Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyno super! czekamy tu na Ciebie Kochana bardzo!!!!Paulcia28 wrote:Dzień dobry dziewczyny, podglądam Was od czasu do czasu i widzę że bobasy zdrowo rosną
ja od jutra zaczynam stymulacje
w końcu coś się będzie działo ! Ściskam Was wszystkie bardzo mocno 
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Paulcia28 wrote:Dzień dobry dziewczyny, podglądam Was od czasu do czasu i widzę że bobasy zdrowo rosną
ja od jutra zaczynam stymulacje
w końcu coś się będzie działo ! Ściskam Was wszystkie bardzo mocno 
Paulcia powodzenia! Czekamy tu na Ciebie
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitaj KabiKabi wrote:Dziewczyny proszę o radę. Jestem 12dpt, od 7dpt beta pozytywna, ładnie rośnie

Ale boję się że mam jakąś infekcje bo czuje lekkie swędzenie (ale nie tak mocne jak przy infekcji grzybiczej) przy wyjściu z pochwy. POdczas aplikacji (palcem) Luteiny zorientowałam się że mam tam jakąś jakby szorstką skórę jakby taką nie gradką tylko taka jak za długo się trzyma w wodzie ręce to palce takie są pomarszczone. Nie wiem czy dobrze to opisuje ale czy wy macie jakieś doświadczenia w takich objawach?
Słyszałam od dziewczyn z różowej strony że wy możecie mi pomóc
cieszę się że mogę się teraz przenieść na "stronę fioletową" 
Gratulacje!!! 
Niestety ja też po luteinie czuję lekkie swędzenie przy wyjściu z pochwy. Mówiłam o tym lekarzowi i ponoć tak może być. Dzisiaj jest 1 dzień kiedy mam nie brać luteiny więc będę obserwować, czy swędzenie mija. Wcześniej brałam utrogestan i nie miałam takich problemów. Niestety on jest dużo droższy i ciężko dostępny. -
Witajcie. Trochę musiałam Was nadrobić, bo strasznie się rozkręciłyście w temacie brzuszkowym
Wy już o rosnących brzuszkach, a ja dopiero co na początku 
Czas mi się dłuży zw. na urlop i to w dodatku kiedy nic nie mogę zrobić! Mi szczególnie ciężko mijają popołudnia i wieczory, bo wówczas dopadają mnie mdłości lub to co Olcia pisała-taki nieprzyjemny smak w ustach...
Pamietam, ze w pierwszej ciąży też to miałam ( taki gorzkawy posmak ) i wtedy ratowałam się żelkami, teraz mam tic taki w zanadrzu 
Aga-cieszę się również, że badania wyszły dobrze
Już całkiem spora Oliwka
a wagą sie nie martw, mała ma jeszcze czas i pewnie nadrobi.
Paulcia-i doczekałaś się
To teraz trzymam kciuki za piękną stymulację
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 10:33
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Kabi wrote:Dziewczyny proszę o radę. Jestem 12dpt, od 7dpt beta pozytywna, ładnie rośnie

Ale boję się że mam jakąś infekcje bo czuje lekkie swędzenie (ale nie tak mocne jak przy infekcji grzybiczej) przy wyjściu z pochwy. POdczas aplikacji (palcem) Luteiny zorientowałam się że mam tam jakąś jakby szorstką skórę jakby taką nie gradką tylko taka jak za długo się trzyma w wodzie ręce to palce takie są pomarszczone. Nie wiem czy dobrze to opisuje ale czy wy macie jakieś doświadczenia w takich objawach?
Słyszałam od dziewczyn z różowej strony że wy możecie mi pomóc
cieszę się że mogę się teraz przenieść na "stronę fioletową" 
Mnie oani w aptece przy klinice poleciła,żeby przy lekach dopochwowych brać np. Provag doustnie,ja czasami też używam provag żel zwlaszcza jak zaczyna piec. Przy luteinie pieczenie było większe z tego co pamiętam,teraz mam lutinus -
Ja nadal czekam... Jestem tu od 8:40 i dopiero teraz mnie przyjęli na oddział. Siedzę sobie na fotelu o czekam na badania. Masakra jakaś po weekendzie. Tyle kobiet z brzuchami na korytarzu czekało, że krzeseł zabrakło. Męża odesłałam do domu, bo i tak go na oddział nie wpuszczą, a po co ma siedzieć w poczekalni do 14. Szkoda, będzie musiał poczekać do 20.08 aż zobaczy malucha na wizycie

_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Skontaktowałam się z lekarzem i twierdzi że to po luteinie normalne i skoro wy też tak twierdzicie to już jestem spokojna
dziękuję za rady


4 lata starań
2017 - 3x IUI
I ICSI styczen '18 --->
Brak mrożaków
II ICSI lipiec' 18
Transfer 24.07 - - >7dpt beta 53.3 --> 9dpt beta 149--> 11dpt beta 342 - - > 15dpt beta 1078 - - > 20dpt beta 3805 i pęcherzyk 1cm na usg
28dpt❤️ dzidzia 4mm
❄️❄️ czekają
23.12.2022 Transfer blastki 4.1.2. —> 8dpt beta 60 --> 11dpt beta 248 —> 20dpt beta 3870
18.01 USG…? -
Zizu87 wrote:Magnolia to widzę, że u nas podobnie

Nudności też mam i wcale nie są poranne
Nasilają się popoludniu i wieczorem. Wczoraj chyba było najgorzej. Na nic nie miałam siły. Dzisiaj nowy dzień i mam nadzieję, że będzie lepiej.
Dokładnie Zizu, jedziemy "na tym samym wózku". Coprawda u mnie niekiedy zdarzają się też rano, ale jednak zdecydowanie częściej popołudniami i wieczorem. Tylko u mnie w tej ciąży jest ta różnica, że poprostu muszę coś zjeść, bo jak nie zjem czegokolwiek to jest jeszcze gorzej...Noi smakują mi lekkie przekąski, typu jogurt z płatkami, bułka z pomidorem lub sałatka pomidorowa, owoce
W pierwszej ciąży mdłości pojawiły mi sie pòźniej bodajże, ale wtedy było na tyle źle, że prawie nic nie jadłam i na nic siły nie miałam...noi wymioty
ale one zaczęły mi się chyba jeszcze później...boje się, żeby teraz też tak nie było
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 10:57
-
MonikA_89! wrote:Ja nadal czekam... Jestem tu od 8:40 i dopiero teraz mnie przyjęli na oddział. Siedzę sobie na fotelu o czekam na badania. Masakra jakaś po weekendzie. Tyle kobiet z brzuchami na korytarzu czekało, że krzeseł zabrakło. Męża odesłałam do domu, bo i tak go na oddział nie wpuszczą, a po co ma siedzieć w poczekalni do 14. Szkoda, będzie musiał poczekać do 20.08 aż zobaczy malucha na wizycie
Monia, na polnej pewnie masz, co?
Znajome warunki...
Trzymam kciuki żeby szybko poszło i dobrze
-
No to czekamy kochana na wieści od Ciebie!MonikA_89! wrote:Ja nadal czekam... Jestem tu od 8:40 i dopiero teraz mnie przyjęli na oddział. Siedzę sobie na fotelu o czekam na badania. Masakra jakaś po weekendzie. Tyle kobiet z brzuchami na korytarzu czekało, że krzeseł zabrakło. Męża odesłałam do domu, bo i tak go na oddział nie wpuszczą, a po co ma siedzieć w poczekalni do 14. Szkoda, będzie musiał poczekać do 20.08 aż zobaczy malucha na wizycie
Powodzonka :*
MonikA_89! lubi tę wiadomość

-
MagNolia55 wrote:Dokładnie Zizu, jedziemy "na tym samym wózku". Coprawda u mnie niekiedy zdarzają się też rano, ale jednak zdecydowanie częściej popołudniami i wieczorem. Tylko u mnie w tej ciąży jest ta różnica, że poprostu muszę coś zjeść, bo jak nie zjem czegokolwiek to jest jeszcze gorzej...Noi smakują mi lekkie przekąski, typu jogurt z płatkami, bułka z pomidorem lub sałatka pomidorowa, owoce
W pierwszej ciąży mdłości pojawiły mi sie pòźniej bodajże, ale wtedy było na tyle źle, że prawie nic nie jadłam i na nic siły nie miałam...noi wymioty
ale one zaczęły mi się chyba jeszcze później...boje się, żeby teraz też tak nie było 
Ja sobie wmawiam, że chociaż wymioty mnie ominą
Też pilnuję żebym nie była głodna bo wtedy jest masakra. I staram się jeść lekkie rzeczy, owoce, jakieś świeżo wyciskanie soki, owsianki, kanapki. Kilka razy o 4 rano wędrowałam w stronę lodówki bo głód mnie obudził. Odrzuca mnie od słodyczy. Szarlotka czy lody, które tak lubiłam poszły w odstawkę.
Wszyscy mi mówią, że w drugim trymestrze będzie łatwiej. Na to liczę
MagNolia55 lubi tę wiadomość
-
MonikA_89! wrote:Ja nadal czekam... Jestem tu od 8:40 i dopiero teraz mnie przyjęli na oddział. Siedzę sobie na fotelu o czekam na badania. Masakra jakaś po weekendzie. Tyle kobiet z brzuchami na korytarzu czekało, że krzeseł zabrakło. Męża odesłałam do domu, bo i tak go na oddział nie wpuszczą, a po co ma siedzieć w poczekalni do 14. Szkoda, będzie musiał poczekać do 20.08 aż zobaczy malucha na wizycie
Trzymam kciuki
MonikA_89! lubi tę wiadomość
-
Tak, na Polnej. Opornie to wszystkie idzieMagNolia55 wrote:Monia, na polnej pewnie masz, co?
Znajome warunki...
Trzymam kciuki żeby szybko poszło i dobrze

_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
MonikA_89! wrote:Tak, na Polnej. Opornie to wszystkie idzie

Musisz uzbroić się w cierpliwość
Ja też właśnie myślę o prenatalnych, ale jeszcze nie pytałam lekarza gdzie, co i jak.
A powiedz, ile wcześniej sie zapisywałaś i czy jeszcze jakieś miejsce miałaś do wyboru? -
MagNolia55 wrote:Musisz uzbroić się w cierpliwość

Ja też właśnie myślę o prenatalnych, ale jeszcze nie pytałam lekarza gdzie, co i jak.
A powiedz, ile wcześniej sie zapisywałaś i czy jeszcze jakieś miejsce miałaś do wyboru?
Ja byłam na wizycie kontrolnej w przychodni przyszpitalnej 2 tyg temu i lekarka mnie zapisała. Miałam skierowanie i z nim szłam do izby przyjęć. Luxmed niestety nie robi badań genetycznych, więc stwierdziłam, że zrobię na Polnej. Przy połówkowych się zastanowię czy nie pójdę gdzie indziej, bo z większym brzuchem to ja nie wysiedzę tyle na krześle

_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualnyMonika mam nadzieje, że już długo nie będziesz musiała czekać. Ja dostałam skierowanie na badanie genetyczne w lux med ale nie udało mi się zapisać na żaden termin, w końcu zrobiłam badanie prywatnie u lekarza poleconego przez znajomych i byłam bardzo zadowolona.MonikA_89! wrote:Ja byłam na wizycie kontrolnej w przychodni przyszpitalnej 2 tyg temu i lekarka mnie zapisała. Miałam skierowanie i z nim szłam do izby przyjęć. Luxmed niestety nie robi badań genetycznych, więc stwierdziłam, że zrobię na Polnej. Przy połówkowych się zastanowię czy nie pójdę gdzie indziej, bo z większym brzuchem to ja nie wysiedzę tyle na krześle

-
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:Olcia, a Ty w jakim mieście robiłaś?
Ja poczekam 2 tygodnie do wizyty i podpytam mojego lekarza, może poleci dobrego lekarza
w Łodzi. Tutaj mieszkam i IVF też miałam tutaj. Ciążę prowadzę u lekarza, który mnie stymulował i robił transfer.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 12:05
-
Hmmm a mi lekarka z Poznania powiedziała, że Luxmed nie robiOlciaaa wrote:Monika mam nadzieje, że już długo nie będziesz musiała czekać. Ja dostałam skierowanie na badanie genetyczne w lux med ale nie udało mi się zapisać na żaden termin, w końcu zrobiłam badanie prywatnie u lekarza poleconego przez znajomych i byłam bardzo zadowolona.
Może tylko nasz jest jakiś wybrakowany

_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62






