X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki Rocznik'89 :)
Odpowiedz

Ciężarówki Rocznik'89 :)

Oceń ten wątek:
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmmm...ciasto! :) mniam :p

    Patrycja, dobrze, że wizyta udana. Ale pamiętaj, z szyjką nie ma żartów, spróbuj się chociaż troszkę pooszczędzać.

    Madziu, nie martw się wagą Ani. Każde dziecko rośnie inaczej, a te widełki wagowe są całkiem szerokie. Będzie dobrze :)

    Ja noce mam bardzo różne. Standardem jest, że wstaję siusiu 3-4 razy (ale piję jakieś 4l wody na dobę więc jakoś muszę się tych płynów pozbyć :p) i zazwyczaj po kibelku nie mam kłopotów z ponownym zaśnięciem. Ale kłopoty pojawiają się czasem przy samym zasypianiu, szczególnie jak dopadnie mnie równocześnie kłopot z oddychaniem. Wczoraj np noc (zaśnięcie) dość ciężkie, ale dzisiejsza noc to bajka :) spałam jak dziecko :)

    Mam nadzieję, że Monika chwilowo o nas zapomniała po prostu. Ma teraz jakby na głowie dość ważne sprawy :) pewnie tuli Paulinkę :) Mogło być jheszcze tak (tfu, tfu), że jednak miała cesarkę, a na pooperacyjnej to chyba nawet tel nie można mieć ze sobą. Ale oby nie!

    Jesteśmy po spotkaniu na SR :) bardzo fajnie było a ja jestem mocno zrelaksowana (co jest do mnie niepodobne :p). Zajęcia prowadzi położna - dinozaur. Serio, nie wiem ile ona może mieć lat, ale stawiałabym na jakieś 75 :p
    Generalnie babeczka z jajem :) uczylismy się oddychania dzisiaj i mówiliśmy o karmieniu piersią. Były też różne ćwiczenia i panowie robili nam masaż stóp! <3 Powiedziałam jej o tym, że najpewniej będę miała CC, ale i tak oddychać się uczyłyśmy, bo to dla dzidka bardzo dobre, nawet w trakcie ciąży. Nie wiem czy to był wpływ oddechu czy czego, ale taki mi się brzuch miękki zrobił, że w szoku z mężem byliśmy :) Ale spoko, już jest normalny ;)
    Było też słów kilka o diecie matki karmiącej no i ta położna ma dosc stare przekonania. Wiecie, kleik ryżowy, gotowana marchew i buraki. Zero nabiału, owoców, warzyw (poza tymi, które wymieniłam wcześnej). No i zastanawiam się jak to się potoczy u mnie z tą moją cukrzycą. Za tydzień w piątek mam wizytę u diabetologa, to o to też zapytam, bo moja dieta opiera się głownie na surowych i gotowanych warzywach (a akurat marchewki i buraka mi nie wolno :p). A nie sądzę, żebym ot tak po prostu mogła przerzucić sie na normalne jedzenie. Zobaczymy :) A i mężowi chyba tez się podobało. Położna się smiała z tych naszych panów bo oni jacys tacy leniwi i za bardzo na początku nie chcieli być aktywni :)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imię Jakub w województwie mazowieckim ma spore notowania. Więc pewnie w tym roku będzie to samo kilka Jakubów w klasie :-P ale co ja zrobię że mnie się podoba ;-)

    Kasia K, super noc, to Ty dłużej przespałaś z małym dzieckiem niż ja w ciąży ;-)

    Kasia, A, jak z mężem chodziłam na SR to też się angażował myślę że to fajne doświadczenie dla faceta i trochę otwiera mu się perspektywa na to wszystko.

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • Kasiarzynka Autorytet
    Postów: 1087 672

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:30

    arien lubi tę wiadomość

    wnidtv73dpzdszlc.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, ja gdzieś tam wyczytałam, że jak się bierze więcej niz 20j insuliny to nie można tak po prostu nagle jej odstawić. Nie wiem, nie chcę zmyślać :) Muszę dopytać diabetologa :)
    Ten mój małżonek w ogole ostatnio się zrobił jakiś taki...bardziej zainteresowany :) nie mówię, że jakoś kosmicznie bardzo, ale znacznie bardziej niż wcześniej :)
    Kasia, jakie miałas znieczulenie? Bo chyba po tym w kręgosłup po cesarce nie można wstawać przez 24h...?

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia. Super ze jesteś zadowolona ze SR. A z ta insuliną zobaczysz co Ci lekarz powie. Ale mysle ze cukry szybko wróć do normy. Jedna dziewczyna z lutówek tez ma cukrzyce i ostatnio pisala ze cukry na 3 tyg przed pogoda potrafią sie stabilizować i sama zauważyła u siebie dobre wyniki.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Kasiarzynka Autorytet
    Postów: 1087 672

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:30

    wnidtv73dpzdszlc.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no kurczę, ja czytałam, że właśnie trzeba leżeć, eby zminimalizować możliwość powikłania jakimi są te słynne bóle głowy...Jak wytrzymałaś rzyganie z pooranym brzuchem? O.o

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • Kasiarzynka Autorytet
    Postów: 1087 672

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:30

    arien lubi tę wiadomość

    wnidtv73dpzdszlc.png
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu po CC muszę być przewieziona na salę pooperacyjną, a na poporodową trafia się po 2-3h i tam dopiero jest się z dzieckiem. Na pooperacyjną noworodki mają wstęp wzbroniony, w tym czasie są na sali noworodkowej lub na poporodowej z tatusiem. Próbowałam to negocjować, bo bardzo mi się to nie podoba, ale mam porozmawiać bezpośrednio z lekarzem, który będzie prowadził zabieg żeby dziecko trafiło od razu do mnie na pierś podczas zszywania i żeby skrócić czas na poooperacyjnej do 1h (oczywiście jeśli mój stan na to pozwoli).

    Jeśli natomiast chodzi o znieczulenie w kręgosłup i wstawanie po nim, to normą jest 8-12h leżenia na płasko po operacji. Można nieco podnieść łóżko, jeśli jest taka opcja, ale nie należy podnosić głowy. Chodzi o to, aby poziom płynu mózgowo-rdzeniowego wyrównał się na całej długości rdzenia, aby uniknąć zespołu popunkcyjnego, w którym poza bólami głowy nawet przez kilka tygodni może dojść do silnych wymiotów. Ja miałam dotychczas trzy operacje ze znieczuleniem w kręgosłup i po żadnej z nich nie wytrzymałam 12h, po mniej więcej 4h zaczynałam lekko unosić się z łóżkiem (bez podnoszenia głowy), a po około 8h wstawałam do toalety.

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia a. U mnie w szpitalu tez stosują pionizacje po ok 6h. Idziesz sie umyć ogarnac i dostajesz dziecko do opieki. Nie ma zmiłuj. A wypis po 4 dobach jak wszystko jest ok.

    Na pewno zeby uniknąć bólu głowy nie można podnosić głowy zaraz po operacji

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedyś pisałyśmy o tym jak każda z nas gotuje rosół. musze się pochwalić, że pierwszy raz ugotowałam rosół bez kostki rosołowej i jestem z siebie dumna! jest pyszny :D

    arien, Robaczek89, czekolada lubią tę wiadomość

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ada, ja też jestem z Ciebie dumna :)

    Dwa lata temu w moich postanowieniach noworocznych znalazło się nie korzystanie z kostek rosołowych i maggi oraz nie kupowanie paczkowanego, mielonego mięsa (teraz proszę w sklepie o zmielenie konkretnego kawałka i wiem dzięki temu co to było i ile miało tłuszczu) i bardzo fajnie się to sprawdza, a jedzonko jest pyszne i zdrowsze.

    arien, czekolada lubią tę wiadomość

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam się i mi skasowało :/

    Ada, odkąd dowiedziałam się o cukrzycy to też nauczyłam się robić zupy i rosól bez kostek i bez magi :) Nawet daje radę :)

    Dzięki dziewczyny za wszystkie info, generalnie muszę się zacząć orientować i w szpitalu i u diabetologa. Kasia, a w takiej sytuacji z tym cukrem, jaką miałaś to wydaje mi się, że powinnaś zadzwonić po położną magicznym dzwoneczkiem i powinni Ci podać glukozę welflonem. I w ogóle to oni powinni monitorować stan Twoich cukrów, a jakbyś spała i dostała hipoglikemii, to co?

    Wstawiłam pranie malutkich ciuszków dla mojego wielkiego człowieka :) Może jestem jakas przewrażliwiona, ale 80g na jedno pranie to jakoś meeega dużo. Jak to wysypałam na wagę to się za głowę złapałam!

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że od kiedy mieszkamy na swoim to też zdrowiej gotuję. Bardzo często jemy brązowy ryż lub makaron pełnoziarnisty, prawie w ogóle nie jemy ziemniaków. a U mojej teściowej to ryż brązowy był prawie zakazany, ciągle tylko kartofle, w każdym daniu "warzywko". Ja postanowiłam i w domu nawet nie mam "warzywka" ani maggie, teraz biore rozwód z kostkami rosołowymi :P małymi kroczkami ku lepszemu :D

    arien lubi tę wiadomość

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pachnie mi w pokoju bobasem! :D

    miszkaaa, kwiatuszek789, Kasiarzynka, czekolada lubią tę wiadomość

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja mi tez by sie nie podobalo ze nie dostalabym dziecka tuz po porodzie. Mi malutka od razu po przytuleniu sie przystawili do piersi zeby uczyla sie ssac cycusia. W szoku bylam ze taki maly czlowieczek od razy wie o co kaman i ma takie odruch jakby juz nie raz jadlo z piersi :)

    Ja nigdy nie kupowałam mielonego miesa w paczkach. Zawsze kupuje łopatkę albo szynke i sama w domu mielę. A dzisiaj kupilam schabik, zamarynuje go a jutro do piekarnika i bedzie na kanapki :)

    Jak czytam o tej pionizacji to mi ciarki przechodza ale to pewnie dlatego ze nie mialam w zyciu zadnej operacji i nie mam pojecia co to za uczucie. Ja jak zeszłam tego łóżka porodowego to musialam sie wgramolic do calkiem duzej wanny aby umyc sie i zrobic siusiu. Bałam sie ze szwami tak noge zadzierac ale strach ma wielkie oczy i nie bylo tak zle :)

    Kasia K jak Ci zazdroszcze ze mala do 10 pospala! Moja zasnela o 22, po pół h zaczela sie budzic ale wlaczylam jej kołysanke, ktora tatus nagrał na tel aby jego slyszala jak jest w pracy i zasnela na dobre. Wstala o 7.20 i juz niechetna byla do mocnego snu. W ogole nie wiem dlaczego ale jak w dzien spi to strasznie sie wierci przez co rozbudza sie szybko (np po 5 minutach od odlozenia do łózeczka) Chwilke sie zdrzemnelysmy tylko przytulone do siebie. Tzn ja do niej :P

    A co do siusiania to pociesze Was ze jak przed porodem kilka razy w nocy wstawalam i w dzien tez ciagle chodzilam tak w pierwszej dobie po porodzie bylam tylko 2 razy w kibelku :P

    edit:
    zapomnialam napisac ze kupilam dzis mojej mamie od Julki rozyzki doniczkowe i kartke na ktorej napialam ze dla ukochanej babci eli od wnuczki juleczki :P ogolnie w weekend kupilismy babciom kwiatki, primulka chyba sie nazywaja ale zaczely przekwitac wiec zostawilismy je sobie. Dzisiaj mielismy podjechac po jakis inne i na szybko jechac do mojej kochanej tesciowej z julka ale maz mial cos do zalatwienia i generalnie mial w powazaniu te kwiatki wiec sie wkurzylam i powiedzialam ze to jego problem teraz. Wzielam mała na spacer jak on do pracy pojechał, kupilam dla mojej mamy ten prezencik a jego matka gucio dostanie. Nawet nie zadzwonił do niej. Ale nie mój interes :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 17:56

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Kasiarzynka Autorytet
    Postów: 1087 672

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:30

    wnidtv73dpzdszlc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu ja sie ciesze ze nie musialam jechac do niej i ze taka sytacja wyszla :-P
    Na Twoim miejscu nawrt by mi przez mysl nie przeszlo aby skladac zyczenia.

    Igla w glowie brzmi tragicznie :-/ synek znajomej na sali po porodzie mial wenflon w glowce i ta droga antybiotyk dostawal :-/
    Bede trzymala kciuki za zabieg, mam nadzieje ze to nic powaznego.

    A co do meza w domu a raczej jego braku to przekichane :-/ nawet nie moze dnia wolnego wziac w takiej sytuacji bo nie ma jak. Wspolczuje :-/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 21:28

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Lorka Autorytet
    Postów: 656 203

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór dziewczyny :)

    Podczytuje Was cały czas ale jakoś nie mam weny do pisania :/
    Wszystkim ostatnio wizytującym gratuluję udanych spotkań z maleństwami :)

    U nas w porządku , chyba ... Nie wiem jak rozróżnić skurcze od rozpychania się dziecka ... ciężko mi nawet opisać to co czuje :P wydaje mi się , że mała się przeciąga bo widać po brzuchu że się przemieszcza i nie jest to jakby "symetryczne" raczej jest z jednej strony a raz z drugiej i nie jest to bolesne aczkolwiek przyjemne to też nie jest :P

    Ada mega sesję sobie zrobiłaś <3 super wyglądasz :) a Klara jak rośnie-super :)

    Kasia k ale Ty masz wstrętną teściową :/ ona pewno na drugi dzień po porodzie szła na wykopki ...
    ja pierniczę jak tak czytam jak te małpiszony wam krew trują to mam ochotę dziękować niebiosom za swoją :D nie wtrąca się do niczego , jak trzeba da jakieś rady czy pomysły ale nic na chama i wszystko w odpowiednich ilościach . Co prawda nie dzwoni do mnie po wizytach u lekarza ale to dlatego ze to ja do niej dzwonie jak tylko kończę gadać ze swoją mamą :P
    Życzę Wam , żeby te babska się zmieniły albo żebyście miały na nie wywalone chociaż wiem , ze to ciężkie :/

    Odnośnie spania powiem Wam że zaczynam źle sypiać ... śpię dosyć dużo ale często się budzę w nocy bo zaczyna mnie boleć bok i musze się przekręcić ale nie mam problemu z ponownym uśnięciem :D Nasza Katarina siedzi cały czas po prawej stronie od samego początku niemal że i bolą mnie plecy ... ale tylko po prawej stronie :P mam nadzieje ze to nić groźnego .

    Arien fajnie że masz ustalony plan porodu , zawsze to już jeden stras mniej :) ale z tym znieczuleniem to ja też słyszałam , że nie można za szybko wstawać . Moj mąż miał operacje rok temu (zzo) i wstał 2h po wybudzeniu i miał straszne bóle głowy przez ok tydzień ... w sumie to dostał jakieś przeciwbólowe (coś na tramadolu) na IP i kazali mu wracać do szpitala ale on stwierdził , że po lekach się trochę uspokaja głowa i nie chciał jechać :P

    Pisałyście ostatnio też coś o siarze , ja nie odnotowałam ani kropli jak na razie a cyce mi puchną :P to chyba nie ma wpływu na to czy pokarm po porodzie będzie czy nie . Osobiście nastawiam się na KP i będę robiła wszystko , żeby wyprodukować i utrzymać pokarm :) A dziś nawet mi się śniło że karmię cycem moją malutką córeczkę, to pierwszy taki sen :)

    Przepraszam , że większość postów ominęłam ale nie wiem co Wam odpisać więc nie będę lała wody ;)

    3jvzzbmhygd0qdzi.png
    010icsqv149by2kh.png
  • Lorka Autorytet
    Postów: 656 203

    Wysłany: 21 stycznia 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota i bardzo dobrze , że ominęła Cię wizyta u teściowej :D a Kasia dobrze pisze to nie są wasze babcie a waszych córek , której jeszcze nie koniecznie mają jak się wysłowić , więc ciężko żeby składały życzenia :D zresztą co będziecie sobie nerwy strzępić , pierw wam dupę trują a potem oczekują , że na kolanach przyjdziecie z kwiatkiem w zębach ? niedoczekanie :P

    kwiatuszek789, arien lubią tę wiadomość

    3jvzzbmhygd0qdzi.png
    010icsqv149by2kh.png
‹‹ 371 372 373 374 375 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ