Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kwiatuszek789 wrote:Ewelinka biedroneczko! Przylaczam sie do szału Eweliny Lorki, gęba mi sie śmieje i oczy mi sie zeszklily
Cichutko gratuluje
Robisz bete?
Cudne Walentynki
Dziękuję kochanekwiatuszek789, miszkaaa, Kasiarzynka, 100krotka:), pleasure, czekolada lubią tę wiadomość
-
Jak tam dziewczynki walentynki? U mnie zaczęły sie od kłótni z mężem i łez
Moj mąż wiecznie nie ma czasu, kiedys powiedzial że czas na roboty domowe ma w niedziele. Wiec ok. Dzisiaj rano mówi, ze jedzie przywieźć jakiś kolek drzewa bo cos tam będzie sobie z nim robił. Jak to Kuźwa?! Od dwóch miesięcy jak tu mieszkamy nie są przyklejone prowadnice do rolet, od wczoraj stoi stol i krzesła przygotowane do wyniesienia na piętro, a on sobie znajduje inne zajęcie i oczywiście ja mu ciągle głowę zawracam pierdolami, po co ten stol ma wynosić, będzie mu górze przeszkadzać. Za każdym razem jak o coś proszę to ma na to ripostę, że to zły pomysł, że nie tak.... Nosz kurde czy chociaż raz nie może zrobić czegos bez gdakania?! I to ja mam miano tej wrednej! Ehh. Ostatecznie przykleił te pieprzone prowadnice, wyniósł krzesła jeszcze tylko stół.
A do tego jak jechaliśmy na zakupy to pies został w domu, jak zawsze. Małpa wredna wylała całą miskę z wodą i wszystko rozdeptała po calej kuchni i pokoju! Myślałam ze mnie szlag trafi!
Takze takie o to moje romantyczne walentynki
Ewelinko kciuki za betę! -
nick nieaktualnyBiedroneczko zaciskami kciuki i ja
Marlena fajnie że już w domku jesteście uczcie się siebie uczcie to takie piękne chwilę
Ada jak sytuacja się ma wieczorem?
Kasia to już za dwa tygodnie Tomus będzie z Tobą
Ach powiem Ci że sama jestem Ciekawa jak wyjdzie ten remont Swojemu mężowi pochwalisz się zdjęciami?
Znalazlam sposób na spokojna Lenke samochód pół dnia w rozjazdach a dziedzka jak by nie było
No lipa lipa ale cóż byliśmy dziś u księdza i powiedział nam że jak chcemy to nam ochrzci 1 albo 3 jemu to bez różnicy więc teraz czekam na telefon z sali że maja 1 wolna salę i będę się cieszyć
-
Kasia jeszcze troszke i bedziesz tulila Tomusia nalezysz sie w tym szpitalu ale zdrowie malucha najwazniejsze.
Ada nie dziwie sie ze sie wkurzasz. I nie rozumiem czemu w mniemaniu meza to Ty jestes ta zla skoro to o co go prosisz to sa rzeczy ktore trzeba zrobic. Przeciez nie wymyslasz sobie zadnych glupot... Ehh faceci ale doskonale rozumiem Twoja frustracje bo u mnie maz nie potrafi na tylku wysiedziec i tez ciagle cos do roboty wynajduje. Szczegolnie jak jest fajna pogoda.
A jak Walentynki minely? Zajebiscie.... u tesciowej... Mimo, ze staralam sie byc mila to bez opieprzu sie nie obylo. Ona kest przeciwnicznka smoczkow bo "moje dzieci nie znaly smoczkow". My moze troche czasami zapychamy Julke tym smokiem ale to nie jej interes i dzisiaj jak komentowala tego smoka to powiedzialm ze co jest zlego w tym smoku? Jula go lubi i bedzie go doatawala bo nie ma w nim nic zlego. I sie zamknela. Dostalismy od niej po lizaku
Iwona a samochod to chyba ulubione miejsce dzieci tylko szkoda ze w domu nie ma jak odpalic samochodu. Przydalo by sie skonstruowac jakis mini samochodzik z imitacja dziur w jezdni, ktore tak lulaja nasze dzieci
A poczatek maja to tez ladna data. Wiosna w pelni bo w kwietniu moze byc z pogoda roznie.
Marlena fajnie ze juz w domku jestescie tak jak Ada pisze to laktator nie jest dobrym wyznacznikiem ilosci pokarku. Dziecko wiecej syssie -
Aaa i zapomnialam dodac ze moj maz jest takim romantykiem ze az mu powiedzialam ze moglby czasami pomyslec, zrobic mi przyjemnosc i kupic tego glupiego kwiatka albo zwyklego lizaka. Tak dla tradycji, swieta. No ale coz, moj maz z tych niemyslacych
-
Dorota poleć teściowej do przeczytania http://www.janowiaczek.pl/wp-content/uploads/2015/02/Biuletyn-logopedyczny-nr-1.pdf
Smoczek jest potrzebny chociażby przez pierwsze miesiące aby dziecko nie miało problemu z artykulacją
Ada dobrze , że mąż przynajmniej część rzeczy wyniósł ... i nie dziwie Ci się , że się wkurzyłaś . Sama bym wyszła z siebie zapewne
Ewelina czekamy na wynik bety , aczkolwiek wiemy że będzie już ładny wynik
A my walentynki robimy jutro dziś wszędzie pełno ludzi aż nie chce się pchać w te tłokiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 21:42
-
Ewelina Ty to bys sama zlapala sie za klejenie prowadnic i wynoszenie mebli
Dzieki za artykul, wyedukuje sie i przy nastepnym jakze "milym" spotkaniu wyrecytuje jej kilka zalet smoczkow
Ada w sumie uswiadomilas mi ze ja tez sie nie spodziewalam prezentu. To tylko złudna nadzieja byla i wiara w nutke romantyzmu u meza -
Smoczek ma chyba tylko tą jedną zaletę ale jak dla mnie jest ważna
Właściwie to teściowa mi powiedziała , że pozytywnie wpływa na odruch ssania a co za tym idzie na późniejszą artykulację . Teraz coraz więcej dzieci ma dużą wadę wymowy , zwróciłam na to uwagę jak siostrę odbieram z zerówki , ok 70% ... wydaje mi się , że za naszych czasów tego nie było
Ale absolutnie nie jestem też przeciwniczką smoczków , niech se dziecko dyda jak mu się lepiej od tego robi
A i masz rację , ja pewno sama bym te listwy zaczęła kleić
Ja na walentynki dostałam dziś śniadanie do łóżka i posprzątaną kuchnie nawet okruszka nie znalazłam -
Moj maz kiedys powiedzial ze na kazda rocznice slubu bede dostawala tyle roz ile lat po slubie jestesmy. Skonczylo sie to chyba na drugiej rocznicy
Ewelina sniadanie do lozka brzmi fajnie moj maz niestety odsypial jedna pobodke do Juli o 5
Odbiegajac od tematu to dalam dzis sprobowac Mlodej pierwszy sloiczek - ziemniaczki z dynia. Ale niestety ulala to wraz z mleczkiem szybciej niz zjadlaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 22:46
-
Na spokojnie przystawiam pierś ale on nie chce chodź łapie bardzo ładnie. Będziemy walczyć dalej żeby bezpośrednio ciągnął z cyca ale jaj się nie uda trudno. Najważniejsze że jest pokarm.
Chciałam powiedzieć że Jakub dostał uczelnia od Pampersow, kupiłam mała paczkę ale i tak jestem zła że tak rekomendowana firma a tu proszę obecnie używamy Dada i jest ok.
Biedroneczko trzymam kciuki!
Kasia, dobrze że jesteś w szpitalu teraz z perspektywy czasu wcale nie żałuję byłam spokojniejsza tym bardziej że wszystko zaczęło się zmieniać z dnia. Na pewno wszystko dobrze się skończy
Ada, bóle miesiaczkowe są dobre i wróżą dobrze a swoją drogą pamiętasz jak mówiłam że pierwsza urodzisz więc czekamy na Klare -
Ewelina, trzymam kciuki za betę!
Do reszty się nie odniosę, bo mam dość intensywny wieczór... Dziś wg usg ciąża donoszona (wg OM nastąpi to we wtorek). Od ok. 20.30 mam (chyba) skurcze (mam nadzieję) przepowiadajace, które są bolesne. Wygląda to tak, że brzuch przez większość czasu jest twardy i co jakiś czas tylko na dole brzucha pojawia się ból miesiączkowy (nie bardzo uciążliwy), który po chwili znika.
Najpierw było to co ok. 12-15 minut, jak zeszło do co 8-9 minut o 22 to wzięłam nospę i magnez i wyciągnęłam męża na spacer. Chodziliśmy przez godzinę, brzuch twardy, ale miałam wrażenie, że skurczy nie ma. Wróciliśmy i okazało się, że są co 7-8 minut, więc koło północy wskoczyłam do wanny na godzinkę, wypiłam ciepłą herbatę ból dużo lżejszy, co ok 9 minut, brzuch zmiękł. Wyszłam z wanny a brzuch znów twardy, planowałam zasnąć, ale skurcze pojawiają się co ok. 6-7 minut.
Hmm, naprawdę nie jest to bardzo uciążliwe, Franek jest aktywny, ale nie jakoś przesadnie i zaczyna mnie to mocno zastanawiać. Poleżę jeszcze i pomonitoruję sytuację ale jak nie minie do 2 albo będzie co 5 minut to dopakowuję torbę i jadę to sprawdzić na IP. -
Siedzę na IP i czekam na lekarza, choć nie do końca ogarniam po co... Miałam ktg, u małego wszystko ok, u mnie skurcze się nie piszą, więc najwyraźniej przychodzący falami ból miesiączkowy nie jest skurczem w moim przypadku. Mam niskie ciśnienie 102/56 i rozwarcie na 2cm. Dostałam zastrzyk rozkurczowy w tyłek, czekam aż zacznie działać i marzę o powrocie do domu.
-
Patrycja cieszę się ze wszystko w porządku. Ale miałaś nieciekawą nockę, współczuję. Jak czytałam w necie to te przepowiadające potrafią być takie nieprzyjemne. mi jak do tej pory sie nie przytrafiły. Wracaj do domu u odpoczywaj.
Dorotko, a zaczynałaś podawać słoiczki od jednoskładnikowych? Zazwyczaj zalecają żeby zacząć od samej marchewki, później samego jabłka, a dopiero po jakimś czasie dwuskładnikowe.
Marlenko. Trzymam kciuki żeby Jakub przekonał sie do piersi.
A mnie obudził pies teraz czekam aż się wylata na dworze ze ją zawołać z powrotem. -
A! jeszcze miałam napisać.
Patrycja z takim rozwarciem to chyba czas przyhamować :)Franek niech jeszcze poczeka w brzuszku
Dorota. Czytałam kiedys poradnik rozszerzanie diety niemowląt i tam bylo napisane, że taki słoiczek można dawać na trzy razy. Przechowując go w lodowce moze być otwarty 48h. Dzisiaj otwierasz i dajesz 1-2 łyżeczki, jutro 2-3 łyżeczki a pojutrze 4-5 łyżeczek. Najlepiej nie karmić bezpośrednio ze słoika, bo wtedy ma się pewność ze żadne baterie sie tam nie dostały i słoiczek się nie zepsuje. Moze to jakos pomoże Ci w rozszerzeniu diety Julki. -
Witam sie poniedzialkowo
Patrycja juz myslalam ze sie zaczelo! Dobrze ze do domu wrocilas, odpoczywaj niech Franus posiedzi jeszcze a przynajmniej do jutra aby ciaza byla wg OM donoszona. Dawaj nam znac jak sytuacja i jak sie czujesz.
Marlenka a moze w jakiejs innej pozycji byloby latwiej malemu jesc?
Ada otwaty sloiczek stoi w lodowce, na opakowaniu cala imsytucja przechowywania jest grzalam jej w innej miseczce aby wlasnie nie grzac calosci niepotrzebnie. Zaczelam od ziemniaczka z dynia bo balam ze marchewka spowoduje zaparcia. Mam tez w domu marchewke z ziemniakiem i tam wlasnie jest wskazowka ze moze "zastalac stolce". A owocow narazie nie chce podawac bo za slodkie i pozniej pewnie warzywa beda blee.
Moja mala tak wczoraj padla po wizycie u babci ze nawet nie zdazylam jej umyc i spala 12h bez jedzenia. W nocy i rano spala bez zapychania smokiem. Tak dziala darcie sie mojej teciowej do Juli. Nie umie baba cicho i spokojnie gadac