X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki Rocznik'89 :)
Odpowiedz

Ciężarówki Rocznik'89 :)

Oceń ten wątek:
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 14 lutego 2016, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    Ewelinka biedroneczko! Przylaczam sie do szału Eweliny Lorki, gęba mi sie śmieje i oczy mi sie zeszklily <3
    Cichutko gratuluje <3
    Robisz bete? :-)
    Cudne Walentynki :-)
    Tak, jutro lecę na betę. Jestem umysł ścisły i te kreski mnie nie przekonują. Potrzebuję konkretne liczby :P
    Dziękuję kochane <3

    kwiatuszek789, miszkaaa, Kasiarzynka, 100krotka:), pleasure, czekolada lubią tę wiadomość

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 lutego 2016, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To kciuki nadal mocno zaciskamy :-)

    littleladybird lubi tę wiadomość

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 14 lutego 2016, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tam dziewczynki walentynki? U mnie zaczęły sie od kłótni z mężem i łez :/

    Moj mąż wiecznie nie ma czasu, kiedys powiedzial że czas na roboty domowe ma w niedziele. Wiec ok. Dzisiaj rano mówi, ze jedzie przywieźć jakiś kolek drzewa bo cos tam będzie sobie z nim robił. Jak to Kuźwa?! Od dwóch miesięcy jak tu mieszkamy nie są przyklejone prowadnice do rolet, od wczoraj stoi stol i krzesła przygotowane do wyniesienia na piętro, a on sobie znajduje inne zajęcie :/ i oczywiście ja mu ciągle głowę zawracam pierdolami, po co ten stol ma wynosić, będzie mu górze przeszkadzać. Za każdym razem jak o coś proszę to ma na to ripostę, że to zły pomysł, że nie tak.... Nosz kurde czy chociaż raz nie może zrobić czegos bez gdakania?! I to ja mam miano tej wrednej! Ehh. Ostatecznie przykleił te pieprzone prowadnice, wyniósł krzesła jeszcze tylko stół.

    A do tego jak jechaliśmy na zakupy to pies został w domu, jak zawsze. Małpa wredna wylała całą miskę z wodą i wszystko rozdeptała po calej kuchni i pokoju! Myślałam ze mnie szlag trafi!

    Takze takie o to moje romantyczne walentynki :P

    Ewelinko kciuki za betę! :)

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2016, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedroneczko zaciskami kciuki i ja :-)

    Marlena fajnie że już w domku jesteście :-) uczcie się siebie uczcie to takie piękne chwilę :-)

    Ada jak sytuacja się ma wieczorem?

    Kasia to już za dwa tygodnie Tomus będzie z Tobą :-)
    Ach powiem Ci że sama jestem Ciekawa jak wyjdzie ten remont Swojemu mężowi :-) pochwalisz się zdjęciami? :-D

    Znalazlam sposób na spokojna Lenke :-) samochód :-D pół dnia w rozjazdach a dziedzka jak by nie było :-)
    No lipa lipa ale cóż :-\ byliśmy dziś u księdza i powiedział nam że jak chcemy to nam ochrzci 1 albo 3 jemu to bez różnicy więc teraz czekam na telefon z sali że maja 1 wolna salę i będę się cieszyć :-)

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 lutego 2016, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia jeszcze troszke i bedziesz tulila Tomusia :-) nalezysz sie w tym szpitalu ale zdrowie malucha najwazniejsze.

    Ada nie dziwie sie ze sie wkurzasz. I nie rozumiem czemu w mniemaniu meza to Ty jestes ta zla skoro to o co go prosisz to sa rzeczy ktore trzeba zrobic. Przeciez nie wymyslasz sobie zadnych glupot... Ehh faceci :-/ ale doskonale rozumiem Twoja frustracje bo u mnie maz nie potrafi na tylku wysiedziec i tez ciagle cos do roboty wynajduje. Szczegolnie jak jest fajna pogoda.
    A jak Walentynki minely? Zajebiscie.... u tesciowej... Mimo, ze staralam sie byc mila to bez opieprzu sie nie obylo. Ona kest przeciwnicznka smoczkow bo "moje dzieci nie znaly smoczkow". My moze troche czasami zapychamy Julke tym smokiem ale to nie jej interes i dzisiaj jak komentowala tego smoka to powiedzialm ze co jest zlego w tym smoku? Jula go lubi i bedzie go doatawala bo nie ma w nim nic zlego. I sie zamknela. Dostalismy od niej po lizaku :-P

    Iwona a samochod to chyba ulubione miejsce dzieci ;-) tylko szkoda ze w domu nie ma jak odpalic samochodu. Przydalo by sie skonstruowac jakis mini samochodzik z imitacja dziur w jezdni, ktore tak lulaja nasze dzieci :-D
    A poczatek maja to tez ladna data. Wiosna w pelni bo w kwietniu moze byc z pogoda roznie.

    Marlena fajnie ze juz w domku jestescie :-) tak jak Ada pisze to laktator nie jest dobrym wyznacznikiem ilosci pokarku. Dziecko wiecej syssie :-)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 14 lutego 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 18:12

    littleladybird lubi tę wiadomość

    Marzec x 2 <3 <3
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 lutego 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i zapomnialam dodac ze moj maz jest takim romantykiem ze az mu powiedzialam ze moglby czasami pomyslec, zrobic mi przyjemnosc i kupic tego glupiego kwiatka albo zwyklego lizaka. Tak dla tradycji, swieta. No ale coz, moj maz z tych niemyslacych :-/

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 14 lutego 2016, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota to tak jak mój. Tez nie pomyślał :/ ale szczerze, to spodziewałam sie tego wiec przynajmniej się nie zawiodłam :P

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Lorka Autorytet
    Postów: 656 203

    Wysłany: 14 lutego 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota poleć teściowej do przeczytania http://www.janowiaczek.pl/wp-content/uploads/2015/02/Biuletyn-logopedyczny-nr-1.pdf
    Smoczek jest potrzebny chociażby przez pierwsze miesiące aby dziecko nie miało problemu z artykulacją :)

    Ada dobrze , że mąż przynajmniej część rzeczy wyniósł ... i nie dziwie Ci się , że się wkurzyłaś . Sama bym wyszła z siebie zapewne ;)

    Ewelina czekamy na wynik bety , aczkolwiek wiemy że będzie już ładny wynik ;)

    A my walentynki robimy jutro :D dziś wszędzie pełno ludzi aż nie chce się pchać w te tłoki :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 21:42

    3jvzzbmhygd0qdzi.png
    010icsqv149by2kh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 lutego 2016, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina Ty to bys sama zlapala sie za klejenie prowadnic i wynoszenie mebli :-D
    Dzieki za artykul, wyedukuje sie i przy nastepnym jakze "milym" spotkaniu wyrecytuje jej kilka zalet smoczkow :-D

    Ada w sumie uswiadomilas mi ze ja tez sie nie spodziewalam prezentu. To tylko złudna nadzieja byla i wiara w nutke romantyzmu u meza :-D

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 14 lutego 2016, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wiadomo, zawsze jest milo jak sie dostanie chociażby czekoladki. Ja to w sumie nawet nie pamiętam kiedy dostałam od męża kwiaty... No chyba na jakiś dzień kobiet, jak sie upomniałam hehe :P

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Lorka Autorytet
    Postów: 656 203

    Wysłany: 14 lutego 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smoczek ma chyba tylko tą jedną zaletę :P ale jak dla mnie jest ważna :D
    Właściwie to teściowa mi powiedziała , że pozytywnie wpływa na odruch ssania a co za tym idzie na późniejszą artykulację . Teraz coraz więcej dzieci ma dużą wadę wymowy , zwróciłam na to uwagę jak siostrę odbieram z zerówki , ok 70% ... wydaje mi się , że za naszych czasów tego nie było :P
    Ale absolutnie nie jestem też przeciwniczką smoczków , niech se dziecko dyda jak mu się lepiej od tego robi :)
    A i masz rację , ja pewno sama bym te listwy zaczęła kleić :P
    Ja na walentynki dostałam dziś śniadanie do łóżka :D i posprzątaną kuchnie :D nawet okruszka nie znalazłam :D

    3jvzzbmhygd0qdzi.png
    010icsqv149by2kh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 14 lutego 2016, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maz kiedys powiedzial ze na kazda rocznice slubu bede dostawala tyle roz ile lat po slubie jestesmy. Skonczylo sie to chyba na drugiej rocznicy :-P

    Ewelina sniadanie do lozka brzmi fajnie ;-) moj maz niestety odsypial jedna pobodke do Juli o 5 :-P

    Odbiegajac od tematu to dalam dzis sprobowac Mlodej pierwszy sloiczek - ziemniaczki z dynia. Ale niestety ulala to wraz z mleczkiem szybciej niz zjadla :-P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2016, 22:46

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 15 lutego 2016, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na spokojnie przystawiam pierś ale on nie chce chodź łapie bardzo ładnie. Będziemy walczyć dalej żeby bezpośrednio ciągnął z cyca ale jaj się nie uda trudno. Najważniejsze że jest pokarm.
    Chciałam powiedzieć że Jakub dostał uczelnia od Pampersow, kupiłam mała paczkę ale i tak jestem zła że tak rekomendowana firma a tu proszę obecnie używamy Dada i jest ok.

    Biedroneczko trzymam kciuki! :-)

    Kasia, dobrze że jesteś w szpitalu teraz z perspektywy czasu wcale nie żałuję byłam spokojniejsza tym bardziej że wszystko zaczęło się zmieniać z dnia. Na pewno wszystko dobrze się skończy :-)

    Ada, bóle miesiaczkowe są dobre i wróżą dobrze :-P a swoją drogą pamiętasz jak mówiłam że pierwsza urodzisz więc czekamy na Klare :-)

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 15 lutego 2016, 01:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina, trzymam kciuki za betę!

    Do reszty się nie odniosę, bo mam dość intensywny wieczór... Dziś wg usg ciąża donoszona (wg OM nastąpi to we wtorek). Od ok. 20.30 mam (chyba) skurcze (mam nadzieję) przepowiadajace, które są bolesne. Wygląda to tak, że brzuch przez większość czasu jest twardy i co jakiś czas tylko na dole brzucha pojawia się ból miesiączkowy (nie bardzo uciążliwy), który po chwili znika.

    Najpierw było to co ok. 12-15 minut, jak zeszło do co 8-9 minut o 22 to wzięłam nospę i magnez i wyciągnęłam męża na spacer. Chodziliśmy przez godzinę, brzuch twardy, ale miałam wrażenie, że skurczy nie ma. Wróciliśmy i okazało się, że są co 7-8 minut, więc koło północy wskoczyłam do wanny na godzinkę, wypiłam ciepłą herbatę ból dużo lżejszy, co ok 9 minut, brzuch zmiękł. Wyszłam z wanny a brzuch znów twardy, planowałam zasnąć, ale skurcze pojawiają się co ok. 6-7 minut.

    Hmm, naprawdę nie jest to bardzo uciążliwe, Franek jest aktywny, ale nie jakoś przesadnie i zaczyna mnie to mocno zastanawiać. Poleżę jeszcze i pomonitoruję sytuację ale jak nie minie do 2 albo będzie co 5 minut to dopakowuję torbę i jadę to sprawdzić na IP.

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 15 lutego 2016, 03:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siedzę na IP i czekam na lekarza, choć nie do końca ogarniam po co... Miałam ktg, u małego wszystko ok, u mnie skurcze się nie piszą, więc najwyraźniej przychodzący falami ból miesiączkowy nie jest skurczem w moim przypadku. Mam niskie ciśnienie 102/56 i rozwarcie na 2cm. Dostałam zastrzyk rozkurczowy w tyłek, czekam aż zacznie działać i marzę o powrocie do domu.

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 15 lutego 2016, 04:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już wiem po co lekarz ;) Sprawdził Afi (11) i przepływy (w normie) i jeszcze raz mnie zbadał potwierdzając 2 cm rozwarcia. Czekam na kartę informacyjną i wracam do domu.

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 15 lutego 2016, 04:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja cieszę się ze wszystko w porządku. Ale miałaś nieciekawą nockę, współczuję. Jak czytałam w necie to te przepowiadające potrafią być takie nieprzyjemne. :/ mi jak do tej pory sie nie przytrafiły. Wracaj do domu u odpoczywaj.

    Dorotko, a zaczynałaś podawać słoiczki od jednoskładnikowych? Zazwyczaj zalecają żeby zacząć od samej marchewki, później samego jabłka, a dopiero po jakimś czasie dwuskładnikowe.

    Marlenko. Trzymam kciuki żeby Jakub przekonał sie do piersi.

    A mnie obudził pies :/ teraz czekam aż się wylata na dworze ze ją zawołać z powrotem.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 15 lutego 2016, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A! jeszcze miałam napisać.
    Patrycja z takim rozwarciem to chyba czas przyhamować :)Franek niech jeszcze poczeka w brzuszku

    Dorota. Czytałam kiedys poradnik rozszerzanie diety niemowląt i tam bylo napisane, że taki słoiczek można dawać na trzy razy. Przechowując go w lodowce moze być otwarty 48h. Dzisiaj otwierasz i dajesz 1-2 łyżeczki, jutro 2-3 łyżeczki a pojutrze 4-5 łyżeczek. Najlepiej nie karmić bezpośrednio ze słoika, bo wtedy ma się pewność ze żadne baterie sie tam nie dostały i słoiczek się nie zepsuje. Moze to jakos pomoże Ci w rozszerzeniu diety Julki.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 15 lutego 2016, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie poniedzialkowo

    Patrycja juz myslalam ze sie zaczelo! Dobrze ze do domu wrocilas, odpoczywaj niech Franus posiedzi jeszcze a przynajmniej do jutra aby ciaza byla wg OM donoszona. Dawaj nam znac jak sytuacja i jak sie czujesz.

    Marlenka a moze w jakiejs innej pozycji byloby latwiej malemu jesc?

    Ada otwaty sloiczek stoi w lodowce, na opakowaniu cala imsytucja przechowywania jest :-) grzalam jej w innej miseczce aby wlasnie nie grzac calosci niepotrzebnie. Zaczelam od ziemniaczka z dynia bo balam ze marchewka spowoduje zaparcia. Mam tez w domu marchewke z ziemniakiem i tam wlasnie jest wskazowka ze moze "zastalac stolce". A owocow narazie nie chce podawac bo za slodkie i pozniej pewnie warzywa beda blee.

    Moja mala tak wczoraj padla po wizycie u babci ze nawet nie zdazylam jej umyc i spala 12h bez jedzenia. W nocy i rano spala bez zapychania smokiem. Tak dziala darcie sie mojej teciowej do Juli. Nie umie baba cicho i spokojnie gadac :-/

    klz9io4pkfldzhbc.png
‹‹ 400 401 402 403 404 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ