X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2018
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2018

Oceń ten wątek:
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekoladka. Mam nadzieję że u mnie też szyjka nadal długa. Muszą dziewczynki moje wytrwać do 36 tyg wtedy będę spokojna.

    Ciasteczko I jak dziś Twoja szyjka po badaniu? Jak tam cukrzyca?

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka wrote:
    Czekoladka. Mam nadzieję że u mnie też szyjka nadal długa. Muszą dziewczynki moje wytrwać do 36 tyg wtedy będę spokojna.

    Ciasteczko I jak dziś Twoja szyjka po badaniu? Jak tam cukrzyca?
    Już niedługo, dacie radę:*

    Farelka lubi tę wiadomość

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia podobne te nasze dzieciaki :) mój też w nocy dziecko idealne - kąpiel, jedzenie i do spania, bez specjalnego usypiania - od kilku dni śpi od 20 do 6 rano - po prostu bajka dla nas :)

    trochę w dzień mało śpi - 4 drzemki po max. 40 minut i potrzebuje trochę pomocy w uśnięciu - potrzymać za rączkę, pogłaskać po głowie, nie muszę na szczęście go nosić. Spacery to inna okoliczność - na dworze w wózku potrafi spać i 3 godziny :)

    kurcze, ja ostatnio wspominałam jak mi moje 3 kropki pokazali na ekranie i powiedzieli, że ładny zarodek :) a teraz te 3 kropki uśmiechają się do mnie od rana :)

    zauważyłam też, że od momentu zajścia w ciąże i pojawienia się Karola wszystko inne ma mniejsze znaczenie - to co jeszcze niedawno spędzało mi sen z powiek, teraz jest takie mało istotne :)

    MagNolia55, Motylek1313 lubią tę wiadomość

    mbnotr8.png
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 14 kwietnia 2019, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka wrote:
    Czekoladka. Mam nadzieję że u mnie też szyjka nadal długa. Muszą dziewczynki moje wytrwać do 36 tyg wtedy będę spokojna.

    Ciasteczko I jak dziś Twoja szyjka po badaniu? Jak tam cukrzyca?

    ja na patologii ciąży leżałam z dziewczyną z bliźniaczkami, miała dużo leżeć, w zasadzie leczenie jej ograniczało się do leżenia, miała wytrwać do 36 tygodnia i dała radę. Wolała leżeć w szpitalu bo w domu miała niespełna 2 letniego syna i wiedziała, że przy nim nie będzie leżeć. Odpowiednio wcześniej podali jej też sterydy na płuca dziewczynek. w zasadzie przyszła do szpitala po sterydy i tak już została. Dziewczynki urodziły się zdrowe :)

    Farelka lubi tę wiadomość

    mbnotr8.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelko odpoczywaj duzo! Nie wiem czy bierzesz magnez ale jesli tak to moze zwieksz dawke, a jesli nie to bardzo polecam! Mozesz tez jesli dostaniesz uzyc bryophyllum, bo bardzo dobrze wycisza skurcze (a takie twardnienia i stawianie sie brzucha to zazwyczaj jakies skurcze sa)


    Zizu, u nas tez byl okres jak mala miala jakies 2 miesiace, ze zasypiala na noc kolo 22-24... wstawala za to (poza szybkimi akcjami na karmienie) kolo 10-11:30 wiec nie narzekalam... ale tak mniej wiecej w czasie jek 4 miesiaca zaczelo sie to zmieniac i zaczela zasypiac na noc coraz wczesniej... teraz chodzi spac ok 20-20:30 zazwyczaj, sporadycznie poalizg blizej 21...



    Klamka, Zizu jesli tylko mozecie, chuste bardzo polecam! Mi nie raz uratowala tylek ;) czasem mala byla straszna maruda, zasnac nie, na macie nie, kolyska nie, a zamotana w chuste zasypiala po 10 minutach i bez problemu moglam ja odlozyc do lozka (naszego sypialnianego, bo wtedy tylko dalam rade ja odlozyc niepostrzezenie)... czesto ratowala mnie przy sprzataniu, czy nawet spacerach kiedy pogoda nie rozpieszczala, a wyjscie z psem trzeba bylo zaliczyc...

    Teraz mamy tez nosidlo i uwielbiam je rownie co chuste...

    A! I niech was bunt motania nie zniecheca ;) Mia tez sie buntowala, marudzila zawsze przy motaniu, a juz zamotana, jak zaczynalam sie krzatac zaraz uspakajala sie i zasypiala...


    U nas za 4 dni, a wlasciwie juz 3 dni mala skonczy 8! miesiecy :O
    Jeszcze chwila i Mia bedzie tyle.samo na swiecie, co w brzuszku! A jeszcze troche i mina 2 lata od ostatniej nieudanej iui i podjeciu decyzji o ivf... czas leci bardzo szybko!

    Dzis zamowilam tort na chrzest, musze jeszcze sie zdecydowac na smak i czy kwiaty maja byc cukrowe, czy zywe...
    Wczoraj zamowilam wdzianko corce...
    Powoli przygotowania sie zaczely...
    Jutro jedziemy z psiakiem do fryzjera :D

    MagNolia55 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 06:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu właśnie trochę poczytałam, że to jakieś skurcze... dziś mam wizytę I mam nadzieję że coś się dowiem.
    Morgana mój ginekolog chciał też mnie położyć żebym przyjęła leki na plucka. Dziś mamy decyzję podjąć

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatka też długo zasypiala nie wcześniej jak o 21.30 (jaka na byłam wtedy głupia i naczytalam się, że niemowlaki powinny spać już o 19.30 i na siłę próbowałam ja kłaść). Powoli jej się to zmienialo i teraz ok. 19.30 zaczynamy kąpiel i ok. 20.30 już śpi w łóżeczku. Nawet zmiana czasu na letni tego nie zmienila.

    Czeko, ja do tej pory mam tak z dziećmi :) a im straszne tym gorsze dla mnie. Natomiast do swojego mam takie pokłady cierpliwości, nawet nie wiem skąd. Całkowitym przeciwieństwem jest tu mój mąż, który potrafi się zająć każdym dzieckiem i ma do nich cierpliwość, a Agatka bardzo szybko go denerwuje swoim płaczem i marudzeniem (a im bardziej jego to denerwuje, tym bardziej ona marudzi) :/

  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z Wami po weekendzie 😊 U nas jak zwykle rodzinnie, w towarzystwie gości. Malutki grzeczny, rozkoszny przy gościach 😍❤

    Necia-az milo czytac, ze u Was tak dobrze 😍😍💪💪 To duze ulatwienie ❤ U nas podobny schemat-kp+mm. I tez poki co mi tak odpowiada. Wiadomo, że chciałabym karmić tylko piersią, ale przy moim małym ssaku i średniej ilości mleka musi być trochę mm. Jesteśmy dużo spokojniejsi (i ja i synek).

    Pisalyscie odnośnie zasypiania i spania maluszków. Więc u nas raczej tez z tym nie ma problemu-prym wiedzie temat jedzenia 😂😀 Jak dziecko najedzone, to bezproblemowe 😂😄 I ładnie zasypia i w fazie aktywności też jest spokojny-rozgląda się, obserwuje i nawet uśmiecha się już 😊😍 Dzisiaj rano obdarzył mnie pierwszymi, świadomymi uśmiechami 😍😍😍 Poza Tym delikatnie okręca się już na bok 😮 a w sobotę dopiero skończył 3tygodnie 🤔😊 Wydaje się być taki bystry i duży-jakby 1,5mies. miał 😉 Ciuszki 56 są na styk. Głównie na długość, bo jest bardzo długi a ciałka nie ma jeszcze sporo 😉😉 Jeśli chodzi o spanie. U nas pora nocna zaczyna się po wieczornej kąpieli (między 19-20.00) ok. Godziny lub pół przed kąpielą mamy karmienie, a po kąpieli jeszcze na zaśnięcie samą pierś. Wówczas zgaszam światła, włączam pozytywkę, siadamy w fotelu bujanym, otulam pieluszką i karmimy się pk. 20minut ❤ To jest taki nasz czas ❤❤ Lubię na niego patrzeć, tulić i głaskać...wówczas uświadamiam sobie jak te maluszki są niewinne i bezbronne...❤Po tym czasie synek śpi, ja odkładam go do łóżeczka i otulam rożkiem, czasami potrzebuje smoczka ale często potem go wypluwa. Ok. 22-23mamy ostatnie karmienie przed nocą, potem ok.2-3 i rano6-7. Iguś jak jest dobrze najedzony to w nocy zasypia z powrotem od razu, jeśli nie- to albo trzeba mu dorobić trochę mleka mm lub wziąć go do łóżka i smoka przytrzymywać 😉 po jakimś czasie zamknie oczka i śpi. Podobnie w dzień. I zazwyczaj śpi w chicco hub lub łóżeczku, a zasypia różnie-czasem przytulony do mnie, czasem sam w kołysce, ale warunek jeden-pełen brzuszek, zwykle smoczek i otulony 😉😉 Generalnie ze spaniem nie ma większych problemòw 💪💪❤

    Jeśli chodzi o ulewanie to nie mamy z tym większych problemòw. Tzn. zdarza się, ale raczej w niewielkich ilościach.

    Cierpliwa-widzę, że tak samo jak u nas...temat chrzcin na tapecie 😉 I również szukam ubranka...Nie wiem na co się zdecydować, bo te garniturki i kaszkiety jakoś nie przemawiają do mnie…:/ Igi wydaje mi jakiś za mały na to...garniturki podobają mi sie do starszych chłopców...Muszę chyba się wybrać do sklepów stacjonarnych i coś poszukać.

    Farelko- przy końcówce ciąży skurcze są voraz czestsze, moga byc bardziej bolesne...poza tym dochodzą roznego rodzaje nerwobole...tym bardziej przy ciazy blizniaczej, gdyż jest to większe obciążenie dla organizmu. Najlepiej skonsultować ze swoim lekarzem gdy vis Cie niepokoi, bo kazdy przypadek jest inny. U mnie na przykład przy bólach spojenia okazalo sie ze mam rozluźnienie...a było to przez pewien okres dosc bolesne, że ledwo chodzić mogłam...

    Tak wspaniale odnosicie się do tych małych/wielkich rocznic ❤❤❤ Aż łezka w oku się kręci...😔😔 Również patrząc na małego nie mogę uwierzyć, że to ten nasz piękny i jeden jedyny zarodeczek 😔😚

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko, uff!! Mi się to pojawiło nagle i mam nadzieję, ze to przejdzie. Nie obawiam się, ze będzie mnie Mały irytować, tylko zestresowala mnie ta niechęć do obcych dzieci..

    Ciasteczko, jak się czujesz? Ja jestem tak poddenerwowana od wczoraj. Siedzę teraz i się stresuje.. boję czegoś, no nie wiem. Na śniadanie weszły mi tylko owoce i to na siłę. Mimo tych komplikacji to ta ciąża tak zleciała.. Ja nie mogę w to uwierzyć A jak o tym myślę to mi się płakać chce... chyba spędzę dzień w łóżku i nie będę nic robiła..

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekolada, ja niechęci nie mam ale IVF wyzwoliło we mnie nieznana mi wcześniej zazdrość. Zazdroszę wszystkim którzy bez problemów zostają rodzicami, którzy wpadają itd. Miałam niechęć do siostrzeńca męża i do brzuszka szwagierki - ona jedno z wpadki, drugie stwierdzili że chcą i mieli, ale tu mi przeszło po jakimś czasie po urodzeniu synka, choć i tak dalej uważam ze nie sa to najfajniejsze dzieci, znam fajneijsze. Wiem, że to krzywdzące, ale nie umiem się pozbyc tego uczucia. Więc Cie doskonale rozumiem.

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Motylek1313 Autorytet
    Postów: 1413 555

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaina wrote:
    Czekolada, ja niechęci nie mam ale IVF wyzwoliło we mnie nieznana mi wcześniej zazdrość. Zazdroszę wszystkim którzy bez problemów zostają rodzicami, którzy wpadają itd. Miałam niechęć do siostrzeńca męża i do brzuszka szwagierki - ona jedno z wpadki, drugie stwierdzili że chcą i mieli, ale tu mi przeszło po jakimś czasie po urodzeniu synka, choć i tak dalej uważam ze nie sa to najfajniejsze dzieci, znam fajneijsze. Wiem, że to krzywdzące, ale nie umiem się pozbyc tego uczucia. Więc Cie doskonale rozumiem.


    Vaina a robilas juz usg polowkowe?

    3jvzzbmhlt3lv9mr.png
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Było z tym lekkie zamieszanie, mam w piątek :)
    Ty jakoś po świętach, tak?

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • Lubię_czekoladę Autorytet
    Postów: 4436 2834

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaina wrote:
    Czekolada, ja niechęci nie mam ale IVF wyzwoliło we mnie nieznana mi wcześniej zazdrość. Zazdroszę wszystkim którzy bez problemów zostają rodzicami, którzy wpadają itd. Miałam niechęć do siostrzeńca męża i do brzuszka szwagierki - ona jedno z wpadki, drugie stwierdzili że chcą i mieli, ale tu mi przeszło po jakimś czasie po urodzeniu synka, choć i tak dalej uważam ze nie sa to najfajniejsze dzieci, znam fajneijsze. Wiem, że to krzywdzące, ale nie umiem się pozbyc tego uczucia. Więc Cie doskonale rozumiem.
    No właśnie właśnie.. Też tak czasem mnie ciarki przejdą jak słyszę jacy to ludzie wielce płodni są..

    atdcg7rfvm6x7lmu.png
    6 cykli stymulowanych- Aromek :(
    ICSI Maj 2017 :(
    IMSI Kwiecień 2018- Mamy jedną ❄️ :)
    FET 24.05 Ciąża biochemiczna :(
    IMSI Lipiec 2018- Mamy dwie ❄️❄️ :)
    FET 4BB 22.08 <3
  • Iwkaaa Autorytet
    Postów: 1456 834

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam na wizycie z ktg. Mała urosła do 2880 więc sporo podgoniła z 2200 z 2 kwietnia. Szyjka się skraca ale jest zamknięta rozwarcia brak. Mała kopie i rusza się jak szalona. Dr mówił że święta mam spędzać w domu. Jeżeli coś mnie zaniepokoi (cokolwiek) to mam się pojawić po swietach we wtorek na kontroli a jak nie to 26 na oddział na izbę z torbą bo on będzie przez 3 dni na miejscu
    Także czekamy
    Kurczę tylko nie wiem czy dam radę tak sama ocenić czy jest w porządku i czy mam jechać czy nie :/ ja to panikara jestem :(
    A zgaga to mnie chyba wykończy tak mi się odbija że czasem prawie mnie cofa a mała ma czkawkę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 13:31

    Vaina, mia4444, Ciasteczko777, inka2707, Veri, Veri, MagNolia55 lubią tę wiadomość

    IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek :(
    2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤

    2024-powrót do gry
    09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
    Kir - Bx
  • Vaina Autorytet
    Postów: 2029 1760

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwkaaa wrote:
    Byłam na wizycie z ktg. Mała urosła do 2880 więc sporo podgoniła z 2200 z 2 kwietnia. Szyjka się skraca ale jest zamknięta rozwarcia również brak. Dr mówił że święta mam spędzać w domu. Jeżeli coś mnie zaniepokoi (cokolwiek) to mam się pojawić po swietach we wtorek na kontroli a jak nie to 26 na oddział na izbę z torbą bo on będzie przez 3 dni na miejscu
    Także czekamy
    Kurczę tylko nie wiem czy dam radę tak sama ocenić czy jest w porządku i czy mam jechać czy nie :/ ja to panikara jestem :(
    Super że mała już taka duża :D tez się tego bałam, że nie będę wiedziała kiedy, ale ja ci nie pomogę, mnie z patologii zabrali na porodówkę, bo stwierdziły że jak nie mogę spać bo mam regularne skurcze to na porodówkę, pewnie jakbym była w domu to bym jeszcze nie pojechała, jakoś tak lepiej by mi w domu było, a trochę trwało u mnie nim się rozkręciło.
    Czemu masz się stawić 26 na oddziale, będą chcieli wcześniej wywoływać? Bo z tego co patrzę to będzie chyba tydzień przed TP.

    Iwkaaa lubi tę wiadomość

    06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami <3 :)
    12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami <3
  • 83xxx Autorytet
    Postów: 666 605

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny :)
    MK gratuluję! Witamy Jana Filipa na świecie :)

    Lubie_czekolade i Ciasteczko trzymam kciuki za szybkie i sprawne porody bez przygód :) <3
    Mojej Niuni też spadało tętno.. przeżyłam chwile grozy jak na sali operacyjnej położna/lekarz zaczęła wołać szybko lekarza żeby zrobił CC..

    Mam pytanie do dziewczyn, które już szczepiły swoje maleństwa. Tak, wiem przewijał się ten temat na pewno już nie raz... Szczepiłyście bezpłatnie, 5 w 1 czy 6 w 1?
    BUKO - o ile dobrze kojarzę jesteś ze stolicy? :)

    Ciasteczko777 lubi tę wiadomość

    n5bjdmw.png
    sbo114n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka - cukrzyca bez zmian czyli wszystko w normie mimo kompletnego nietrzymania jakiejkolwiek diety :) jestem niejadek i po prostu jakoś muszę wmuszać w siebie .. diab dopiero juz po porodzie i ponownym badaniu krzywej.
    Szyjka skrócona ale zamknięta i twarda. Zobaczymy teraz u lek.
    Czekoladko - ja też mam takie wewnętrzne lęki, nawet płakałam- że niczego nie potrafię i jak sobie poradzę, całe życie byłam zawsze idealnie przygotowana do wszystkiego, a tu niczego nie umiem itp itd.. ale M mnie wytulił, pocieszył i jakoś przeszło.. ale boję się właśnie tego czy będę umiała, czy ten instynkt zaskoczy (na razie go ni ma).. chciałabym mieć instrukcje obsługi mojego synka :) tak żeby była dołączona do niego ;)
    Poza fizycznymi dolegliwościami które są jak widać normalne to jakoś się kulam.. byłam zrobić pedicure i brwi, teraz fryzjer, 2 wizyty u lekarzy .. stresuje mnie to, że nie wiem kiedy i jak i gdzie się zacznie.
    Odnośnie cudzych dzieci - nigdy nie miałam fascynacji na punkcie cudzych ;) nawet mnie czasem wkurzały / wkurzają :) na przedszkolanke się nie nadaje ;)
    Iwkaa- ale ślicznie wagowo !! Super. :) trzymaj się do terminu chyba że chcą indukować ??

    Iwkaaa lubi tę wiadomość

  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    morganaa wrote:
    Necia podobne te nasze dzieciaki :) mój też w nocy dziecko idealne - kąpiel, jedzenie i do spania, bez specjalnego usypiania - od kilku dni śpi od 20 do 6 rano - po prostu bajka dla nas :)

    trochę w dzień mało śpi - 4 drzemki po max. 40 minut i potrzebuje trochę pomocy w uśnięciu - potrzymać za rączkę, pogłaskać po głowie, nie muszę na szczęście go nosić. Spacery to inna okoliczność - na dworze w wózku potrafi spać i 3 godziny :)

    kurcze, ja ostatnio wspominałam jak mi moje 3 kropki pokazali na ekranie i powiedzieli, że ładny zarodek :) a teraz te 3 kropki uśmiechają się do mnie od rana :)

    zauważyłam też, że od momentu zajścia w ciąże i pojawienia się Karola wszystko inne ma mniejsze znaczenie - to co jeszcze niedawno spędzało mi sen z powiek, teraz jest takie mało istotne :)
    Morgana dokładnie. Spanie w dzień jest krótkie a na spacerze śpi pięknie. Spacerujemy śpi wchodzę do domu i jest pobudka w tempie ekspresowym (nawet jak nie próbuje go rozebrać). I też na noc zasypia sam a w dzień muszę mu trzymać dłoń na policzki i konieczna jest pieluszka albo coś w co może wtulić buźkę (to nawyk który ma od niedawna).

    A powiedz mi jak wyglądają u Ciebie posiłki? Karmisz piersią bo już nie pamiętam? Ile razy je i po ile mniej więcej? I jeszcze jedno czy Twoje dziecko zezuje? Bo ja dziś zapisałam synka do okulisty bo nadal zezuje i dodatkowo nie płacze prawdziwymi łezkami!

    ty0qs6r.png
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poza tym podniosę się do niechęci do dzieci. Ja zawsze dzieci uwielbiałam. Nie było mowy bym nie opiekowałam się jakimś dzieckiem z rodziny. Non stop ktoś podrzucał bo ciocia po pracy się na bank nudzi. Jak dowiedziałam się o azoospermia męża to niestety niechęć do dzieci rosła. Zajmowałam się nimi nadal ale po każdej wizycie było sporo placzu. Apogeum bólu i rozpaczy dotknęło mnie w momencie kiedy poproszono mnie k bycie chrzestna... Ale oczywiście się zgodziłam a później przez tydz ryczalam (żyłam z myślą że to może być "moje jedyne dziecko"). Kolejnym ciosem były dwie ciąże przyjaciółek (one też się sporo starały). Tak mocno im zazdrościłam i w momencie kiedy jedna poroniła (okazało się później że jednak nie i lekarz do był idiota jakich mało) miałam straszne wyrzuty sumienia. Wiecie zazdrościć komuś szczęścia - to takie nieładne. Ale tak było a ja nie umiałam się tego uczucia wyzbyć.

    Po udanym in vitro wszystko się zmieniło. Ciążę wokół mnie są i się z nich cieszę. Dzieci uwielbiam nadal i te mniejsze i te większe. Ale... No właśnie zawsze musi być to ale... Koleżanka zaczęła się starać i mówi mi na pocAtku marca że podjęli decyzję i chcą dziecko i co? I jest w ciąży. Rozumiecie za pierwszym podejściem. I znów poczułam to ukłucie że dlaczego ja tak nie moglam? Dlaczego tyle łez pieniędzy i poświęcenia nas to musiało kosztować.


    Odnośnie szczepień to ja wybrałam 6w1, pneumokoki 13 i rotawirusy. Niestety koszt nie jest mały bo łącznie było to 800 zł o teraz 6.05 mamy druga dawke. Generalnie mały po szczepieniu miał delikatny stan podgorączkowy ale nie było żadnej opuchlizny w miejscu wkłucia. Trochę bardziej śpiący był niż zwykle i nie płakał tylko tak sobie jakby pojekowal w następnym dniu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 15:59

    ty0qs6r.png
  • Iwkaaa Autorytet
    Postów: 1456 834

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja mam termin na 27 dr kazał przyjechał 26 bo ma tak ma dyżur ale mówił że może i być tak że mnie puści do domu jeżeli nic się nie będzie dziać a jak będzie rozwarcie czy skurcze to będziemy próbować działać

    IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek :(
    2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤

    2024-powrót do gry
    09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
    Kir - Bx
‹‹ 550 551 552 553 554 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ