X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamusie 2016
Odpowiedz

Czerwcowe mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Dorjana Autorytet
    Postów: 1791 1915

    Wysłany: 23 września 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze.... Chociaż zasypianie nam się coś sypie.... :-/ mała od 2 dni nie umie coś zasnąć :-( ogólnie śpi dużo ale jakoś niespokojnie :-/
    Nie wiem czy to przez skok czy może przez mleczko??? Pytałam wczoraj pediatry czy powinnam dokaemiac to powiedziała że nie ma potrzeby bo mała już podwoiła wagę ciała ale waży niespełna 5400 i napęd pielęgniarka uznała że jest bardzo energiczna :-( czyli będzie ciężko z przybieraniem na wadze

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 września 2016, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jestem październikową mamusią 2016 i mam do was pytanie.
    Czy któraś z was rodziła na Karowej w Warszawie? Jeśli tak, czy może po krótce opisać swoje doświadczenia? Może być na priv.

    Za 3 dni- 26.09. jadę na IP na Karową na indukcję porodu (w połowie 38 tygodnia), ze względu na moją mutację genu MTHFR oraz ze względu na powiększoną nerkę u synka (wczoraj wyszło na usg). I trochę się stresuję i indukcją i tym jak w ogóle poród na Karowej przebiega. Słyszałam, że głównie się tam leży, a ja chciałabym rodzić w ruchu, chodzić, korzystać z prysznica i piłki. Czy można pić? A jeśli nie, to czy dają kroplówkę nawadniającą? Przeraża mnie to. Miałam rodzić na Inflanckiej, ale z powodu mutacji i nerki synka, zostaję na Karowej (tu prowadzę ciążę). Dzięki za info.

    Założyłam wątek o porodzie na Karowej. Bardzo proszę o wypowiedzi.
    adres wątku: https://bellybestfriend.pl/forum/porod/porod-na-karowej-w-warszawie,11138.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 14:30

  • mmarzenak Autorytet
    Postów: 1231 1390

    Wysłany: 23 września 2016, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziś mam doła... przez godzinę płakałam razem z Lilką.. z bezradności? z braku cierpliwosci?? chyba nie nadaje się na matkę:(

    w domu chaos a ja nawet siły nie mam tego ogarnąc:/ w niedziele chrzciny, a jutro przyjezdza do nas tesc i chrzestny Lilki, a ja w proszku.

    w dodatku wczoraj dowiedzialiśmy, że mój dziadek na sepsę i jestem w głębokim smutku:(:(

    lprkuay3dehqwb0g.png
  • mloda1995 Autorytet
    Postów: 326 176

    Wysłany: 23 września 2016, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmarzenak, tez kilka razy tak mialam:( siedzialam i plakalam razem z dzieckiem. Ale nadajemy sie na matki! Ja stwierdzilam, ze szkodzi mi przebywanie wiecznie sam na sm z dzieckiem wiec w weekendy meza na spacery z nia wysylam a ja mam relaks. Wspolczuje informacji o dziadku :( trzymam kciuki ze bedzie ok!

    dxomzbmhjk9kajsy.png
  • Iwa2016 Autorytet
    Postów: 552 243

    Wysłany: 23 września 2016, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmarzenak, nie gadaj głupot. Każdy ma gorszy dzień i mamy dosyć wszystkiego ale trzeba się wziąć w garść i robić to co trzeba. Dasz rade! Zdrówka dla dziadka. I trzymam kciuki za niedziele żeby wszystko się udało.

    82do3e5eecjvddbc.png
    ex2bdf9hvxxmhn57.png
    iv09vcqgnaew80lf.png[/u
  • Iwa2016 Autorytet
    Postów: 552 243

    Wysłany: 25 września 2016, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam Wam juz pisać, że mój synuś odbraził się na gondole ale to tak w połowie bo właśnie przyniosłam go ze spaceru na r3kach a gondole pchałam. Dwa wczesniejsze spacery się pieknie udały przelezec w gondoli

    82do3e5eecjvddbc.png
    ex2bdf9hvxxmhn57.png
    iv09vcqgnaew80lf.png[/u
  • Agabtm Autorytet
    Postów: 949 733

    Wysłany: 25 września 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmarzenak tez czasem mam dołka i wydaje mi się, że nie daje rady i się nie nadaje ale to mija te poczucie bezsilności i beznadziejnosci wtedy pomaga mi mąż wziąć się za siebie i bycie wśród ludzi staram się zaprosić koleżanki dodają otuchy nawet nie wiedząc, że jest mi źle.

    My po weselu i poprawinach powiem wam, że było super ale znajomi którzy nie mają dzieci nie rozumieją, że wychodzimy wcześniej bo musimy odebrać dziecko etc i chcemy się trochę wyspać i wychodzimy wcześniej niż oni Ehhhhssss wszystko przed nimi ;) hihihi

    Syn Filip 28 czerwiec ;);)
  • Agabtm Autorytet
    Postów: 949 733

    Wysłany: 25 września 2016, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwa2016 wrote:
    Miałam Wam juz pisać, że mój synuś odbraził się na gondole ale to tak w połowie bo właśnie przyniosłam go ze spaceru na r3kach a gondole pchałam. Dwa wczesniejsze spacery się pieknie udały przelezec w gondoli
    Mój też tak ma czasem. Najgorzej bo fotelik samochodowy zaczął go parzyć

    Syn Filip 28 czerwiec ;);)
  • ma_rka Autorytet
    Postów: 417 526

    Wysłany: 25 września 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moli5 wrote:
    Witajcie dziewczyny.
    Co do ulewania my stosowaliśmy zagęszczacz przez jakoś czas, teraz jak jest na piersi byłoby to bardzo trudne. Okazało się,że nasz synek się przejadał dlatego tak ulewał.
    My również mamy napięcie mięśniowe i asymetrie. Lekarz rahabilitant nas wyśmiał,ale wszyscy pediatrzy od razu jak go zobaczyli kierowali go na rehabilitację. Byliśmy w szitalu na Wołoskiej w w Warszawie ale masakra bo nie pozwalają rodzicom uczestniczyć w zajęciach. Mały się tak darł,że nie mogłam go uspokoić przez godzinę
    Wynajęliśmy prywatnego rehabilitanta do domu ale też się darł masakrycznie. Mam wrażenie,że w domu w swoim środowisku będzie łatwiej. Po tej całej rehabilitacji cały dzień był mega płaczliwy:(¥
    y

    Moli jaką metodą ćwiczycie? Bo domyślam się, że metoda Vojty. Uciska się określone miejsca na ciele. Jeśli znajdę swój filmik ze starszakiem jak ćwiczyliśmy metoda Bobath'a to podeślę Ci link. U Nas było to samo - asymetria i wzmożone napięcie. Byliśmy prywatnie na ćwiczeniach, a potem nagraliśmy filmik, gdzies go mam na YT. Bobatha jest fajna, bo dziecko ćwiczy w formie zabawy. Wyprowadziliśmy synka jakoś w 2 miesiące. Była też razfizjoterapeutka u Nas w domu i ona ćwiczyła Vojta i też była masakra. Synek uryczany, spocony, pamietam jak dziś jak nasikał na stół :/

    mhsvi09kjtw94wk5.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 25 września 2016, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pytanie mam.
    Jak u waszych maluszków wygladalybw praktyce skoki rozwojowe?
    Moj maly od kilku dni nie chce wogole wyciagac raczek ani chwytac zabawek i czesto plakal ale dzis to juz przeszedl samego siebie. Caly dzien nieuzasadniony placz bo pojedzony byl, pielucha przebrana, karczek suchy i ciepły a brzuszek miękki, baczki tez szly bez problemow (choć dalam Bobotic na wszelki wypadek). Zadnego prezenia sie ale placz na caly regulator. On NIGDY tak nie plakal. I zastanawiam sie czy może to skok?
    Dodatkowe mozliwosci to to ze wczoraj wieczorem moj brat wyjechal za granice (zajmowalam sie nim od 16 lat czyli wiekszosc mojego zycia). Od wczoraj ciągle plakalam bo strasznie za nim tesknie(brat tez duzo plakal) wiec moze udzielił mu sie nastrój?
    Albo najgorsza opcja :jestem przeziebiona. Drapie w gardle i leci z nosa ale nie kicham. Boje ze go zarazilam. Wczoraj mi dziwnie w gardle bylo ale prawie caly dzien ryczalam albo lzy tlumilam wiec myslalam ze to przez to. A caly dzien zajmowalam sie malym i go calowalam. I dzis do 12 gdzies tez a dopiero później poczulam ze cos mnie bierze i dopiero wtedy odseparowalam sie od malego. Temp u niego w normie.
    Co o tym myslicie?

    Agata ja cie rozumiem. Do nas nieraz przyjdzie brat meza z zona i siedza, i siedza, i siedza. Daje do zrozumienia ze może pora hy isc bo juz 23-24 a ja rano musze wstac bo mojego budzika nie da sie wylaczyc. A jego zona jeszcze mi truje jaka zmeczona i ze jutro to bedzie spala do oporu bo musi odespac ;)

    3i49o7esw7obg123.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 25 września 2016, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwa moj juz od dawna gdy nie spi akceptuję spacer ale tylko na wlasnych warunkach: albo buda opuszczona albo pozycja polsiedzaca ktorej bardzo nie lubię bo taki jest powyginany. Ale coz robić. Wogole bym z domu nie wyszla.
    Marka mpj właśnie idzie metoda vojty i rzeczywiscie - masakra.

    3i49o7esw7obg123.png
  • ma_rka Autorytet
    Postów: 417 526

    Wysłany: 25 września 2016, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorinka a próbowałaś Bobatha? Dzieci ją naprawdę lubią. Nie mogę zalogować się do starego konta na YT, więc chyba nie pomogę. Mogę nagrać ewentualnie filmik z młodym, coś tam pamiętam.

    mhsvi09kjtw94wk5.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 25 września 2016, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marka jedne zajecia mielismy z Bobatha a pozniej przypisali nas niestety do Vojty. My na NFZ wiec z mozliwoscia wyboru ciezko.
    Maly po zajeciach zawsze taki zmeczony i splakany ze usypia od razu po przytuleniu. Rehabilitantka twierdzi ze oja nie widzi asymetri zadnej ale niej pasuje jej ze maly zaciska piastki przy lezeniu na brzuchu. Takze sama nie wiem czy rehabilitacja potrzebna czy nie.
    10 bede miec prywatna wizytebu ortopedy i zobaczymy co powie ale do tego czasu jeszcze nas 4x zajecia czekają.

    3i49o7esw7obg123.png
  • ma_rka Autorytet
    Postów: 417 526

    Wysłany: 25 września 2016, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja starszaka nie męczyłam jak zobczyłam jak on to znosi :/ potem w domu ćwiczyślimy Bobatha sami, kilka razy dziennie gdzieś wplataliśmy w zabawę. Mlodemu też czasem jakieś ćwiczenia robię typu kołyskę czy rączka do nóżki.

    mhsvi09kjtw94wk5.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 26 września 2016, 01:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marka z checia obejrzala bym kilka filmikow:)
    Najbardziej zalezy mi na rozluznieniu karku i cwiczeniach zeby nie zaciskal piastek.

    3i49o7esw7obg123.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 26 września 2016, 02:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I wsumie to jak teraz pomyślę to moj taki marudny sie zrobił odkad zaczal tego vojte. Tzn po 2 zajeciac z vojty czyli w srode
    No chyba ze to przypadek bo czy takie cwiczenia tak długo by go fizycznie trzymały?

    3i49o7esw7obg123.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 26 września 2016, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O moj Boze dzisiaj znow to samo. Ja nie wiem ci z tym moim malym. Od 18 ciagle zle. Ma rekach nie, na macie nie, w bujaczku nie, spac nie i bawic aie tez nie. Jakas chwila intensywnego placzu potem kilka sekund spokoju ni znów znienacka zaczyna sie placz. Brzuch miekki, Bobotic nic nie daje, kupa byla, pielucha sucha. Uspokaja sie jak siw czyms zainteresuje. A o 20 jak kapiemy to cisza jak makiem zasial. No co mu moze byc? Jakies pomysly?

    3i49o7esw7obg123.png
  • mloda1995 Autorytet
    Postów: 326 176

    Wysłany: 26 września 2016, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorinka moja dzis tez tak miala :/ na koncu bo dwoch godzinach darcia sie z malymi pauzami, porzygala sie i poszla spac :( ale juz nie wiedzialam co zrobic.

    Katrin lubi tę wiadomość

    dxomzbmhjk9kajsy.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 26 września 2016, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mloda mnie juz glowa od niego boli. Tym bardziej ze do tej pory sie tak nie zachowywal a od kilku dni codzien to samo.
    Czy to mogą byc kolki? Ale dopiero w 3 miesiacu? I dlaczego placz jest napadowy i z przerwami?

    3i49o7esw7obg123.png
  • Agabtm Autorytet
    Postów: 949 733

    Wysłany: 26 września 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorinka a jak karmisz mm czy piersią??
    Być może to skok używasz chusty może mój Filip się uspokaja w chuście. A może podaj młodemu więcej mleka być może jest głodny i brakuje mu 30 ml więcej. Kolki po 3 miesiącu nie słyszałam by ktoś miał Hmmmmyyy a być może przechodzi skok.

    Syn Filip 28 czerwiec ;);)
‹‹ 1285 1286 1287 1288 1289 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ