Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia silna to Ty jestes bo ciagle z Tyska jestes sama w domu. Moj maz ma kiepskie zmiany wiec wiekszosc tez sama jestem ale jednak mam chociaz chwilke na szybki prysznic bez dziecka (ostatnio w wielkiej jej histerii bylam z nia w wc ). Soboty jest z nami. A jak sama jestem to wiele razy wpadam w nerwice, ona ro zauwaza i jest jeszcze gorzej. Dzisiaj dzieki zmianie mleka inaczej do niej podeszlam, jakos tak z nadzieja na lepsze jutro
No faktycznie Tyska chyba slabo przybiera ale jesli miesci sie w normie to moze po prostu taka jej uroda? Patrzylam dzisiaj w siatkach centylowych Julki pomiary klatki piersiowej i glowki oraz wage, to jest w gornej granicy dla jej wieku. Mocno tego nie widac po mojej malej ale faldki tluszczyku ma tu i ówdzie
Co do tego mleczka w butelce to ja jestem za ale po tym jak sie je juz przetestuje. Malej w szpitalu takie z biteleczki dawali. Wg mnie po prostu ryzykowne za duzo takich kupic jesli mialoby sie okazac ze dziecko bedzie mialo po nim problemy. Chociaz Jula po bebilonie na poczatku czula sie dobrze. Chyba kolo miesiaca zaczynaja sie pierwsze problemy brzuszne u maluszkow. Tak usredniajac bo wiadomo ze to roznie bywa i niektore dzieci juz wczesniej cierpia.
A tak w ogole to jestem wygodnicka i malej mleczko robie z wody mineralnej podgrzanej w mikrofali. Kupuje te z rekomendacja instytutu matki i dziecka a w kauflandzie znalazlam ostatnio jakas niby jeszcze lepsza dla dzieci. Gotowanie wody jakos sie u nas nie sprawdzilo bo zanim wystygnie to krzyk niesamowity na caly dom Jula nam urzadzala. Wiem ze mikrofala nie najlepsze rozwiazanie no ale....
Czekam na fotke nosidelka zobacze czu po mleczku bedzie lepiej ale chyba i tak skusze sie bo bedzie kak znalazl na wakacje nad morzem
I gratulacje dla Tysi z okazji skonczonego 3 miesiaca duzo zdrowka! Usmiechu nie musze zyczyc bo i tak ma przecudny
Ehh czekam az moja marudka usnie po jedzeniu (nie odbila czego nie lubie strasznie ale spokojnie jadla wiec moze nie uleje). W ogole to spi caly czas na plecach bo na boku to juz nie ma opcji jej ulozyc. Nerwy i krzyk jak ja tak klade. To samo jak probuje na brzuchu ją polozyc.
Ola przyzwyczajaj Agatke do lezenia na brzuszku bo ja swoja rozleniwilam jak byla mniejsza i chyba stad tem problemu nas ze nie chce na brzuszku cwiczyc glowki. -
Kasia,pipa ze mnie, dopiero doczytalam koncowke Twojego posta. Tesciowka obrazona ale jak maz na to wszystko? Stanal w Twojej obronie? I w koncu co z tamta babą? Bedzie na chrzcinach?
Powoedz mezowi ze mialas nic nie mowic ale zeby nie byl zly ale juz zdazylas mu cos kupic. Niech sie zreflektuje i Tobie dokupi chociaz jakas pierdole.
Moj sie pewnie wkurzy bo o 70zl przekroczylam nasz "lamit" na nasze prezenty. Ale bedzie mial co chcial.
Ok ide w kime bo o 6 musze mojego chlopa budzic. Dobranoc -
Poczatkowo gotowalam normalnie ale wtedy tez byly problemy z brzuszkiem wiec wydaje mi sie ze to nie kwestia mikrofali. Ja tez mam.podgrzewacz ale jakos mikrofala wygodniejsza
Kurcze jak zaczelam czytac ze Twoj maz poklocil sie z matka to sie ucieszylam ze stanal po Twojej stronie. Niestety reszta posta zwalila mnie z nog. Rozumiem ze pewnie nie chce klocic sie z mama ale zeby nie umiec kategorycznie przedstawic swojego stanowiska to nie rozumiem. Dobrze ze Ty trzymasz reke na pulsie.
A ja meza mialam obudzic (w koncu sam wstal przed budzikiem) bo jak poszedl w poniedzialek na 22 do pracy na druga nocke to po 6 jechal na szkolenie i wrocil dopiero okolo 18. Zasnal o 19 i powiedzialam zeby wlozyl sobie stopery do uszu bo jak mala bedzie krzyczala to nie wyspi sie zeby rano wstac. A ze stoperami nie slyszalby budzika. Ale Julka sama czuwala zenyctatus nie zaspal i juz przed 5 krecic sie zaczela i nie dala mi pospac. Teraz tez jakas niechetna do spania.
A co do wagi to fakt, jest co dzwigac. Ja nie potrafie jej ululac na rekach a u meza raz dwa i spi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 07:22
-
Dzień dobry Ja dziś pół dnia spędziłam na mieście. Dobrze, że mąż pracuje w tym tygodniu na 18 to mam szofera, mi juz ciężko prowadzić. W końcu kupiłam klapki pod prysznic, jeszcze jutro staniki do karmienia i torba spakowana tak na tip top
Dorotko jak gin mógł spowodować poronienie? Tzn doprowadzić do takiej sytuacji? Co tam wymyśliłaś dla męża na święta?
Kasia k. jeden kurier koło 30, zawsze na chwilę pogadamy, tak to róznie, zależy z jakiej firmy przyjeżdżają Skoro teściówka się obraziła to trudno, jej problem. Niech się tym martwi Twój mąż, w końcu to jego matka, bez jaj że pójdzecie przepraszać ją i zapraszać jej znajomą. To dzień Waszego dziecka i to Wy decycujecie kto będzie na liście gości. A mojito to też drink, ah napiłabym się Mężowi zawsze możesz podrzucic jeszcze że kupiłaś mu prezent
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
A ja dzisiaj bylam z Niunia na kontroli pępka i jest wszystko ok wiec problem z głowy
Monia super ze juz praktycznie spakowana torba. Nigdy nie wiadomo kiedy sie cos zacznie dziac wiec lepiej byc przygotwanym.
Ewelina krótko mowiac zaczynasz przeswiatecznie kucharzyć
A co do gina to zalozyl mojej kolezance krążek (chyba chodzilo o pessar o ile dobrze pamietam) a zbagatelizował zgłaszane 0przez nia od jakiegos czasu problemy z nawracajacymi infekcjami. A nie mozna tego zakładac przy infekcji. Doszło do tego ze pecherz płodowy zaczał wpadac w szyjke i taki jakby lejek se zrobił. Lekarz ktory podjal sie zabiegu podszycia tego dawal 30% szans na to ze sie uda. Jedna reką szył a drugą wciskał palcem pecherz do macicy. To tak w skrócie bo generalnie wygladalo to tak jakb tylko zalezalo lekarzowi na tym aby kase im zostawic za zalozenie krazka. Na szczesie wszystko dobrze sie skonczyło.
A ja mam problem z mężą przesyłką (zamowilam mu kompresor-spreżarke i jakis zestaw czegos ale nie wiem co to - chcial to ma). Powinna byc maxymalnie dzisiaj, jak sprawdzam status przesylki to jest ze doręczona do odbiorcy a kuriera nie bylo dodzwonic sie do nich nie mozna i napisałam maila do sprzedawcy. Troche lipa, mąż juz przezywa ze niedostanie prezentu a ja sie wkurzam bo z kurierem zaplacilam 298zł
-
Dorotko brak mi słów na tego lekarza... ważne że wszystko skończylo się dobrze. Co do kuriera to ja myślę, że może mial dzis za dużo przesyłek, nie wyrobił, podpisal się za Ciebie i podrzuci ją jutro. Maja teraz gorący okres a przecież muszą rozwieźć wszystko. Jaką firmą kurierską zamawialaś?13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Dobry wieczór
Dziękuję za gratulacje Co prawda zostawiamy sobie jeszcze małą rezerwę na to, że może się okazać, że jednak będzie syn, ale dzidzię nazywamy już Julką i córcią.
Kasiu A. nareszcie jesteś w domu! Tylko uważaj na siebie... Nie przejmuj się nadchodzącymi świętami itp. Dużo leż i wypoczywaj, żeby Tomek wytrzymał w brzuszku do terminu porodu.
Ewelina, ciesz się mężem
Agnieszka D. Gratuluję! i czekamy na oficjalne wieści
Marlena, świetne wieści, że z Kubusiem wszystko dobrze Na pewno ma cudną buźkę, ale chciał Was upewnić w tym, że na 100% jest chłopcem
Kasiu K. teściowa się obraziła? to niech sobie ma focha, jej problem. Ja bym się w życiu w takiej sytuacji nie ugięła, a Twój mąż... No cóż. Nie pozwól, żeby się ugiął, bo już nigdy w żadnej sprawie nie postawi na swoim jak w takiej sytuacji ulegnie szantażowi emocjonalnemu swojej mamusi. A Tyśce gorące całuski z okazji ukończenia 3 miesiąca
Madziu, miłego wypoczynku na wsi Relaksuj się ile wlezie!
A ja wczoraj byłam u koleżanki z pracy. Poszła na macierzyński krótko przed tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży. W sumie odkąd zaczęłam pracować w tej firmie nie zdążyłyśmy się poznać jakoś bardzo dobrze, ale jak poszła na wolne to od czasu do czasu pisałyśmy sobie prywatne maile. Podpytywałam ją o poród i jak mała, no i tak od maila do maila zaprosiła mnie do siebie Jej malutka prześliczna Ma czarne włosy po mamusi. Już się nie mogę doczekać, kiedy nasza kruszynka będzie z nami.
Ach, no i czekam z utęsknieniem na weekend! Po pierwsze marzę o odrobinie wolnego, a po drugie w niedzielę będzie szaleństwo W piątek mąż jedzie na firmową wigilię i dostanie premię roczną. Wczoraj był w sklepie i zamówił kuchenkę, którą mamy odebrać w niedzielę. I tak: rano jedziemy do kina, później idziemy kupić mężowi kurtkę (teściowa zrobiła mu taki piękny prezent imieninowy, a wybrał kurtkę za 500zł, więc fajnie, że odpadł nam taki koszt:P), później do smyka kupić naszej Julce komplet, który upatrzyłam już daaawno temu i nie mogę mu się oprzeć! No i na koniec zostanie odbiór kuchenki. Do domu wrócimy w dwa samochody, bo szwagier podjedzie swoim dostawczym, żeby przewieźć nam sprzęt, pomoże wnieść i zaprosiliśmy go z żoną i córką na kawę, więc pewnie do wieczora posiedzimy i pogadamy. A na poniedziałek jestem umówiona z facetem od gazu, że przyjdzie zamontować kuchenkę. Także jednego dnia dla nas obojga kino i kuchenka, dla męża kurtka, dla Julii komplet, a wiecie co dla mnie? Pilniczki papierowe z rossmann'aKasiarzynka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry:)
Czy można do Was dołączyć?miszkaaa, arien, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Witaj Ellka pewnie ze mozesz dolaczyc, pamietam Cie z rozowej strony. Fajnie ze moglas na fioletowa przejsc gratuluje, niech malenstwo rosnie zdrowo. Opowiedz nam troszke o sobie bo moja pamiec jest ulotna i nic juz nie pamietam i jesli chcesz to podaj imie bo po imieniiu sie do siebie zwracamy. Chyba ze nick mowi sam za siebie
Monia co do kuriera to jak z allegro dostalam maila ze przesylka nadana i moge ja sledzic to podali kuriera "in post/dpd", do tego 2 linki do sledzenia przesylki i na stronie in post moglam sledzic a na dpd pokazywalo ze bledny numer przesylki. Cos to pomotane jest ale chyba in posta powinnam wypatrywac. Jesli kurier podpisal za mnie to luz ale mogl zadzwonic ze bedzie jutro czy tam w piatek. Problemu by nie bylo a ja spokojna bym byla.
Pola jaki entuzjazm bije z Twojego posta. Taka mega radosc i szczescie fajny dzien sie Wam zapowiada a jaki to komplecik dla Julki? Jakies ubranko, posciel czy co? Jak juz kupisz to koniecznie sie pochwalWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 22:57
-
Ola za wczesnie na efekty. Musi troche je pojesc zeby zaczelo sie stabilizowac. Wczoraj wydawalo mi sie ze jakos dobrze zareagowala ale w nocy wiercila sie co 3h wiec chyba jednak miala tylko lepszy dzien.
Ja mam wrazenie ze moja przyzwyczaila sie ze do snu cos jej szumibo bez tego wierci sie albo wybudza sie jak suszarke wylacze i sumie ja tez moment i spieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 07:29
-
Hej moje Kochane Przepraszam od razu że tak rzadko się odzywam, cały czas was czytam (mam nadzieję że nie czujecie się inwigilowane ), ale brak mi weny, pomysłu żeby coś napisać. Nie wiem czemu ale mam jakąś taką blokadę, chyba zwyczajne się odzwyczaiłam, a zazwyczaj po prostu nie wiem co wam napisać na tematy ciążowo- dzidziusiowe. Mam nadzieję że mi wybaczycie i nie zapomnicie o mnie
Agnieszka po cichu gratuluję Mam nadzieję że poród jest dla Ciebie tak miłym wspomnieniem jak dla Kasi i Dorotki
Iwona, Monika teraz wasza kolej Pewnie jest wam już ciężko, ale wkrótce będziecie tulić w ramionach swoje królewny Monika masz taki sam termin porodu jak moja siostra Ona też spodziewa się córeczki Będę jej matką chrzestną
Marlena twój Kubuś to już duży mężczyzna się robi
Ada gratuluję przeprowadzki Nie ma jak na swoim
mgr Patrycja serdeczne gratulacje
Kasia A. dbaj o siebie, dużo zdrówka dla Ciebie
Ewelina ciesz się mężem tak mało macie chwil dla siebie
Pola gratuluję córeczki
Dorotka, Kasia wam jedynie mogę życzyć jak najwięcej przespanych nocy i teleportowania teściowych na drugi koniec świata
Agnieszka, Karolina, Madzia dla was całusy
Ewelinka (Little) dla Ciebie przytulaski
perelka89, Ellka was nie znam dobrze ale pozdrawiam serdecznie
A ja się cieszę bo wczoraj odebraliśmy wyniki nasienia męża i w porównaniu z poprzednimi jest wielka poprawa Szczegóły mam w pamiętniku Jakoś wróciła do mnie nadzieja że to kwestia czasu A mąż chodzi dumny z siebie
Pewnie już nie będę pisać do was przed świętami (podglądać za to regularnie ) więc życzę wam już dziś zdrowych, spokojnych świąt spędzonych w gronie najbliższychWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 08:44
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Cholera sprzedawca z allegro wyslal mi potwierdzenie nadania przesylki wraz z informacja kto ją odebrał. Wychodzi na to ze moj maz ją odebrał pod naszym adresem w czasie kiedy byl na szkoleniu kakies 60km od domu zajebiscie sprzedawca ma spróbowac to wyjasnic z firma kurierska. Tylko co jesli to sie nie wyjasni? Teraz te podpisy sa na tych a'la skanerach i ciezko cokolwiek tam napisac a pozniej rozczytac. Kurde no stresa mam przez to
Edit
Sylwia gratuluje wyników życze Ci zdrowych i spokojnych świąt i oczywiscie II grubaśnych kreseczek na teście i dorodnego groszka :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 08:55
-
Hej.
Wczoraj napisałam obszernego posta ale Tel mi się rozładował zanim go wysłałam a nerwa mam na ten Internet tutaj...
Sylwia. Kochana doskonale rozumiemy i nie mamy pretensji. Cieszę się ze mąż ma dóbr wyniki. Jeszcze bardziej zaciskamy kciuki.
Witaj Ellka i gratuluje
Dorota. Nie ciekawie z ta przesyłka, ale może się jeszcze wszystko wyjaśni.