Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:
Wczoraj jak słuchałam znajomej to zastanawiałam się skąd to się bierze u młodych osób , rozumiem starsze pokolenia wtedy ludzie wierzyli zabobony itp . Wczoraj stwierdziła ze mój lekarz się nie zna ze na pewno będzie chłopak bo mam bardzo nisko brzuch a jej znajoma dostała zatrucia ciazowowego miała cc 34tc bo ona ciągle w ruchu jeździła samochodem wciskala pedały i uciskala brzuch a mi nic sie nie dzieje bo ja dużo wypoczywam Itp. Rozumiecie ? Młoda dziewczyna30lat
Generalnie z zaciekawieniem czekałam czy płeć jakoś koreluje z zabobonami i otóż to bzdura wg wszystkich wróżb powinnam mieć dziewczynkę, a będzie chłopak Dużo osób wierzy w te zabobony bo nie była nigdy w ciąży, kiedyś to był jakiś sposób, a że sprawdzał się w kilku % to wierzyli w to. Nawet gdzieś czytałam, że jak komuś się potwierdzi płeć z tym co wyczytał z tych wróżb to wszędzie mówi jak bardzo się one sprawdzają, a jak się nie sprawdzi to każdy o tym zapomina. -
U mnie z zabobonami o plci sprawdza sie jedynie to ze jadam slodycze ktorych przed ciaza prawie nie tykalam jadalam sporadycznie... ale tu chodzi o hormony zmiane smakow itp a nie ze tam plec...
Paulina gratki zakupu wozka!
Ja dzis zamowilam adamex vicco
Fotelik kupujemy kiddy evoluna i-size
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A tfu tfu ja w żadne zabobony nie wierze:)a za zakupy musze sie zabrać bo Mikołajowi coś spieszne na ten świat . Mam nadzieje ze damy rade bez pessara. Mogę do lipca leżeć byleby on grzecznie siedział.
A wierci sie straszliwie, 24h na dobę, Ziółko moje, nic nie działa, ani cisza, ani monologi wygłaszane do brzucha, ani głaskanie, nic, generalnie jak mama leży to straszna nuda jest.
Leżymy dzis i czekamy na kuriera bo ma prezent urodzinowy przyjść - poducha ciążowa . -
Loczek oby siedzial jak najdluzej!
Moja tez ma nudy jak mam leniwy dzien... ostatnio jak dwa takie spokojniejsze dni mialam i sie leniwilam wiekszosc czasu bo pogoda byla seednia to sie zastanawialam czy to dziecko kiedys spi...
O 7 jechalismy na usg to przed 8 jak dojezdzalismy to juz szalala wiekszosc dnia szalala jak sie spac kladlam szalala do wc sie obudziłam o 2 w nocy to znow szalala haha
A w zabobony trz nie wierzę i juz w lutym pierwsze ciuszki kupilamLoczek2018 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Byłam już na tych badaniach polowkowych na szczęście wszystko jest dobrze. Wszystkie organy są, dobrze się rozwija. Potwierdził się chłopak. waży 420 g. Jedyne co powiedziała to mam pasmo owodniowe ale mówiła że nóżki się dobrze rozwinęły bo to może przeszkadzać w rozwoju ale u nas jest dobrze. Uff. Tyle że lekarka musi to kontrolować bo mogę krwawic w późniejszych tygodniach.
summer86, Alphelia, Loczek2018, Cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Eilleen, trochę czytałam o pasmach owodniowych, bo lekarka mi powiedziała o jakimś pasemku, na które mam zwrócić uwagę lekarzowi na połówkowych. Tu fajny post z naszego forum:
muffynn wrote:Na usg połówkowym w 21 tyg lekarz znalazł coś co go zaniepokoiło i z diagnozą "taśmy owodniowej" skierował mnie do szpitala klinicznego na patologie ciąży w celu dalszej diagnostyki. Tam od razu wykluczono tą diagnozę - okazało się że jest to po prostu błona/fałda kosmówki, która w żaden sposób nie zagraża dziecku, ale lekarze bardzo często widząc ją podejrzewają taśmy i straszą pacjentki. Niestety w Polsce nie ma wielu lekarzy którzy znają się na tym dobrze, ten który mnie badał w szpitalu szkolił się m.in. w Stanach więc posiada większą wiedze. Z tego co mowił praktycznie prawie każde podejrzenie taśmy jest błędne. Tworzą się one w 1 trymestrze ciąży i są naprawde trudne do zauważenia, dlatego często diagnozuje się je dopiero wtedy gdy zauważa się nieprawidłowości w anatomii dziecka. Dlatego jeżeli lekarz widzi u Was coś podejrzanego i jest to dobrze widocznie - najprawdopodobniej będzie to coś zupełnie innego i niegroźnego. W takim wypadku najlepiej nie wpadać od razu w panike mimo tych nieciekawych informacji które można znaleźć w Internecie i lecieć do innego lekarza z lepszym sprzętem i doświadczeniem na konsultacje. Jest to na tyle rzadka przypadłość, że na szczęście szanse na to, że się ją ma są naprawde niewielkie.
I u mnie na połówkowych lekarz nic nie zobaczył - trochę majstrował sondą i powiedział, że jak dociska sondę w odpowiedni sposób, to obraz może tak wyglądać, jakby tam coś było, ale to po prostu kwestia obrazu i wszystko jest w porządku.
Na kolejnej wizycie u mojej lekarki też już nie było tematu.
Kupiłam dziś kolejną małą porcję ciuszków.
Cały czas waham się co do wózka. Muszę jeszcze się chyba parę razy przejechać do sklepu
Wczoraj się przestraszyłam, bo znalazłam kleszcza wczepionego z tyłu uda - był maleńki, spłaszczony i zaschnięty. Musiał się przyczepić w sobotę, kiedy byliśmy na działce pod lasem. Mój pierwszy kleszcz w życiu i akurat w ciąży.
Liczę na to, że jakoś od razu go zmiażdżyłam, siadając - wyglądał, jakby właśnie taki los go spotkał. W takiej sytuacji bolerioza podobno nie wchodzi w grę (kleszcz musi być wczepiony przez ponad 48h). Ale muszę obserwować siebie i to miejsce przez najbliższe 3 tygodnie i po tym czasie pewnie profilaktycznie zrobić badania (niestety nawet te dokładniejsze mają tylko 60% wykrywalności ).
No i teraz po każdym spacerze będziemy pamiętać o oglądaniu się i prysznicu, bo to łatwe, a szybkie znalezienie owada daje niemal pewność, że nic nam nie grozi Warto o tym myśleć, bo zaczyna się sezon.
Zaraz biorę się za gotowanie lazanii!
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
mi88 wrote:Eilleen, trochę czytałam o pasmach owodniowych, bo lekarka mi powiedziała o jakimś pasemku, na które mam zwrócić uwagę lekarzowi na połówkowych. Tu fajny post z naszego forum:
I u mnie na połówkowych lekarz nic nie zobaczył - trochę majstrował sondą i powiedział, że jak dociska sondę w odpowiedni sposób, to obraz może tak wyglądać, jakby tam coś było, ale to po prostu kwestia obrazu i wszystko jest w porządku.
Na kolejnej wizycie u mojej lekarki też już nie było tematu.
Kupiłam dziś kolejną małą porcję ciuszków.
Cały czas waham się co do wózka. Muszę jeszcze się chyba parę razy przejechać do sklepu
Wczoraj się przestraszyłam, bo znalazłam kleszcza wczepionego z tyłu uda - był maleńki, spłaszczony i zaschnięty. Musiał się przyczepić w sobotę, kiedy byliśmy na działce pod lasem. Mój pierwszy kleszcz w życiu i akurat w ciąży.
Liczę na to, że jakoś od razu go zmiażdżyłam, siadając - wyglądał, jakby właśnie taki los go spotkał. W takiej sytuacji bolerioza podobno nie wchodzi w grę (kleszcz musi być wczepiony przez ponad 48h). Ale muszę obserwować siebie i to miejsce przez najbliższe 3 tygodnie i po tym czasie pewnie profilaktycznie zrobić badania (niestety nawet te dokładniejsze mają tylko 60% wykrywalności ).
No i teraz po każdym spacerze będziemy pamiętać o oglądaniu się i prysznicu, bo to łatwe, a szybkie znalezienie owada daje niemal pewność, że nic nam nie grozi Warto o tym myśleć, bo zaczyna się sezon.
Zaraz biorę się za gotowanie lazanii!
Lepiej sprawdzać ale tego zapewne zadusiłaśWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2018, 20:34
mi88 lubi tę wiadomość
-
Loczek super! Tez mam w gwiazdki tylko w ksztalcie U
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Loczek2018 wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/de671af78f19.jpg przyszla! juz testujemy
Loczek ja mam taką samą, ale w sowy przez chwilę się sprawdziła, a od kilku miesięcy leży w szafie i czeka aż wykorzystam ją przy karmieniu Odkąd ją odstawiłam śpię z twardą poduszką między nogami i tak mi lepiej
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Oj dziewczyny jak czytam o tych zabobonach różnych to nie wiem czy płakać czy śmiać się czy płakać ze śmiechu
Dorośli ludzie, XXI wiek i takie cyrki. Pewnie-najlepiej to niech zona idzie rodzic a maz w tym czasie zamiast byc z nią niech kompletuje w ciągu powiedzmy 2 dni calusienka wyprawkę i remont dopiero wtedy zrobi a co?
Na zobaczenie dziecka pewnie czasu wtedy nie będzie, niech zona sobie sama siedzi w szpitalu ale co tam! Jakby byl to moze tez pecha przyniesie wiec lepiej nie ryzykowaćagniecha2101, mi88 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
No ładnie z tym kleszczem. Warto skonsultować z lekarzem, ale badania sa wiarygodne chyba dopiero po dłuższym czasie od ugryzienia wiec nie ma co sie spieszyć, kiedys czytałam o tym bo przyniosła na łydce z ogrodu skubanca, ale do dzis nic sie nie dzieje wiec odpuściłam badania.
Poducha super, utula do snu zawodowo:), jak musze leżeć caly dzien to chociaż przyjemniej jak mnie tak utuli ... -
Na pewno ruchy- takie smyranie tuż pod skórą, ja ważę 48kg (w porywach) i znam własne ciało bardzo dobrze
Ja mam obie poduszki poofi i supermami U i każda jest inna ale obie lubię -
mi88 wrote:
Wczoraj się przestraszyłam, bo znalazłam kleszcza wczepionego z tyłu uda - był maleńki, spłaszczony i zaschnięty. Musiał się przyczepić w sobotę, kiedy byliśmy na działce pod lasem. Mój pierwszy kleszcz w życiu i akurat w ciąży.
Liczę na to, że jakoś od razu go zmiażdżyłam, siadając - wyglądał, jakby właśnie taki los go spotkał. W takiej sytuacji bolerioza podobno nie wchodzi w grę (kleszcz musi być wczepiony przez ponad 48h). Ale muszę obserwować siebie i to miejsce przez najbliższe 3 tygodnie i po tym czasie pewnie profilaktycznie zrobić badania (niestety nawet te dokładniejsze mają tylko 60% wykrywalności ).
No i teraz po każdym spacerze będziemy pamiętać o oglądaniu się i prysznicu, bo to łatwe, a szybkie znalezienie owada daje niemal pewność, że nic nam nie grozi Warto o tym myśleć, bo zaczyna się sezon.mi88 lubi tę wiadomość