Czerwcowe/Lipcowe testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam mamuśki dziś byłam na wizycie u diabetologa noi dostałam glukometr i paski do mierzenia cukru i moczu.Dieta poszła w ruch mam jesc 6 posiłków dziennie mało,ale często no i nieciekawie,ale jakoś daje rade najważniejsze,że cukry już nie są takie duże i sie normują zobaczymy co z tego wyjdzie narazie mam diete chyba,że cukry będą wysokie to wtedy niestety insulina mi pozostaje
diamonds, merida17, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvell
Magdalena daje radę z tą dietą, wierzę, że i Ty dasz radę
Lepsza dieta tak myślę, niż kłucie insuluną.
Już niedługo Ci zostało.
To dla Waszego wspólnego dobra.
Masz gotową dietę, jakąś przykładową, listę zamienników?
Czy sama będziesz szukać co Ci wolno teraz jeść?
merida17 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Evell i dziewczyny z cukrzycą... Poczytajcie o diecie niskiego indeksu glikemicznego, dieta IG. Ona opisuje produkty, które dzielone są kategoriami w jaki sposób podnoszą cukier we krwi po spożyciu. Najlepiej jeść te które robią to najmniej. Poszukajcie i sprawdźcie. Warto. Do sprawdzania produktów polecam stronę:http://www.montignac.com/pl/Natalka 03.2015
-
Evell dasz radę - a jeśli dostałaś listę zamienników to pamiętaj najlepiej zjadać te produkty, które mają IG (indeks glikemiczny) do max 60 - bo to bardzo słabo wpływa na poziom cukru. Warto też pamiętać by np. po zjedzeniu trochę się poruszać - choćby mały spacer. Ja z tym ruchem to mam problem po śniadaniu bo jakoś za wcześnie by iść na zakupy i mi się nie chce i z rana mam różny cukier ale wyższy niż po obiedzie i po kolacji ale niższy niż max norma 3 razy miałam 120 - ale to zasługa nabiału na śniadanie typu - jogurt+musli i raz miałam inny chleb.
Teraz na śniadanie jem pumpernikla (czy jak to się zwie) i do tego dwa kawałki chleba chrupkiego i owoc - przeważnie śliwka bo nie podnosi aż tak cukru a siostra mi mówiła, że jeszcze dobra jest brzoskwinia. Nabiał wprowadzam od II śniadania. A chleb żytni razowy z piekarni zjadam na kolację I i tutaj nie ma wpływu na cukier aż tak - pewnie dla tego, że przez cały dzień ruchu ten cukier jest jakoś spalony.
3mam kciuki - wiem, że dasz radę Mi najgorzej było przez pierwsze kilka dni ale to ze względu na przystosowanie się organizmu do nowych godzin wstawania bo I śniadanie o 8:00 i ilości posiłków, które muszę zjeść. A wczoraj stuknęło mi już 2tyg na tej diecie i jakoś żyję - co prawda czasem zgrzeszę ale cukier po słodkim też mam ok. Raz na jakiś czas coś słodkiego skubnę ale po tej diecie widzę, że jakoś mnie nie ciągnie do słodkiego, chipsów, fas foodów może tak mi zostanie po porodzie i będę sexi
A kiedy teraz masz kontrolę? I czy mocz też badasz na obecność acetonu? I czy przy posiłkach masz rozpisane ile tzw. WW musi być w jednym posiłku??
I dla brzuchatek: Kochane jeśli u Was będą warsztaty "Mamo to ja - będę mamą" to polecam. Nie licząc nudnej multimedialnej reklamy palmersa i banku komórek macierzystych - to całkiem ciekawy warsztat lepszy niż "Świadoma mama" - ale to zdanie moje i mojego J
A ja czekam jeszcze 30 min - pomiar cukru i idę na spacer pogoda ładna trzeba korzystać bo wiadomo, znając realia naszej polskiej pogody jutro "pierwszy dzień wiosny" - pewnie wróci zima -
nick nieaktualnyTygrysku dzięki poczytam sobie o tym :*
Magdalenko teraz jem często ale mało przynajmniej co trzy godz dziś zjadłam dwie kromki chleba żytniego z jajkiem i żodkiewką no i cukier po godz 132 :-/a rano 90 co do musli nie powinno się jeść bo zawierają cukier tak mi przynajmniej wczoraj dietetyczka gadała.A masz te paski na ketony i glukoze co sie w moczu mierzy ? ja szczeże mówiąć nic z tego nie kumam dziś rano zrobiłam i jakiś taki troszke ciemny kolor tych ketonów mi wyszedł a nie wiem chyba już niedowidze ;)ty jakie masz cukry mniej więcej ?? -
Dziewczyny ciągnie mnie chyba ta rana po nacieciu. Często jest tak, że chodzić nie mogę bo tak rwie, boli. Dużo leżę, ale m. od poniedziałku idzie do pracy i tu się zacznie problem. Dziś polożna tam zajrzałam i resztki szwów mi ściągnęła, ale to dalej coś nie tak. Jak u Was z nacieciem? Dziś mijają 2 tygodnie od porodu, długo tak będzie jeszcze?Natalka 03.2015
-
Evell wrote:Tygrysku dzięki poczytam sobie o tym :*
Magdalenko teraz jem często ale mało przynajmniej co trzy godz dziś zjadłam dwie kromki chleba żytniego z jajkiem i żodkiewką no i cukier po godz 132 :-/a rano 90 co do musli nie powinno się jeść bo zawierają cukier tak mi przynajmniej wczoraj dietetyczka gadała.A masz te paski na ketony i glukoze co sie w moczu mierzy ? ja szczeże mówiąć nic z tego nie kumam dziś rano zrobiłam i jakiś taki troszke ciemny kolor tych ketonów mi wyszedł a nie wiem chyba już niedowidze ;)ty jakie masz cukry mniej więcej ??
Kochana ja mam te paski na badanie ketonów/acetonu i glukozy w moczu ale mi lekarka mówiła, że ja mam badać tylko obecność acetonu czyli u mnie jest to kwadracik jasno brązowy - pomarańczowy nie wiem jaki to odcień i po osiusianiu go po 15min mam zobaczyć jaki ma kolor i sprawdzić z kolorami kwadracików na opakowaniu od pasków póki co mam negatywny czyli brak acetonu w moczu - czyli ok. Jeśli chodzi o moje cukry to 3 razy miałam 120 jak pisałam powyżej po śniadaniu..Na czczo nie przekraczam nawet 70 i nie wiem czy aby to nie jest za niskie..a po godz. po tych 3 głównych posiłkach mam zróżnicowane ale w normie..tak myślę Jak chcesz dokładnie zobaczyć moje cukry to mam w swoim wykresie w dodatkowych informacjach zapisuję sobie Dasz radę Kochana
Aha jeszcze jeśli chodzi o badanie tego ketonu w moczu to mi mówili, że raz w tygodniu i zacząć dopiero o tygodniu stosowania diety
Wiem, że na początku będzie ciężko i trudno to ogarnąć ale wdrożysz się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2015, 13:36
-
Dzięki Słoneczna za pocieszenie. Nie tylko w nocy muszę być na chodzie. Wkurza mnie to, że nic mi nie jest, a fizycznie nie daję rady wykonywać czasem prostych czynności.
Z pozytywnych rzeczy, to parę zdjęć Kurczaczka w moim pamiętnikuNatalka 03.2015
-
kasika ja na samym początku ciąży miałam zapalenie ucha i też kropelki miałam.
Ja po wizycie, według gina w ciągu tygodnia powinnam urodzić, ale tak naprawdę może zacząć się w każdej chwili, główka bardzo nisko, "szyjki praktycznie nie ma". Mała waży 3350gr i naciska główką. Teraz tylko czekamy aż coś się zacznie dziać.diamonds, kasika8303 lubią tę wiadomość
-
Krokodylku to bardzo dobre wieści! Tylko zamiast wyczekiwac spróbuj się zrelaksować
A u nas problem. Natalka zwymiotowala. Coś czuje ze kolki nie są kolkam, tylko jeszcze czymś innym. Na prawdę jem bardzo delikatnie i bez niepotrzebnych rzeczy. Nawet jem ostatnio tylko na parze. Sama już nie wiem. Może to tylko niewyksztalcone jelitka? Martwię się. Pediatra będzie dopiero w poniedziałek.Krokodylica lubi tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasika8303
to dobrze, że udało się dostać do laryngologa.
Może krople trochę pomogą i najważniejsze aby ból minął.
Ty naprawdę nie nudzisz się w tej ciąży Uważaj na siebie, bo teraz pogoda najbardziej zdradliwa.
Chyba już wyczerpałaś limit problemów ciciążowych i teraz do końca należy Ci się już tylko odpoczynek
Tygrysek lubi tę wiadomość
-
diamonds wrote:Kasika8303
to dobrze, że udało się dostać do laryngologa.
Może krople trochę pomogą i najważniejsze aby ból minął.
Ty naprawdę nie nudzisz się w tej ciąży Uważaj na siebie, bo teraz pogoda najbardziej zdradliwa.
Chyba już wyczerpałaś limit problemów ciciążowych i teraz do końca należy Ci się już tylko odpoczynek
Dokładnie. Ręce już opadają. Nawet do małej dziś mówiłam że ostatnia prosta przed nami i w końcu musi być spokój. Kropelki są dla kobiet w ciąży, to chociaż jej nie zaszkodzą.
Martwię się tylko tymi tabletkami na nadciśnienie Jak czytam ulotkę to włosy mi się jeżą, ale wyjścia nie mam, muszę je brać. Wszystko szło ku zatruciu ciążowemu i trzeba było to zastopować, ale myśl że biorę leki które nie są do końca bezpieczne dla małej mnie przeraża Dostałam je od obydwóch ginów to chyba wiedzą co robią. Ciśnienie zmalało ze 150/100 na 120/80 i się utrzymuje.
Mała jest dużo spokojniejsza, widać że mają leki na nią wpływ. -
nick nieaktualnyKasika
prawie na wszystkich lekach jest przeciwwskazanie do brania w ciąży.
Chyba koncerny farmaceutyczne w ten sposób się zabezpieczają.
Skoro dwóch lekarzy Ci przepisało ten sam lek, to na pewno wiedzieli co robią
Z tymi lekami na nadciśnienie, leżała chwilę z nami na sali dziewczyna. Pielęgniarka przynosiła jej i po porodzie właśnie lek na nadciśnienie i powiedziała, że jeszcze go musi brać niestety. To był jakiś dopegyt. Ona coś takiego mówiła
Więc trzeba być dobrej myśli
kasika8303 lubi tę wiadomość