Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! az mi głupio się odzywac bo jestem tak bardzo nie na bieżąco ze az mi wstyd przepraszam miałam nadzieje przez swieta byc bardziej tu aktywna ale gdzie tam! wizyty ciągle u rodziny jak nie jednej to drugiej i nawet chwili dla siebie nie mieliśmy nie mówiąc juz o takich abstrakcjach jak włączenie komputera a od pon znów do pracy i siedzenie do późna bo okres urlopowy a dzieci w szpitalu cała masa i ktoś musi pracowac ale nie ważne
z ważniejszych rzeczy to wczoraj mieliśmy połówkowe USG - Staś piękny i zdrowy, duży chłopczyk a mama taaaka dumna ja za to nadal niezbyt duża choc brzuszek już troszeńkę widac
a jak tam Wasze plany sylwestrowe?? ma pracujemy oboje pracujemy do 18 a potem chyba wieczór jak co dzień - troche mi smutno że tak zwyczajnie ale chyba i tak nie miałabym siły7 na jakąś impreze czy coś wiec poprostu bedzie spokojniej niz zawsze i juz -
Dzień dobry
My mieliśmy siedzieć sami w domu w sylwestra, ale zadzwonił mój kuzyn ze cofnęli go z trasy wcześniej i nie maja z żoną żadnych planów wiec umówiliśmy sie ze wpadną. W tym samym czasie mąż zaprosil kolegę z żoną i córką wiec będzie kilka osób u nas. Wczoraj lecialam wieczorem na zakupy bo nie byłam przygotowana na gości. A kupienie czegokolwiek o 20 graniczy z cudem. Byłam chyba w dwóch lidlach, biedronce, Intermarche, polo i w dwóch lokalnych supermarketach. W każdym czegos nie dostałam wiec musiałam tak latać.
Aga gratuluje udanej wizyty do kiedy dokladnie masz ten staż? Chyba jakos po nowym roku możesz iść na zwolnienie tak?
Marlenko przykro z powodu zachowania teściowej. Ja nie wiem czy te baby są takie zazdrosne o swoich synkow czy o co chodzi ze tak się zachowują?!
Monia. Tylko dwa tygodnie! Super! Przynajmniej wiesz kiedy sie czegoś spodziewać. Będziemy mocno kciukac.
Wczoraj zawiozłam jedna pralkę ciuszków do wyprasowania moim rodzicom. Niech dziadki pomogą, bo ja nie wyrabiam. Zdecydowanie mam za dużo tego.
Czy tylko ja jestem nie normalna i ryczę na reklamie Tymbarka? Kurde no nie mogę jej oglądać tak mnie wzrusza.
Mam dzisiaj dużo roboty wiec jakbym juz nie zajrzała to życzę Szczęśliwe nowego rokuWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2015, 08:26
-
Witam się w starym roku co do zakupów wczoraj byliśmy o 17tej i już wiele produktów nie było m.in.piersi z kurczaka i pekinki masakra jakaś ale na szczęście mama dziś kupiła w sklepie koło nas. Do nas mają wpaść dziadkowie a odnośnie teściowej już mi przeszło niedługo ma imieniny więc się odwdzięczę
Już drugą noc z rzędu śni mi się poród i te nieszczęsne pieluchy które są niewyprasowane to będzie moje postanowienie noworoczne he he
Kochane chciałam Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku aby był jeszcze lepszy od tego co mija Dla mamusiek zdrowych pociech a dla brzuszków szybkich i lekkich porodów oby wszystko dobrze się skończyło i ogólnie Szampańskiej zabawy z Piccolo -
nick nieaktualny
-
Jak tam Sylwester minął? U nas było naprawdę fajnie, choć dziwnie tak być zupełnie trzeźwym i rozwozić towarzystwo po domach Poza tym śmiesznie wyszło, bo na 5 dziewczyn aż 3 były w ciąży, 18tc, 36tc, no i ja Leżę już w łóżku, mały szaleje w brzuchu, ale mam nadzieję, że zaraz da mamie pospać. Dobranoc!
-
Dzień dobry w nowym roku My byliśmy u szwagra na domówce. Myślalam, że będzie mniej ludzi, trochę przeszkadzał mi hałas Brzuch dokuczał bo ile można siedzieć. Wytrzymałam do 2 i pojechaliśmy do domu
Sama wywaliłam calą flachę szampana. Piccollo
Najlepszego :*
No i IWONA GRATULACJE!!!!!13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Witam w nowym roku.
U nas bylo bardzo miło goście byli gdzies do 2, później troche ogarnęłam i z mężem chyba do 5 rozmawialismy o wszystkim i o niczym zostalo duzo jedzenia wiec będziemy dzisiaj dojadać. Faktycznie śmiesznie tak w pijanym towarzystwie ale ogólnie spoko.
Iwona gratulacje?! Znaczy sie ze to juz? Czy ja cos się pogubiłam?
Edit. Weszłam na fejsa i juz wiem!!!! Gratulacje!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2016, 12:11
-
Dzień dobry w Nowym Roku Jeszcze raz wszystkiego dobrego ja po 12tej padłam wypiłam szampana piccolo jeszcze chwilę posiedziałam i jak mnie zmorzył sen to masakra, o 3ciej się przebudziłam wykąpałam się i Jakub tak się rozbudził że szalał ze godziny miałam wrażenie że tańczy kopał we wszystkie możliwe strony.
Iwona, gratuluję aż nie dowierzam że to już po -
Witajcie
Monia, dla mnie to też abstrakcja, chociaż u nas jeszcze długo do porodu. Niby wiem, że mała rośnie we mnie, rusza się, czuję ją, ale jednak jak pomyślę, że na przełomie maja i czerwca pojawi się na świecie i nagle pewnego dnia wrócimy do domu z nowym człowiekiem to jakoś trudno mi w to uwierzyć Super, że wiesz kiedy nastąpi poród. Zawsze o jeden stres mniej - odpada element zaskoczenia.
Marlenko, dobrze dogadałaś teściowej. Ja nie wiem skąd te matki Waszych mężów się wzięły...
Agnieszka, cieszę się, że wizyta przebiegła pomyślnie Chyba musiałaś mieć mocno wysportowany brzuch przed ciążą? Wydaje mi się, że pewnie masz bardzo mocne mięśnie i to one powodują, że nie rośnie zbyt szybko.
A ja chora... W środę wróciłam z biura z bólem gardła, temperaturą, bólem stawów, skóry i głowy. Aż mną telepało. Napisałam do lekarza, odpisał jakie leki mam brać i tak próbuję dojść do siebie Wczoraj chyba jeszcze przed 1 spałam. Za to dzisiaj córcia dała mi takie emocje, że szok! Rano przebudziłam się i poczułam coś przedziwnego. Jakby w jednym miejscu zaczął rosnąć mi guz na brzuchu. Położyłam rękę i nie mogłam uwierzyć Po chwili trochę się schowała, a po jakimś czasie tak się wypchnęła z drugiej strony, że znów miałam super wypukłość Coś wspaniałego!! No i dzisiaj mąż pierwszy raz poczuł ruchy Leżeliśmy na tapczanie, oglądaliśmy film, a nasza baletnica zaczęła sobie leciutko fikać. Położyłam jego dłoń na brzuchu i poczuł ją Nie ukrywam, że poprawiło mi to trochę samopoczucie, chociaż choróbsko zaciekle walczy o przetrwanie -
Kasiu, wczoraj cały dzień przeleżałam w łóżku, dzisiaj też. Mam już dość leżenia, ale chcę się porządnie wykurować dla dobra Julki. Planuję pracować do końca kwietnia. Umowę z szefem mam taką, że mam dojeżdżać do biura raz w tygodniu. W tym tygodniu wyjątkowo jeździłam od pon. do środy, bo na koniec roku musieliśmy pozamykać parę spraw. Nie wiem czy zaraziłam się od kolegów z pracy, czy akurat miałam słabszy moment i pogoda mnie rozłożyła, ale w poniedziałek powiem przełożonemu, że teraz pojawię się dopiero jak dojdę do siebie.
Nie dziwię się, że dopadają Cię smutki. Nie zazdroszczę, że mąż pracuje na wyjazdach... Ja bym chyba tak nie umiała ciągle czekać. Mój tata całe życie tak pracuje. Więcej go nie ma w domu niż jest. Zawsze podziwiałam mamę, że potrafi tak żyć. A przypomnij mi proszę czym zajmuje się Twój mąż? -
Pola życzę zdrówka. Wygrzewaj sie ile się tylko da choc rozumiem że nie jest łatwo tak leżeć w łóżku.
Kasia. Oby te 3 tyg szybko zleciały i mąż będzie z powrotem.
Kasia-arien melduj sie! Jak u Ciebie?
U mnie mąż walczy ze zmywarką. Byliśmy dzisiaj w castoramie żeby kupic szafkę do zabudowy piekarnika ale niestety trzeba zamawiać i czekać 3 tyg. Jeszcze w poniedziałek zobaczymy w innym sklepie moze będzie szybciej i taniej? -
Pola kuruj się.
Ada mam pytanie do Ciebie. Na jaki rozmiar trzeba dziecku wziąć czapeczke na wyjście ze szpitala?? Czasem jest podany wiek ale czasem sama numeracja i wtedy nie wiem. Chciałam dziś kupić ale nic.nie było więc chyba na allegro poszukam.I do tego szalik czy jakiś komin? U nas w kombinezonie jest luka więc coś obowiązkowo pod szyję. -
Marlenko. Jesli chodzi o czapeczkę na noworodka to tak 36-38 cm z tego co się orientuje. Tak mi poleciła koleżanka. Przejrzałam te czapki co mam i niestety nie ma na nich rozmiaru i w ogóle uświadomiłaś mi ze nie mam czapki na wyjście. Tylko mam same bawełniane smerfetki. A wydaje mi się ze szalik nie będzie potrzebny bo noworodki maja króciutką szyje wiec jak zapniesz do konca kombinezon to będzie i tak będzie pod brodą. Ja nie planuje żadnego szalika ani komina.