X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
Odpowiedz

Czerwcowe/Lipcowe testerki :)

Oceń ten wątek:
  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 9 marca 2015, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzis ciezki dzien. Padam na twarz. Teraz go wykapalismy, nakarmilam i usnal. Mam nadzieje ze pospi to sie umyje i nastawie pranie. Przebieram go ciagle bo fontanny leca i zawsze cos obsika.

    Jezu jaka jestem zmeczona..
    Gosiak, Sue a odpadl u was juz pepek? U mnie jeszcze nie!!

    atdcqtkf2affvuei.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 9 marca 2015, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    słoneczna 85 wrote:
    Jezu jaka jestem zmeczona..
    Gosiak, Sue a odpadl u was juz pepek? U mnie jeszcze nie!!
    Tak, u na odpadł i ten strupek co został w sumie też już całkowicie odpadł, jeszcze kilka dni i będziemy mieć normalny pępek ;)

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 9 marca 2015, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A kiedy odpadl? Janeczka strasza o 2 dni. Mam nadzieje ze w tym tyg odpadnie

    atdcqtkf2affvuei.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 9 marca 2015, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    słoneczna 85 wrote:
    A kiedy odpadl? Janeczka strasza o 2 dni. Mam nadzieje ze w tym tyg odpadnie
    Hm, już jakiś czas temu, na początku zeszłego tygodnia. Zaraz sprawdzę w smsach do męża ;)
    2 marca czyli tydzień temu.

    słoneczna 85, diamonds lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 9 marca 2015, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nasz dlugo jakos sie trzyma. Krolewicz najedzony. Odlozylam go do lozeczka. Moze pospi:) w koncu noc.

    Rozplakalam sie na m jak milosc.
    Ja to sie wzruszam;))

    diamonds, Daisy lubią tę wiadomość

    atdcqtkf2affvuei.png
  • Daisy Autorytet
    Postów: 3480 4306

    Wysłany: 9 marca 2015, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasika nogi razem kochana i dzielnie do przodu!!! Jeszcze troche wczesnie wiec dzielne tam badzcie ♡

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 00:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    Hm, już jakiś czas temu, na początku zeszłego tygodnia. Zaraz sprawdzę w smsach do męża ;)
    2 marca czyli tydzień temu.

    No to odpadły naszym dziewczynom tego samego dnia :-)
    U nas w wypisie była sucha pielęgnacja i faktycznie szybko się oczysciło :-)

    A jak tam w ogóle Gosiaczku?
    Janeczka spokojna?
    Śpi jak czytam na dworze albo przy mamie :-) No to podobnie mamy :-)
    Lubi się kąpać?
    Ma już zarys aktywności i snu?

    Gosiak lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frozenki jesteście?! :D

    diamonds lubi tę wiadomość

  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 10 marca 2015, 04:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej, weszlam tu z myślą "a sprawdze, bo Mizzelka pewnie urodziła" i prosze!! Urodziła!!
    Gratulacje serdeczne!! Milenka waży tyle, co ciocia Sue 27 lat temu jal sie rodziła:)
    Dużo zdrowka dla Was i uściski!!

    My wlasnie po karmieniu nr 2, mały spi w lozeczku. O 00:30 nakarmilam go na śpiocha, zjadł i sie nawet nie obudził. Teraz musiał obudzić matkę, wiec troche musiał postekac:)

    Słoneczna, u nas pępek odpadł po niecałym tygodniu!! Sama położna mowila, ze szybko odpadnie, bo pępowina cienka.
    Wiec my od dwoch tygodni kąpiemy sie po pachy:)

    Tomek w końcu odzyskał wage urodzeniowa, cos mi sie wydaje, ze taka chuda glizda z niego bedzie, bo rośnie na długość, ale tłuszczyku poki co brak. Nieodrodny syn swojej matki, do upadłego dbającej o linie :)

    Kasika, trzymam kciuki, żeby nasza księżniczka posiedziała w brzuchu jak najdłużej!! A Ty leż cierpliwie, staraj sie też nie denerwować - niech dziecko wyczuje spokój, to wtedy moze posiedzi w brzuchu, bo jej tam bedzie fajnie. Tu na zewnątrz wszyscy na nia czekają, ale spokojnie poczekają jesCze dluuugo.
    Przesyłam mnóstwo mojej dobrej energii :*

    Daisy, a co u Was? Jak z mężem? Bo czytałam, że coś tam jakies niesnaski.. Czy juz wszystko ok?

    Swoją droga, lecą Wam te ciaze!! Ani sie nie obejrzymy, a bedziemy czekac na relacje na żywo z porodowek:)

    A propos ciazy - mam wrazenie, ze albo w niej był ktoś inny, albo to było rok temu. Kocham nie byc w ciazy!!!!

    diamonds, słoneczna 85, Daisy lubią tę wiadomość


  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 10 marca 2015, 04:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem, może być? :)

    A tak poważnie to...
    Mizzelko gratulacje najserdeczniejsze. Każda z Was co urodziła to mega bohaterka. Teraz jak ktoś mówi poród, to widzę to wszystko zupełnie inaczej...

    Amelciu ciocia z Natalką bardzo ładnie proszą, oszczędź mamie nerwów, i tak czeka ją jeszcze wiele, więc... Siedź ile wlezie!

    My jesteśmy już w domu. Bilirubina z krwi wyszła 12,1 i puścili nas do domu!
    Jestem po karmieniu. Powiedzcie mi doświadczone jak długo trzymajcie maleństwo na cycka? Mi w szpitalu mówili 20 min na każdym. Trafiła mi się taka śpiąca królewna, cały czas musze ja przebudzac na tym cycku. Z laktacja walczymy, bo moje sutki strajkują i mała się wkurza. Kupiłam kapturki i w ciągu dnia na spokojnie będziemy walczyć. Aktualnie ssie przez smoczek z jednorazowej butelki ze szpitala.

    Powiem Wam ze jest dziwnie. Nic nie jest normalne. A ja jestem przerażona tym noworodkiem, bo ona jest taka malutka. Czekam aż podrosnie i może będzie lepiej... A najbardziej straszy mnie takimi dziwnymi przelykaniami śliny, ona przelykaniami stara się radzić sobie a w środku jakieś jakby coś jej się cofalo. Mialyscie tak?

    merida17, diamonds, Krokodylica lubią tę wiadomość

    Natalka 03.2015 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 04:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie :)
    Super, ze jesteście już w domku Tygryski ;)
    My po karmieniu.
    Na poczatku karmienie trwało do 40 min, potem pobudzalam ja na maxa przez pierwsze 15 min i odrywalam od cyca, a teraz widzę, ze po 10 minutach sama odplywa na cycku.
    Nie wiem, czy taki dobry pokarm mi sie zrobił, ale zawsze karmie jednym cycem, nigdy dwoma w czasie jednego karmienia, bo ona już śpi. Przybiera na wadze, czasami zje zbyt duzo, bo uleje- więc teraz dostaje mniej ciupinke, a chyba lepiej sie czuje.

    diamonds lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 04:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tygrysku, jak podrosnie bedzie duzo lepiej!
    Dla mnie najgorsze były dwa pierwsze tygodnie, teraz zaczął sie piąty, a Zojka to zupełnie inna kobieta :)
    Oczywiście swoje za uszami ma, ale: rozgląda sie, sama leży, cos już tam niby gada, silna jest od porodu, więc trzeba uważać, bo jej wygibasy to na poziomie duzo starszego dziecka, powoli wyrasta z tych pierwszych ubranek, w końcu śpi albo prawie śpi :) to i ja mam wiecej cierpliwości dla niej i wiecej humoru- musicie dać sobie czas na poznanie- to wszystko :)
    Powoli rozrozniam płacz itd :)

    diamonds lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 04:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dopiero się karmimy :-)

    Tygrysku
    a nie mówili Wam, że przy zoltaczce dziecko jest bardziej ospałe i trzeba trochę wybudzac i karmić często?
    Więc może śpi właśnie dlatego.

    merida17 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 05:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My się już odbijamy :) co jest ciężkie, bo Zojka odplywa na cycu! :)

    Sue, ja tez należę do tej grupy, co woli nie być w ciazy i za brzuszkiem nie tęskni :)

    Sue lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 05:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy Wam też wszyscy dookoła mówią, że dziecko jest za małe na spacer i na pewno zaraz będzie chore?
    Czuję się jak wyrodna matka, która chce sprowadzić na dziecko cale zło.
    Mało kto nie powie, że ona jest malutka,a wszędzie są bakterie i wirusy, i jak z nią wychodzę to chcę ją przeziębic.

    Po takich komentarzach mam wrażenie, że jestem nienormalna .
    wcale mi nie jest z tym dobrze.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 05:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diamonds, mi nic nie mówią, bo nie ma kto :)
    Tu panuje moda na sine rączki i główki bez czapek! I to jest dobre!
    A Tobie daleko do tego ;) ja tez tego nie stosuje :)

    My chodzimy na spacery, chyba, ze leje tak mocno albo wieje, ze głowę urywa! Nie da sie wtedy!

    Poza tym, duzo z nią podrozujemy. Na lotniskach była kilka razy (to jest wylegarnia zarazkow), była ze mną w szpitalu (tu nie lepiej), na bioderkach i na sesji. To trasy po 120 km w jedna stronę. Ciepło, zimno, ciepło, zimno.

    Nie mam jej z kim zostawić, więc jedzie z nami. Spacerujemy, bo potrzebujemy powietrza obie!
    Wiadomo, ze nie robię tego, by ja zarazić! Ty tez ;) bez jaj!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2015, 05:24

    diamonds, Daisy lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 05:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem, że wychodzę bo raz że muszę, dwa sama też potrzebuję, trzy i tak nie mam z kim zostawić.

    Z Agatką wychodziłam w grudniu po trzech tygodniach a śniegu było wtedy i zima. Spacerowałysmy do -5°.
    A teraz mimo plusowych temperatur, braku wiatru, deszczu itp. słysząc zewsząd głupie komentarze mam wrażenie, że każdy mnie źle ocenia.
    No i źle życzy.
    Może to efekt zmęczenia i rozdrażnienia. Ale po co te gadki.

    merida17 lubi tę wiadomość

  • Rybeńka Autorytet
    Postów: 1404 1724

    Wysłany: 10 marca 2015, 06:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję Mizzelko! Niech Milenka zdrowo rośnie ;)

    Tygrysku super, że już w domku

    Kasika trzymaj się! Niech Amelka jeszcze posiedzi w brzuszku.

    Nam pępek odpadł wczoraj, ale jeszcze w środku coś tam ma i trzeba jeszcze uważać.

    Ja mam zalamke. Wczoraj mieli nas wypuścić. Cały dzień ktoś przychodził ze pani dziś wychodzi. dali nam nawet kartkę do opłacenia mojego pobytu w szpitalu. Mąż już przyjechał z fotelikiem itp. Miała przyjść do nas jeszcze pani doktor ale zapomniała. więc po 3ech godzinach czekania poszłam sama. A oni, ze nie wychodzę bo jej troszkę bilurbina podskoczyla i ze mało rośnie!!
    A przecież po urodzeniu mi mówili że ona ma lekka zoltaczke ale Nie taka żeby musiała być pod lampa. Przecież dziecko może mieć i miesiąc taką zoltaczke!!!! A waga od czwartku wzrosła z 2950 na 3080 i oni mi mówią że ona kurwa nie rośnie!!!! Nie rozumiem czemu nas tu na siłę trzymają :( wczoraj znów cały dzień płakałam. Ja chce w koncu cieszyć się moim Maleństwem w domu:(
    I jeszcze mój pokarm mnie dobija, przez godzinę umiem ściągnąć tylko 60-70 ml i to nie przy każdym odciaganiu. A wczoraj miałam w ogóle w lodowce odłożone 70ml mleka a ktoś mi go kur... Zabrał! No i jak tu się nie dołowac?
    Sutki nadal mnie bola, nie wiem jak to będzie z tym moim karmieniem.

    Pozdrawiam Was Kobietki Kochane:*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2015, 06:06

    Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa <3

    <3 MAJUSIA <3
    28.02.2015r.

    <3 MICHAŚ <3
    05.10.2017r.

    On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..

    Zaczynamy 9cs
  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 10 marca 2015, 06:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę ze każda z nas ma totalnie inne problemy.
    Ja nie potrafię cieszyć się z macierzyństwa. Mała robi mi takie akcje, że się "zatyka". Teraz znzsiniala bo miała ulac a sobie to cofnela. Gdybym spala to nie wiem. Juz chyba w życiu nie zasne.

    Natalka 03.2015 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 marca 2015, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takie kolorowe macierzyństwo to tylko w reklamach. Rodzi sie dzidzia i po prostu nie ma problemów i jest cudnie! Bujdy!!

    Dziewczyny, to wlasnie my jesteśmy prawdziwe mamy! Problem goni problem i walczymy dla naszych dzieciaczkow z nimi!
    Poza tym, bądźmy szczere! Każda inaczej dochodzi do siebie, raz sie czuje lepiej, raz gorzej, a ludzie oczekują uśmiechu od nas, bo cud narodzin sie zdarzył!

    Ta moja cudna położna, była u mnie dwa razy i jedyna jej rada to leżeć i jeść! Dla nas dwóch!
    Łatwo mówić, bo życie to inna bajka!
    Trzeba sobie wszystko ułożyć w głowie i omijać ludzi!
    Wszystkie dobre rady obcych ludzi przed i po porodzie wyprowadzają mnie z równowagi :)

    Tygrysku, te ulewanie to ja znam! Teraz karmie krócej, w pozycji pionowej trzymam dzidzie. Nie klade jej prosto, jak zle odbiła, bo to problem u nas itd zapowietrzylaxmi sie tez, ale spokojnie to mija!
    Dobra cyc wzywa!

    diamonds, Rybeńka lubią tę wiadomość

‹‹ 387 388 389 390 391 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ