Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ada jutro jadę na kontrolę do diabetologa i mam zamiar wejśc do zielarskiego zapytać bo w aptekach niestety nie ma. Będę próbować wszystkiego Zazdroszczę Ci zmywarki, na swoja muszę poczekać aż się wprowadzimy do domu
Dorotko ja bym poszła na 18nastkę. Może akurat Julci spasuje i będzie grzeczna, a jak nie to po prostu pozbieracie się po kawie. W końcu macie małe dziecko. Wtedy nie musialabyś kombinować z podrzucaniem dziecka cioci, zatajaniem tego przed mamą a i teściowa powinna być zadowolona że w ogóle się pojawicie13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Hej Kobiety.
Ja też Was podczytuje, ale brak u mnie weny straszny, nic póki co się nie dzieje. Poza tym, że z cukrzycą chodzę od lekarza do lekarza i każdy ma inna radę, a żadna nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Teraz jestem na etapie ważenia wszystkiego co zjem, przeliczania na wymienniki węglowodanowe, które miało okazać się pomocne, ale coś dalej nic nie trzyma się kupy. Czeka mnie jeszcze wizyta u jakiejś pani profesor, która podobno jest guru od cukrzyc ciążowych.
Jutro wizytujemy też u ginekologa, jestem straszliwie ciekawa jak tam się sprawy mają. Jak szyjka, jak moje rozwarcie. Nawet sie nie denerwuje za bardzo, po prostu jestem ciekawa. Lekarka powinna też zaraz wysłać mnie na to trzecie USG genetyczne, ale ponieważ to stosunkowo nowa lekarka to jeszcze nie wiem jak to odbywa się u niej.
Mnie też coraz częsciej śni się poród. Zrobiłam dziś zamówienie duże na gemini. I muszę Wam powiedzieć, że coraz bardziej kocham tego naszego syna, czuje coraz większą więź z nim. Uwielbiam nawet to kiedy skopuje mi pęcherz. Już rozkminiam jak będzie wyglądał, jak będzie pachniał
I tyle u nas, leże sporo, na dwór prawie nie wychodzę, chyba że do lekarza i tak nam dni płyną.
Przepraszam, że nie odnoszę się do Waszych wpisów, ale tak jak pisałam na początku, brak mi jakiejkolwiek weny.
Ale myślę o Was, trzymam kciuki strasznie mocno za każdą z Was za te rozpakowane i brzuchate
-
Kasia juz nawet nie wiem co moglabym napisac o Twoich cukrach najgorsze ze sa oporne na wszelkie mozliwe proby zmniejszenia ich. Ale jeazcze troche, za kilka dni bedzie 3 z przodu i zleci jestes silna babka
A na genetyczne rzeczywiscie niedlugo powinnas isc.
Koniecznie napisz nam jak po wizycie i zaciskam kciuki zeby wszystko bylo dobrze
Monia sęk w tym, ze jak za krotko posiedzimy to bedzie wkurzona bo za talerzyk placi... Bo to na sali jest impreza a nie w domu.
Tez daj znac co po wizycie u diabetologa. -
Kasia. No nareszcie! Masz kopniaka za nieodzywanie sie! Trzymam mocno kciuki za wizytę no i koniecznie daj znać jak szyjka i Tomuś. Ja tez często sie zastanawiam jak Klara będzie wyglądała. Juz nie mogę się doczekać. Powoli zabieram sie za pakowanie torby ale nawet nie wiem od czego zacząć. Łatwiej jest komuś doradzać niż jak ma się człowiek samemu spakować
Marlenko zerknęłam na nasza listę na pierwszej stronie i kolejka sie coraz bardziej zmniejsza! Juz niedługo nasza kolej!
Monia mysle ze w zielarskim liść maliny powinien być bez problemu. Tez musze się przy okazji w niego zaopatrzyć.
Jaki dzisiaj w nocy skurcz łydki mnie złapał! O matko! Jeszcze tak nie miałam. Zdarzało mi się nie raz ale jak naciągnęłam stopę to szybko przechodziło a teraz mięsień sie tak zaciskał ze dwoma rękoma nie dawałam rady. Dzisiaj przez to kuleję bo mam taki zakwas na łydce biorę witaminy z magnezem i osobno magnez ale może to za malo? -
Dzień dobry. Ja dziś od rana zamierzam latać może coś mnie ruszy. Bank, pasmanteria, wymiana oleju w samochodzie, zielarski, diabetolog, pranie, sprzątanie
Kasia Twoja cukrzyca potrafi uprzykrzyć życie, mam nadzieję, że ktoś Cię w końcu ogarnie. Ważne że jesteś pod kontrolą, sprawdzasz co jesz a do końca ciąży coraz bliżej
Dorotko to jakby mi coś powiedziała to bym jej dała kasę za 1 talerzyk i niech się odczepi
Ewelina nawzajem13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Witajcie Chorowanie w ciąży to przekleństwo Nie dość, że nie można zastosować standardowego leczenia to jeszcze ta ciągła obawa, czy córcia na tym nie ucierpi Można powiedzieć, że dzisiaj nawet w miarę spokojnie przespałam noc. Na jutro zarejestrowałam się do internisty, niech mnie osłucha i upewni mnie w tym, że to zwykłe silne przeziębienie. Wolę się upewnić, niż miałoby się okazać, że egzystuję z nieleczonym zapaleniem płuc na przykład. Julia chyba ma już dość mojego ciągłego kaszlu, bo tak jak 1 stycznia dała czadu i prawie cały dzień ją czułam, tak od kolejnego dnia tylko od czasu do czasu puka delikatnie, jak wcześniej. Co prawda teraz już czuję ją codziennie i to więcej niż raz dziennie, ale po piątkowych wygibasach wydaje mi się to bardzo mało. Z drugiej strony co tu się dziwić, jak całą dobę ją wytrząsa od mojego kaszlu to jak uda mi się na trochę spokojnie zasnąć to i ona pewnie korzysta ze spokoju. Ale byłabym spokojniejsza jakby trochę bardziej pobrykała.
Co do czapek zimowych itp. to nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam termin na końcówkę wiosny. Do zimy mała zdąży podrosnąć i na pewno wciskanie jej w tonę grubych ubranek będzie mniej kłopotliwe.
Rozbawiłyście mnie stwierdzeniem, że noworodek nie ma szyi, ale jak się tak zastanowić, to faktycznie Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
Dorcia, to chyba zależy od charakteru. Ja 100x bym wolała znać termin, być przygotowana, wiedzieć, że rano idę się wykąpać, mąż zawozi mnie do szpitala i o ustalonej porze działamy (oxy - też nie chciałabym cesarki, jeśli nie bezie konieczna). I byłby to dla mnie nieporównywalnie mniejszy stres niż poród z zaskoczenia. Ale ja tak mam, że ogólnie nie lubię, jak coś się dzieje niezgodnie z planem, albo jak na coś nie ma planu. Nie cierpię nieprzewidywalnych sytuacji. A z fotografią nie mam nic wspólnego
Monia, trzymam kciuki, żeby łazikowanie po salonach ślubnych wykurzyło Paulinkę z brzuszka I mam nadzieję, że pójdzie gładko
Kasiu, bardzo mi przykro, że ta Twoja cukrzyca taka oporna. Nie umiem nic doradzić, wiec jedynie mocno Cię wspieram Trzymam kciuki za wizytę
Biedroneczko, Tobie również i tego największego szczęścia
-
Pola uwazaj zeby sie bardziej nie przeziebic. Julci jest dobrze w brzuszku i Twoje przeziebienie jej niegrozne. Masz racje, kwestia planowanego porodu zalezy od charakteru. Przypomnialo mi sie jak przed polnoca pisalam na forum ze nic sie nie dzieje i nic nie zapowiada porodu, po czym za 3h zaczely sie skurcze i po kilku kolejnych godzinach Jula byla z nami. Ale dla mnie to bylo najlepsze rozwiazanie bo swiadomosc tego ze w kazdej chwili moge urodzic byla od jakiegos czasu i nie stresowalo mnie to ze nagle sie zacznie
Madziu kciukam za czwartkowa wizyte
Niestety moja mama nie potrafi dobrze malej trzymac. Jak widzialam jak ja pod katem trzymala ze glowka jej leciala na bok to mi ciarki przechodzily. A ona nie zauwazala tego ze zle ją trzyma. Gadala zebym tv wylaczyla bo to fale na pewno promieniuja na mala (w plaskich tv nic nie promieniuje), najlepiej to wylaczyc telewizor i swiatlo zeby miala cicho itp. I nie dociera do niej ze Jula ma byc przyzwyczajona do normalnego halasu. Nie wtraca sie i nie narzuca mi ze powinnam ja klasc w ciszy ale sama ma fiola na tym punkcie. Sama jak spi to musi byc cisza i nawet przekladanie stron w gazecie jest dla niej halasem. A takie zachowanie jest nie po mojemu. Wiem ze kiedys sobie radzila ale wyszla z wprawy i na ta chwile nie zostawie jej samej z Julka. Chwile przypilnowac to tak ale nie kilka godzin. Tesciowej tez bym nie zostawila. Biore mala ze soba i tyle. Najwyzej tesciowa ją troszke potrzyma a wtedy bede miala je na oku. -
Madzia tak na szybko co pamiętam
Dla siebie: Podkłady poporodowe Bella mama 2paczki na początek,
wkładki laktacyjne Akuku 1 paczka,
Maść na brodawki Ziaja lanomaśc lub purelan albo madela
Żel do higieny intymnej Ziaja mamamia
Do mycia sie mydło dzidziuś
Majtki poporodowe Akuku, fajne są ale lepiej wziąć większy rozmiar, ja mam M i są takie na styk wolałabym większe,
Podkłady na lóżko Seni.
Dla dziecka. Plyn do kąpieli Ziaja Klementyna od 1 dnia życia, pieluchy Dada z biedronki lub pampers, chusteczki nawilżane Dada newborn z biedronki , do pupy bephanten lub linomag albo alantan plus maść.
a na odparzenia Ziaja dermatologiczna baza z tlenkiem cynku lub sudocrem
proszek lovela nie używaj płynu do płukania bo uczula, pozatym dla noworodka nie potrzebne są sztuczne zapachy.
Żel do mycia butelek dziadziuś,
butelki i smoczki Lovi.
Gruszka babyono,
termometr do wanienki żyrafa babyono,
szczotka i grzebyczek do włosów canpol,
bawełniane platki dla niemowląt- takie kwadratowe waciki mam różnych firm Dada, babyono.
Herbatka na laktację pierwsza lepsza mozebyc bocianek madeli, dla siebie kupuje jeszcze czopki glicerynowe w razie W, a dla dziecka czopki paracetamol, witamina K+D bioaron,
Większość z tych rzeczy polecamy mi koleżanki wiec są sprawdzone. Jak cos sobie przypomnę to dopisze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 16:36
-
U diabetologa ok, wyniki w porządku, Nic tylko rodzić. Załatwiłam milion spraw i w ogóle nie czuję że coś mnie boli. Nie sądziłam, że będę chciała żeby bolał mnie brzuch Emotikon tongue
Kupilam herbatę z lisci malin w zielarskim więc od dziś piję. może przyniesie jakieś rezultaty.
poza tym moj mąż kupił nam nowy samochód. Właśnie mi zadzwonił. W zeszłym roku kupiliśmy nowy z myślą, że będzie na tyle duży że wejdzie wózek. No to długo nim pojeździliśmy.
Wymyślił że wystawi oba na sprzedaż: nasz stary żeby sie go pozbyć i ten nowy za wyższą cenę bo może zarobi. biznesmen...
Pola córci na pewno nic nie będzie, spokojnie. najgorsze jest chorowanie podczas I trymestru
Madzia na mojej liście są:
Fotelik
Wózek
Łóżeczko
Materacyk
Prześcieradła - 4 szt
Rożek
Podkłady pod prześcieradło
Ochraniacz do łóżeczka żeby w razie czego nie zmoczyć materaca
Nawilżacz powietrza
Lampka noca z delikatnym światłem do przewijania w nocy
Wkładki laktacyjne do biustonosza
Laktator
Krem na brodawki z medeli
Wanienka
Stojak do wanienki
Przewijak
Pampersy
Chusteczki nawilżane do pupy - babyderam
Krem ochronny do pupy - ja mam bepanthen
Waciki i patyczki
Ręcznik z kapturkiem – 2 szt.
Krem ochronny do twarzy na zimę
Pieluszki tetrowe – 20 szt.
Szczotka do włosów z naturalnego, miękkiego włosia
Dziecięce nożyczki
Proszek - lovela
Balsam do ciała - babyderam
Szampon do włosków - babyderam
Płyn do mycia ciala - babyderam
Octanisept do pępka
Aspirator do noska
Sól morska do noska
Termometr na poczerwień
Wkladki poporodowe a potem podpaski
Majtki poporodowe
Staniki do karmeinia - usztywniony i miękki do spania
Butelki i zestaw do mycia ich
Smoczek
Witamina K+D
Oliwki nie kupuję za radą położnej, tak samo żadnych emolientów
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Monia super ze wyniki są dobre. A Paulinka chyba przez te mrozy nie spieszy się na s,wiar=t bo ciepło jej w brzuszku u mamusi moze ten napar z liści pomoze. Chyba, ze bardzo Ci zalezy na wywołaniu to wypij olejek ryzynowy (jakis a'la koktjl sie robi). To powoduje biegunike, ktora moze wywołac skurcze. Ale ja to bym sie bała z tym ryzykowac.
Co do listy to ja takiej nie mam i nie mialam. Podpierałam sie na biezaco jakimis z internetu wiec napisze moje "uwagi" ale to tak jak Ada pisała, kazdy inne ma potrzeby wiec napisze tak po mojemu jak bylo.
Podkładów poporodowych zuzylam wiecej niz 2 paczki w szpitalu ale to mozna dowiezc bo zajmuje duzo miejsca w torbie wiec nie ma co brac od razu tyle ze soba
Masc na brodawki mialam maltan i jak dla mnie byl ok
Żel do higieny intymnej mialam taki jakiego na codzien uzywalam bo najlepiej miec sprawdzony, który na pewno nie uczuli
Do mycia siebie mialam swoj zel pod prysznic, ktorego na codzien uzywalam
Podklady na łóżko mialam ale nie przydały sie
Do ochrony pupki uzywam sudocrem (miałam z nivea ten przeciw odparzeniom ale nie wiem czy to przez niego czy przez to ze Jula nie zaakceptowala chusteczek nawilzonych pampersa zrobilo sie odpazenie. I wtedy zaczelam stosowac sudocrem przy ktorym zostalam i zmienilam chusteczki na te nivea
Ogolnie wszystkie kosmetyki nivea mamy
Do prania mamy płyn bobini i w niczym dodatkowo nie płucze
Do butelek stosuje nasz normalny płyn do naczyn i szczotką myje i sporadycznie wypazam
Gruszka w ogole sie nie sprawdziła u nas bo nic nie wyciagała, kupilismy aspirator ale teraz mysle nad tym na odkurzacz bo jak gleboko siedzi katarek to az pluca bola przy wyciaganiu
nam szczotka i grzebyczek nie przydaja sie bo włoski króciutkie ale kupowalam w zestawie razem z nozyczkami i cązkami. Ciemieniuszka nas ominela wiec i szczotka do tego sie nie przydała
Ja wacików specjalnych nie kupowałam bo zbedne jak dla mnie, za to gaziki jałowe mamy zby oczka przemywac solą fizjologiczną i do pepka
Stojaka do wanienki nie mam i nie mialam z nimi stycznosci ale boje sie ich bo wydaje sie byc niestabilne
Na wit K i D dostaliśmy recepte w szpitalu (jesli KP to wit K sie podaje ale jesli na MM to nie daje sie a co do wit D to uwazajcie bo te w kapsułkach są oleiste i wiele dzieci ma problemy brzuszkowe przez nie bo ciezko im to strawic. Na recepte mieliśmy kropelki devikap i one sa normalne płynne ale mi sie ciezko je podawało
Do pepka pozniej stosowalam specjalne gaziki nawilzone spirytusem bo pepek nie chcial odpasc a to mocniej przypalalo.
Oliwki tez nie stosuje a jak mała miała podsuszona skórke to kupilam z nivea płyn do kapieli z dodatkiem oliwki i szybko zadziałało. Na codzien do kapieli mamy zwykly płyn do kapieli i czasami zapobiegawczo dolewam kilka kropelek tego płynu z oliwka
Lakator to loteria czy bedzie potrzebny czy nie
Termometr mam elektryczny
A reszta listy ok
Jak cos mi sie przypomni to tez dopisze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 17:54
-
Hej, hej.
Melduje się po wizycie. Tak sie wyczekałam, że masakra. Byłam druga w kolejce i siedziałam 4h Anyway, brzuch piękny, miękki. Szyjka w badaniu palpacyjnym 1.5 cm. Trzeba zmierzyć w usg, którego dziś nie miałam. Tym rozwarciem na opuszek mam sie w ogole nie martwić, dopóki macica się nie stawia to nie ma prawa się zwiększyć. USG w tej zakichanej poradni mam 20ego. Ale zapisałam się jeszcze prywatnie do lekarki u której robiłam dwa wcześniejsze, jakoś mam największe zaufanie do niej i 12-ego podglądamy a 7ego mamy echo serduszka małego. Pani dr była bardzo zadowolona, bo sluchała detektorem, że bardzo ładnie i mocno bije. Jestem dobrej myśli
Monika, jakie masz mniej więcej wyniki tych cukrów swoich?
Co do wyprawki...faktycznie, każda z nas co innego ma Ada, ten dzidziuś to dla Ciebie pod prysznic czy dla małej? Nie można uzywać mydła tego co zwykle? Czy o co chodzi? Ja dla małego zamówiłam krem ziajki do buzi, oliwkę do ciała i płyn do kąpieli natłuszczający. Jak się zbiorę to również zrobię listę Madzia ale bez ubranek, bo to to w ogóle jakoś mocno na oko robię i średnio się w tym orientuję
No właśnie. Dziś z mężem próbowalliśmy rozkminić jak to z witaminami jest. Podawanie ich jest obowiązkowe? Jak się je podaje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 18:02
-
Kasia super ze wszystko dobrze na wizycie. Czekamy w takim razie na info z usg
Co do witamin to w szpitalu Ci wszystko wytumacza jak bedziecie wychodzic albo na wypisie bedzie w zaleceniach. Ogolnie napisałam w poprzednim poście o witaminach.
A natłuszczajacy płyn do kapieli + oliwka to jak dla mnie za duzo. Jeśli skóra jest ładna to nie ma potrzeby smarowac tymi tłuszczami skórki, niech sobie oddycha.
I o mydle/zelu dla nas tez wspomnialam i wg mnie lepiej miec swoj sprawdzony
A ja musze isc do internisty po chyba hemeroidy odbytu mi sie zrobily
I zakonczylam swoj kalendarz ciąży i zaczelam nowy cykl na OF zeby miec pod kontrolą dlugosci cykli. Jakos smutno bylo mi ten ciążowy zamykac