Ciężarówki z MARCOWEGO TESTOWANIA :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
Troche mnie nie było, męża dalej nie ma, wraca dopiero za tydzień a ja mam nakaz leżenia wiec cięzko ogarnac corke dom itp. Za 2 tygodnie juz polowkowe . Bylam ostatnio na 4d i mamy potwierdzona coreczke na 90% . Tak też przeczuwałam
Agniecha śliczny brzusio :*
Ams gratuluje coreczki :*
Katti jak sie czujesz kochana?? Mialas juz wizyte kontrolna po zabiegu?
U mnie na razie brzuszka jako tako brak a zaczynamy 19tc. Jak u was z waga? U mnie na zero ciagle
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e9b82c792441.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 12:09
ams, Katiiii lubią tę wiadomość
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Almond wrote:Hej dziewczyny
Troche mnie nie było, męża dalej nie ma, wraca dopiero za tydzień a ja mam nakaz leżenia wiec cięzko ogarnac corke dom itp. Za 2 tygodnie juz polowkowe . Bylam ostatnio na 4d i mamy potwierdzona coreczke na 90% . Tak też przeczuwałam
Agniecha śliczny brzusio :*
Ams gratuluje coreczki :*
Katti jak sie czujesz kochana?? Mialas juz wizyte kontrolna po zabiegu?
U mnie na razie brzuszka jako tako brak a zaczynamy 19tc. Jak u was z waga? U mnie na zero ciagle
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e9b82c792441.jpg
Czuję sie ok... 19 czerwca mam wizytę kontrolną u lekarza, załatwiłam sobie tłumacza więc sie ciesze bo bede wszystko rozumiec a co najważniejsze bede miała okazje wymusic jakos u niego skierowania na badania tarczycy,cukru i może jakies badania ginekologiczne które chciałabym tak za około 2 miesiące zrobic. Mam nadzieje że uda mi się cokolwiek wymusić i że da mi te skierowania.Potem 9 lipca mam pobranie krwi na sprawdzenie kontrolne mojej hemoglobiny ... antybiotyk juz mi się skończył ale tabletki na hemoglobine nadal łykam bo tego miałam az 3 opakowania.
Od 2 dni nie plamię wiec mysle że jest ok nawet test robiłam 3 dni temu i wyszedł negatyw ... chociaż wiem że nie bedzeie trzeba robić drugi raz zabiegu bo uprzedzali mnie że może tak sie stać iż bedzie konieczny drugi jesli pierwszy wszystkiego nie oczysci.
Po za tym to przesiaduje tylko na forach czytam i jak mam lepszy dzień to piszę jesli jest jakis temat w którym mogę cos napisać.
Gratuluję córeczki to w gronie widzę bedą dwie dziewczynki póki co -
Cześć dziewczyny Mogę się tu do was trochę przykolegowac? Może niektóre z Was jeszcze mnie pamiętają z wątków testowych Termin mam na koniec października i jakoś tak nie mam się gdzie podziać
Ams, Almond - gratuluje córeczek!Katiiii, Almond, ams lubią tę wiadomość
-
1000 wrote:Cześć dziewczyny Mogę się tu do was trochę przykolegowac? Może niektóre z Was jeszcze mnie pamiętają z wątków testowych Termin mam na koniec października i jakoś tak nie mam się gdzie podziać
Ams, Almond - gratuluje córeczek!
Nie wiem czemu , nie które w ogole chyba przestały na ovu wchodzic bo w sumie uznaly że po co skoro się udało zajsc inne poszły na inne wątki i tak zostałyśmy same.. ja zaglądam mimo straty bo brakuje mi rozmów.
Pamiętam cię z różowej wiec miło będzie jesli zostanieszWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 17:03
1000 lubi tę wiadomość
-
1000 wrote:Cześć dziewczyny Mogę się tu do was trochę przykolegowac? Może niektóre z Was jeszcze mnie pamiętają z wątków testowych Termin mam na koniec października i jakoś tak nie mam się gdzie podziać
Ams, Almond - gratuluje córeczek!
Witaj serdecznie mi też teraz termin przesunął się na koniec października
Almond gratuluję córki jesteś zadowolona z tego USG 4d? bo ja właśnie teraz we wtorek mam wizytę i się zastanawiam, które wybrać.
Katiiii strasznie mało osób się tu udzielało, więc wskoczyłam na wątek listopadówek, chociaż tam też dużo dziewczyn poszło na grupę na Facebooku
Katiiii lubi tę wiadomość
-
Katiiii wrote:Pewnie że tak dziewczyny napewno się ucieszą tym bardziej że z tej duzej gromadki która zaciążyła zostało na wątku 2-3 osoby wiec no pusto strasznie się zrobiło
Nie wiem czemu , nie które w ogole chyba przestały na ovu wchodzic bo w sumie uznaly że po co skoro się udało zajsc inne poszły na inne wątki i tak zostałyśmy same.. ja zaglądam mimo straty bo brakuje mi rozmów.
Pamiętam cię z różowej wiec miło będzie jesli zostaniesz
Ja jakoś się przywiązałam do forum, do wątków testowych mam sentyment i cały czas podczytuje i kibicuje a kameralne towarzystwo na tym wątku mi nie przeszkadza
Katti, bardzo mi jest przykro z powodu tego, co Ci się przydarzyło... musisz być bardzo silna osobą, skoro dalej jesteś w stanie zaglądać na forum i czytać o zmaganiach dziewczyn, zwłaszcza na fioletowej stronie. Czytając Twoje wpisy stwierdzam, ze napędza Cię jednak miłość do dzieci i męża i to jest takie ciesząceKatiiii, ams lubią tę wiadomość
-
1000 wrote:Ja jakoś się przywiązałam do forum, do wątków testowych mam sentyment i cały czas podczytuje i kibicuje a kameralne towarzystwo na tym wątku mi nie przeszkadza
Katti, bardzo mi jest przykro z powodu tego, co Ci się przydarzyło... musisz być bardzo silna osobą, skoro dalej jesteś w stanie zaglądać na forum i czytać o zmaganiach dziewczyn, zwłaszcza na fioletowej stronie. Czytając Twoje wpisy stwierdzam, ze napędza Cię jednak miłość do dzieci i męża i to jest takie cieszące
Staram sie zwyczajnie nie myśleć o tym co się stało mimo że nadal przed oczami widze maluszka to wiem że jest mu dobrze tam gdzie jest i wiem że on wie że go bardzo kochamy i bardzo tesknimy. Wiem że kiedy zdecydujemy się na starania aby spróbować jeszcze raz to on do nas wróci.
Mamy dwójkę wspaniałych dzieci i one dają mi ogromną siłę , dzięki temu mam okazje docenić to że są zdrowe i to że w ogole są. Czesto człowiek zapomina o tak prostych rzeczach i dopiero jak coś sie złego stanie uswiadamia sobie ile ma szczescia kiedy posiada to co posiada. Mam wspaniałego męża chociaż bywaja kłotnie jak w każdym zwiazku to mimo to bardzo sie wspieramy chociaż on jak i ja czesto ukrywamy to co nas boli to przychodzą dni kiedy siadamy i płaczemy razem to jest wspaniałe uczucie móc nie wstydzić się tego i siedziec i płakać.
Nas spotkała pierwszy raz strata a przecież tyle ludzi traci codziennie i tyle kobiet przechodzi to kilkukrotnie a mimo to walczą dalej... podziwiam.
Też jestem przywiązana bardziej do różowej strony może dlatego że tam jednak ten kontakt jest bardziej aktywny niż na fioletowej gdzie wiekszosc albo przestaje wchodzić albo wchodzi sporadycznie i czasami nie ma nawet do kogo sie wtedy odezwać.
Mimo to nadal tutaj siedzę bo chcę wspierać dziewczyny które poznałam na różowej i cieszyć się tym że ich fasolki rosną zdrowo -
Hej,
Ja dziś poleguje, jakiś bol podbrzusza sie przyplątal i boli przy podnoszeniu nogi czy wstawaniu/siadaniu.. dobrze, ze we wtorek wizyta to zglosze to Gin.
1000 jak miło Cię widziec:-). Jak sie czujecie? Na kiedy wypada Ci termin?
Katti Mi się zawsze marzyły kobiece kształty no ale nie było mi to dane . Cycki posiadam tylko i wyłącznie podczas ciązy i karmienia haha.
Ann1109 tak isg 4D naprawde super sprawa. Mam zdjecia córeczki i są niesamowite. Mamy tez nagrany caly filmik. Napewno zrobimy tez takie usg ok 29yygodnia żeby zdjecia byly juz wyraźne. Polecam
Katti ciesze się, ze masz tak duze wsparcie w najblizszych. To wlasnie milosc pozwala przetrwac tak trudne chwile, ktore Was spotkaly. Wierze, ze Wasz Aniolek wroci do Was szybciutko :***
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Katti, wiem, że takie teksty często mogą wydawać się brutalne, bo wiadomo, że Ciebie boli to, co się stało, ale z pewnością łatwiej Ci to znieść niż kobiecie, która jeszcze nie ma dzieci. Najważniejsze, że masz dla kogo żyć I też myślę, że Aniołek prędzej czy później do was wróci
Almond, termin mam na 26 października Jutro mam połówkowe, jestem ciekawa co u mojego bąbla Liczę na jakieś fajne zdjęcie 3d Czujemy się dobrze, właśnie wróciliśmy z wakacji, ale od jutra idę już na zwolnienie. Jednak 8 godzin przy biurku w takim upale mnie wykańczało, a do tego strasznie bolał mnie tyłek i kość ogonowa 10 minut przerwy na godzinę brzmi dobrze w teorii, niestety w praktyce często jest tak, że człowiek się zajmie pracą siedzi 3 godziny bez przerwy. Przed urlopem autentycznie byłam już tym zmęczona dobrze pamiętam, że Ty już jesteś na zwolnieniu?Katiiii lubi tę wiadomość
-
Czesc Tysiaczku !!! bardzo sie ciesze, ze tu zajrzalas
Jestes w koncu moja "testowa" kumpelka
Daj znac po badaniach
U nas ( we Francji) polowkowe robia w okolicach 22tc, tak wiec ja na moje polowkowe czekam do przyszlego tygodnia. juz sie nie moge doczekac
Mala tak fika koziolki w brzuchu, ze az milo
Ja juz jestem na zwolnieniu od prawie 3tyg. Musialam dojezdzac do pracy okolo godzine (pociag plus metro) no i potem praca w szkole tez do latwych nie nalezala ze w zgledu na profil klasy, jaka mialam
Teraz sie bycze!
Wczoraj wybralismy i kupilismy lozeczko
Maz juz chce je skladac z jeden strony mowie Mu, ze za szybko, ze po co, ale z drugiej strony te walajace sie kartony doprowadza mnie predko do szalu !!
Takze cos czuje, ze w weekend loeczko bedzie zlozone, hehe.
Katti zycze Ci duzo zdrowka i sily kochana :* czytam wszystkie Twoje posty, czasem nie wiem co odpisac. Powodzenia u lekarza !!! Daj znac, czy dal Ci skierowania na badania, ktore chcesz
Trzymaj sie :*Katiiii, 1000 lubią tę wiadomość
Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
Wystarczy zwykłe czesc chociaż wiem że ktos jest ,ktos czyta hehe
Napewno dam znac ale mam pod wieczór dopiero o 17:30 mąż może załatwi że urwie się wcześniej z pracy wtedy zostanie w domu z dziecmi a ja sama sobie pojde z tłumaczka bo z dziecmi wiadomo jak to jest u lekarza kiedy się ich to nie tyczy.
Dzisiaj byłam pierwszy raz odprowadzic syna do przedszkola po tym wszystkim wiec jest już dużo lepiej ...wczesniej nie mogłam do wc dojsc
Po za tym czuje że zaczynają wracać mi siły i taki jakis nie wytłumaczalny zapał chociaż jeszcze nie wiem czego od ma się tyczyc hmm
Troche lipnie z kasą u nas w tym miechu przez to że mąż nie pracował kiedy ja musiałam być w szpitalu ale naszczescie taj jedyna nasza znajoma mówiła że jak cos mamy dać jej znać to nam pożyczy i dotrzymała słowa wie problem z glowy a oddawać w ratach mozemy także tego jest ok Taki nawał wszystkiego naraz mamy w tym miesiacu że szkoda gadac...a jeszcze musimy uniform synkowi do szkoły kupić na zebraniu rodziców 27 czerwca do tego urodziny córki są wiec no...troszku jest tego. -
Byloby super, gdyby maz mogl zostac z dziecmi, bo wiadomo, ze glowa jest mniej zajeta, jak dzieci nie ma obok i bedziesz mogla sie skupic na sobie.
Dobrze, ze masz takich znajomych, na ktorych mozesz liczyc i, ze nie jestes tylko sama z mezem na obczyznie. Dobrze miec takie bratnie dusze:)Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
Katti jak dobrze, ze macie na kogo liczyc bo takich znajomych to ze świecą można szukac, zwlaszcza jak mieszka sie zagranicą! Ciesze się, że pomalutu wracasz do codziennosci
1000 ja juz od ponad miesiaca na zwolnieniu, po plamieniach musialam lezec a od niedawna szyjka zaczela sie obnizac, wiec tez bardzo sie oszczedzam wiec u mnie w pracy siwedzidc po 8-9h min to nie bylo mowy. O przerwach 10 min co godzinke tez nie, mialam za duzo spraw na glowie do ogarniania.
Ja juz sie nie moge doczekac weekendu, wraca moj M po ponad 2 miesiacach w USA, uff w koncu
Ja mam polowkowe pod koniec nastepnego tygodnia:-)
ams lubi tę wiadomość
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Ja jestem po wizycie kontrolnej u lekarza i tak naprawdę nie badała mnie tylko była gadka szmatka ale udało mi się załatwic badanie cukru i tarczycy
Ogólnie na cukier chciała sama mnie wysłac bo chcą miec pewnosc czy nie mam cukrzycy normalnej wiec wspomnialam o tym że nigdy nie miałam badania na tarczyce i chciałabym zbadać wiec mówiła że nie ma problemu ale ogólnie martwi ich fakt mojej niskiej hemoglobiny i przez to przyspieszyła mi badanie krwi z 9 lipca na 21 czerwca potem po pobraniu krwi mam kolejną wizytę w sprawie omawiania wyników. Pytała też o mój stan psychiczny tzn czy w szpitalu ktos zaproponował mi psychologa a takiej sytuacji nie było wiec ona zaproponowała do tego też mówiła że przyspieszy mi badanie krwi ze wzgledu jakbym zaszła w ciaże to chcą wiedziec wczesniej jak sprawa wyglada aby wrazie coś mnie leczyć odpowiednio. Wizyte kolejna u lekarza mam na 26 czerwca na godz 17:30 tak jak dzisiaj wiec można uznać że jestem zadowolona ze spotkaniaams lubi tę wiadomość
-
No hej ja już po połówkowym, wszystko w porządku, Pani doktor oceniła wszystko i nadal mamy zdrowego chłopczyka młody jest takim trochę grubaskiem, bo waży już ponad pół kilo i z wagi wyszło, że ciąza jest ponad tydzień starsza, a termin porodu od razu wyliczyło między 17 a 26 października Fika sobie całymi dniami już, ma chwile odpoczynku, ale jest dość ruchliwy, co mnie oczywiście bardzo cieszy, chociaż wczoraj miałam pierwsze nieprzyjmne kopniaki do wewnętarz, nie wiem po czym kopał, ale nie było fajnie i już się boję co będzie za 10 czy 12 tygodni Waga u mnie na razie 4,5 kg na plusie, brzuch widoczny, ale w sumie chyba jest dość mały jak na rozpoczęty 6 miesiąc ciąży
Od wczoraj oficjalnie zaczęłam zwolnienie z czego się bardzo cieszę Na razie się jeszcze lenię i nawet nie sprzątam w domu z tej radości powakacjuje się trochę i wezmę się za siebie, za wyprawkę, za sprzątanie i inne tego typu rzeczy Na szczęscie póki co wszystko jest w porządku ze mną, nie muszę leżeć, nie mam plamień (choć w majówkę miałam akcję, po której w panice pojechałam nawet do szpitala, ale w sumie od razu przeszło i zapomniałam nawet powiedzieć o tym ostatnio mojej gin) i oby tak zostało do końca...
Co do łóżeczka i innych mebelków... Na pewno w wakacje będziemy przygotowywać pokoik i myślałam o tym, czy nie za wcześnie, ale z drugiej strony jak chcemy malować ściany to przecież musi być ciepło więc też pewnie niedługo zaczniemy o tym myśleć... niech sobie wszystko juz stoi gotowe i czeka na bąbleka, a nie że potem na szybko wszystko ja w ogóle miałam ostatnio etap czytania o przeżywalności wcześniaków, jakoś tak podtrzymało mnie na duchu to, że już coraz bliżej momentu, gdy mój bobas, nawet jeśli postanowi wyjść wcześniej (na co na razie nic nie wskazuje), to będzie miał duzą szansę po tej stronie brzuszka
Almond, to mówisz, że cały weekend będziecie się w czwórkę tulić? fajnie, 2 miesiące oddzielnie pewnie dały w kość!
Katti, a jaką masz hemoglobinę? Ja zawsze miałam niską, do tego 22 tygodnia jakoś się uchowałam, ale niestety od wczoraj łykam żelazo...Katiiii lubi tę wiadomość
-
1000 wrote:No hej ja już po połówkowym, wszystko w porządku, Pani doktor oceniła wszystko i nadal mamy zdrowego chłopczyka młody jest takim trochę grubaskiem, bo waży już ponad pół kilo i z wagi wyszło, że ciąza jest ponad tydzień starsza, a termin porodu od razu wyliczyło między 17 a 26 października Fika sobie całymi dniami już, ma chwile odpoczynku, ale jest dość ruchliwy, co mnie oczywiście bardzo cieszy, chociaż wczoraj miałam pierwsze nieprzyjmne kopniaki do wewnętarz, nie wiem po czym kopał, ale nie było fajnie i już się boję co będzie za 10 czy 12 tygodni Waga u mnie na razie 4,5 kg na plusie, brzuch widoczny, ale w sumie chyba jest dość mały jak na rozpoczęty 6 miesiąc ciąży
Od wczoraj oficjalnie zaczęłam zwolnienie z czego się bardzo cieszę Na razie się jeszcze lenię i nawet nie sprzątam w domu z tej radości powakacjuje się trochę i wezmę się za siebie, za wyprawkę, za sprzątanie i inne tego typu rzeczy Na szczęscie póki co wszystko jest w porządku ze mną, nie muszę leżeć, nie mam plamień (choć w majówkę miałam akcję, po której w panice pojechałam nawet do szpitala, ale w sumie od razu przeszło i zapomniałam nawet powiedzieć o tym ostatnio mojej gin) i oby tak zostało do końca...
Co do łóżeczka i innych mebelków... Na pewno w wakacje będziemy przygotowywać pokoik i myślałam o tym, czy nie za wcześnie, ale z drugiej strony jak chcemy malować ściany to przecież musi być ciepło więc też pewnie niedługo zaczniemy o tym myśleć... niech sobie wszystko juz stoi gotowe i czeka na bąbleka, a nie że potem na szybko wszystko ja w ogóle miałam ostatnio etap czytania o przeżywalności wcześniaków, jakoś tak podtrzymało mnie na duchu to, że już coraz bliżej momentu, gdy mój bobas, nawet jeśli postanowi wyjść wcześniej (na co na razie nic nie wskazuje), to będzie miał duzą szansę po tej stronie brzuszka
Almond, to mówisz, że cały weekend będziecie się w czwórkę tulić? fajnie, 2 miesiące oddzielnie pewnie dały w kość!
Katti, a jaką masz hemoglobinę? Ja zawsze miałam niską, do tego 22 tygodnia jakoś się uchowałam, ale niestety od wczoraj łykam żelazo...
Nie wiem jaką mam ale bardzo niską w szpitalu mówili że jak na zdrowego człowieka wrecz tragicznie niska... łykam na nią leki jeszcze mam 1.5 opakowania tabletek
Ja mieszkajac w pl czesto mialam anemie ale lekarz dawal tabletki i tyle przechodzilo...
Do szpitala trafilam z dużą anemia tak mi powiedzieli a potem ten stan hemoglobiny ich mega zmartwil... dzis tez lekarz mowił że martwi ich moja bardzo niska hemoglobina ... zobaczymy czy po tych lekach sie ona poprawi w tym celu wlasnie tez krew mi bedą pobierac 21 czerwca.Do tego powiedziała że jestem bardzo blada a ja od zawsze blada bylam i dla mnie to normalne a ona mówiła ze dla mnie moze to być normalne ale to nie jest normalne wiec zobaczymy jak to dalej bedzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2018, 23:31
-
Katiiii wrote:Ciesze sie ze u was ok
Nie wiem jaką mam ale bardzo niską w szpitalu mówili że jak na zdrowego człowieka wrecz tragicznie niska... łykam na nią leki jeszcze mam 1.5 opakowania tabletek
Ja mieszkajac w pl czesto mialam anemie ale lekarz dawal tabletki i tyle przechodzilo...
Do szpitala trafilam z dużą anemia tak mi powiedzieli a potem ten stan hemoglobiny ich mega zmartwil... dzis tez lekarz mowił że martwi ich moja bardzo niska hemoglobina ... zobaczymy czy po tych lekach sie ona poprawi w tym celu wlasnie tez krew mi bedą pobierac 21 czerwca.Do tego powiedziała że jestem bardzo blada a ja od zawsze blada bylam i dla mnie to normalne a ona mówiła ze dla mnie moze to być normalne ale to nie jest normalne wiec zobaczymy jak to dalej bedzie.
No niestety anemia w ciąży jest niebezpieczna... ciekawe czy to nie miało przypadkiem związku z tym co Ci się przydarzyło. Ja zawsze oscylowałam na granicy, czułam, że w ciąży będzie ciężko o prawidłowy wynik, no ale jest to akurat coś co można szybko podbić tabletkami. Ja do tego zmieniłam trochę dietę i zobaczmy co wyjdzie na kolejnych badaniach. W ogóle szokiem dla mnie jest to, że na morfologię musisz się jakoś wielce umawiać... Tutaj w każdym labo wyniki zrobisz w 1 dzień, a nawet na NFZ bez problemu otrzymujesz skierowanie na morfologie i następnego dnia się badasz. Trochę dziwny ten system w UK...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2018, 00:04
Katiiii lubi tę wiadomość