Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Też bym pewnie ryczała gdybym oglądała.
Babcia ma arytmie od dłuższego czasu, a już jest po 2 zawałach, więc kazali jej przyjechać na koronorografię. Na szczęście okazało się, że w bliższym szpitalu, więc już wróciłam. Wysadziłam ją tylko pod izbą przyjęć, bo stwierdziłyśmy, że chodzenie w ciąży po szpitalu będzie mało rozsądne.
Z tym zwolnieniem zobaczę, 25 mam wizytę, a już wiem, że najbliższe 2 tygodnie, gdy nie będzie mojej szefowej będą naprawdę ostre. Jeśli takie stresujące akcje się powtórzą to rzeczywiście rozważam już zwolnienie.
Ja wózek wywiozłam do rodziców, u nas za mało miejsca i psy tak śmiesznie do niego zaglądały:) A w mieszkaniu mamy dwa koty i bardzo się zastanawiam jak przyjmą dzidziusia. Poproszę Cię Dorota o sprawozdanie z relacji kota z Julką -
My wczoraj jak złożyliśmy te łóżeczko żeby je obejrzeć to mój pomysłowy mąż wymyślił żeby wsadzić do niego psa! Przypominam ze mamy owczarka waga 40kg! Oszalał chyba! Oczywiście ze sie nie zgodziłam, jeszcze by sie załamało czy coś. Zreszta to nie jest miejsce dla psa tylko łóżeczko dla dziecka
Patrycja pomyśl nad zwolnieniem, bo jak takie akcje maja sie powtarzać to szkoda nerwów. W domu odpoczniesz, zobaczysz jak jest fajnie
Docia wredny ten brygadzista u męża w pracy. Może jeszcze sytuacja sie wyklaruje i maz sie wywinie z tego zwolnienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 19:58
-
Dorota, współczuje wam tego zamieszania w pracy, czasem mam wrażenie że niektórzy ludzi to robią po złości. Najważniejsze żeby teraz Twój mąż dostał umowę o pracę. A jest gdzieś ubezpieczony z firmy? np. w PZU ?? bo jeśli tak to fajna sprawa jak urodzi się dziecko to dostanie kasę a wiadomo każdy grosz się przyda.
Z remontu wszystko zrobione.
Monika karnisz dziś przyszedł trzeba go złożyć, wywiercić i założyć więc pewnie minie zanim to zrobi mój mąż i nie mam nadal nieszczęsnego żyrandola
Ada, ja dziś nie oglądałam 600 g szczęście tylko pierwszy odcinek ale serce mi ściska że to spotyka ludzi którzy walczyli o swoje dziecko i na koniec jeszcze takie stresujące sytuację
Patrycja, uciekaj na L4, wiem sama że ludzi w pracy to nie patrzą na Ciebie i twoje dziecko więc szkoda nerwów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 20:20
-
Marlena mąż ma ubezpieczenie w Compensie, sam wykupił, niezaleznie od pracodawcy wiec cos kolo 1400zł wpadnie. Zapowiedział szefowi, ze na zadne szkolenie sie nie wybiera. Zobaczymy co teraz zrobią.
Patrycja co do sprawozdania to nie ma sprawy. Mam 2 koty w domu i sama jestem ciekawa reakcji. Niby beda wydelegowane do ganku ale kontakt i tak chce aby miały z dzieckiem. Na ta chwile łóżeczko je nie interesuje (tylko pod spód wchodza szukać szczęscia ) a wózek to w sumie jeden olewa a drugi tak jak pisalam - potraktował jako sypialnie
Patrycja to wytrzymaj te 2 tyg jak nie bedzie szefowej a nie ma kto jej zastapic i uciekaj na L4. Powiesz, ze przemęczyły Cie te 2 tyg i tyle.
A ja sie wkurzyłam bo w trakcie gotowania zupy gaz mi sie skonczyl i czekalam godzine na dostawe, groch mi sie pichcił powolutku na palniku, który juz ledwo grzał a mimo wszystko sie rozgotował. I kolejną paczke musiałam ugotować. No jak nie urok to ....
Tak w ogóle to dopiero sie zorientowałam ze to juz 9msc ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 20:33
-
Dziewczęta wróciłam z wizyty
Chciałabym zakomunikować , że moje dziecię nadgoniło wzrostem 3,76cm co daje 10t5d chciałam wkleić zdjęcie ale nie mam pojęcia jak to zrobić
Och jak usłyszałam serce ... cóż to za przeżycieczekolada, miszkaaa, monika_89, 100krotka:), dmuchawiec lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 21:37
kwiatuszek789, monika_89, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Drugi link działa
Żeby było widac fotke na forum to musisz wybrać link w którym masz link pomiedzy: [ URL ] [ /URL ]
Jejku jakie malenstwo pomyślec, ze za kilka tygodni bedzie juz dużym bejbikiemWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 21:33
-
Patrycja też uważam że szkoda twojego zdrowia na pracę. Nikt tego nie doceni. Rozważ L4 bo nie darujesz sobie jeśli coś by się stało.
Dorotko nienormalny ten brygadzista. Ciekawe jakby on był w takiej sytuacji. Los mu się odwdzięczy.
Lorka to musiało być niesamowite usłyszeć serce swojego dziecka. Ja bym się poryczała.
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Kolejny raz przegapiłam 600g szczęścia, znowu muszę nadrabiać na necie
Dorotko no nie wierzę jaka świnia z tego brygadzisty! Przecież wiadomo, że mąż nie będzie mógł być wtedy na wyjeździe. Trzymam kciuki żeby udalo mu się znaleźc szybko lepszą pracę. ja tam swoje imię lubię
Patrycja może faktycznie pomyśl o zwolnieniu, stres nie słuzy ani Tobie ani maleńswtu
Ada na taki pomysł może wpaśc tylko facet
Marlena przynajmniej karnisz jest już w domu
Ewelina cudowne wiadomości
Madzia moze i Ty odpocznij na l4? Imiona popróbujcie z nazwiskiem. Macie jeszcze czas żeby się zdecydować
czekam i czekam aż maż wróci z pracy, myślałam że namówię go na małe conieco a on wraca nie dość że padnięty to jeszcze z 4 wiadrami śliwek od teściów. To poszalejemy dzisiaj ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 22:32
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Monika śliwki mogą poczekać do jutra, nic im nie bedzie
My imie dla Julki tez m.in braliśmy pod nazwisko, które jest długie. Podoba mi sie wiele jego zdrobnień - Julka, Julcia, Juleńka, Juleczka a nazwisko długie wiec później Julia bedzie pasowało. -
Dorota tak, tylko, że w tym tygodniu mąż ucieka mi po 10 do pracy i wraca po 20 a absolutnie nie chce mie zostawić ze śliwkami, sam zrobi. Zostaje mi mieć nadzieję, że jutro będzie mieć dla mnie wiecej czasu
my mamy popularne nazwisko (a swoje miałam takie unikatowe), średnio długie więc większość imion pasuje13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.