Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Młoda i teraz w dzien tez ci lepiej spi? Nie wiem ile jeszcze damy rade karmić się piersią bo mi to raczej mleka brakuje bo płacze i dokarmię mm to przestaje i rozważam za jakiś czas niedługo tez przejść na mm tylko nie wiem czy będzie faktycznie lepiej spala w dzienKornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
My z Lilka bylismy na weselu miesiac temu i wytrzymala do 21,potem ja zawiezlismy do domu a tam pilnowala jej moja ciocia. A jak jej sie na weselu podobalo,tanczyla ze mna na sali i usmiech od ucha do ucha,rozgladala sie bo migaly kolorowe swiatelka:) wszyscy byli byli w szoku ze halas jej nie przeszkadza,ale my nie wychowujemy ja w ciszy;)
-
Agabtm wrote:Oooo nas tez czeka wesele i poprawiny. Na wesele go nie zabieramy ale nie wiem czy na poprawiny go nie zabrać może zobaczymy. Co do mm to nie na każde dziecko działa tak, że śpi
U mnie wlasnie tak jest. Nie zaleznie czy podam mm czy moje mleko z butli to nie ma to wplywu na nocne pobudki. -
nesone wrote:U mnie wlasnie tak jest. Nie zaleznie czy podam mm czy moje mleko z butli to nie ma to wplywu na nocne pobudki.
Mmarzenak fajnie fajnie nasz Fifi to typ wrazliwca i nie wiemy czy dałbym rade spać w halasie nie wiemy czy ryzykować czy też nie teoretycznie możemy go zostawić na drugą noc z rzędu u teściowej ale też nie chcemy nadużyc jej życzliwości bo już zostaje z nim dzień wcześniej jak mamy wesele. Mój mąż pewnie nie ma skrupułów ale mi tak głupioSyn Filip 28 czerwiec -
Druga noc z rzędu z dwoma karmieniami nie trzema a dziś spał w dzień na łóżku pół godziny i tyle plusów.
W środę idziemy z Olafem do poradni przy szpitalu z tym kanalikiem. Nie wiem czy będą mu przetykac czy nie. Wieczorem się naczytalam i filmików naoglądałam na ten temat i próbije mu przetykac ten kanalik masażem. Musi się udać bo jak będą mu drutem przetykac to ja tam zwariuje z rozpaczy ((( -
Witajcie po dłuższej przerwie:) Jakoś ostatnio czasu brakuje na wszystko. Zuzia rośnie i rozwija się prawidłowo. Wczoraj po 10 tygodniach i 4 dniach w końcu odpadł Nam pępek i dobrze bo inaczej czekała by Nas wizyta u chirurga:( Zuzia cały czas jest tylko na piersi, przybiera na wadzę szybko. Taki Pączuś Nasz kochany za 2 tygodnie idziemy na drugą wizytę na szczepionkę mam nadzieje że dobrze że to zniesie. To zobaczymy przy okazji ile waży ale ponad 6 kg to na pewno Włoski czarne nadal robią furorę mało kto przechodzi obojętnie.
Rytm dnia mamy różny średnio co 2 godziny chodzi spać i spi po 30-45 minut chyba że jest ładna pogoda to na spacerku od 11-13 to najdłuższa drzemka w ciągu dnia. W nocy śpi ładnie Zaczynamy rytuał nocny od 19, jest kapiel, cyc i zasypianie. zasypia koło 20 i budzi się koło 4-5 choć ostatnio kilka razy zdarzyło sie jeszcze koło 1. Może przez te upały
W tygodniu chodzimy z Zuzią na zajęcia dla Mam z dzećmi 2 lub 3 razy w tygodniu. Są to zajecia dla mam coś ala fitnes tylko z dzieckiem na rękach przy okazji prowadząca sprawdza dziecko m.in czy trzyma dobrze główke jak tam nóżki i rączki się ruszają a później jest 20 minutowy masaż dziecka pędzlami, watą czy gorącymi kamieniami. Ten masaż różnie wychodzi bo Zuzia na niego nie zawsze ma chęć ale oglnie zajęcia świetne
od 4 miesiaca zapiszemy się prawdopodbnnie dodatkowo do szkoły muzycznej Yamaha na zajecia muzyczne dla dzieci od 4 do 18 miesiaca życia I zobaczymy jakie to będzie, opinie ma dobre.
Mmarzenak słszałaś o tych zajęciach?? w straconce ponoć sa
Wasze Dzieci widzę śliczne, duże, piękne zdjęcia -
Dorinka wrote:Tak myślałam ze takie cudo jest zbyt piekne zeby moglo byc zasługa słowiańskich genów
Nawet mój mąż sie zachwycił
Jenny czyzby ten śliczny gentleman szykowal sie na chrzciny?
Zdjęcie jak z magazynu modowego
Olafasola jakie Tobiaszek ma cudne rzeski podwiniete i oczka duże
Jeszcze nie taki pulpecik Moj ma chyba większą 2 brodzie i buziunie okraglejsza
Już po chrzcinach. Były 21.08 diabelek wypedzony:)Dorinka lubi tę wiadomość
-
Jenny, u nas też były chrzciny 21.08 i jedna ciocia (bardzo religijna) po mszy skomentowała "no, w końcu jest NASZ". Ja nie wiem jakie "w końcu", jak miał niecałe 2 m-ce jak go ochrzciliśmy, więc wydaje mi się, że to szybko. A i tak data taka, bo chcieliśmy jeszcze zmieścić się w wakacyjnej aurze. Ale niestety tego dnia była straszna plucha
Olek dzisiaj bardzo mało spał, i wiecznie coś mu nie pasowało. Zasnął w końcu o 20 i śpi do teraz. Czekam aż sam z siebie się obudzi.
Andzia, fajnie, że takie zajęcia są u Was prowadzone. Ja póki co chodzę na basen, ale bez małego. On nie lubi kąpieli, a co dopiero pływania w basenie, gdzie woda jest dużo chłodniejsza.
-
Ja swojego synka mogę ochrzcić dopiero jak wrócimy do pl, będzie mieć ok1,5 roku:-\ źle mi z tym, ale nie mam tu nikogo kto mógłby zostać chrzestnym/ chrzestna. Ciekawe jak mały się zachowa jak już będzie bardziej " świadomy", żeby tylko księdzu nie oddał, że go oblewa wodą
-
My mamy chrzest w niedziele 30 pazdziernika maly bedzie mial prawie 4 miesiace wczoraj dzwonilam o lokal dzisiaj ma mi oddzwonic nie wiem czy to drogo czy nie bo za 3 dania i pelen zestaw przekasek 85 zl a za 2 dania i pelen zestaw przekasek 75 a za 1 jesazcze mniejMoje szczęście od 10 lipca jest już z nami
-
My za obiad dwudaniowy (zupa, korytko w tym: różne rodzaje mięs, kluski ślaskie, frytki, ziemniaki i surówki), wędliny, sałatki itp. i gorąca kolację płacimy 75 zł, a i w tym mamy napoje gorące i zimne do oporu:) Dziś idziemy dokładnie ustalic menu:)
-
mmarzenak My chodziliśmy na Wyspiańskiego do szkoły rodznia i tam są te zajęcia dla mam z dziećmi 20 zł za zajęcia ale jak dla mnie warto Polecam:)
A ta szkoła muzyczna to nic specjalnego hehe też jakieś zajęcia dla maluszków z rodzicami przy muzyce. no zobaczymy
My chrzciliśmy po miesiacu ale tak nam pasowało. Osobiscie uważam że nikomu nic do tego kiedy się chrzci. My chrzciny robiliśmy też w restauracji z tym że tam nie ma menu specjalnego tylko z karty sie wybiera i takie koszty nic nie doliczają ale tez nie ma rabatu. My za obiad 2 daniowy (żurek w chlebie, dewolay, ziemniaczki, zestaw surówek, kawa, herbata, i soki zapłaciliśmy za 15 osób niecałe 700 zł więc nied uważam że dużo:) a nie trzeba było nic pichcić ani sprzątac. Tort mieliśmy z cukierni sami zamawialiśmy i kosztował 220 zl).
Miłego dnia:)