Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny'Hejo hejo
Dorota wiadomo nic na sile ale jak bys sie dalo cos przyspieszy bylo bys fajnie nie ukrywam jest mi juz mega ciezko ;/bol przy wstawaniu siadaniu mroczki przed oczami i najgorsze te nogi jak balony;/ w swieta pomagal mi maz a teraz juz siedze sama w domu i troche sie boje ;/ nie maoge lizyc na pomoc ze strony meza rodziny choc za sciana siedza wszyscy (5 rodzenstwa i jego mama) bo oni lataja wokol tej co jest w ciazy.Nie chce zeby maz bral teraz wolne wole zeby byl troche w domu po porodzie a moja mama nie dostala urlopu ;/
Ach ta Twoja tesiowa masakra;/ przyznam szczeze ze z jednej strony jest mi na reke ze moja lata wokol corki ja mam spokoj. -
nick nieaktualny
-
Iwona to cos czuje ze nie bedziecie musieli za duzo pracowac nad wygonieniem Lenki. I zeby maz sie nie zapomnial jak cos bo podobno po odpadnieciu czopa nie mozna juz tak no wiesz
Pewnie w Twojej sytuacji szybko bym zmienila podejscie co do wyganiania Julki. -
Uff. Zwalczyłam dwie pralki i wyprasowałam pieluchy tetrowe, a to dopiero początek masakra ile tego jest! No ale jakos dam rade. Dzwonilam w sprawie wózka i będzie dopiero po 10 stycznia bo maja dużo zamówień wiec jeszcze musze czekać.
Iwona wcale sie nie dziwie ze masz juz dosyć. Ciąża donoszona wiec można śmiało wyganiać mala. Moze spróbuj napar z liści malin. Ja jak będę juz w tym czasie będę go pić, a nóż pomoże. -
nick nieaktualnyAda ogarniesz wszystko zanim sie obejrzysz ☺
Przypomnialas mi ze musze i ja zadzwonic i zapytac sie o wozek bo jeszcze go nie ma
Też mam takie przeczucie że dlugo jej zapraszać na te stronę nie będzie trzeba jednak mam nadzieję że wytrzyma te ostatnie dni starego roku w brzuszku
Boziu godzina 2 mąż jeszcze w pracy a ja nie mogę usnacWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 01:58
-
Dzień dobry
Ja juz od samego rana na nogach. Dalej walczę z ubraniami.
Iwona doskonale Cie rozumiem. U mnie juz skończyła sie dobra passa na sen. Od jakiego czasu zle sypiam. Dzisiaj obudziłam sie tez od 2 i tak ze dwie godziny przewracałam sie z boku na boku. A o 6 mąż wstawał do pracy wiec juz die calkiem rozbudziłam.
a dzisiaj wizytuje o 17 wiec kciukajcie. Dam znać wieczorem
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 09:41
-
Dzień dobry
u mnie na szczęście poprawiło się ze snem, moje dziecko daje mi pospać nie budzi mnie za bardzo tyle że musze uważać aby za bardzo nie kłaść się na prawym boku bo wtedy kopniaki idą w ruch a jak same wiecie na tym etapie są już bolesne ale i tak je kocham
Ada, trzymam kciuki.
Iwona, jeszcze 3 dni i możesz rodzić ja osobiście bym nie chciała urodzić w ostatnich dniach grudnia oby Lenka też miała taką wizję -
nick nieaktualny
-
Ada kciuki a wizyte
Moja mala wczoraj stwierdzila ze czemu mialaby jesc w dzien co 3h a w nocy co 6-7 jak mozna w dzien co 2h a w nocy co 3-4h. Nosz kurde zamiast jesc wiecej zeby wystarczylo na dluzej to je czesciej. Mam wrazenie ze cofa sie pod tym wzgledem w rozwoju zamiast sie rozwijac -
Cześć Dziewczyny
Ale fajnie mieć trójkę z przodu , wg belly to już 8 miesiąc, wow! Cieszę się, że dobrze Wam minęły Święta, u nas też było miło i przyjemnie, a teraz czekam na sylwestra Dziś przyszło moje zamówienie z Gemini, więc ta dotychczas niezagospodarowana część wyprawki też już jest ogarnięta, brakuje nam naprawdę niewielu rzeczy, a pewnie za jakieś dwa tygodnie będziemy mieli wszystko . Moja teściowa usłyszała jak to mówię do szwagierki i chyba zrozumiała, że jeśli chcą mieć swój udział w wyprawce to jest to ostatnia chwila. W weekend mamy się spotkać i mają nam dać pieniądze na fotelik i bazę. Bardzo miło z ich strony, przyznam, że byłam zdziwiona, że tak długo nic nie wspominali o dorzuceniu się do tych zakupów. Dzięki temu reszta wyprawki pójdzie z pieniędzy od nich, a może starczy też na jakieś szczepienie Super.
Dorotko, to się mała wycwaniła , w końcu to miło tak być karmionym na rękach, ale pewnie znów jesteś strasznie niewyspana.
Ada, jak myślę o prasowaniu to mi się odechciewa. Pranie idzie mi sprawnie, prasowanie planuję zacząć w połowie stycznia i na samą myśl mi niedobrze. Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę!
Kasia, jak tam cukry świąteczne?
Iwona, oby mała jeszcze się wstrzymała kilka dni, jeśli zależy Wam, żeby była styczniowa, choć ja jako dziecko grudniowe bardzo lubię ten miesiąc
Marlenko, fajnie, że mały daje Ci się wyspać, u mnie ostatnio coraz ciężej, bo młody naprawdę boleśnie się rozpycha i co chwilę mnie budzi. -
Szybka relacja po wizycie. Wszystko super. Szyjka długa. Przez święta upaslam dziecko do ponad 2kg. A jeszcze dwa tyg temu bylo 1450g!!! Lekarz powiedzial ze rośnie az za dobrze. Wg ust termin wyszedł teraz na 17.02 a nie jak wg OM 27.02. Jestem ogólnie w szoku ze tak urosła.
czekolada, monika_89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAda cieszę sie że wszystko dobrze mała teraz szybciej przybiera na wadze później zwolni
A ja mam zwolnienie do poprawy już w domu mąż przywiózł jutro dzwonie do gina może w czwartek da radę poprawić
Patrycja graruluje 3 z przodu teraz to już z górki czy grudniowa czy styczniowe będziemy ja kochać tak samo ale niech siedzi grzecznie -
Ada, super że wszystko ok, chyba poszła w ślady Jakuba i stwierdziła że nie może być gorsza u mnie też wychodzi rozbieżność om i usg ale wydaje mi się że trzeba jednak trzymać się z om, a twój lekarz coś mówił o porodzie mam na myśli termin na który trzeba się naszykować ??
Patrycja, jak 3 z przodu to jakoś tak inaczej, ja sama patrzę na swój i nie dowierzam -
Witajcie
Ada, widzę, że u Was podobnie zakupowo jak u nas I jak? Zadowolona z nowych sprzętów? Gratuluję udanej wizyty. A co do tego na jaki termin porodu patrzeć to zależy od cykli. Ja nie mam co patrzeć na termin wg OM bo przy moich cyklach to by zafałszowało termin. Przez moment liczyłam wg. USG, ale wróciłam do liczenia według terminu owulacji. Wiem co do dnia kiedy wystąpiła i dla mnie to jest najbardziej wiarygodne. Szczególnie, że już po wyznaczeniu terminu z USG przy kolejnych badaniach wychodziło na to, że to właśnie moje liczenie jest słuszne. Ale jeśli miałaś owu w 14dc to jasne, że patrz na termin wg OM.
Marlenko, zazdroszczę wózka, my planujemy kupować dopiero w kwietniu. Nie mogę się już doczekać Czekam na takie porządne brykanie naszej niuni. Póki co cały czas tylko cichutko zapuka od czasu do czasu i tyle. Czuję straszny niedosyt.
Iwona, co do zapraszania Lenki na świat to ja marzę o tym, żeby mój lekarz zgodził się na wywoływanie porodu w konkretnym terminie. Byłabym 100x spokojniejsza gdybym miała pewność, ze to on będzie odbierał poród i gdybym wiedziała na kiedy dokładnie się przygotować. Zawsze lubię mieć wszystko zaplanowane. Nienawidzę żyć w niewiedzy i myśl, że miałabym czekać aż się po prostu zacznie mnie przeraża. Bałabym się, że będę sama w domu itp.
Patrycja, super, że odpadł Wam koszt fotelika Dobrze, że nasze dzieci mają dziadków i pradziadków Nam na pewno odejdzie koszt wózka i najprawdopodobniej fotelika też. Może i łóżeczka
Kasiu A. jak się czujesz po świętach?
Jajku jak ten czas leci, wiele z Was jest już przy finiszu! A ja w czwartek byłam zdumiona, że już zaczęliśmy 5 miesiąc Niby jeszcze tyle czasu przede mną, ale widzę, że zleci raz dwa. Dopiero co zaczynałam tą piękną przygodę
-
Ja bardziej trzymam sie terminu OM a o tym terminie usg napisałam bardziej jako ciekawostkę. miałam zapytać lekarza o termin ale zapomniałam. Moze na następnej wizycie.
Pola jesli chodzi o sprzęty to staja niepodłączone bo musimy przerobić troche kuchnie. Mysle ze będę zadowolona ja tez chciałabym zaplanować poród ale obawiam sie ze się tak nie da do mnie nie dociera ze to juz coraz bliżej finish.
Patrycja mnie właśnie czeka jeszcze jedno zamówienie z gemini. I to juz chyba będzie koniec wyprawki. -
nick nieaktualnyDzien dobry
Dorota jak tam minela noc Jula też częściej wstawalam na jedzenie?
Ciekawe jak to będzie u nas
Pola też bym chciała tak zaplanować ale no niestety lekarz mi cały czas powtarza że lepiej niech wszystko samo się zacznie więc czekamy cierpliwie...
A przyznam że zaczynam fiksowac wczoraj wpadlam w panikę bo mała siedziała cicho no czego ja nie robilam żeby się ruszyła nawet zjadlam pół czekolady aż mi niedobrze było ale pomogło a wieczorem mała sama z siebie dała podpalić
Toc to oszalec można tak czekając
-
Dzień dobry witam sie po dłuższej przerwie. Świeta minęły w mgnieniu oka, po się pochorowałam na jakąś jelitówkę i to konkretnie, dopiero dziś zaczęła odpuszczać.
Wczoraj byłam na kontroli u gin już ostatniej Mała waży 3kg, nie jest owinięta pępowiną, łożysko zaczyna się starzeć ale bez tragedii. Główka dość wysoko, póki co nie rodzę.
W związku z cukrzycą na 12.01 mam skierowanie do szpitala i wywołujemy. Najpierw oxy, jak nie ruszy to balonik, w ostateczności CC. Mój gin woli rozwiązać ciążę wcześniej.
Jeszcze tylko 2 tygodnie! Jakaś abstrakcja, ciężko mi to sobie wyobrazić. Niby wszystko w domu gotowe ale nie dociera do mnie, że my serio będziemy mieć dziecko!
lecę Was nadrobić13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Ewelina ja jednak mimo wszystko obawiam się kupowac staniki przez internet, mam za duzy biust, musze mieć wszystko dobrze dopasowane. Skusiłam się tylko na jeden do karmienia taki bezfiszbinowy do spania
Kasia k. Twoja teściowa jest tragiczna... jak można się spóźnić na chrzciny w południe?
Dorotko kurierzy dotarli szczęśliwie przed świetami wszyscy jeszcze parę prezentów musieliśmy kupić stacjonarne i żałuję strasznie, tłumy ludzi przed świętami. Cieszę się, że Julcia tak dobrze zareagowala na szczepienia Jak nosidełko? Doszło już? Jesli tak to jak się sprawuje? Twoja teściowa jest tragiczna, ja nie wiem jakim trzeba być człowiekiem żeby tak się zachowwywac
Marlena na jaki wozek sie zdecydowaliście?
Patrycja gratuluję 3 z przodu! Teraz już poleci Fajnie, że teście dorzucą się do wyprawki, zawsze parę groszy zaoszczędzone
Ada ładna waga Klary no ale trzeba pamiętać że dzieciaki rosną skokowo. Moja w 30tc miala 2kg a wczoraj ledwie 313.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Hej O rany jakie miałam dzisiaj sny...najpierw śniło mi się że akcja porodowa zaczęła się wcześniej i że rodziłam 2 dni wtf...pamietam jeden moment jak odszedł czop i wiedziałam jak wygląda a potem uświadomiłam sobie że to już niedługo, dotykałam brzucha jak Jakub ruszał się i stwierdziłam, że niemożliwe że w środku jest dziecko i że ona jest moje tak jakby zaczęło docierać że jestem w ciąży i za parę tygodni ten mały urwis będzie z nami a później płakałam przez sen ale to już z innego powodu.
Monika, faktycznie że dzieci rosną skokowo w sumie 6 tygodni 1kg to się wydaje mało ciekawe ile będzie ważyć po urodzeniu. I trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło a wózek zamówiliśmy Riko brano ecco kolor granat.
Pola, a ja wam zazdroszczę że macie wsparcie od rodziców. U większości z was pomagają rodzice a u nas wszystko sami póki co musimy kupować. Bynajmniej te rzeczy które wymagają największego wkładu finansowego. Ostatnio na wigilii babcia powiedziała że jak urodzi się jej prawnuk to coś dostanie ale miała na myśli pieniążki i nie ukrywam że wolę tę drogę niż jakieś zbędne prezenty.
W ogóle w pierwszy dzień świąt byliśmy u teściowej nie było tragedii poza jednym..że Jakub będzie jej a ja z uśmiechem mówię że on nawet nie jest Grześka i jest tylko i wyłącznie moim synem uśmiechnęła się i nic nie powiedziała. Nie zmienia to faktu że jej kontakt z wnukiem raczej będzie ograniczony..w poniedziałek mąż zadzwonił z zapytaniem co robią w sylwestra bo my siedzimy w domu moi rodzice również i że ich zapraszamy ja coś przygotuje i posiedzimy razem, na to wczoraj zadzwoniła i powiedziała że teść jest chory i że dziś ma iśc do lekarza nie było by to nic dziwnego gdyby nie to że za każdym razem jak ich zapraszamy to albo ojciec idzie do pracy bo nagle jest awaria abo że jet chory. zapytam jej się jak to sobie wyobraża po urodzeniu dziecka, wyciągnęłam po raz kolejny ręki bo chciałam utrzymać normalny kontakt ale się nie da i jest mi przykro
Ale się rozpisałam Przepraszam ale musiałam