X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki Rocznik'89 :)
Odpowiedz

Ciężarówki Rocznik'89 :)

Oceń ten wątek:
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 19 października 2015, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my chcemy razem chodzić :) ale u nas to inaczej trochę przez moje lęki :) Z mężem bedzie mi na pewno zdecydowanie raźniej :) no i może czegoś się nauczy :)

    Też słyszałam, że jak się samemu pęka to lepiej wzbrew pozorom. Kiedyś była chyba taka szkoła, że jak się natnie, to jest rózno i lepiej się goi. Ale to odwrotnie właśnie jest. Nawet na kursie pierwszej pomocy uczą, że szarpane rany goją się lepiej niż cięte. Bo jak są brzegi poszarpane to łatwiej się je razem "skleja" przy gojeniu :)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 19 października 2015, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    arien wrote:
    Ada, fajnie, że SR spoko :) a ciuszki sliczne :D

    Iwona, bardzo się cieszę :) zajebiaszcze zdjęcia :) My tez sie seksimy przy luteinie, ale lekarz mówił, żeby sie seksić przed aplikacją.

    Dorotko...od czego by tu zacząć...po pierwsze, do czego porównałabyś ból porodowy? Po drugie czy nacinanie krocza boli? a szycie? Czy zrobili Ci lewatywę i czy...no wiesz, nie popuścilas. Sorry za to pytanie, ale słyszałam, że to się zdarza i chciałabym wiedzieć czy rzeczywiście...

    Tak wiec tak. Jak dla mnie bole porodowe to tylko bol skurczy stokroc razy mocniejszy od miesiaczki. Taki na samym dole brzucha. Jak kombinowalismy aby mala dobrze sie wpasowala w kanal rodny to na stojaco kilka tych mocnych skurczy zaliczylam i biodra same uciekaly bo nie dalo sie ich utrzymac. Wisialam na mezu ktory mnie podtrzymywal.

    Mnie naciecie mocniej zaszczypalo. Troche sie wykrzywilam bo lekki bol byl ale podejrzewam ze to przez to ze naciela mnie w momencie kiedy skurcz sie konczyl bo mialam je krotkie.

    Do zszywania znieczulili mnie tam ale i tak kazde wbicie igly czulam.

    Lewatywy nie mialam, siusiu kilka razy robilam bo nad tym sie nie dalo zapanowac a kupa poszla chyba 2 czy 3 razy ale troszke. Polozna sama krzyczala zebym parla jak na kupe to jej wyparlam ;-)

    Kiedys myslalam ze to bedzie mega wstyd i koniec swiata a teraz wiem ze to sa ludzkie odruchy i zupelnie normalne :-)

    natt, Kasiarzynka, dmuchawiec, czekolada lubią tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 19 października 2015, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I zapomnialam dodac. Iwona cuuudne zdjecia :-) mega :-)

    Tesciowa powkurwiala mnie bo cycki kazala mi masowac aby mleko bylo a polozne kaza mi po prostu mala przustawiac i zrbym jej tak nie grzala. A polozne same tak ja przyktywaja. Ale chwila z nia bylam bo poszlam pod prysznic :-D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2015, 21:25

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 19 października 2015, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No widzisz Dorota, teraz już coś wiem, dzięki :) Co do tych fizjologicznych spraw to właśnie wydaje mi się, że podczas porodu nie bardzo sie myśli czy to wstyd czy nie :) Dzieki, że odpowiedziałaś na te pytania bo rzadko się w sumie o tym mówi. A powiedz, szyjka, albo pochwa nie bolą, jak to sie tam wszystko rozciąga?

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotka jak masz chwilę to napisz jak się czujecie i podaj jakieś szczegóły Julci bo umieram z ciekawości! :)

    A co do pytań to wiem ze nie udzielam się tu codziennie ale jeśli w jakikolwiek sposób mogę wam pomóc to chętnie podpowiem co wiem, nawet na tematy kupy. :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2015, 22:10

  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 19 października 2015, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "Nawet na temat kupy" - już Cię lubię :D ;)
    natt, to teraz Ty możesz odpowiedzieć na pytania zadane Dorocie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2015, 22:25

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota ta Twoja tesciowa grrr;/ zrobila bym jej krzywde...tez jestem wdzieczna ze odpowiedzialas na pytania zadane przez Kasia:)

    Fajnie ze mozna sie podpytac cos Doroty o porodzie naturalnym a Kasi K o cc:)

    ciekawa jestem jak to u mnie wyjdzie z tymi omdleniami...czy pozwola mi choc sprobowac urodzic naturalnie czy nie

  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 19 października 2015, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to Ty Iwona jakieś omdlenia masz/miałaś? Coś mnie ominęło chyba :/ a w zasadzie kiedy zapada decyzja o SN czy CC?

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A nie pisalam wam? myslalam ze mowilam. Mam stwierdzony zespol omdlen wazowagalnych;/ jeszcze kilka lat temu bardzo czesto tracilam przytomnosc;/ teraz zdaza sie to juz rzadziej najczesciej przy wiekszym wysilku fizycznym duzym stresie i u dentysty(na fotelu przy jednej wizycie moj rekord 4razy) dalam dzis lekarzowi dokumenty ze szpitala ma je przejrzec i zobaczymy.
    Boje sie strasznie ze nie dam rady urodzic SN wkoncu to spory wysilek;/

  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 19 października 2015, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No faktycznie. Zastanawiam się jakie jest postępowanie przy porodzie kiedy pacjentka zemdleje :/ a na Twoją przypadłość są jakieś leki, to przechodzi z wiekiem czy jak? I skąd to się bierze?

    P.S. Zapomniałam Wam powiedzieć, że załatwiliśmy tę paczkę paneli! :) Głupi to ma zawsze szczęście :)

    Kasiarzynka, monika_89, czekolada lubią tę wiadomość

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmmmm ból porodowy... Na początku jak mega okrutny ból miesiączkowy , potem ciężko to opisać... ból jak z kosmosu zwłaszcza po odejściu wód - hardcore a na końcu cudowne bóle parte - mówię cudowne bo jak dla mnie to było naprawdę mega uczucie ulgi jak zaczynałam przeć.
    Nacinania krocza nie czułam. Czułam za to zszywanie (uczucie wbijania igły i szczypanie) ale jak powiedziałam lekarzowi, że mnie boli to mnie znieczulił.

    Co do kupy... :) Myśl, że się zkupczę przy porodzie i to ,że u mnie nie robią lewatywy przerażała mnie tak, że szkoda gadać. Miałam nawet zakupiony zestaw do lewatywy w domu i plan żeby zrobić go jak tylko mnie złapie poród ale oczywiście jak się skurcze rozbujały to szlag trafił mój plan ale zbytnio się tym nie przejęłam. Parę razy czułam, że siuram pod koniec bóli partych i chyba jednak się wykupkałam bo czułam jak jedna ze studentek przecierała mi tyłek więc chyba coś tam poszło.
    Zresztą wiele dziewczyn mówi, że ich organizm sam się oczyszcza przed porodem i dostają rozwolnienia. Mój niestety oczyścił się 'górą' czyli poprzez straszne wymioty ale możecie mi wierzyć, że podczas tego przeżycia i bólu ta nieszczęsna kupa to najmniejszy problem i coś zupełnie normalnego. ;)

    arien, 100krotka:), Pola 89, Kasiarzynka, czekolada lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaraz po diagnozie przez 2lata bralam proszki pozniej kazali mi je odstawic.
    Wyleczyc sie tego nie da.
    Szukam caly czas informacji w necie na ten temat nie jest to latwe ale wyjscia nie mam.Wiele dziewczyn pisze ze stracilo przytomnosc podczas porodu todostalo kroplowke i rodzily dalej...ale takkie omdlenia sa niebezpieczne dla dziecka;/

    Super ze sie udala z tymi panelami :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100krotka:) wrote:
    A nie pisalam wam? myslalam ze mowilam. Mam stwierdzony zespol omdlen wazowagalnych;/ jeszcze kilka lat temu bardzo czesto tracilam przytomnosc;/ teraz zdaza sie to juz rzadziej najczesciej przy wiekszym wysilku fizycznym duzym stresie i u dentysty(na fotelu przy jednej wizycie moj rekord 4razy) dalam dzis lekarzowi dokumenty ze szpitala ma je przejrzec i zobaczymy.
    Boje sie strasznie ze nie dam rady urodzic SN wkoncu to spory wysilek;/


    Uuuuu... Ciekawa jestem jaką decyzję podejmie lekarz.
    Ja bez takich przypadłości już pod koniec porodu (czyli po 16 godzinach takiego mega bólu) traciłam kontakt z rzeczywistością i miałam wrażenie że mdleję więc wydaje mi się , że w Twoim przypadku znacznie bezpieczniejsze byłoby cc. No ale wiadomo, że to lekarz podejmuje decyzję. :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez jestem ciekawa...mam nadzieje ze bedzie dobra:)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie to najważniejsze!
    Będzie dobrze. :)

    100krotka:) lubi tę wiadomość

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 19 października 2015, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwona ciezki temat z tymi omdleniami. Tez jestem ciekawa co lekarz postanowi. Wspolczuje przypadlosci :-/

    Mnie czyscilo od dobrych kilku dni. Jak sie zaczely skurcze w nocy to tez co ktorys spedzilam na tronie ;-) i wymiotowalam przy skurczach w 1 fazie co podobno bylo objawem szybkiego postepu porodu. Narzygalam do eiadra na smieci :-D haha zaczynam miec z tego beke :-D
    I zgadzam sie z Natala. Skurcze parte w koncowej fazie juz sa z gorki. Jak mala nie wstawiala sie w kanal to parlam i tracilam sily na pierwszym skurczu a tu 3 trzeba bylo wytrzymac. Oczywiscie jie dawalam rady przec trzech bo sil brakowalo. U mnie chcieli ochronic krocze ale wczesniej zaczelam krwawic prawdopodobnie przez ta cholerna infekcje ktora mialam na sam koniec ciazy i woleli naciac niz ryzykowac ze krwawienie sie powiekszy.
    Ja Wam pisze jak bylo i nie owijam w bawelne zebyscie sie mniej baly. Swiadomosc chyba lepsza ;-)
    Aaa i najgorse bylo sprawdzanie rozwarcia przy skurczach. Dla mnie to byla masakra.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 19 października 2015, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I znowu skleroza :-P

    Natalka mala wazyla tyle ile Twoj Miki i miala tylko 2 cm wiecej :-)
    A czujemy sie co raz lepiej. Ja juz znaczbie mniej sie oczyszczam ale malej gazy zbieraja sie przez te moje cholerne silikonowe nakladki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2015, 23:21

    natt lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 19 października 2015, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    rozwolnienie, wymioty plus ból...ja tego nie przetrwam, bez kitu :/ dobrze, że od napadu paniki nie można umrzeć :p

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia damy rade :) Najwyzej Ty wpadniesz w panike a ja bede mdlala :D hihi :) oczywiscie zartuje dobrze bedzie :)

    natt lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2015, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak jak pisze Dorota, nie ma co owijac w bawełnę. Taka jest natura i tego nie da się przezwyciężyć. Lepiej wiedzieć czego można się spodziewać. ;)
    O tym, że wymioty zwiastują postępujący i szybki poród to nie słyszałam ale w sumie może to tłumaczy zachowanie położnej, która nie chciała mnie brać na porodowke a jak mnie w końcu zobaczyła zafajdaną po sam nos we własnych wymiocinach i przy okazji męża któremu zarzygalam cały rękaw to krzyknęła tylko ' na porodówkę z nią, szybko!' :D lol


‹‹ 260 261 262 263 264 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ