Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja sprobowalam kolo 4mz rozszerzac ale nie podchodzilo to malej wiec byla przerwa. Teraz juz chetniej je ale i tak jeatesmy miesiac w tyl. Ma pol roku a je makaalnie te sloiczki ktore sa przeznaczone dla 5 miesiecznego dziecka.
I nie odwazylabym sie rozszerzac diety od 4 miesiaca przy kp. I z perspektywy czasu tak jak Kamila chyba uwazam ze to za wczesnie na stale posilki.
Moja tesciowa gada ze bardzo dobrze ze juz je coaninnego bo pozbiej bylaby niejadkiem a tak to poznaje smaki.
Kamila my wprowadzilismy cielecinke i krostki sa na twarzy czyli cos w niej jeat co dzieciom nie pasuje. -
Dorota skąd ja to znam u nas tak jest codziennie. Niby spi twardo i nagle Pyk i oczy jak 5zl.
Dzisiaj byliśmy na kontroli bioderek. Dalej szerokie pieluchowanie musze sie przekonać do kładzenia jej spać na plecach bo inaczej jak spi na boku to szerokie pieluchowanie nie ma sensu. Dalej będziemy się męczyć. Do kontroli znowu za miesiąc.
Za to smoczek Nuk coraz bardziej zaprzyjaźnia sie z Klarą. dzieki niemu droga do miasta i z powrotem minek nam w spokoju. Ufff. Oby to weszli jej w nawyk. -
Dzien dobry
Jeeeny ledwo oczy dzisiaj otworzylam. Taki mocny sen mialam ze nie moglam sie rozbudzic ale w koncu wstalam, dalam ssakowi jesc i teraz ja wcinam sniadanko.
Za oknem sloneczko wiec chociaz to dobrze nastraja. Pozniej jakis spacerek trzeba ogarnac.
Ada pieluchuj skoro nie ma poprawy. Na pazdziernikowych dziewczyna musiala zakladac malej szyne na nozki wiec lepiej jednak z pieluchami sie pomeczyc. Oby wszystko bylo ok na kolejnej kontroli.
I fajnie ze Klara zaprzyjaznia sie ze smokiemWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 07:58
-
adk_1989 wrote:Dzień dobry u mnie samopoczucie nadal z tylko ale postanowiłam się motywować i codziennie zrobić cos 'dla domu' bo zarastany brudem
Co do ciąży po cc to badałam ten temat i trafiłam nawet kiedys na naukowe opracowania tematu i wychodzi na to że ryzyko rozchodzenia sie miejsca po cieciu spada po 6 miesiącach a potem to czy minie 10 czy 59 miesięcy to ryzyko bedzie dokladnie takie same. Mysle że dużo lekarzu zaleca odczekać rok ta ogólnie, dla regeneracji organizmu nie tylko ze względu na bliznę.
Co do mierzenia temperatury w pupie to jest to kwestia przełamania sie tylko pamiętajcie zeby wynik obniżyć o 0,5 stopnia i dopiero na tej podstawie rozstrzygać o tym czy jest gorączka czy nie.
Dorota nie stresuj sie tym mięsem u nas tez nie bylo kolorowo, nawet wysypki nam się zdarzała po cielęcinie. To rozszerzanie diety po 4 mesiacu to z perspektywy czasu moim zdaniem za szybko. Mysle ze drugie dziecko później zacznę wprowadzać w nowe rzeczy. Moim zdaniem dopiero wlasnie kolo 6 miesiąca byl naprawde przystosowany do tego żeby jeść cos innego niż mleko.
A moge sie zapytac czy teraz bedziesz chciala rodzic naturalnie czy bedzie cc?
-
Dzień dobry. My juz tez na wstałyśmy. Znaczy sie ja, bo Klara jeszcze dosypia na mnie. Glodna jestem i nie mam jak wstac zjeść.
Wczoraj tak sie wkur..łam na te pieluchowanie... Zalozylam jej flanele, nakarmiłam i śpi. Oczywiście nie odbiła no ale położyłam na pleckach. Ładnie sie umościła, położyła główkę na bok i tak spala. Po następnym karmieniu mysle sobie ze tez ja tak położę. Odłożyłam do łóżeczka i śpi. Poszłam do łazienki, wracam zaglądam do łóżeczka. A ona przez sen macha rękami i nogami ulewając przy tym na wszystkie strony. Wyjęłam jej tą flanele, zawinę w kocyk i położyłam na boku, spala juz spokojnie. Kuźwa, przeciez mogla sie zakrztusic! Nie wiem, postaram się w ciagu dnia pieluchowac ale w nocy chyba nie będę ryzykować bo się poprostu boje. -
Witam się z Wami w 9 miesiącu Aż trudno uwierzyć, ale jednak to już!
Ada, u nas w SR mówili, że dziecko powinno spać na plecach, a jeśli ulewa, to żeby pochylić łóżeczko.
Trochę dziwnie z tą cielęciną... Niby takie super mięso.
U mnie słońce ostatnio oszukuje. Jak wstajemy z mężem to przez moment niby pięknie świeci, a zaraz przychodzą chmury. Niby nie jest jakoś szaro i ciemno, ale marzą mi się takie prawdziwie słoneczne dni. No i ciepłe. Kiedy wreszcie będzie można zdjąć kurtki i swetry? -
Pola gratuluje jeszcze chwilka i rozwiazanie. Ja nie wiem kiedy minela Twoja ciaza. Szalenstwo
Co do pochylania lozeczka to jakos duzo to nie daje bo zbyt mocno sie go nie pochyli jednak.
Ada wspolczuje Ci strasznie tej sytuacji z Klara. Wiesz co,jak mi jula nie chce odbic to na chwile ją poziomuje trzymajac na rekach, w zoladku jej przeleje sie troszke i po spionizowaniu najczesciej odbija. Ale moja to zazwyczaj beka jak stary chlop po golonce i piwie. A moze Klara nie lyka powietrza jak je a ulewanie nie jest powiazane z brakiem odbicia tylko niedojrzalym ukladem polarmowym? -
Ona rzadko odbija, nawet jak nie śpi. Probuje na wszystkie strony. Kucam i wstaje. Klepie, nosze. I tez rzadko ulewa. Zazwyczaj wtedy jak po jedzeniujest zbyt aktywna, jak za dużo masza rączkami i nóżkami. Ma w łóżeczku poduszkę klin wiec leżała pod skosem.
Pola gratuluje ostatniego miejsca juz coraz bliżej -
To juz taki jej urok ale niestety oczy dookola glowy musisz miec
Edit
Zapimnialam.napisac ze po odstawieniu cielecinki buzka robi sie ladniejsza i mniej broblemow z brzuszkiem. Dzisiaj same jarzynki zaserwuje malej. Tylko trzeba ruszyc dupke po nie
W ogole to zaczelam przetrzymywac mala dluzej i jak obudzila sie przed 7 tak ja dopiero o 9 polozylam spac. Usnela w moment i spi caly czas wiec jakby mi aie chcialo cos robic to moglabym ogarniac w czasie jej snu. I taki system bardziej mi odpowiada. Wole ja pozabawiac i przetrzymac niz lulac taka troche spiąca i wkurzqc sie ze spala pol godzinyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 10:15
-
Jestem jeszcze bardzie wkurwiona!
Wczoraj moja teściowa gadała do mojego męża, ze kładziemy dziecko na podłodze, na cienkim podkładzie, ze zimno, ze się przeziebi... Zreszta ciągle sie mnie czepia ze za lekko ja ubieram. Mąż ją zgasił, że mala leży na podłodze i jest cienko ubierana i jakos nie choruje jak Olaf-moj chrześniak który jest ciągle chory. I co?! Dzisiaj słyszę jak jej w nosku "gra" i pokasłuje zrobilamm jej inhalacje z soli filologicznej. Co mogę jeszcze zrobić? Pomocy! -
Ada kup kropelki witaminy C. Ja mialam przrpisane CEMBION. I dawalam 3 razy dziennie po 5 kropelek. Inhalacje rob 3x dziennie i ataraj sie odciagac z noska jesli juz cos sie zbiera.
U nas w nosku ciagle cos tam gra a pokaslywac moze od tego jak sie jej mleczko cofa. Jak jule pediatra badala to akuray zakaslala i powiedziala ze osluchowo jest czystko wiec pewnie jedzenie sie cofa o wywoluje kaszelek -
Zrobiłam drugie podejście do położenia Klary na plecach i nigdy więcej! Zjadła o 11. Pobawila sie w bujaczku, później na macie i ok 12 zmęczyła sie wiec ją uspalam. Założyłam to dziadostwo na nogi i położyłam ją na plecach. Spala spokojnie i ok.13 ulała! Tyle czasu po jedzeniu leżąc na klinie.
Madzia pewnie masz rację, ale nigdy wczesniej tak nie miała. Mam nadzieje ze tylko niepotrzebnie sieje panikę. Porobię dzisiaj te inhalacje i zobaczymy co z tego będzie. Ja używam gruszki i moim zdanie fajnie wyciąga. Zawsze wyciąga gluty, jakos nie jestem przekonana do tych aspiratorów.
Współczuję powrotu do teściowej. A musisz? Moze zostań u mamy jednak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2016, 13:10
-
Madzia oszalejesz jak bedziesz znowu u teaciowej a ta bedzie dumna jak paw ze wrocilas jednak do niej. O swoich madrosciach ludowych nie wspominajac...
Ada zapytaj moze lekarza co w takiwj sytuacji robic jak nie masz jak pieluchowac. A jakies cwiczenia zalecili Wam w zwiazku z tymi bioderkami? U nas mimo ze bylo ok to lekarz zalecil podgiac nozki i rownoczesnie krecic koleczka nozkami do zewnetrznych stron. Ale tylko na luznych nozkach, nie jak bedzie je sztywno trzymala.