Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda,odnośnie mleka mm to ja do butelki wlewam gorącą,odmierzona wodę i wkładam do termosu,a jeśli chodzi o proszek to mam taki specjalny pojemnik do którego daje odmierzona ilość mleka.Jak zbliża się czas karmienia to sprawdzam czy woda jest odpowiednio ciepła i łącze z mlekiem.
Magda81 lubi tę wiadomość
-
Magda81 wrote:U nas kikut odpadł po 2 tygodniach, położna kazała przemywać gazikiem że spirytusem (mieliśmy takie specjalne). Malutką ubierałam w te upały w body na krótki rękaw, a jak jest chłodniej to w pajacyka.
Mam pytanie do mam, które karmią mm. Jak sobie radzicie jak trzeba gdzieś wyjść z maluszkiem i wtedy podać mm? Robicie wcześniej w domu? pytam bo chyba po przygotowaniu trzeba je zaraz zużyć, a co w sytuacji jakiejś podróży czy dłuższego wyjścia?
Ja kupiłam termos i w tym wodę, a mm sobie brałam do pudełka hermetyczne zamknięte i fruu na zwiedzania miasta lub zakypy! !Magda81 lubi tę wiadomość
-
mmarzenak wrote:Ja wlewam wode do butelki,biore opakowanie mleka i mierzam to jak dziecko jest glodne. Podaje wode w temp pokojowej.Nigdy wody nie podgrzewalam,nawet w domu
nie ukrywam ze dla mnie jest to trudne i ciagle mierze termometrem.
dziewczyny na spacer z mieszanka a co jak dziecko zrobi kupe a akurat nie ma gdzie przebrac? -
Dziewczyny dzięki za podpowiedź z tym mlekiem.
Nesone to chyba zależy od mieszanki, u mnie w przepisie jest 37 że najlepiej rozpuszczać ale to chodzi o kultury bakterii.
Co do przewijania to ja mam w torbie specjalną kartę więc pewnie bym kombinowała na ławce albo w wózku, ale jeszcze nie miałam takiej konieczności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 17:29
nesone lubi tę wiadomość
-
Susana wrote:Cinnilla, mam pytanie, ile Cie trzymali po cesarce w szpitalu? I jak wrażenia po niej?
Susana a Ty w dwupaku jeszcze? Jestes znowu na patologii? Jutro beda wywolywac?
Mi w czwartek w poludnie zrobili cc a w niedzielę wyszlismy. Jak wrazenia? Ogolnie na sali pooperacyjnej opieka super, polozne podaja dzieciaki, przewijaja, Ciebie tez troche obmyja. Po 8 godzinach trzeba zaczac powoli wstawać z lozka, na poczatku jest ciężko, ale z kazdym dniem jest lepiej.
-
Cinnilla wrote:Susana a Ty w dwupaku jeszcze? Jestes znowu na patologii? Jutro beda wywolywac?
Mi w czwartek w poludnie zrobili cc a w niedzielę wyszlismy. Jak wrazenia? Ogolnie na sali pooperacyjnej opieka super, polozne podaja dzieciaki, przewijaja, Ciebie tez troche obmyja. Po 8 godzinach trzeba zaczac powoli wstawać z lozka, na poczatku jest ciężko, ale z kazdym dniem jest lepiej.
Dzięki za odpowiedz i powodzenia z maluszkiem -
Kochane powiedzcie mi ile Wasze dzieci śpią ja karmie piersią i mój maluch śpi ciągiem jak dobrze pójdzie max dwie godziny i potem zaczyna się męka bo czasem dwie godziny go karmie odbijamy bo jak go chce do łóżeczka włożyć to płacze i szuka cyca. Jak jest u Was??Syn Filip 28 czerwiec
-
Susana wrote:No dalej niestety, dzisiaj mnie przyjęli 7dni po terminie najpierw na przed porodowa, ale potem pani doktor zasugerowała mi cesarkę bez próby wywołania ze względu na duże gabaryty dziecka, wiec wróciłam teraz na pato i jutro planowana cesarka.
Dzięki za odpowiedz i powodzenia z maluszkiem
Susan to ciesz sie, ze chca cesarke robic. U mnie nie bylo postepu porodu, dziecko nie chcialo sie wstawic w kanal rodny, meczyli mnie oksytocyna, ze moze jednak ruszy... A ja Idy nie urodzilabym naturalnie ze wzgledu wlasnie na to,ze byla duza. Usg szacowalo 3900g a urodzila sie 4015 i 63 cm...
A u Ciebie jak usg szacuje?
-
Agabtm wrote:Kochane powiedzcie mi ile Wasze dzieci śpią ja karmie piersią i mój maluch śpi ciągiem jak dobrze pójdzie max dwie godziny i potem zaczyna się męka bo czasem dwie godziny go karmie odbijamy bo jak go chce do łóżeczka włożyć to płacze i szuka cyca. Jak jest u Was??
U mnie w dzien jest ciagle lezenie przy cycku... Potrafi spac najkrócej godzine, a najdluzej 4 godziny. No i najlepiej jej sie spi w dzien na mnie jak lezy na rogaluAgabtm lubi tę wiadomość
-
Widzę temat DZIECKO rozkręcił się na maxa my mamy dni wyjęte z życia, noce są jeszcze w miare. Maluch ma takie kolki, że dziś np. spal w dzień łącznie jakieś 4 godziny, resztę przebeczał. I ja razem z nim. Już kilka dni jest takich, że tylko płacz i nic w domu zrobić nie mogę. Wczoraj myłam się na raty. Głowę oddzielnie, potem ciało, a jak goliłam nogi to już ryk pewnie słyszał cały blok. I wysiadam trochę, psychicznie bardzo. Daje Nam maluch popalić. Lekarka zmieniła mleczko na BEBILON PEPTI, dodajemy kropelki antykolkowe i wczoraj zamówiłam rurki antykolkowe. Może choć trochę ulży mu, a przy okazji odciąży trochę cały dom. Starszak zaniedbany, bo na zabawe czasu malutko przez te ciągłe płacze Ehhh...
-
Cinnilla wrote:Susan to ciesz sie, ze chca cesarke robic. U mnie nie bylo postepu porodu, dziecko nie chcialo sie wstawic w kanal rodny, meczyli mnie oksytocyna, ze moze jednak ruszy... A ja Idy nie urodzilabym naturalnie ze wzgledu wlasnie na to,ze byla duza. Usg szacowalo 3900g a urodzila sie 4015 i 63 cm...
A u Ciebie jak usg szacuje? -
Marka to macie nieciekawie...ech to sie wycierpicie. U nas są kolki ale juz widzę Że są wtedy jak mnie brzuch pobolewa, głownie po kapustnych.. Kalafior, brokuły odpadaja, i doszły nasiona słonecznik, pestki dyni. Obecnie jestem na diecie rozpisanej wiec jest mi łatwiej to zaobserwować.
Ale wydaje mi sie ze u was to kwestia dobrania mleka. Próbujcie znaleźć takie które będzie tolerował.
Susana powodzenia jutro
A mam takie pytanie ... Jak wasze relacje z mężami? Nasze sie posypały, maź widzi tylko corke, nie powiem ze jestem zazdrosna bo to nie to i bardzo sie cieszę ze jest zaangażowany ale wydaje mi sie ze trochę za bardzo... No i wogole mnie nie widzi, oddalamy sie, robi sie obcy.Susana lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,mamusie z praktyką czy możecie pomóc Coś w temacie kataru u miesięcznego dziecka?Mała złapała katarek od brata i drugi dzień się męczy a jest coraz trudniej.Nos zapchany,jeść jej trudno,nie mówiąc już o spaniu.Smaruję maściami majerankowa.
Pazur_ lubi tę wiadomość
-
Kasssia wrote:Dzień dobry,mamusie z praktyką czy możecie pomóc Coś w temacie kataru u miesięcznego dziecka?Mała złapała katarek od brata i drugi dzień się męczy a jest coraz trudniej.Nos zapchany,jeść jej trudno,nie mówiąc już o spaniu.Smaruję maściami majerankowa.
U nas bylo to samo 2 tyg temu. Lekarka zlecila masc majerankowa,sol fizjologiczna do nosa,odciaganie min.przy kazdym karmieniu a ze katar byl bardzo gesty to Nasivin soft 0.1 dwa razy dziennie. Karmilam piersia i wg lekarki to tez naturalne lekarstwo.