Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU nas teraz każdy dzień to niewiadoma. Mała albo śpi cały dzień i tylko budzi się na jedzenie, albo jest bardzo marudna i wtedy jest bardzo absorbujaca.
Cierpliwa, no o to mi chodziło, że może być różnie i trudno przewidzieć.Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Klamka, dokładnie! A u nas jeszcze było tak, że co wizyta u lekarza to inne zalecenia i trzeba było wszystko ogarniać od nowa, zmian godzin karmienia, dodatkowe obowiązki. I teraz od czwartku jak mąż wróci do pracy będzie kolejna rewolucja. A potem jak będzie mi się wydawało, że jest lepiej to będzie skok rozwojowy. Nie będę się nudzić na pewno
Najbardziej czekam na zmniejszenie ilości karmień. Bo Mała słodko śpi a ja zaraz muszę ją budzić, najpierw na ćwiczenia a potem karmienie. Ja na jej miejscu byłabym zła, że ciągle ktoś mi drzemki przerywaklamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to ja mam złotego faceta, bo calutka ciąże to on mi gotuje i tak też bedzie po porodzie, a gotuje bosko i bardzo to lubi
ja teraz unikam kuchni, w ostateczności się zawsze zamówi .. w życiu bym nie planowała robić gołąbków po porodzie - jestem anty tak wymagające i czasochłonne dania
zreszta nigdy ich nie zrobiłam sama, zjeść to zjem ale u kogoś, ale nie lubię gotować polskiej, ciężkiej kuchni w ktorej spędzasz pół dnia (!!!) .. owszem robimy zupy, mięsa z kaszami czy makarony, ryże, u nas króluje włoska kuchnia (szybka prosta), M zrobi czasem placki ziemniaczane, ja czasem lasagne czy inne zapiekanki , ale z reg ma byc szybko i raczej zdrowo i nie cieżko.. a nie mogę przygotować mrożonek bo nie mam gdzie tego trzymać - jak masz dodatkowy lub duży zamrażalnik to spoko .. u nas takiego nie ma. Z głodu raczej nie umrzemy
ciekawe czy apetyt mi wroci po ciąży, jeżeli nie to tym bardziej nie ma co rozpaczać
Magnolia - walcz o Kp - podziwiam, że tak wszystko ogarniaszsuper że możesz chociaż troche pospać w nocy; mam nadzieje, że zdrówko Ok
klamka lubi tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Cześć,
Bajka gratulacje!
U nas bardzo się sprawdza leżaczek- bujaczek- Tiny Live 3w1. Ja swój kupiłam na olx, jest ich tam bardzo dużo za całkiem fajna kasę. Używało go bardzo dużo moich koleżanek i wszystkie były zadowolone -
Ciasteczko777 wrote:No to ja mam złotego faceta, bo calutka ciąże to on mi gotuje i tak też bedzie po porodzie, a gotuje bosko i bardzo to lubi
ja teraz unikam kuchni, w ostateczności się zawsze zamówi .. w życiu bym nie planowała robić gołąbków po porodzie - jestem anty tak wymagające i czasochłonne dania
zreszta nigdy ich nie zrobiłam sama, zjeść to zjem ale u kogoś, ale nie lubię gotować polskiej, ciężkiej kuchni w ktorej spędzasz pół dnia (!!!) .. owszem robimy zupy, mięsa z kaszami czy makarony, ryże, u nas króluje włoska kuchnia (szybka prosta), M zrobi czasem placki ziemniaczane, ja czasem lasagne czy inne zapiekanki , ale z reg ma byc szybko i raczej zdrowo i nie cieżko.. a nie mogę przygotować mrożonek bo nie mam gdzie tego trzymać - jak masz dodatkowy lub duży zamrażalnik to spoko .. u nas takiego nie ma. Z głodu raczej nie umrzemy
ciekawe czy apetyt mi wroci po ciąży, jeżeli nie to tym bardziej nie ma co rozpaczać
Magnolia - walcz o Kp - podziwiam, że tak wszystko ogarniaszsuper że możesz chociaż troche pospać w nocy; mam nadzieje, że zdrówko Ok
tzn. takich nad którymi trzeba siedzieć, bo dzic mam np. fasolkę po bretońsku - niby długo się przygotowuje, ale nie siedzisz nad tym tylko samo się robi
Koleżanka w pracy nei umie zrozumieć, jak ja tyle lat po ślubie mogłam tylko raz zrobić prawdziwy śląski obiad (i to nie 100% śląski, bo śląski to rolada, kluski i modra kapusta, a u mnie jak się raz poświęciłam to zrobiłam tylko te 2 pierwsze)
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Lubię_czekoladę wrote:Dziewczyny, wzięłam się wczoraj za robotę w domu i dziś kontynuowałam. Stwierdziłam, że skoro szyjka ma 100 km i wszystko jest pozamykane na wszystkie spusty, nic złego się nie dzieje to mogę się w końcu ruszyć. Oczywiście w granicach rozsądku i z odpoczynkiem w trakcie. Wspaniałe uczucie, wiosna mnie natchnęła
Mój narzeczony cały dzień robił w ogrodzie i też się bardzo cieszy. To będzie piękne lato
Walizkę mam już spakowaną i zamkniętąZostała mi dokumentacja do szpitala ale to w przeciągu 2 tyg powinnam mieć komplet dokumentów oraz wyników badań.
Co do mojej wagi to powiem Wam, że już się tym nie przejmuję.. Miałam kryzysy ale teraz już mi wszystko jednoZrzuci się
Najważniejsze, żeby mały kurczak przyszedł na świat bezpiecznie i szczęśliwie
Wiem, że dużo z Was przygotowuje obiady i je zamraża przed porodem aby było na po. A czy są mamy, które mimo malutkiego dziecka dają radę ugotować obiad? Zaczynam się zastanawiać jak to będzie ze mną..Czy będę miała siłę zrobić ten obiad.. czy będę miała w domu czysto i posprzątane czy jednak nie..
Nie mam nic do salonu.. chciałam kupić Chicco baby hug 4w1 ale niestety.. zabrakło nam pieniędzy.. i na to i na videonianię.. I teraz nie wiem jak ja w salonie ogarnę temat Małego, łóżeczko jest na piętrze..
Mi się udaje i posprzątać i ugotować chociaż nie zawsze i nie zawsze mi się chce
Na początku do salonu nie potrzebujesz nic. Położysz dziecko na kanapie lub na podłodze z kocykiem i będzie dobrze.
Ja mam kojec ale on jest rzadko używany. W sumie to dopiero od niedawna, bo dziecko mobilniejsze się robi A na macie nie zawsze chce zostać -
Zizu87 wrote:Klamka ja się z Tobą w 100% zgadzam, bo bez tych zapasów byśmy albo nie jedli obiadów w ogóle albo zbankrutowali na ciągłe zamawianie do domu.
Ja miałam w zapasie sos do makaronu, jakieś pulpety. Do tego gotowałam na świeżo makaron lub kaszę i obiad gotowy.
Bo u nas początku wyglądały dokładnie tak jak u Ciebie. Trzeba się odnaleźć w nowej rzeczywistości, która nie jest łatwa. Zwłaszcza, że u nas doszły wizyty u specjalistów. A wyjście z domu do lekarza to prawdziwa wyprawa.
Teraz już trochę łatwiej, ale zapas w lodówce od teściowej i mojej mamy czeka. Po powrocie męża do pracy na pewno się to wszystko przyda.
A ja mam mały sukces, Córeczka śpi i udało mi się wygospodarować parę chwil dla siebie. Piję ciepłą kawęi zajadam serniczek. Niby tylko pół godziny a ja się delektuję chwilą jakbym cały dzień wolny miała
Gratuluję 3 tygodnia i ja jak mam chwilę na kawę z ciastkiem na siedząco zamiast jedzenia nad blatem, to czuję się jakby to było święto !
-
U nas z reguly tez szybkie, lekkie dania... jemy duzo stekow wolowych gdzie je ugrillowac na polkrwisto szybko, jakies makarony, przerozne spaghetti itp...
Ale z raz czy dwa do roku jakiegos golabka wciagnac tez lubie...
Jesli czasem jest u nas rolada cxy kluski to przygotowuje wylacznie moj maz... wolowine zresta tez...
Jestesmy tutaj sami, nie ma nam kto czego podrzucac, a dajemy rade z glodu nie umarlismy, brudem nie zarastamy i nawet nadal jak i przed ciaza absolutnie wszystko prasuje...
Z tym ze dziecko uwazam, ze tez mam raczej malo wymagajace i problemowe
Akilegna z ta kanapa tez wiele zalezy od dziecka...
Mojego dzikusa nawet jak miala kilka dni nie mozna bylo zostawic samej na tej kanapie bo wedrowala dookola wlasnej osi a czasem przy tym wierceniu sie zmieniala miejsce... takze u nas cos do salonu bylo koniecznoscia, bo kanapa tylko jak ja siedzialam wchodzila w gre...
Tyle dobrze, ze nam sie udalo polaczyl cos do salonu z czyms do sypialni i nie inwestowac w tysiac rzeczyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 15:20
Ciasteczko777, klamka lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
mia4444 wrote:Kochana z 3 bo siostra rok starsza he he;).
Mówiła że dała radę potem się razem bawiliśmy wszyscy ;* najgorzej było z pieluchami bo tetrowe wtedy trzeba było prac i jak.robila budyń to cały gar;).
Dacie sobie radę, pół roku i będzie git zobaczysz ;* podwójna radość;*.
Vaina, podobnie myślę. Najpierw więcej pracy, potem będzie już tylko lepiej i łatwiej. Sama byłam długo jedynaczką i źle wspominam ten czas. Po prostu nie było się z kim bawić.Vaina, mia4444 lubią tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnośnie badań prenatalnych. Pani dr już coś zaczęła przebąkiwać, że na następnej wizycie za 2 tyg chce poruszyć ten temat. Tylko pytanie czy robić te badania?? Boję się, że jeżeli wyjdzie coś nie tak to cała ciąża w stresie.Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Bajka_88 wrote:Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnośnie badań prenatalnych. Pani dr już coś zaczęła przebąkiwać, że na następnej wizycie za 2 tyg chce poruszyć ten temat. Tylko pytanie czy robić te badania?? Boję się, że jeżeli wyjdzie coś nie tak to cała ciąża w stresie.
Ale tak jak pisałam - to tylko moje zdanie.Bajka_88 lubi tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
nick nieaktualnyJa z racji mojego panikowania i też sędziwego wieku zrobiłam odpłatnie test z DNA - nipt / konkretnie panorama.
Nadto pappa i usg - to akurat refundowane przez nfz (wiek). Takiego stresu jak oczekiwanie na wyniki chyba nigdy nie miałam, ale stres był też spory przy usg polowkowym... w ogóle cała ciąża to stres a po to juz sie domyślam, że sie nie skończy nigdyBajka_88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBajka_88 wrote:Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnośnie badań prenatalnych. Pani dr już coś zaczęła przebąkiwać, że na następnej wizycie za 2 tyg chce poruszyć ten temat. Tylko pytanie czy robić te badania?? Boję się, że jeżeli wyjdzie coś nie tak to cała ciąża w stresie.
Osobiście, robiliśmy genetyczne i wszystko co lekarz zdecydował. Też szczepislimy się w 3 trymestrze na koklusz, co jest najnowszymi rekomendacjami dla ciężarnych. Nie w Polsce.Bajka_88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bajka, na poczatku trudniej moze ogarnac rzeczywistosc nowa, ale na dluzsza mete blizniaki latwiej jak rok po roku, bo sa na jednym etapie
Poza tym zauwazylam, ze mamy wieloraczkow sa czesto duzo lepiej zorganizowane i ogarniete, jak jednego malucha przez to ze wszystko x2 robia...
Co do prenatalnych, ja robilam...
Tutaj olacilam tylko za badania pierwszego trymestru, bo one nie sa obowiazkowe w de i za usg+pappa placilam... kolejne sa juz darmowe i nic za nie nie placilam (polowkowe i 3 trymestru)
Wyszlam z zalozenia, ze ci by nie bylo, to wole wiedziec i sie na to przygotowac, jak zyc w nieswiadomosci...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Bajka_88 wrote:Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnośnie badań prenatalnych. Pani dr już coś zaczęła przebąkiwać, że na następnej wizycie za 2 tyg chce poruszyć ten temat. Tylko pytanie czy robić te badania?? Boję się, że jeżeli wyjdzie coś nie tak to cała ciąża w stresie.
Moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać. Ja robiłam i jeżeli będę w kolejnej ciąży też zrobię. Tu nie chodzi tylko o wykrycie ewentualnych zespołów genetycznych ale także o wykrycie ewentualnych wad wrodzonych np. serca. To ważne, bo wiele można leczyć prenatalnie lub krótko po urodzeniu. Stres moim zdaniem to jest dopiero jak ktoś dowiaduje się o chorobie dziecka po urodzeniu i nie jest na to kompletnie przygotowany.
Mi osobiście bad. prenatalne napędziły stracha bo wyszła spora przezierność karkowa. Robiłam poza USG test pappa i badanie nifty. Okazało się ostatecznie, że urodzę zdrową córeczkę. Mimo stresu nie żałuję wykonania tych badań. -
Czyli chyba lepiej zrobić te badania. Dziękuję za odpowiedzi. Za 2 tyg wizyta. Niech mi pani dr wytłumaczy łaskawie co i jak. Będziemy decydować.
Ciasteczko z tym sędziwym wiekiem to pojechałaś... 😊.
Cierpliwa, ja i organizacja... No żart stulecia 😂. Jakos to ogarniemy 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 17:05
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
nick nieaktualny
-
Bajeczko, przy dziecku to juz i tak inaczej funkcjonuje, ale wielw znajomych mowi, ze przy dwojce ma wiecwj wolnego czasu i lepiej sie ogarniaja, jak w czasie kiedy mieli jedno dziecko
Jvm ja nie mialam cesarki, ale wiem, ze kuzynka na poczatku smigala caly czas w siateczkowych gaciach i w domu w nich rane duzo wietrzyla (nie naciagala zadnych gaci), a na wyjscia tylko legginsy ciazowe
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1