Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Figa narazie daje mleko tylko na noc, i o ile jest to mleko które mu smakuje jest ok, jak dostaje butle wcale nie domaga się piersi, zje butle, przytula sie i usypia.
I mam pytanie do mam które odstawiały co ile zamieniałyście kp na mm, np. Przez tydzień 1 karmienie mm, nastepny tydzień już 2? -
Rubi ja najpierw odstawiłam karmienie na noc do snu. I tak przez tydzień. Jak bez problemu Mała zaczęła zasypiać i to sama nawet bez bujania, to odstawiłam karmienia do drzemek. Tu już tam łatwo nie było bo dużo trudniej jej było zasypiać bez piersi. Więc ten etap to były chyba 2 tygodnie. Ostatnie były karmienia w nocy jak się przebudzała. Bałam się tego najbardziej ale trudna była tylko pierwszą noc. U nas było karmienie mieszane więc po prostu dawalam więcej mm niż zwykle. Laktacja całkowicie ustala jakieś 2 tygodnie po ostatnim kp.
-
Zizu a jak Twoje piersi? Nie odczuły tego
Ale tak szczerze to teraz te dwa wieczory jak Adaś dostał mm to usypianie poszło jakoś sprawniej niż przy kp, usypiał z piersią w buzi nie raz jak już spał i zabierałam pierś to sie przebudzał. Pierś traktował jak smoka. Teraz je, pokreci się, przytuli i usypia tak poprostu co się u nas nie zdarzało. -
U nas jak już całkowicie odstawiłam kp zasypianie bardzo się poprawiło. W nocy wystarczy butelką i chwilą bujania i śpi A wcześniej było długie wiszenie na piersi, która była traktowana jak smoczek. I wreszcie mąż może mi pomóc w nocy bo wcześniej była histeria jak próbował w nocy usypiać.
Moje piersi? Najpierw tworzyły mi się zastoje, bolesne, musiała ściągać laktatorem nawet 3-4 razy dziennie (mam małe piersi i szybko czułam dyskomfort i przepełnienie). Z dnia na dzień było mleka coraz mniej. Pod koniec już tylko ręcznie ściągałam mleko do uczucia ulgi aż po jakiś dwóch tygodniach mleko przestało się zbierać. Jak czułam ból to parę razy wzięłam ibuprofen bo bałam się zapalenia. I przez kilka dni piłam szałwię bo ona hamuje laktację. -
Zizu ja w ogóle mam wrażenie że Adaś zanim się naje to uśnie a przez sen ciumka, i przez to chyba też się czesto budzi. Może dzięki butelce to sie poprawi.
W takim razie muszę kupić szałwie. Też mam małe piersi, ale u mnie musi minąć dużo czasu żebym zaczęła czuć że są pełneNorwegian_forest lubi tę wiadomość
-
Rubi i Zuzia, dlaczego odstawianie KP? Pytam bo chyba tez już będę musiała. Mały w ciągu dnia prawie M nie je piersi, ale w nocy teraz mamy masakrę. Az dostaje torsji na sama myśl o nockach ostatnio budzi się co godzina i ryk.
Skorka sto lat dla synka i bardzo się cieszę, ze się odezwalas. Jedli będziesz się czuła na siłach to może dołączysz do nas na Facebook? -
Magkb chce odstawić bo koło sierpnia chcemy wrócić po zarodki, i chce żeby mój organizm miał chwilę wytchnienia. A w ciągu dnia faktycznie dużo już nie je piersi, ale tak jak u Ciebie noce są masakryczne. Płacze przez sen, żuca się,śpi głównie na mnie. Nie mam już pomysłu co mu jest, chyba zęby nie. Może skok, ale czytałam że koło roku może być regres snu. Nie mam pojęcia ale jeszcze kilka takich nocy i będę musiała podłączyć sobie kroplówke z kawą żeby funkcjonować w dzień.
-
U nas podobnie..Oliwka w ciągu dnia dnia mało co chce jeść z piersi ale za to w nocy by wisiała non stop. Z tego powodu śpi z nami. Jest niespokojna podczas snu, kręci się, rzuca się, wybudza i popłakuje. Niby wiem z jakiego powodu - zęby (tak mi się przynajmniej wydaje). Ma już 6 sztuk i już mnie nieźle potrafi ugryźć podczas karmienia.
W dzień podczas jej drzemki muszę chodzić po mieszkaniu jak złodziej bo ją drobny szelest wybudza.
Również planuję odstawić tylko nie wiem jak się za to zabrać. Jakie mleko wybrać itd.
A i przymierza się do raczkowania 🙂 Ostatnio jak byłam u neurologa na kontroli to skierował do fizjo a fizjo.. że wszystko w swoim czasie.
W klinice też byłam zrobić rozeznanie. Po cc sugerują po roku transfer.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2019, 22:50
-
Ja jak odstawialam to najpierw wiekszosc dziennych eliminowalam, pozniej nocne, ale ja odstawialam, jak mala jeszcze sporo mleka pila...
Z piersiami nie mialam problemu, szalwii itp nie pilam, ale wiem, ze ona pomaga i napewni tez mieta...
Odciagalam raz, przed pojsciem spac i to starczalo, zeby powoli sie uspokoilo, ale laltacja tak do zera do teraz nie wygasla... tzn dziecka bym nie wykarmila nawet na pflrzystawke, ale jak wykonam odruch jakbym sciagnac z piersi mleko chciala, to jeszcze poleci, a juz naprawde z 10 miesiecy jak nie 11 nie karmie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Magkb ja też odstawiłam kp bo planujemy powrót do kliniki Przez całe kp nie miałam miesiączki i już się bałam, że będzie jakiś problem ale wróciła po 4 tygodniach od ostatniego kp. Więc teraz zbieramy siły, fundusze i powoli zaczynamy myśleć o powiększaniu rodziny
Magkb lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj chciałam wieczorną porcje mm przełożyć na dzień, bo na noc chyba Adaś sie nie najada (zjada 70 ml i nie chce więcej). No i jest problem nie chce butelki, dałam w bidonie i też nie bardzo, ciężko widzę nasze odstawianie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 15:14
-
Rubi to nie zazdroszczę. Na szczęście u nad mimo ogromnego zamiłowania do piersi Mała nigdy nie pogardziła butelką. Mimo to były ciężkie momenty w trakcie odstawiania bo ewidentnie brakowało jej wyciszenia przy piersi. Widziałam po niej, że to był taki nasz ostatni moment do w miarę bezproblemowego odstawienia.
-
nick nieaktualny
-
Chyba tylko ja podjęłam decyzję o tym że dopiero za rok. Niby mówię że chce odpocząć ale chyba boję się konfrontacji z rzeczywistością - co zrobię jak się nie uda? Myślałam o tym dużo bo właśnie dużo z Was chce wracać tak szybko. Poza tym boję się że wtedy już całkiem będę musiała zamknąć się w domu.