Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        nick nieaktualnyPosiew z szyjki pobrany.
 Krew oddana 
 Wizyta zaliczona. Choć z dwójką dzieci w gabinecie wizytowanie na fotelu nie było komfortowe ani dla mnie ani dla ginekologa.
 Trudno. Jak był mus to mus.
 Dobrze, że choć ciepło i od rana słonko świeci. To spacer zaliczony.
 Ala nie spała, leżała grzecznie w foteliku i patrzyła sobie . nawet bez smoczka 
 Gorzej Aga. Bo ta wymyśla strasznie.
 Za dwa tygodnie znów mamy wizytę ale mam nadzieję że Aga pójdzie do przedszkola.
 
 A dzisiejsza noc cicha 
 Wszystkie grzecznie spałyście?
 Teraz pewnie też uskuteczniacie spacerki ? ? merida17, kasika8303 lubią tę wiadomość merida17, kasika8303 lubią tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualnyDiamonds, dobrze wszystko pod kontrola 
 Pewnie było dziwnie, masz racje 
 
 Zoja wczoraj spała ciągiem 6 h! Taka to nowość dla mnie, ze przystawilam ja do cyca, a ona swoje zjadla, odbiła i nie otworzyła oka i tak jeszcze dwie godzinki spania do 3 w nocy! i tak jeszcze dwie godzinki spania do 3 w nocy! 
 Tylko po 3 była już tak wyspana, ze włączył sie tryb gadu-gadu 
 Na szczęście nagadala sie i potem do 7 chrapu chrapu!
 
 Pewnie, gdyby nie mokra pieluszka, to nawet głód by jej nie obudził 
 Tak!!!! To była dobra noc 
 
 U nas smok tez przestaje być potrzebny- całe szczęście   diamonds lubi tę wiadomość diamonds lubi tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualnyWczoraj mnie gin nastraszył, bo mu obraz usg dawał dziwny.
 Ale przyszedł drugi i powiedział, że ten aparat tak ma.
 Bo już mi wykładał wizję czyszczenia dobrze, że to wina usg a ja w środku nie potrzebuje być łyżeczkowana. dobrze, że to wina usg a ja w środku nie potrzebuje być łyżeczkowana.
 
 My mamy też spokojną noc 
 No i teraz poranek.
 Może trzeba by było się ruszyć i zgubić te 8 kg które zostały w gratisie.
 Najgorsze jest to, że one są umiejscowione od brzucha w dół. A to najgorzej zrzucić.
  merida17, kasika8303 lubią tę wiadomość merida17, kasika8303 lubią tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        
                        U nas jak juz Natka zasnęła po tych kolkach po 22, to obudzila się po 2. Zjadła i znów przez godzinę kolki. Potem pobudka przed 7.
 Zdecydowanie to kolki. Rozmawiałam dziś z pediatra i mówiła żeby ograniczyć nabiał. Mówiła też, że takiemu maleństwo nic się na to nie podaje. Masakra, dziecko się męczy a ja nic jie mogę zrobić.Natalka 03.2015 
 
- 
                        
                        jestem jestem 
 mała dziś mnie tak wystraszyła... ulało się jej i nosem i wszystkim czym się dało.. a ja oczy jak 8 zł... wystraszyłam się jak cholera..
 oby nigdy tak już nie było..
 dobrze że byłam przy niej a miałam iść do wc
 kładę ją na boczek ale strach teraz mam podwójny przed zostawianiem ją w łóżeczku. boje się że się zakrztusi... 
 
 małą już zabieram na dwór.. wczoraj 5 min, dziś 10 minut, szkoda że pogoda na weekend sie popsuje ehh..
 
 a ja powoli wracam chyba do psychicznej formy.. baby blues był pełną parą, choć nadal nie jestem "szczęśliwa".
 jeszcze po dzisiejszym incydencie 
 
 Tygrysku a espumisan nie można? ;/ dziwne..
 
 u mnie mała ma swój rytm.. do północy albo do 1 taki pół sen pół aktywność, pośpi do 3, oczy otwarte szeroko to biorę ją do łóżka, śpimy do 6.
 
- 
                        
                        Kasika wracaj do zdrowia :*
 
 Krokodylku ciesz się dopóki można dopóki można 
 mi brakuje tego jak cholera... już bym chciała... a tu musze czekać..
 zastanwaiam się czy jak bd wszystko ok czy może 4 tyg po spróbować.. zobaczymy 
 jak będę się czuć 
 
 mąż mi tu już o drugim gada... a ja z małą ledwo zipie.. straszy mnie.. łapczywie pije a potem się krztusi ;/
 jak ja tego nie lubie... padne na zawał.
 
 Diamonds kurde że też jeszcze musisz przez to przechodzić.. a żeby ten Pan Tata bieguny takiej dostał że z WC by nie wychodził przez kilka dni.. ;/
  diamonds, Krokodylica lubią tę wiadomość diamonds, Krokodylica lubią tę wiadomość
- 
                        
                        ja mialam takie bóle z niedzieli na poniedziałek (tydzien przed porodem) potem z czwartku na piątek i w koncu z niedzieli na poniedziałek i urodziłamKrokodylica wrote:Tak, jesli sie da to SN.
 Nie wiem czy to tak niedlugo bo bujam sie z tymi bolami od ponad tygodnia i nic z tego nie wynika.  
 a czułam że to już TO bo mała bardzo nisko była a na górze miałam gąbkę tak jakby z macicy i chodzenie nie bylo takie przyjemne itp (2 dni przed porodem jakoś tak) i chodzenie nie bylo takie przyjemne itp (2 dni przed porodem jakoś tak)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 15:18 
- 
                        nick nieaktualnyMizzelki jesteście!
 I widzę, ze u Was ten problem z ulewaniem blizniaczo podobny do nas!
 Trzymajcie sie!
 
 Tygrysku, ja na pewno po 2 tyg dawalam ten Bobotic od poloznej. Mówiła, ze można, bo to sie nie wchlania, tylko rozbija pecherzyki powietrza i zostaje w całości wydalony. Potem pilam kompot z jabłek i u nas zdzialal cuda! Już od 2 tyg nie daje specyfiku 
 Co dr to inna opinia, ale oczywiście Ty zrób jak uważasz Kochana  
- 
                        
                        no mam nadzieje że moje dziecko przeżyje...
 rety takiego widoku nikomu nie życzę 
 taką mam dziś adrenalinę że nawet nie poszłam sobie pospać.. cały czas jej pilnuje...
 i jak ja mam wrócić normalnie do żywych.. jak ja sie wykoncze chyba psychicznie :<
- 
                        nick nieaktualnyA my za godz mamy gości i siedzimy sobie w parku 
 Jest tak pięknie, ze nie chce sie wracać ha ha ha ha
 
 Kupiłam dziś ponad 200 pieluszek, bo promocja (dzięki za nie!!) to moze na 2 tyg bedzie to moze na 2 tyg bedzie 
 
 Poza tym, przyszła decyzja o przyznaniu rodzinnego (jupi!), za miesiąc o tej porze będziemy chrzcic Zojeczke (wszystko już ustalone), ale przede wszystkim dziś Zoya dostała swoj irlandzki paszport 
 Tym sposobem moje dziecko moze lecieć np do USA kiedy zapragnie, a jej rodzicielka nie 
 Ironio losu 
 
 I jutro przylatuje z Londynu moja przyjaciółka z mężem i córeczka- 6 mcy 
 To bedzie wesoło 
 
 Chyba musze ruszyć tyłek, ale milion razy bardziej wolałabym zostać w parku 
 Co zrobić?   Krokodylica, Gosiak, diamonds lubią tę wiadomość Krokodylica, Gosiak, diamonds lubią tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        
                        Mizelko mi Natką "zatkala" się w szpitalu. Tamtej nocy przyszedł dół i uwierz mi, wiem co przezywasz. Cała noc patrzyłam na nią i miałam zapalone duże światło na sali. A jak rano przywieźli inna babkę po porodzie to już martwilam się jak jej powiedzieć ze potrzebuje duże światło na noc.
 Ten problem w momencie doła był 1000 razy silniejszy niż normalnie. Wtedy płakałam. Dziś normalnie zasypiam, bo można się inaczej wykończyć. Będzie lepiej. Z dnia na dzień coraz lepiej. Mała tez rośnie i wszystko w niej dojrzewa, dlatego wierze, ze sama też będzie umiała sobie z tym radzić.
 Natalka leży tylko na boczkach, na plecach jest chwilowo w trakcie przebierania.Natalka 03.2015 
 
- 
                        
                        Z tymi kolkami to zrobię co w mojej mocy. Kupię ten koper włoski. W rossmanie będzie? Czy tylko apteka?
 Co do podawania czegokolwiek małej to trochę nieufna jestem. Wolałabym sama pić niż jej coś dać. Ciekawe jak dziś w nocy będzie.
 Powiem Wam, że jestem w szoku ze tak szybko wystąpiły.
 A jutro polożna i wazonko.Natalka 03.2015 
 
 
         
				
								
				
				
			








 
        

