Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Czytam Wasze sposoby na szybszy poród i sama siebie oszukuje bo niby też bym z nich jak najszybciej skorzystala a z drugiej strony zwlekam bo trochę się boję porodu.Wiem co mnie czeka i przerażają mnie skurcze.Ja rodzilam bez znieczulenia i darlam się na porodowce,ze nie dam rady I zaraz umre a polozna ze stoickim spokojem na luzie,bez emocji.Moze JUTRO pomecze meza
-
Pazur, gratulacje! Podziwiam, że znalazłaś czas żeby do nas napisać skoro synek jest taki absorbujący. Dzięki za opis porodu!
Dorjana, mój lekarz mnie zapewniał ostatnio, że waga urodzeniowa dziecka ok. 2500 g już jest w porządku, więc nie powinnaś się niepotrzebnie stresować.
Kassia, ja też sie boję porodu, bo to mój pierwszy, więc nie wiem jak go będę przechodziła. Dodatkowo dochodzi stres czy nie przegapię częstotliwości skurczy i odejścia wód i czy na czas dojadę do szpitala. Ale zawsze wyznawałam zasadę "lepiej szybciej, niż później", więc chcę już być po. Dzisiaj mąż wraca po kilku dniach nieobecności i przerwiemy nasz 2 tygodniowy okres wstrzemięźliwości i mam nadzieję, że coś to da, zwłaszcza, że szyjkę mam już skróconąDorjana lubi tę wiadomość
-
Gratuluję nowym Mamusiom:) jejciu tak ten czas leci. Nim się obejrzymy kazda będzie dzidziusia tulic w ramionach:)
Mmarzenak super ze waga tak ładnie spadła co do tej brązowej lini to na szkole rodzenia mówili że jeszcze spory czas może się utrzymywać nie jestem pewna na 100% ale wydaje mi sie ze mówili nawet o 2 miesiacach. Ale co.najważniejsze mówili żeby nie wystawiać brzuszka na słońce i się mi opalać żeby nie został slad:) tyle pamiętam miłego weekendu -
Asa dziewczyny ja sobie pobralam aplikacje na telefon pora na bobasa żeby zaznaczać skorcze żeby nie stresować się patrzeniem na zegarek. Przetestowalam aplikace klikając tam kilka razy ze mam Skórcz i faktycznie działa. Minus jej jest taki ze jak się włączy start ze skorcze się zaczęły to już działa cały czas. Więc dla wypróbowania można zrobic. Później trzeba odinstalować i zainstalować jeszcze raz jeżeli był.np fałszywy alarm bo skorcze ucichly
Piszę bo może a nóż się komuś przyda Bratowa mi poleciałaZojka, Dorjana lubią tę wiadomość
-
Gratulacje nowym mamusiom
My wczoraj znow wycieczka na szpital - dopadlo mnie jakies uczulenie zastrzyk i leki do domu i jak nie zejdzie to mam sie zglosic na oddzial ocp i moze byc potrzeba wczesniejszego rozwiazania ciazy czym mnie wystraszyl bo strasznie nie chce cc ...Moje szczęście od 10 lipca jest już z nami
-
Woow Moni!Niesamowite!
Ale Twój mąż jest megaa!
Gratuluję Wam ogromnie!!
Też bym chciała mieć już swoje maleństwo przy sobie.
Widzę,że coś u Was zaczyna się dziać!
W końcu maluszki pojawiają się na Świecie!
U nas ciągle cisza!
W nocy bardzo bolał mnie krzyż ale nie wiem czy to skurcze krzyżowe, czy to przez to ,że się wczoraj troszkę nastałam.
Oj maluszek już mógłby do nas dołączyć!
Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze maleństwa, aby uzyskały niezbędną wagę a Wam już skończył się ten wieczny stres i niepewność!
Miłego dnia! -
Pazur, Moni gratulacje ,czekamy na więcej info.
Nasza malutka tez potrzebuje bliskości ale większość czasu śpi w kołysce, w nocy zasypia u tatusia na klatce i tak sobie słodko śpią. Ja sie juz powoli wdrażam w rytm, chodź dalej jestem osłabiona. Moja Julianka ma juz tydzień
Straciłam juz 9,5 kg , jeszcze drugie tyle. Mmarzenak a ile miałaś na plusie ?
Karola tez miałam takie obawy ale naprawdę sie niezamartwiaj, wody przy 1ym dziecku raczej nie odchodzą na wstępie.
Skurcze sie tak rozwijają ze na bankn poznasz ze to juz sie zaczęło:)Agabtm lubi tę wiadomość
-
Kasia2406 wrote:Dorjana z tego co piszesz to twoje malenstwo jest nie przybiera na wadze prawidlowo...a tak ci się spieszy do porodu ? przecież dla maluszka kazdy dzien jest na wagę złota
Kasiu.... Mi się nie spieszy
... Wręcz przeciwnie, wolałabym jeszcze 2 tygodnie pochodzić z brzuszkiem i się nim nacieszyć ale na ostatniej wizycie moja gin przedstawiła mi czym to grozi.... Czyli tak jak pisałam powyżej:
isniejej ryzyko niewydolności łożyska i zahamowania wzrostu płodu, czyli może nawet dojść do wewnątrzmacicznego obumarcia płodu.
Ciąza musi być zakończona wcześniej gdyż każdy kolejny tydzień to coraz większe ryzyko dla dzidziusia
Stąd też SZPITAL i prawdopodobnie CC
A ja wolałabym rodzic sama... Na spokojnie w sensie zgodnie z naturą bez przyspieszania, indukowania czy tego całego CCWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 10:07
-
Dorjana sama niska waga pewnie nie byłaby takim problemem gdyby nie wiązała się z zahamowaniem wzrostu. Ja nastawiam się że będę miała wywoływany poród naturalny ale z drugiej strony boję się czy to bezpieczne dla dziecka.kochana córeczka 16.06.2016
-
ansad wrote:Kaja gratulacje, ale dużo czasu upłynęło po odpynieciu wód. Ja urodziłam 3 godziny po odpynieciu wód, a wody odeszły po polgodzinnym pobycie na porodowce. Na porodowke trafiłam z 2cm rozwarciem. Widzę, że nie ma regóły, bo niektore z Was piszą że chodzą z 2 cm rozwarciem a o porodzie nie ma jeszcze mowy.
Z tym rozwarciem było dziwne bo na IP było pul opuszka a na sali pogodowej jeden palec a po dwóch oxsy gdy ordynator badal nic nie widział zero rozwarcia nie no ja to przypadek Benjamina....... plus te cycki które se mało dojne !!!!! -
hej kobiety! Ja dziś od 5 na nogach. Jakoś spać nie mogę. Zrobiłam za to hybrydy na rękach i nogach, ale takie półprzeźroczyste, żeby mnie nie wygonili z porodówki posprzątałam dom, obiad dziś na szybko pizza mrożona i mam zamiar trochę nogi na balkonie opalić.
Skurczy brak, cisza.
Kaja a jak po oksytocynie? Czułaś nasileni skurczy?
Dziewczyny z problemem niskiej wagi dzieci- dopóki jest jakiś przyrost to luzik. A jak widzą lekarz, że przyrostu nie ma to zapewne będzie poród. Każda ma przekroczone 2300g, więc to jest normalna waga urodzeniowa. Takie dzieci rodzą się w terminie i jest wszystko ok. Nie martwcie się.
Dorjana nie rozumiem lekarzy. Moja ginka powiedziała mi, że kobieta ma pewne predyspozycje jeśli chodzi o macicę i drugie dziecko rodzi się z wagą mniej więcej podobną do pierwszego. Jeśli urodziłaś już 2800g to teraz też nie urodzisz kolosa w Twoim przypadku ja bym sie w ogóle nie martwiła.
Gratuluje kolejnym mamom, rozpakowujecie się jak szalone. Aż samemu chce się już też ten słodki ciężar zrzucić.