Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba mam skleroze.
Marlenko pytalas jak weekend. Wczoraj nam dzien minal na sprzataniu i zakupach. Dzisiaj tez bylismy na zakupach, pozniej obiad a teraz kazdy sie czyms zajal bo mala spi. Ja oczywiscie lenia mam i lezakuje. Byl spacer w planach ale nie chce mi sie malej ubierac
A maz w koncu nie spotkal sie z kumplem i weekend z nami spedzil. -
Hmm, tak sobie myślę o pierwszych tygodniach z dzieckiem, o Waszych problemach, o tym jak to będzie wyglądało u nas... I wpadłam na pomysł, że skoro jeszcze mam czas i energię, to chyba przygotuję sobie już teraz z wyprzedzeniem jedzenie. Nie wiem do końca jak będzie wyglądała obecność mojego męża, a jego zdolności kulinarne są ograniczone. Nie planuję specjalnej diety, ale rozsądne wydaje mi się wybranie dość łagodnych dań, które nie zawsze szybko się robi, poza tym zamiast wędlin sklepowych, na pewno lepsze są domowe pieczone mięsa. Oczywiście zupę można zrobić na szybko świeżą, ale np. gulasz, potrawkę z kurczaka, pulpeciki w sosie koperkowym czy właśnie pieczone mięsa wymagają trochę pracy, a łatwo można je zamrozić. No i skoro teraz np. coś gotuję to mogę zrobić 2x więcej i połowę wsadzić do zamrażarki. Co o tym pomyśle sądzicie? Pomyślałam, że może którejś z Was też się przyda
-
Patrycja, pomyśl nie głupi. Tez chciałam tak zrobić ale mam problem z tym ze zamrażarka jest naprawde mała. Większość miejsca zajmuje mi mięso dla psa. Niestety musze gotowac dla zwierzaka gar raz na kilka dni. Zreszta mieszkam na wsi i nie ma dostępu do sklepu mięsnego wiec jak kupuje cos na obiad to wiece i mrożę wiec juz mam miejsce zajęte.
-
Patrycja czytalam kiedys gdzies w necie ze takie przygotowywanie potraw powinno byc jednym z elemetow "wyprawki" bo nawet jesli dziecko nie jest wymagajace to lepiej wolny czas poswiecic na sen i regeneracje sil niz na stanie przy garach. Takze jesli Ci sie chce teraz wiecej pichcić to super pomysl
-
Z chęciami pewnie będzie różnie i też muszę część produktów z zamrażarki zużyć, ale myślę, że nawet kilka obiadów może pomóc w krytycznej sytuacji. Ada, z mięsem dla psa nie da rady nic zrobić, musi być i tyle skoro karmienie gotową karmą odpada, ale może jak kupujesz np. schab to zamiast go mrozić na surowo, upiecz i dopiero wtedy zamroź w mniejszych porcjach?
-
Cześć Dziewczyny. Można dołączyć? Gosia, rocznik 89,z wykształcenia rat. medyczny, z Wielkopolski. Wyczekuję Leona, który przyjdzie na świat przez cc w drugiej połowie lutego (dokładny termin poznam na wizycie 29 stycznia). Ciąża druga, po stracie Maluszka w styczniu w 7tc. Obecna przebiega wzorowo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 09:12
-
Czesc Gosiu, milo ze dolaczylas do nas i gratuluje Malenstwa przykro mi z powodu straty pierwszej ciazy ale dobrze ze teraz jest tak jak byc powinno
Madzia ja bylam spiacym aniolkiem podobno. Jadlam i spalam. Maz to samo. Nawet tesciowa nie mogla go dobudzuc na jedzenie bo ciagle spal.
No ale nic, nie narzekam juz bo wyszlo na to ze mam diabla wcielonego w domu a nie dziecko. Jak czytam inne watki i porownuje te dzieciaczki z moją to stwierdzam, ze jest przecietnym dzieckiem pod wzgledem grzecznosci. Noce zazwyczaj mi przesypia, w dzien tez ma swoje pory snu, uatalona pora kupki. A ze sen ma lekki to widocznie taki jej urok. Teraz tak mysle ze to moze tez "zasluga" mleka bo nutramigen nie ma praktycznie zadnego tluszczyku. Po NANie butelka byla cala tlusta w srodku a teraz praktycznie samą wodą mozna domyc. A wiadomo, ze takim "chudszym" jedzeniem mala mala slabiej aie naje, szybciej strawi i zaraz jest glodna. A wtedy caly cykl sie powtarza - marudzenie bo glodna, pielucha, zanim zrobie butle, zje, zanim odbije, poulewa, pomarudzi bo spiaca to mija minimum godzina. A po niej robi sie znowu glodna. I to najbardziej wkurza bo ciagle cos. A ze czasami ma marudniejszy dzien i nic nie pasuje to normalane. No i jeszcze nie interesuja ja zabawki na tyle aby wziac sobie w łapki i macać, ogladac. Aaa no i dla mnie meczace jest noszenie jej bo wazy juz okolo 6300 wiec jest co wziac w rece.
A tak w ogole to dzis konczymy 3 miesiace
Milego dnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 09:31
-
Dzień dobry witamy się w kolejnym tygodniu
witaj Gosia miło że do nas dołączyłaś wiem co czujesz z powodu straty czasem mam takie dni (zwłaszcza jak zobaczę zdjęcia na fb koleżanek które rodziły w tym czasie co ja miałam zaplanowany termin ) że mogłam mieć już dzidzię która chodzi ale za chwilę urwisuje Jakub i przypomina mi o sobie i o tym, że teraz wszystko dobrze się skończy i że na pewno Nas nie zostawi
Dorotko pytałam o męża bo mówiłaś że liczysz że spotkanie nie wyjdzie, mam nadzieję że jego obecność spowodowała że lepiej się poczułaś.
Buziaki dla Julci
Madzia, no tak sesja zapasem to bierz się w garść i zaliczaj wszystko
Patrycja, z tym jedzeniem to dobry pomysł. I powiem wam, że to jest jedyny plus gdzie mieszkamy z rodzicami bo wiem że zawsze coś mama ugotuje a jak nie ona to moja babcia znakomicie pichci i ona martwi się głównie jedzeniem więc dla niech kuchnia to przyjemność więc nie ukrywam, że będę liczyła też na nią
Ada, zauważyłaś u siebie zatrzymywanie wody?? ja we wtorek pożegnałam się z obrączką paluszki mam tak delikatnie popuchnięte i stopy oraz na buzi taki pucuś się zrobiłammargaret26 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry. Ale dzisiaj pospalam
Witaj Gosiu! Milo ze do nas dołączyłaś
Dorotko. No bez przesady ze odrazu diabla wcielonego! Julcia jest słodka i kochana, a że ma swoje humorki to tak jak każdy z nas. Ja tez spie jak mysz pod miotłą i wcale się jej nie dziwie ze budzi sie na każdy szelest. Z tego co ja wiem to jak byłam mala to dałam rodzicom popalić. Miałam przestawione dzień z nocą wiec mieli ze mną niezłe utrapienie buziaki dla malej z okazji 3 miesięcy
Edit. Marlenko. Jesli chodzi o zatrzymywanie wody to ja tez juz od jakiego czasu obrączki nie nosze. Niby palce wyglądają normalnie, stopy i kostki tez ale ostatnio miałam problem ze zdjęciem obrączki wiec nie ryzykuje od tamtej pory. Ja codziennie pije jeden kubek zielonej herbaty i jeden kubek herbaty z pokrzywy, one zapobiegają zatrzymywaniu sie wody wiec może spróbuj.
Gratuluje 36 tygodnia! Jeju juz niedługo co? A będziesz pic herbatę z liści malin? Ja dalam wczoraj zadanie mamie zeby mi kupiła. Dzisiaj zapytam położna na Sr od kiedy można ja pic, ale chyba właśnie od 36 Tc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 10:11
margaret26 lubi tę wiadomość
-
Gosia, ja też podbijam do pytania Ady.
Jedynie póki co to piję herbatkę żurawinową i siemię lniane na zgagę ale gdzieś wyczytałam, że też korzystnie wpływa na poród Herbatkę z liści malin mam już zakupioną i nawet miałam ją zacząć pić w tamtym tygodniu ale dziś widzę się z położną więc ją zapytam czy już mogę I chyba już podświadomie myślę o porodzie bo co noc coś mi się śni. I chyba zacznę też pić pokrzywę wow aż tyle tego będzie
No i jeszcze jedna rzecz nie wytrzymałam w nocy i pomimo zażywania globulek napadłam na męża ale był zaskoczony w nocy jak zaczęłam dobierać się do niego i powiem wam że dawno już nie miałam takich emocji jak dziś co prawda potem całą noc czułam twardnienie brzucha ale ile można żyć bez a i mały był grzeczny nie buszował dopiero poPola 89, Kasiarzynka, arien lubią tę wiadomość
-
Marlena teraz to nawet częstsze przytulanie będzie wskazane to tak w ramach masażu krocza
Ja to mam swój schemat herbat na caly dzień. Rano pije zielona później pokrzywe, w ciagu dnia melisę a na wieczór miętę jeszcze musze gdzies włączyć ta z liści malin. -
Wrodzona skolioza. Dyskopatia. Rwa kulszowa prawostronna. Duże dziecko prawdopodobnie ,chociaż wiadomo, usg ma widełki wagowe. Jednak gdybym nie miała wskazań również walczyłabym o cc