Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Daisy, na siłowni maszeruje na bieżni (ustawiam ją pod górkę, żeby za lekko nie było), ćwiczę na elipsie jakieś 15 minut, a potem idę na maszyny na nogi.
Co do ćwiczeń w pierwszym trymestrze - jeśli nie ćwiczyłaś przed ciążą, to poczekaj na II trymestr lepiej. Jeśli byłaś bardzo aktywna przed, to ponoć nie ma przeciwwskazań. Chociaż generalnie wszyscy radzą, żeby się w tym I trymestrze wstrzymać.
Ja pamiętam, że ćwiczyłam, ale delikatniej dużo, no ale ja bardzo dużo ćwiczyłam przed ciążą - wyznawałam zasadę "500 kalories a day keep the doctor away"Daisy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, czy ten listopad Wam też tak szybko zleciał?
Właśnie podglądam troszkę listopadówki, by sprawdzić, ile ich tam jeszcze zostało, a tu już grudniówki szaleją!! Rozpakowują się, jak prezenty jedna po drugiej! Niesamowite! A zaraz po nich prawie MY!
My mamy przewagę nad resztą, bo jak zaczniemy w styczniu, to emocje skończą się na Daisy, jakoś latem potrafimy podtrzymać atmosferę
Ja dziś uczyniłam mały krok do przodu, powoli wyrzucam na stos rzeczy potrzebne do szpitala A co tam, może raz w życiu nie będę pakować się na ostatnią chwilę (taki mam zwyczaj, bo tak często to robię) i wyrobię się przed porodem Jest nadzieja
Kolorowych snówTygrysek, Rybeńka, Sue, Daisy, Krokodylica, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja jestem ciekawa jak z nami będzie. Na aerobiku dzisiaj prowadząca pyta jednej z mam
"A pani jeszcze nie urodziła, to już po terminie chyba?" na co ta jej odpowiedziała:
"Tak, po terminie, dlatego tu jestem, bo mam nadzieję, że się w końcu zacznie."
Biedna już, widać, że jej ciężko, ale brzuszek miała taki maluśki, że w życiu bym nie pomyślała, że to końcówka ciąży
Widzicie jak to jest - my tu się martwimy, żeby za szybko nie urodzić, a ona zrobiłaby wszystko, żeby to już było już
Dobranoc, kochane Brzuchatki :*
Merida, niektóre opisy w tych suwaczkach naprawdę są rozwalające. Ale bardziej imponujący jest ten wynik - "jestem w 31 tygodniu ciąży"merida17, Tygrysek, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAleż mnie dziś moje Dziecię zdenerwowało.
Od południa nie chciało się odzywać pomimo wmuszania w siebie słodyczy. ostatnio mi nie wchodzą. ..
nawet po godzinie leżenia w wannie nie chciało się ruszyć.
Dałam sobie czas do 20 i chciałam udać się na IP bo o 19 zmiana dyżuru w szpitalu wiec chciałam jakby coś być przyjęta przez nocną zmianę.
Ale na szczęście Dziecko się zlitowało i zaczęło ruszać po 20.
A już miałam milion myśli.
No i przez to jedzenie słodyczy odpuszczam jutro glukozę. A myślałam że już będę miała to za sobą. No cóż. ...
no i spać nie mogę ale to norma -
nick nieaktualny
-
My od 6 na posterunku! Cora juz w szkole od pol h teraz pora zrobic sniadanie mezowi do pracy, obudze go o 8.30, niech pospi
Wczoraj wspolzylismy pierwszy raz od pozytywnego testu. Pani dr pozwolila wiec mam nadzieje ze klopotow nie bedzie. Ale libido minus milion u mnie
Buziaki! :* -
Witam się i ja tez wstałam jakieś pół godziny temu, ale jeszcze mi się nie chce z łóżka wstawać
Miłego dnia BrzuchatkiKrokodylica lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Dzień dobry:)
A ja miałam wczoraj wieczorem jakiś kryzys. Plakac mi się chciało, nie mogłam złapać oddechu, wszystko mnie bolało. Mały mnie kopał bez względu na to, na którym boku się polozylam. Miałam tak dość, że już chciałam luty!!
Jedynym lekarstwem było przytulenie przez mojego P.
Czuje się ciężka i gruba. Daisy, jeśli możecie, to korzystajcie! U mnie to dopiero 29t a mnie ciężko, niewygodnie.
A to dla nas jedyny czas kiedy na legalu, bez zabezpieczenia możemy zaszaleć.
Nie mogłam zasnąć do 4, obudzilam sie o 9:30, zasnelam drugi raz i obudzilam sie 30
Min temu:)
-
Kochane znowu puscili reklame Biedronki z pieluchami
Od 20.11 jest promocja, czyli moze juz sa powykupywane, skoro wczoraj nie bylo.
Sue kurde bidulko, teraz bedzie tylko coraz ciezej..wiem, slabe pocieszenie, ale pomysl, ze jeszcze tylko troche. Przypomnij sobie tez czasy, kiedy tak strasznie czekalas na te ciaze, na te dolegliwosci i na ten ukochany brzuszek. To powinno pomoc podniesc Cię na duchu. Jeszcze tylko troche, musisz wytrzymac! -
Słoneczna cieszę się, bo to jest chyba jedyna rzecz, dzięki której nie zwariowałam
Zapisałam się dziś do szkoły rodzenia, zaczynam od 2.12.
Miałam wczoraj jakiś kryzys, naprawdę. I samej mi z tym było źle, miałam wyrzuty sumienia, że tak myślę.
Dziś jest trochę lepiej
-
nick nieaktualnySue daj spokój! Myśle, ze każda z nas miewa gorsze momenty tak to już jest ok to te nasze hormony, ale z drugiej strony, czy ktoś o zdrowych zmysłach (nie w ciazy) chodzi "nakręcony", jak cholera z bananen na gebinie przez 9 mcy? Nie znam takich ludzi, więc pozwalam sobie na chwile słabości i staram sie nie przejmować moimi wyrzutami sumienia! Na tym etapie robi sie ciezko i ja zatrzymalam sobie swoje prawo do marudzenia raz na jakiś czas a co mi tam
Sue lubi tę wiadomość
-
dokładnie jak piszę Meridka
co do to ja ostatnio nawet 2 razy w ciągu dnia... libido skacze jak cholera i mogłabym codziennie
ale za to mam zapalenie pęcherza bo widocznie się dobrze nie wyszorowałam jak brak i dodatkowo ciagle jadalam słodkie zamiast zakwasić ten mocz.. a wiedziałam od kilku dni że coś jest nie tak
i dziś zrobiłam sobie test i wyszły te azotyny i leukocyty :<
no ale leki mam i się ratuje i hektolitry wody
Słoneczna to już coraz więcej masz za sobą chociaż radocha jest
nie bój się :* będzie dobrze z tą szyjką zobaczysz..
u nas Groszek leży na oddziale.. mocno napinał się jej brzuszek i szyjka jest na 2 ;/ ale dostała kroplówki i nic się już nie napina.. odpoczywa
więc jest wszystko na dobrej drodze będzie dobrze
a ja powoli spisuje sobie listę co i jak do kupienia bo popadnę szał zakupowy w ten weekend w Toruniu
diamonds u mnie tez ma takie zachwania malenstwo.. raz caly dzien jakby ADHD miało.. a na drugi spokoj jak cholera..
ale staram sie nie mierzyć.. jak cały dzien sie nie odezwię to dopiero na IP w razie co.
a próbowałas Coli? u mnie chyba po Coli szaleje..Daisy, merida17, diamonds lubią tę wiadomość
-
Hej wpadam życzyć miłego popołudnia
My jutro mamy wizytę w poradni genetycznej o 10:00 chociaż jutro się okaże o której wejdziemy bo tak z tymi wizytami na NFZ jest, że konkretna godzina a i tak jest zasada "kto ostatni w kolejce" jakoś musimy dać radę nie powiem bym się nie stresowała tym bardziej, że dziś czujemy się rewelacyjnie jakbym w ciąży nie była czasem tylko czuję piersi. Mąż chodzi i się śmieje, że zabrał ode mnie objawy bo wczoraj coś mu stanęło na żołądku i biedny się całą noc męczył z bólem i wymioty dziś biedny leżakuje..swoją drogą chory facet w domu to "sajgon" ale niech zdrowie co by mi jutro dotrzymał towarzystwa na badaniach
A ja by jakoś sobie zająć czas dziś na obiad robię gotowaną pierś z kurczaka w białym sosie z marchewką do tego brokuł i kasza kuskus - to tak w ramach zadość uczynienia za wczorajszą zachciewajkę
Buziaki