X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2019
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2019

Oceń ten wątek:
  • mao Autorytet
    Postów: 3109 2350

    Wysłany: 3 lutego 2020, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kluseczka88 wrote:
    Trochę mnie to pociesza, poza tymi 17 godzinami:p lekarz tez twierdzi ze sytuacja może się szybko zmienić i nic nie jest przesadzone....oby:)
    Kluseczko ja na patologi leżałam z dziewczyną, którą przyjęli na oddział, bo słabo czuła ruchy dziecka... żadnych oznak porodu u niej nie było. Badana była rano, a popołudniu już ją brali na porodówkę😉 Także ten tego✊ Gdzie chcesz rodzić?

    Edit. Ja rodziłam 8 godzin i jak szyjka mi się w ciąży ciagle skracała to podczas porodu dostałam jakiś zastrzyk na nią, bo nie chciała puścić do końca... czyli może być różnie, długa raz dwa może puscic, a krótka długo trzymać... nie ma co się sugerować innymi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2020, 14:51

    Mikuśka lubi tę wiadomość

    201911201770.png

    202201014972.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 3 lutego 2020, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kama, moge pocieszyc, ze u mnie 3 pierwsze cykle to byla powodz na maxa, jak w pologu (ale ja polog tez mialam jak z kranu), ze chcialam juz podklady wkladac🙈 a pozniej wszystko wrocilo do normy i @ byla ok...
    Najlepsze, ze dostalam @ jakies 7-8tyg po porodzie, pomimo kp i jeszcze taki szal...



    Patryka, no szwagierka czesto u tesciowej, a i u siebie ma taka saune i jej dzieci tez nin stop chore, non stop inhalacje, non stop antybiotyki... no ja sie nie dziwie, bo ja tam jestem jeden tydzien w roku to max i tez zawsze konczy sie choroba, czasem nawet antybiotykiem (zawsze jestesmy okres jesien/zima)...
    Moj maz juz oglosil, ze bylismy ostatni raz w pl w sezonie grzewczym

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1303 1522

    Wysłany: 3 lutego 2020, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No my niewiadomo jak nie obnizymy - u małej kaloryfer wyłączony, okno otwierane s ciągu dnia a poza tym ciągle na rozszczelnieniu i ma 22 stopnie. Chyba musiałoby być okno cały czas otwarte, żeby zejść poniżej 20.

    AMH=0,83
    IVF - 2 blastki
    7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
    17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
    Córeczka urodzona 10/2019

    Ciąża pozamaciczna 02/2021

    09/2021 ciąża naturals
    Synek urodzony 6/2022

    05/2025 ciąża naturals

    202602052752.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 3 lutego 2020, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dyzia, ja zauwazylam, ze to u kazdegi z ta temp inaczej... u nas np jak bylo latem 25 stopni w mieszkaniu, to kazdy w szoku bo mowili, ze za nic nie czuc i wydaje sie duzo mniej... zas zima jak mamy 23 stopnie, to juz goraco, ze na krotki rekaw latam jak cos robie, a ze mnie ogolnie zmarzluch... wiec nie wiem jak ta temp funkcjonuje😂
    Teraz w sypialni mamy 17,5 a Mia ma 18-19 u siebie, a zawsze cieplutka jak ja biore po spaniu wiec nie marznie... tak samo u ciebie moze w tych 22 jest chlodno mimo tego, co termometr pokazuje

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 3 lutego 2020, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Kama, moge pocieszyc, ze u mnie 3 pierwsze cykle to byla powodz na maxa, jak w pologu (ale ja polog tez mialam jak z kranu), ze chcialam juz podklady wkladac🙈 a pozniej wszystko wrocilo do normy i @ byla ok...
    Najlepsze, ze dostalam @ jakies 7-8tyg po porodzie, pomimo kp i jeszcze taki szal...



    Patryka, no szwagierka czesto u tesciowej, a i u siebie ma taka saune i jej dzieci tez nin stop chore, non stop inhalacje, non stop antybiotyki... no ja sie nie dziwie, bo ja tam jestem jeden tydzien w roku to max i tez zawsze konczy sie choroba, czasem nawet antybiotykiem (zawsze jestesmy okres jesien/zima)...
    Moj maz juz oglosil, ze bylismy ostatni raz w pl w sezonie grzewczym

    Mam nadzieję, że to jednorazowy 'wybryk' :D

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • kluseczka88 Autorytet
    Postów: 1318 1028

    Wysłany: 3 lutego 2020, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mao wrote:
    Kluseczko ja na patologi leżałam z dziewczyną, którą przyjęli na oddział, bo słabo czuła ruchy dziecka... żadnych oznak porodu u niej nie było. Badana była rano, a popołudniu już ją brali na porodówkę😉 Także ten tego✊ Gdzie chcesz rodzić?

    Edit. Ja rodziłam 8 godzin i jak szyjka mi się w ciąży ciagle skracała to podczas porodu dostałam jakiś zastrzyk na nią, bo nie chciała puścić do końca... czyli może być różnie, długa raz dwa może puscic, a krótka długo trzymać... nie ma co się sugerować innymi.

    Na raszei :) ostatnio wszyscy polecają, ty chyba tez tam radziłaś z tęgo co pamietam, tak?

    Dziękuje wam za pocieszenie, nadal nasłuchuje czy maluch raczy wychodzić, a boli mnie już tak łono czasem bo jest nisko ze mam wtedy wrażenie ze on wyjdzie i bez rozwarcia :)

    mao lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png

    age.png

    AMH 0.76, LUF
    IVF 04.2019 ❄️❄️❄️ 3.1.1., 3.1.1, 5.1.2 3xPGT-A✅
    05.2019 transfer ❤️ 👱‍♂️
    02.2022 - wracamy po rodzeństwo 🍀
    7dpt - 89,68 mIU/ml
    8dpt - 158,57 mIU/ml
    13dpt - 2250,09 mIU/ml
    28dpt ❤️ 👱‍♀️
    10.2022 SN 40+5 ❤️
    03.2024 - wracamy po ostatniego mrozaka ❄️
    5dpt - 23,39
    8dpt - 81,90
    12dpt - 817
    16dpt - 3778
    27dpt ❤️ 👱‍♂️
    12.2024 SN 40+5 ❤️
    Koniec naszej historii z IVF.🍀🍀🍀
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 3 lutego 2020, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patryka, z tego co czytałam to działanie daktyli jest udowodnione naukowo. Należy jeść 6-7 dziennie. A z ananasem jest podobno tak że żeby w jakiś sposób zadziałał to trzeba by 7 dziennie jeść 🤣 także jem po trochu bo lubię.
    No i jeszcze spacery i chodzenie po schodach, piłka. Ja sobie wyjęłam dawno porzucony stepper .
    Położna mówi żeby sutki drażnić to oksytocynę będę produkować, ale u mnie odpada , bo aktualnie sprawia mi to dyskomfort i nie chce dziecku bufetu popsuć

    c5c9c0e3f3.png
  • kluseczka88 Autorytet
    Postów: 1318 1028

    Wysłany: 3 lutego 2020, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia, o daktylach nie wiedziałam, mąż zaraz sprawdzi czy gdzieś w pobliżu da rade kupić :) chociaż nie wiem czy na to już nie za późno. Z sutkami tez sprawiało mi dyskomfort na początku, ale smaruje mąż wpierw olejkiem migdałowym i wtedy jest zdecydowanie lepiej :)

    age.png

    age.png

    age.png

    AMH 0.76, LUF
    IVF 04.2019 ❄️❄️❄️ 3.1.1., 3.1.1, 5.1.2 3xPGT-A✅
    05.2019 transfer ❤️ 👱‍♂️
    02.2022 - wracamy po rodzeństwo 🍀
    7dpt - 89,68 mIU/ml
    8dpt - 158,57 mIU/ml
    13dpt - 2250,09 mIU/ml
    28dpt ❤️ 👱‍♀️
    10.2022 SN 40+5 ❤️
    03.2024 - wracamy po ostatniego mrozaka ❄️
    5dpt - 23,39
    8dpt - 81,90
    12dpt - 817
    16dpt - 3778
    27dpt ❤️ 👱‍♂️
    12.2024 SN 40+5 ❤️
    Koniec naszej historii z IVF.🍀🍀🍀
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 3 lutego 2020, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kluseczka88 wrote:
    Onia, o daktylach nie wiedziałam, mąż zaraz sprawdzi czy gdzieś w pobliżu da rade kupić :) chociaż nie wiem czy na to już nie za późno. Z sutkami tez sprawiało mi dyskomfort na początku, ale smaruje mąż wpierw olejkiem migdałowym i wtedy jest zdecydowanie lepiej :)

    No to powiem ci od razu że w Biedronce 6 szt jest za 10 zł, w Kauflandzie 6szt. Za 13 zł. W końcu kupiłam w anchuan pół kilo za 10 zł.
    Nie wiem jak długo trzeba je jeść, ale w sumie Chyba warto kupić bo zawierają.sporo cukru dodającego energii... Może dobra przekąska na poród, bo mała ilość a dużo energii 🙂

    c5c9c0e3f3.png
  • Dorotta.a Znajoma
    Postów: 30 6

    Wysłany: 3 lutego 2020, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czerna wrote:
    Dziewczyny POMÓŻCIE.
    Czytam od kilku dni o bankowaniu krwi pępowinowej. Mam już metalik w głowie. Jest tyle negatywnych opinii co i pozytywnych, ale coś mnie to nie przekonuje.
    A Wy pobieracie?
    Sama kilkukrotnie zadawałam to pytanie na forum i uzyskiwałam różne opinie, połowa na tak, połowa na nie. I tak praktycznie całą ciążę 😄 W każdym razie chciałam tylko napisać, że już pomimo różnych wypowiedzi, ja się zdecydowałam po rozmowach z mężem. Koszty dla nas są ok. Poza tym, jak już się zdecydowaliśmy, to zbankowaliśmy nie tylko krew, ale i sznur pępowiny ;)

  • Patryka89 Autorytet
    Postów: 1557 855

    Wysłany: 3 lutego 2020, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie czytałam o tych daktylach, nawet mąż zdążył mi już kupić :) w zielarskim za niecałe 8 zł paczka 250 g jakichś eko.
    A z sutkami sprawdzimy wieczorem 😁

    3i49k6nl9z7tnsf6.png
    30 lat
    Starania od września 2016
    U mnie ok, mąż - słabe nasienie
    1 AID - 16.02.2019 :(
    2 AID - 13.03.2019 :(
    30.03 - start długiego protokołu ivf
    20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
    25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 3 lutego 2020, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotta.a wrote:
    Sama kilkukrotnie zadawałam to pytanie na forum i uzyskiwałam różne opinie, połowa na tak, połowa na nie. I tak praktycznie całą ciążę 😄 W każdym razie chciałam tylko napisać, że już pomimo różnych wypowiedzi, ja się zdecydowałam po rozmowach z mężem. Koszty dla nas są ok. Poza tym, jak już się zdecydowaliśmy, to zbankowaliśmy nie tylko krew, ale i sznur pępowiny ;)

    Słyszałam że opcja że sznurem jest najlepsza,.mimo że nie najdroższa.

    c5c9c0e3f3.png
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 3 lutego 2020, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A powiedzcie mi czy wy na tym etapie odczuwalyscie lub odczuwacie ból podczas badania ginekologicznego , konkretniej podczas mierzenia szyjki, rozwarcia?
    Jak mi położna ostatnio zafundowała takie badanie to myślałam że ducha wyzione i zastanawiam się czy czasem nie próbowała mi zrobić tego masażu szyjki, który słynie z tego że jest dość brutalny, a masaż w tym przypadku to bardzo pieszczotliwe określenie....

    c5c9c0e3f3.png
  • kluseczka88 Autorytet
    Postów: 1318 1028

    Wysłany: 3 lutego 2020, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś nie odczuwałam bolu podczas badania, ale normalnie odczuwam dyskomfort bardziej niż bol.

    Niestety mąż pojechał do biedronki ale daktyli nie znalazł... te pół kilo w auchan brzmi faktycznie najsensowniej, zwłaszcza jeśli kilka sztuk dziennie trzeba jeść.

    age.png

    age.png

    age.png

    AMH 0.76, LUF
    IVF 04.2019 ❄️❄️❄️ 3.1.1., 3.1.1, 5.1.2 3xPGT-A✅
    05.2019 transfer ❤️ 👱‍♂️
    02.2022 - wracamy po rodzeństwo 🍀
    7dpt - 89,68 mIU/ml
    8dpt - 158,57 mIU/ml
    13dpt - 2250,09 mIU/ml
    28dpt ❤️ 👱‍♀️
    10.2022 SN 40+5 ❤️
    03.2024 - wracamy po ostatniego mrozaka ❄️
    5dpt - 23,39
    8dpt - 81,90
    12dpt - 817
    16dpt - 3778
    27dpt ❤️ 👱‍♂️
    12.2024 SN 40+5 ❤️
    Koniec naszej historii z IVF.🍀🍀🍀
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 3 lutego 2020, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa a ja kilka razy dziennie aspiratora używam. Zredukuje ilość do minimum.
    U nas jest 22st. I nie wyobrażam sobie niższej. Jest mi po prostu zimno. A pokoju nawet przewietrzyć nie mogę bo mamy nieotwieralne okna 🤦‍♀️

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Patryka89 Autorytet
    Postów: 1557 855

    Wysłany: 3 lutego 2020, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia wrote:
    A powiedzcie mi czy wy na tym etapie odczuwalyscie lub odczuwacie ból podczas badania ginekologicznego , konkretniej podczas mierzenia szyjki, rozwarcia?
    Jak mi położna ostatnio zafundowała takie badanie to myślałam że ducha wyzione i zastanawiam się czy czasem nie próbowała mi zrobić tego masażu szyjki, który słynie z tego że jest dość brutalny, a masaż w tym przypadku to bardzo pieszczotliwe określenie....
    Taaak :/ lekarka nawet powiedziała mi, że po tym badaniu może być wydzielina podbarwiona krwią... aż strach pomyśleć, jaki przyjemny jest ten masaż szyjki

    3i49k6nl9z7tnsf6.png
    30 lat
    Starania od września 2016
    U mnie ok, mąż - słabe nasienie
    1 AID - 16.02.2019 :(
    2 AID - 13.03.2019 :(
    30.03 - start długiego protokołu ivf
    20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
    25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380
  • rebe Autorytet
    Postów: 1971 965

    Wysłany: 3 lutego 2020, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, chciałam się z wami podzielić moim doświadczeniem. dzisiaj przeszłam się na spotkanie grupy wsparcia dot.laktacji (przeszłam to za mało powiedziane- trzasnęłam sobie prawie 13 km spacer, nie polecam w 9 mnc ciąży).

    Spotkanie trwało 1,5h, byłam jedyna ciężarna, ale bardzo ciepło przyjęta, było kilka babek „starych wyjadaczek” ze starszymi dziećmi, jedna która się szkoli na DL- wszystkie powiedzialy , ze żałowały ze nie zaczęły takich spotkań przed porodem lub tuż po. Przyszły tez trzy mamy ze swoimi partnerami i dziećmi 2 wieku 5-6 dni....

    Dziewczyny załamane, rozpłakane, z otwartymi ranami na sutkach, mężowie przerażeni...po 1,5h każda potrafiła przyłożyć dziecko i co najważniejsze- nauczyć dziecko dobrze złapać pierś. U jednego maleństwa doradczyni od razu zauważyła zbyt krótkie wędzidełko (nawet ja to widziałam, język maleństwo miało jak z książki- w kształcie serduszka). Poleciła skonsultować to z pediatra w celu przycięcia, ale nawet z takim językiem dziecko s końcu dobrze złapało pierś, w pozycji o której nawet nie slyszalam (tzw na jeźdźca, tzn ze dziecko siedzi okrakiem na kolanie mamy).

    Ja mam zamiar chodzić tam do czasu rozwiązania, powiem szczerze, ze bardzo dobrze się czułam, może dlatego ze nie znam za wiele mam wokół mnie. zobaczyłam noworodki, zobaczyłam karmienie w akcji, porozmawialiśmy o pierwszych dniach połogu, jak jedna zaczęła płakać i opowiadać o cierpieniu związanym z KP, to właściwie wszystko oprócz mnie się rozpłakały i opowiadały swoje historie, również te weteranki. Były takie, których dziecko było w inkubatorze przez 22 dni, po CC, po traumatycznym porodzie...

    Gorąco polecam zidentyfikowanie takiej grupy u was w pobliżu, przynajmniej jeśli planujecie KP. Dla mnie to było b.emocjonalne doświadczenie, nie wiem jak się moja historia potoczy, czy dam radę KP, może nie i tez będzie ok, to nie będzie problem, bo najważniejsze, żeby dziecko było najedzone a mama szczęśliwa. ale nie żałuje, ze tam poszłam i będę chodzić dalej, bo po pierwszej 1h to już nawet nie chodizlo o KP a o porozmawianie z innymi mamami...wy może macie taka „maminą wioskę” wokół siebie, ja niestety nie:-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2020, 20:19

    KeepCalm, Makt lubią tę wiadomość

    mhsvl6d8myv1scse.png
    starania od 2014, PGD NGS: ❄️❄️❄️ Crio 02.19 i 04.19 nieudane, crio 06.19: 14 dpt beta 1613, 16 dpt beta 3391, 19 dpt 7172, 7t4d mamy ❤️
  • rebe Autorytet
    Postów: 1971 965

    Wysłany: 3 lutego 2020, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia, dziś moj ukochany lekarz, który jest cudowny i mamy super kontakt mnie zbadał tak, ze wyłam z bólu. I Biedny się tłumaczył, ze był b.delikatny...
    Onia wrote:
    A powiedzcie mi czy wy na tym etapie odczuwalyscie lub odczuwacie ból podczas badania ginekologicznego , konkretniej podczas mierzenia szyjki, rozwarcia?
    Jak mi położna ostatnio zafundowała takie badanie to myślałam że ducha wyzione i zastanawiam się czy czasem nie próbowała mi zrobić tego masażu szyjki, który słynie z tego że jest dość brutalny, a masaż w tym przypadku to bardzo pieszczotliwe określenie....

    mhsvl6d8myv1scse.png
    starania od 2014, PGD NGS: ❄️❄️❄️ Crio 02.19 i 04.19 nieudane, crio 06.19: 14 dpt beta 1613, 16 dpt beta 3391, 19 dpt 7172, 7t4d mamy ❤️
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 3 lutego 2020, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patryka89 wrote:
    Taaak :/ lekarka nawet powiedziała mi, że po tym badaniu może być wydzielina podbarwiona krwią... aż strach pomyśleć, jaki przyjemny jest ten masaż szyjki

    Ale po badaniu ta wydzieli czy po masażu?
    No ja mam właśnie od tego momentu zabarwioną wydzielinę, a fotelu wilam się jak podczas egzorcyzmów. Kobieta się mnie pytanie jak ja chcę urodzić dziecko, hehe. .. mówię jej nie wiem. To była prawdziwa chwila zwątpienia.

    Rebe, myślałam , że tylko że mnie taki delikates.
    Pocieszała mnie jeszcze że podczas porodu takie badanie będzie przeprowadzać kilkukrotnie 😱 także duża szansa że jej twarz długo będzie mi się śniła po nocach 😉

    c5c9c0e3f3.png
  • Patryka89 Autorytet
    Postów: 1557 855

    Wysłany: 3 lutego 2020, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia, po badaniu... :/
    Właśnie wtedy sobie uświadomiłam tez, ze przecież nie raz będą mi tę szyjkę badać jeszcze 😂 tylko myślałam, że to po prostu ją jestem taka wrażliwa...

    3i49k6nl9z7tnsf6.png
    30 lat
    Starania od września 2016
    U mnie ok, mąż - słabe nasienie
    1 AID - 16.02.2019 :(
    2 AID - 13.03.2019 :(
    30.03 - start długiego protokołu ivf
    20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
    25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380
‹‹ 731 732 733 734 735 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ