Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Gdy nadejdzie Wielkanocny poranek Niech spełnią się życzenia tęczowych pisanek... Mazurków kajmakowych, bazi srebrzystych, Bogatego zająca i kurczaczków puszystych. Świątecznego nastroju, biesiady obfitej
Agabtm, Patrycjusz, smerfetkaa, Helen, Hania222 lubią tę wiadomość
-
Hania222 ja byłam ostatnio na wizycie w 29 tyg. ciąży i teraz mam w 32 tyg. gin powiedziała, że teraz robimy wizyty co 3 tyg.
A ja Wam życzę pięknej pogody aby jeszcze milej spędzić ten Świąteczny czas :*Helen, Patrycjusz, smerfetkaa, Repose, Hania222 lubią tę wiadomość
-
Ja tez wam życzę dziewczynki Wesołych i mokrych Świat spędzonych w rodzinnym gronie :*
Ja jestem lekko podlamana znowu twardnieje mi brzuszek i mam skurczeA nic w domu nie robie
Mam do was pytanie: ile razy na dzień odczuwacie wyraźne skurcze? Jak w ogóle odczuwacie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2016, 14:27
Repose, smerfetkaa, Helen, Hania222 lubią tę wiadomość
Pati -
Wesolych swiat kochane :*
Helen dzieki za pomysl z zakwasem teraz juz nie zdaze ale ogolnie przyda mi sie jak bede miala ochote na zurek bo tu zakwasu nie kupie gotowego..
Patrycjusz polubilam zyczenia nie twardnienie brzuszka . Zdaza sie ze mi twardnieje i lapia mnie skurcze tak z dwa razy dziennie ale to zazwyczaj jak przesadze z czyms . np teraz mam bo dwie godziny ogarnialam ogrod. Wydaje mi sie ze powinnas podpytac ginekologa co sadzi na ten tematsmerfetkaa, Helen lubią tę wiadomość
-
Wiem,wiem ze polubiłas zyczonka
No właśnie gin powiedział ze może tak być ze będę co chwile ladowac w szpitalużeby rozgonic twardnienie i skurcze. Juz nawet miałam plan żeby moja mama (jest pielegniarka) przyniosła kroplowki z magnezem i mi podlaczyla ale wybiła mi to z głowy...
Pati -
Patrycjusz ja dziś też mam bardzo często. Po stosunku to jest mega niemiło, twardnieje pół dnia co chwile i czuję parcie na szyjkę
powiedziałam dziś mężowi, że dość szaleństw. Więc leżę, wzięłam rano nospe i magnez i tyle. Już lepiej. Ale twardniał mi bardzo często, co kilka minut rano, a teraz już się wyciszył. Ja wiem z doświadczenia, bo z synkiem też twardniał bardzo, żeby nie panikować, bo dopóki skurcze nie są bolesne to nie robię alarmu. Z sykiem od 29 tyg mi twardniał bardzo, a dochodziłam do 39 tyg. Więc dużo odpoczywaj, bierz magnez i jak twardnieje to nospa.
A co do wizyt to u mnie na razie co miesiąc, ale potem już 2 czy 3 wizyty są co 2 tyg.Teraz pewnie dostanę nakaz zrobienia wymazu z pochwy i jeszcze tych innych ostatnich badań, bo pójdę w 33 tyg.
Ja dziś też trochę dałam po robocie. Zrobiłam chlebek, upiekłam ciasteczka i niedługo wybieramy się do mamy na urodziny. Jutro śniadanie u teściów. Pewnie nie będę miała kiedy już wejść na forum, więc życzę Wam, aby te ostatnie Święta w takim gronie były spokojne, syte i rodzinne. Kolejne już z Nowym CzłonkiemHelen, Patrycjusz, Hania222 lubią tę wiadomość
-
Patrycjusz wrote:
Ja jestem lekko podlamana znowu twardnieje mi brzuszek i mam skurczeA nic w domu nie robie
Mam do was pytanie: ile razy na dzień odczuwacie wyraźne skurcze? Jak w ogóle odczuwacie...
Ja też mam bardzo często twardnienie w ostatnich dniach, najgorzej jest w nocy, wczoraj zaczęło się wieczorem po 20. Miałam wrażenie, że napięty jest cały brzuch i to nie parę minut, ale non stop. W nocy budzę się z bólem bioder,kręgosłupa i tym twardnieniem. Wydaje mi się, że duphaston, mg+b6 już ostatnio mało pomaga. No spę biorę doraźnie, nie dwa razy dziennie jak mi to zalecono. Boję, się, że tyle leków co biorę wpływać może na małego. Ja też myślę, że po świętach jeśli twardnienia będą to pojadę do szpitala. Albo- może to taki urok mojej ciąży, że tak jest i jest to normalne.
Przeraża mnie fakt teraz świąt i tego siedzenia dwa dni przy stole w gościach.Co mam się położyć na kanapie u nich? Ja w tym roku to nie cieszę się na te święta, wolałabym poleżeć w domu. -
Joana33 akurat wpływem leków na dziecko bym się nie martwiła. Tyle co ja wzięłam leków przeciwskurczowych w pierwszej ciąży to chyba mało kto wziął. Mały zdrowiutki. Wtedy był dostępny jeszcze fenoterol i brałam go kilka razy dziennie, razem z nospą i magnezem. I skutki były straszne. Ręce drżały, serce kołatało i ogólnie jakbym nie w swoim ciele żyła. Ale fenoterol tak działał. I w szpitalu też mnie szprycowali lekami. Przez nospę myślałam, że może Mały będzie miał osłabione napięcie mięśniowe, a on zamiast tego miał wzmożone
więc trochę ćwiczyliśmy w domu i zaraz mu to minęło.
Joana33 lubi tę wiadomość
-
ma_rka wrote:Joana33 akurat wpływem leków na dziecko bym się nie martwiła. Tyle co ja wzięłam leków przeciwskurczowych w pierwszej ciąży to chyba mało kto wziął. Mały zdrowiutki. Wtedy był dostępny jeszcze fenoterol i brałam go kilka razy dziennie, razem z nospą i magnezem. I skutki były straszne. Ręce drżały, serce kołatało i ogólnie jakbym nie w swoim ciele żyła. Ale fenoterol tak działał. I w szpitalu też mnie szprycowali lekami. Przez nospę myślałam, że może Mały będzie miał osłabione napięcie mięśniowe, a on zamiast tego miał wzmożone
więc trochę ćwiczyliśmy w domu i zaraz mu to minęło.
To mnie pocieszyłaś. Będę brała w takim razie no spę bez strachu. Lepsze to niż przedwczesny poród. Ja jeszcze biorę inne leki, na serce i czasem inhalator na astmę. Dlatego twierdzę, że dużo tych leków. Ten lek na f (fenoterol) z tego co wiem to dalej jest przepisywany. Podobno zamiast luteiny i duphastonu to w 3 trymestrze często go każą brać.
W ogóle zastanawiam się czy twardy brzuch szkodzi dziecku? Czy to związane jest z ewentualnym przedwczesnym porodem czy jeszcze z czymś. -
Joana33 tez się właśnie nad tym zastanawiam czy naszym dzidziusom te twardnienie jakoś przeszkadza... Mam nadzieje ze nie
Dziewczyny a ile tak naprawdę można brać nospy w ciągu dnia? Jak byłam w szpitalu to dawali 3x1 i w domu też tak biorę ale z chęcią wzięłambym więcej...
Ja tez biorę/bralam trochę leków. Ale pocieszam się tym że moja koleżanka jak była w ciąży brala 6 razy antybiotyk bo wiecznie coś jej było i ma zdrowego chłopca.
A tak w ogóle to musze wam się rozkleic.... I napisać ze strasznie Kocham tą Mała Kruszynke,nawet nie sądziłam ze poczuje tak szybko ta cudowna miłośćWręcz bałam się ze ona nie przyjdzie,bo pierwsze mc były b.trudne.
madziak2202, Joana33, Moni15382 lubią tę wiadomość
Pati -
Patrycjusz, ja w szpitalu dostawałam dwa razy dziennie nospe max. Teraz w domu dwa razy dziennie biorę nospę, ale zwykłą. Nie mam pojęcia ile można brać dziennie, ale jak miałam twardy brzuch w szpitalu to dołożyli mi inny lek, ale dodatkowej nospy max (trzeciej) nie dostałam.
Patrycjusz lubi tę wiadomość
-
Patrycjusz ja brałam 4 x dziennie w pierwszej ciąży. Ale możesz też zamienić ją na nospe max i brać 2-3 razy dziennie. Ta max jest trochę silniejsza. Co do skurczy to ja myślę, że dziecko je odczuwa i bo przecież te skurcze docelowo wypychają dziecko do kanału rodnego. Więc pewnie i ono trochę dyskomfort czuje. A tak poza tym to ten fenoterol chyba miał być albo był wycofany swego czasu. Ja pamiętam, że poskarżyłam się lekarce, że strasznie się źle po nim czuje i wypisała mi inny lek, ale jak przeczytałam na ulotce, że może powodować wady rozwojowe to nie wzięłam ani jednej z tych tabletek i przyznałam się na wizycie lekarce, że nie biorę ich. To było jakoś w 36 tyg i ona już machnęła ręką, bo ciąża późna i raczej w razie porodu dziecko już nie zagrożone.
A z tym kwasem foliowym to wiecie różnie bywa. Mojej ciotce lekarz kazał brać większą dawkę, ale tylko raz w tyg, a witamin wcale nie kazał brać. Tylko, że ona pilnowała bardzo diety i dostarczała dużo witamin w jedzeniu. A jak plamiła to zabronił leżeć, bo jak ma poronić to poroni (to była wczesna ciąża), a jak leży to podobno nie dotlenia płodu. Więc same widzicie, co lekarz to opinia.Patrycjusz lubi tę wiadomość
-
Patrycjusz tak czytam o tym twardnieniu to u mnie jest podobnie nawet bez przyczyny mi robi się twardy dzisiaj mi stwardnial jak poszliśmy z koszyczkiem do kościoła. Pół dnia leżałam żeby mi przeszedł ten twardniejacy brzuch a naprawdę nic nie robie teraz na szczęście miękki
Zauważyłam, że spina się nawet jak zdenerwuje się z głupiej przyczyny nawet pierdoly. Nie biorę nospy ani magnezu tylko te luteine na piątkowej wizycie będę rozmawiać z lekarka o co chodzi bo mega dyskomfort.Patrycjusz lubi tę wiadomość
Syn Filip 28 czerwiec -
Hej, a mnie dzisiaj od poludnia bolal brzuch . mialam co prawda biegunke , ale po tym wszystkim mam taki bol jak zakwasy, nie wiem czy to moze nie przez to ze macica sie powieksza, jednak podobny bol mialam w ok 20 tyg , wizyte mam za tydz, ruchy czuje wiec nie panikuje
-
Joana33 wrote:To mnie pocieszyłaś. Będę brała w takim razie no spę bez strachu. Lepsze to niż przedwczesny poród. Ja jeszcze biorę inne leki, na serce i czasem inhalator na astmę. Dlatego twierdzę, że dużo tych leków. Ten lek na f (fenoterol) z tego co wiem to dalej jest przepisywany. Podobno zamiast luteiny i duphastonu to w 3 trymestrze często go każą brać.
W ogóle zastanawiam się czy twardy brzuch szkodzi dziecku? Czy to związane jest z ewentualnym przedwczesnym porodem czy jeszcze z czymś.
Heja, od czasu do czasu Was czytam i widzę, że sporo z Was męczy się z twardym brzuchem. Mnie też niestety ten problem dopadł i dodatkowo na przestrzeni kilku tygodni szyjka się trochę skróciła. W związku z tym od jakichś 2 miesięcy nie rozstaję się z lekami - najpierw leciałam na No-Spie, a teraz na Spasmolinie. W pewnym momencie też miałam wątpliwości co do tych leków rozkurczowych, bo dopadły mnie obawy, czy nie zaszkodzą dziecku. Ale przeczytałam gdzieś w necie taki komentarz, który wydał mi się logiczny, a mianowicie że zażywanie tego typu leków może (ale nie musi) spowodować u dziecka obniżenie napięcia mięśniowego, które podobno jest dość łatwe do rehabilitacji. Natomiast mocno przedwczesny poród też może skutkować problemami z napięciem mięśniowym, a przy tym wieloma innymi komplikacjami. Więc w tym przypadku wybieramy "mniejsze zło" w postaci leków rozkurczowych.
Te twardnienia same w sobie na naszym etapie ciąży zwykle są niegroźne, pod warunkiem, że nie są bolesne i nie pojawiają się często i regularnie. Niestety nawet te pozornie niegroźne mogą prowadzić do skracania i rozwierania się szyjki, a w konsekwencji w skrajnych przypadkach nawet do przedwczesnego porodu. Dlatego najlepiej konsultować wszystko z lekarzem prowadzącym.
Zdrowych i spokojnych Świąt! OdpoczywajciePatrycjusz lubi tę wiadomość