Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymorganaa wrote:Teraz sporo rocznic tu będzie
jeszcze kolejna - dziewczyny już prawie rok jesteśmy razem tu na forum
w smutku i radości
(pamiętam bo byliśmy na urlopie poza domem) bardzo szybko zleciał ten czas
bardzo się cieszę, że poznałam Was
widzę, że mamy podobne podejście do życia i macierzyństwa, do tego staramy sobie pomóc w ciężkich momentach a nie dobijać i wytykać błędy jak na innych forach
klamka, Veri, Izka37, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymorganaa wrote:Ja odkąd pamiętam mówiłam,że piersią karmić nie będę, bo uwiazana przy dziecku itd.,może też dlatego,że u mnie siostra nie kp i wszystko ok. Jeszcze na początku ciąży mówiłam,że tylko butelka. Potem poczytałam i stwierdziłam, że ok -będzie kp,chociaż spróbuje dać małemu co najlepsze. A kiedy nie wychodziło kp to ryk że nie mogę kp,nawet mąż mówił, że mnie nie rozumie,bo przecież i tak nie chciałam kp to mam się nie spinac i dręczyć. Ja to traktowałam jako kolejną moja porażkę jako kobieta - nie potrafi zajść w ciążę,nie potrafi urodzić naturalnie i nie potrafi karmić własnego dziecka.
Byłam wściekła na takie swoje myślenie,bo to się totalnie rozmija z moim postrzeganiem roli kobiety. No ale stereotypy w pewnym momencie wzięły górę.
Teraz sporo rocznic tu będziejeszcze kolejna - dziewczyny już prawie rok jesteśmy razem tu na forum
w smutku i radości
trudno to dźwignąć
-
nick nieaktualnyCiasteczko777 wrote:Mam identyczne myśli - nie mogłam zajść w ciąże, urodzić sn a teraz nie mogę kp... co ze mnie za kobieta ..
trudno to dźwignąć
klamka, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklamka wrote:Kobieta pełną gębą, i lucky Marek że trafiła mu się taka mamuśka. Serio.
Takie biczowanie siebie samego to wynik nagonki. Powiedzcie greczynce że przez ivf, cc i mm nie są prawdziwymi kobietami to was wyśmieją jak ta lala i stwierdza, że żyjecie w średniowieczu. Wszystko jest dla ludzi. A bycie dobra matka to coś znacznie więcej.To wynika przede wszystkim z charakteru, podejścia do życia... Ważni też są ludzie z którymi się przebywa. Ja jak nie moglam zakaz w ciążę to miałam dola, że mogę nie zostać mamą ale nigdy nie przyszło mi do głowy że nie jestem 100 procentowa kobieta. Uważałam, że to choroba i jak trzeba skorzystać z pomocy medycznej to trzeba to zrobić i już
bardzo wspierał mnie mąż i rodzice. Miałam CC zaplanowania że względów medycznych z czego się bardzo cieszę, bo zniósł ją bardo dobrze. Już zapknnialam, że ją miałam.
teraz najbardziej przeżywam fakt, że boje się jeździć sama samochodem z małym i przez to jestem trochę uziemiona...
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo te myśli krążą w głowie, dzisiaj jest lepiej ale wczoraj wyłam jak bóbr ... hormony swoje robią.
Wszystkie jesteśmy wspaniałymi kobietami, w 10000%, cudownymi matkami i nic i nikt tego nie zmieni.
Prawda, że nagonka która przeszłam w szpitalu i w sumie w domu (rodzina) nie ułatwiły tego i tak trudnego okresu, ale dzieki Wam szybko wracam myśleniem na właściwe tory. A tej całej fanatycznej i głupiej reszcie mogę tylko powiedzieć - spie...ćVeri, klamka, Izka37 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyskórka33 wrote:Ja w ogóle nie karmiłam piersią, nie czuję się z tego powodu gorsza, choć był taki moment że myślałam że może przez to tak ryczy. Jeśli będzie mi dane mieć kolejne dziecko to też tylko mm, ale w pełni popieram gdy ktoś karmi naturalnie.
ile butelek masz/ miałaś , czy myłaś od razu czy robiłaś kumulacje na wieczór, jak sterylizacja itp?
-
Ciasteczko777 wrote:Skórka - poradzisz kilka spraw organizacyjnych zw z butlą
ile butelek masz/ miałaś , czy myłaś od razu czy robiłaś kumulacje na wieczór, jak sterylizacja itp?
Ja miałam 2 butelki avent, przed pierwszym użyciem wiadomo wygotowane, potem już tylko wrzątkiem przelewane po każdym karmieniu, od chyba 3 tyg. Już tylko myje w bardzo ciepłej wodzie. Wczoraj przeszliśmy na większe butelki.
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:teraz najbardziej przeżywam fakt, że boje się jeździć sama samochodem z małym i przez to jestem trochę uziemiona...
Mam to samomasakra
Dziewczyny,jak wy sobie radzicie z tym?
Ja się boję,że zacznie płakać a ja nie będę mieć możliwości szybkiej reakcji? -
Na początku miałam avent 60ml, później zmieniłam na dr brown ale ta się w ogóle nie sprawdziła. Od 1 miesiąca mam lovi antykolkową, teraz już tą dużą 260ml z większym smoczkiem. Jedną mam do mleka, a drugą do wody, ale on narazie odmawia picia choć już powoli rozszerzamy dietę. Myję odrazu po jedzeniu i za każdym razem przelewam wrzątkiem.
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Buko wrote:Skórka, a ja właśnie myślałam, że Agatka dlatego tak płacze, bo karmie piersią, a na mm na pewno by się lepiej najadala
oczywiście otoczenie też mi tu nie pomagało twierdząc, że na pewno coś zjadłam i że pewnie mam chude mleko
-
nick nieaktualny