam tego, co robi sie dlugo, czyli np jakis golabkow...
Mielismy troche bigosu, ale to zjedlismy zaraz w pierwszym tygodniu po wyjsciu ze szpitala jak mielismy dzien zalatwiania i chcielismy cos na szybko...klamka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Klamka ja się z Tobą w 100% zgadzam, bo bez tych zapasów byśmy albo nie jedli obiadów w ogóle albo zbankrutowali na ciągłe zamawianie do domu.
Ja miałam w zapasie sos do makaronu, jakieś pulpety. Do tego gotowałam na świeżo makaron lub kaszę i obiad gotowy.
Bo u nas początku wyglądały dokładnie tak jak u Ciebie. Trzeba się odnaleźć w nowej rzeczywistości, która nie jest łatwa. Zwłaszcza, że u nas doszły wizyty u specjalistów. A wyjście z domu do lekarza to prawdziwa wyprawa.
Teraz już trochę łatwiej, ale zapas w lodówce od teściowej i mojej mamy czeka. Po powrocie męża do pracy na pewno się to wszystko przyda.
A ja mam mały sukces, Córeczka śpi i udało mi się wygospodarować parę chwil dla siebie. Piję ciepłą kawę i zajadam serniczek. Niby tylko pół godziny a ja się delektuję chwilą jakbym cały dzień wolny miała