Czekając na pierwsze dziecko w 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja kuzynka ma szczęście mieć takie dziecko, które tylko leży i się uśmiecha, a ona sama nie wierzyła, że takie dzieci istnieją po synku, który potrzebował uwagi 24h/7 i do tej pory (2,5 roku) nie przespał całej nocy. A jednak córeczka spokojniutka, gdyby była pierwszym dzieckiem to na pewno mieliby czas na nadrabianie seriali. Także nigdy nie wiadomo jaki egzemplarz nam się trafi
www.zcukremalbowcale.com -
Takie dzieci się trafiają. Koleżanka miała takiego syna że był spokojny, karmiła, przewijała, mało płakał, mogła sporo rzeczy w domu zrobić. Do dzisiaj jest taki że lubi sam się bawić, taki indywidualista z niego. Za to mówiła że jak córka się urodziła to nadrobiła za nich dwóch. Mówiła że była w szoku że mogą być tak skrajnie różne dzieci. Śmiała się nawet że ktoś jej dziecko podmienił.
-
Mój Andrzejek z tych spokojniejszych dzieci jak nie trzeba go nakarmić to praktycznie aniołek. O przebieranie nawet się specjalnie nie upomina
Ma złe dni albo momenty. Wiadomo. Ale jak poznaliśmy przyczynę (żarówka wieczorem ) to od razu lepiej. Lubi też tulasy wieczorne.
Za dnia albo śpi albo leży patrząc na ścianę lub sufit długo tak potrafi albo macha rękami i nogami albo jak go dam na brzuch to robi pompki
Śpi często i dużo. W upały budził się częściej bo pić. Ale teraz śpi i śpi. Dzisiaj pobił rekord i przespał w nocy 6h! Ciągiem.
Paulina- dla pocieszenia. Mój też w brzuchu dyskoteki wyprawiał. Miałam niezłą imprezę tam. I też się zastanawiałam jak to będzie a tu proszęPaulinaaa lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Liczę że ten mój uparciuch wynagrodzi mi końcówkę ciąży. Nawet ciężko jest mi ktg zrobić bo tak się tłucze :p
Eh... Tydzień po terminie, a on ani myśli się rodzić... A teraz taka fajna pogoda, akurat żeby powoli oswajać się że spacerami i jakoś zahartować...
Mam nadzieję że za długo w szpitalu nie będę, bo już mam łzy w oczach -
justa1509 wrote:Liczę że ten mój uparciuch wynagrodzi mi końcówkę ciąży. Nawet ciężko jest mi ktg zrobić bo tak się tłucze :p
Eh... Tydzień po terminie, a on ani myśli się rodzić... A teraz taka fajna pogoda, akurat żeby powoli oswajać się że spacerami i jakoś zahartować...
Mam nadzieję że za długo w szpitalu nie będę, bo już mam łzy w oczach
Wiem co czujesz kochana... Ja nie tylko miałam łzy w oczach ale normalnie ryczałam w szpitalu ze nic sie nie dzieje... Ale to nic nie daje... Podejrzewam ze sobie tym nie pomogłam bo stres źle wpływa na akcje...
Trzymaj się dzielnie. Na pewno niedługo zobaczysz Filipka i wszystko co złe nie będzie miało znaczenia
Pamiętaj - nigdzie mu tak dobrze nie będzie jak u mamy w brzuchu dlatego pewnie się nie wybiera na świat bo tak mu dobrzehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
justa1509 wrote:Liczę że ten mój uparciuch wynagrodzi mi końcówkę ciąży. Nawet ciężko jest mi ktg zrobić bo tak się tłucze :p
Eh... Tydzień po terminie, a on ani myśli się rodzić... A teraz taka fajna pogoda, akurat żeby powoli oswajać się że spacerami i jakoś zahartować...
Mam nadzieję że za długo w szpitalu nie będę, bo już mam łzy w oczach
No i pogoda idealna a Olek też nie myśli żeby wychodzić. Dzisiaj jadę do lekarza, ciekawe co powie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 08:51
-
terka wrote:Wiem co czujesz kochana... Ja nie tylko miałam łzy w oczach ale normalnie ryczałam w szpitalu ze nic sie nie dzieje... Ale to nic nie daje... Podejrzewam ze sobie tym nie pomogłam bo stres źle wpływa na akcje...
Trzymaj się dzielnie. Na pewno niedługo zobaczysz Filipka i wszystko co złe nie będzie miało znaczenia
Pamiętaj - nigdzie mu tak dobrze nie będzie jak u mamy w brzuchu dlatego pewnie się nie wybiera na świat bo tak mu dobrze -
Też znam dzieci aniołki. Choć moja nawet bliska temu nie jest. Dla mnie jest cudowna oczywiście i kocham ją najbardziej na świecie, ale czasami jestem wykończona. W nocy, drugą noc jej nie słyszałam, dopiero jak już płacz, a normalnie się przebudzałam jak tylko się obróciła czy ciamkała... ale to chyba jednak kwestia zmęczenia już. Dzisiaj np. od rana śpi z przerwami na jedzenie. Byłoby super, gdyby nie fakt że najpierw spała w chuście, a teraz na mnie . Jak tylko próbuje odłożyć to płacz. Dzisiaj zrobiłam kolejną próbę spaceru w wózku, ale płacz był tak,i że wracając już obie płakałyśmy. Trzeba przetrwać ciężkie chwile i mieć nadzieje, że się zmieni
Dziewczyny przy końcówce - cierpliwości i szybkiego poroduKasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Ja dziś byłam w przyszpitalnej przychodni na ktg i wizycie. Ktg elegancko, usg super, szyjka miękka i 1,5 cm rozwarcia. A wy dziewczyny czekające na poród macie rozwarcie jakieś jak was badają ??
W ogóle dziwna akcja bo lekarz zapytał czy palę papierosy ( spytał o to patrząc na łożysko ). Ja nigdy nie paliłam, w domu się nie pali, mąż nie pali ) Hmmm dziwne ...
i skierowanie mam do szpitala na wywołanie w poniedziałek, mówią że wtedy poród wtorek-środa..
wrzesień 2018 - córcia 6cs
listopad 2021 - corcia 10 cs -
Paulina, pewnie masz dojrzałe łożysko, mnie też pytała teraz o palenie. Łożysko mam trzeciego stopnia, czyli gotowe do porodu. A. Rozwarcia nie miałam tydzień temu, dzisiaj nie wiem, bo lekarz w szpitalu nie jest zbyt wylewny... Nie powiedział kompletnie nic jutro chyba zaczną z kroplówkami, więc może do piątku wyjdę
-
justa do piątku ... wyjDZIECIE
a nie wiem jakiego stopnia mam, w tamtym tyg leżałam w szpitalu, usg robili 3 razy, za każdym razem ktoś inny i nigdy nic nie skomentowali. Ja znowu jestem zachwycona lekarzami w szpitalu w którym mam rodzić i w przychodni przyszpitalnej. Są o niebo fajniejsi niż mój lekarz zdzieracz prywatny do którego chodziłam całą ciążę .
wrzesień 2018 - córcia 6cs
listopad 2021 - corcia 10 cs -
Paulinaaa wrote:Ja dziś byłam w przyszpitalnej przychodni na ktg i wizycie. Ktg elegancko, usg super, szyjka miękka i 1,5 cm rozwarcia. A wy dziewczyny czekające na poród macie rozwarcie jakieś jak was badają ??
W ogóle dziwna akcja bo lekarz zapytał czy palę papierosy ( spytał o to patrząc na łożysko ). Ja nigdy nie paliłam, w domu się nie pali, mąż nie pali ) Hmmm dziwne ...
i skierowanie mam do szpitala na wywołanie w poniedziałek, mówią że wtedy poród wtorek-środa..
-
justa1509 wrote:Paulina, pewnie masz dojrzałe łożysko, mnie też pytała teraz o palenie. Łożysko mam trzeciego stopnia, czyli gotowe do porodu. A. Rozwarcia nie miałam tydzień temu, dzisiaj nie wiem, bo lekarz w szpitalu nie jest zbyt wylewny... Nie powiedział kompletnie nic jutro chyba zaczną z kroplówkami, więc może do piątku wyjdę