Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Odniosę się do tych paru ostatnich stron choć może nie powinnam, bo jest to tylko podsycanie burzy w szklance wody.
Zacznę od najmniej istotnego tematu czyli omijania czyichś postów: dziewczyny kochane parę tygodni już tu jestem, na początku gdy było nas mniej po wejściu miałam zwyczaj, że czytałam posty, cytaty wklejałam do notatnika starając się nikogo nie pominąć i w miarę możliwości, wiedzy i sensu odpowiedzieć. W pewnym momencie zrobiło się nas tak dużo, że te czynności zaczęły mi zajmować ładnych parę godzin, a wiadomości wciąż przybywało (wstaję późno, koło 12 jestem dopiero na forum, wiec zawsze mam zaległości). Zmieniłam taktykę, dalej wszystko czytam, ale część lajkuje, część przemilczam, na część, która w jakiś sposób wyda się MI ISTOTNA (wiem jestem samolubem) odpowiadam.
Przykro mi, jeżeli, któraś poczuła się pominięta - mnie możecie pomijać śmiało, mam twardą skórę i w razie czego telefon do lekarza żeby rozwiał wszelkie wątpliwości
Teraz temat istotniejszy i dużo bardziej bolesny: dziewczyny, które stracił ciąże. Tak, nie wiem co przeżywają i w swym samolubstwie mam ogromną nadzieję, że nigdy się nie dowiem. Wszystkim szczerze współczuje, ale nie mogę w żaden sposób pomóc. Dlatego nie raz już zdarzyło mi się NIE SKOMENTOWAĆ wiadomości o utracie ciąży. Może to się Wam wydać okropne i macie do tego pełne prawo, ale po tym jak przeżyłam to co działo się z Annielove (kochana mam nadzieje, że nie weźmiesz tego do siebie!) nie chcę się już angażować w straty emocjonalnie. Tak, strata dziecka jest ogromną tragedią - jest to niepodważalne, dlatego staram się robić wszystko żeby mnie się nie przydarzyła! Po historii z Annie dostałam takiej paniki, że wylądowałam z plamieniem u lekarza, nie wiem jak nerwy wpłynęły na mojego maluszka, ale na pewno nie dobrze i teraz TAK ZDARZA MI SIĘ ZIGNOROWAĆ WIADOMOŚCI O STRACIE NA FORUM.
Zdarza mi się też zmienić temat pod wypowiedzią o stracie na jakiś inny bardziej pozytywny.
Jeżeli ktoś poczuł się przez to urażony to przepraszam, ale na mnie potwornie działają na przykład wpisy typu "aniołek 7tc" w stopce. Dziewczyny macie do nich prawo! Święta rzecz pamiętać o tragicznej stracie! Ale ja np. wchodząc na forum i widząc te podpisy modliłam się żebym przetrwała te tygodnie, których wam się nie udało. 9tc był dla mnie tragiczny pod względem psychicznym, bo widziałam, że wiele jest "aniołków" z tego okresu. A ciąże można stracić zawsze. ZAWSZE.
Dlatego ja staram się o tym nie myśleć, być może udawać, że to mnie nie dotyczy i mam do tego prawo tak samo jak inni mają prawo napisać "bardzo ci współczuje, nie martw się spróbujecie znowu".
Moje hormony też potrzebowały się wgadać...Pati_89, jakka, bloodflower lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzepraszam Was. Pewnie to mój wątek Was poróżnił. Nie chciałam tego i pewnie niestosownym było napisanie na forum o "tych rzeczach". Jeszcze raz przepraszam. Napiszę tylko, ze u mnie juz po.Straszny ból. Rano usg i do domku.
I nie kłócić się tu:):)bo Wielki Brat patrzy:)
całuję Was Dziewczynki.
-
DeLaCruz wrote:Chodzi o zrosty które wymuszają nienaturalna postawę ciała - zmienia się ustawienie miednicy, kręgi są inaczej obciążone, mogą wystąpić przewlekłe bóle kręgosłupa
teraz już wszystko jasne
własnie próbuje doczytać co tu się dzisiaj porobiło na forum...
Kawokado, DeLaCruz lubią tę wiadomość
-
Moim zdaniem całą tą bezsensowną dyskusję zaczął wątek lunadelrospo. Każdy pisze, jak uważa. Dla mnie uwaga lunadelrospo jest nie na miejscu, jak ja bym straciła ( odpukać) maleństwo, to wcale bym nie chciała aby cały wątek nosił żałobę.
Koniec dyskusji
Na kolację zjadłam jajka gotowane z majonezem + lody. Nooo samo zdrowie
Kawokado, Helen, Pati_89, Nelus, tysiaa93, DeLaCruz lubią tę wiadomość
-
o mniam!
te lody zwłaszcza
moja fasolka nie lubi jajek
ani pomidorów ;( rozstałam sie z moją ukochaną jajecznicą z pomidorami w 7tc, bo za każdym razem kończyło się obejmowaniem porcelanki
mąż się śmieje, że fasolka charakterek ma po mnie
Paula222 lubi tę wiadomość
-
laski, przeczytałam te parę stron i ręce mi opadły...
nawet nie wiem jak to skomentowac...
winię za to hormony...i stresy
bo inaczej nie da sie tego skomentowac
jesli ktos sie czuje pominiety..no kurcze, jest nas to ok.100osób, mamy pełno nowych wiadomosci, ktos by musiał siedziec cały dzien i nic nie robic, aby odniesc sie do kazdej osoby, trzeba miec troche wyobraźni..juz nie pamietam kto nawet to napisał?i co jestem złą osobą?
to jest forum, jak już któras napisała mamy się wymieniać wiedzą, radami, po to tu jestesmy, nie zastąpi nam te forum kontaktu międzyludzkiego.
Straty są trudnym tematem, sama przez to przeszłam i widziałam jak to inne dziewczyny cieszą sie ciążą i im kibicowałam i się cieszyłam ze wszystko ok. Napisałam co u mnie i już nie wchodziłam na to forum, bo po co się katować taki informacjami, to nie zdrowe. Żadne nasze słowa nie przyniosą otuchy tym osobom, muszą przejść przez to same ze swoimi bliskimi.
A propo modlitwy, kazdy jest inny, i nie wiemy czy kazdy wierzy w Boga i czy tak to przeżywa.. i watpie aby ktoś się cieszył z takiej informacji.
Nie ma co oceniać ludzi z góry.
To nie w porządku wobec tych mam w stracie i nas tu wszystkich.
Cieszmy się każdym dniem, okres I trymestru jest trudnym okresem i przeżywajmy go jak najlepiej z dobrem dla naszych dzieciątek...dlatego ja się cieszę z każdej pozytywnej informacji i każdego zdjęcia. Kto chce ten wrzuca, a jesli ktoś ma z tym problem, to niech opuści forum...Dziewczyny mają piękne figury i mają powód do chwalenia sięa jesli ktoś ma kompleksy to nie wrzuca i tyle, ale to nie jest problem do zamartwiania się.
Chciałam wam coś miłego napisać...
ale nie wiem czy wypada
Paula 222 popieram cię w 100% nie robi się żałoby na wątku ciążowym !
Kawokado, Pati_89, eidth, Nelus, DeLaCruz, Paula222, bloodflower lubią tę wiadomość
-
Hahaha to widzę, ze mamy podobnie
sąsiedzi mojej mamy coś dziś intensywnie smażyli
tak mnie zemdliło, ze myślałam, ze nie dam rady zejść z drugiego piętra
najgorzej to jak w pociągu na uczelnie trawi się ktoś "pachnący"
wożę ze sobą reklamówkę ratunkową żeby nie musieć wysiadać, na szczęście na razie się nie przydała
Pati_89 lubi tę wiadomość
-
Clara wrote:Przepraszam Was. Pewnie to mój wątek Was poróżnił. Nie chciałam tego i pewnie niestosownym było napisanie na forum o "tych rzeczach". Jeszcze raz przepraszam. Napiszę tylko, ze u mnie juz po.Straszny ból. Rano usg i do domku.
I nie kłócić się tu:):)bo Wielki Brat patrzy:)
całuję Was Dziewczynki.
Trzymam za Ciebie kciuki abyś jak najprędzej nosiła dzieciątko pod sercem przynajmniej przez 9 miesięcy :-*Kawokado lubi tę wiadomość
-
Pati_89 wrote:Jak zobaczyłam dziś na imprezie golonkę w kapuście to trzeba było jechać do domu bo nie mogłam nawet na nią spojrzeć
Ja od 3 dni jem na obiad schabowe bo tak mi smakują
Helen i Twoją wypowiedzią powinnysmy zakończyć temat dzisiejszego spięcia
Dziewczyny kluje Was czasami coś w brzuchu ? Tak delikatnie i da się znieść ale ciekawi mnie czy któraś z Was też tak ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 22:13
Helen lubi tę wiadomość
-
Clara trzymaj się ciepło, kup zapas przeciwbólowych i dużo odpoczywaj. Polecam spróbować pić świeży sok z buraka, bardzo łatwie pomaga w odnowie i regeneracji.Mi bardzo pomógł
i pamietaj o nas :*
Edith tak, ja mam tak głownie na wieczór, to efekt rozciągania się macicy...te delikatne są oknawet teraz czuję
eidth, Kawokado lubią tę wiadomość
-
Helen wrote:laski, przeczytałam te parę stron i ręce mi opadły...
nawet nie wiem jak to skomentowac...
winię za to hormony...i stresy
bo inaczej nie da sie tego skomentowac
jesli ktos sie czuje pominiety..no kurcze, jest nas to ok.100osób, mamy pełno nowych wiadomosci, ktos by musiał siedziec cały dzien i nic nie robic, aby odniesc sie do kazdej osoby, trzeba miec troche wyobraźni..juz nie pamietam kto nawet to napisał?i co jestem złą osobą?
to jest forum, jak już któras napisała mamy się wymieniać wiedzą, radami, po to tu jestesmy, nie zastąpi nam te forum kontaktu międzyludzkiego.
Straty są trudnym tematem, sama przez to przeszłam i widziałam jak to inne dziewczyny cieszą sie ciążą i im kibicowałam i się cieszyłam ze wszystko ok. Napisałam co u mnie i już nie wchodziłam na to forum, bo po co się katować taki informacjami, to nie zdrowe. Żadne nasze słowa nie przyniosą otuchy tym osobom, muszą przejść przez to same ze swoimi bliskimi.
A propo modlitwy, kazdy jest inny, i nie wiemy czy kazdy wierzy w Boga i czy tak to przeżywa.. i watpie aby ktoś się cieszył z takiej informacji.
Nie ma co oceniać ludzi z góry.
To nie w porządku wobec tych mam w stracie i nas tu wszystkich.
Cieszmy się każdym dniem, okres I trymestru jest trudnym okresem i przeżywajmy go jak najlepiej z dobrem dla naszych dzieciątek...dlatego ja się cieszę z każdej pozytywnej informacji i każdego zdjęcia. Kto chce ten wrzuca, a jesli ktoś ma z tym problem, to niech opuści forum...Dziewczyny mają piękne figury i mają powód do chwalenia sięa jesli ktoś ma kompleksy to nie wrzuca i tyle, ale to nie jest problem do zamartwiania się.
Chciałam wam coś miłego napisać...
ale nie wiem czy wypada
Paula 222 popieram cię w 100% nie robi się żałoby na wątku ciążowym !
Masz rację! Ja nie komentuje wszystkiego nie czytam nawet połowy każda ma swoje życie i swoje obowiązki dzieci prace itp jeśli ktoś czyta i komentuje wszystko to super, nie neguje tego i ciesze się ze tak fajnie wszystko ogarnia. Ja mam tyle na głowie ostatnio ze ledwo daje rade przeczytać 2 str, laptopa i tableta w ogole nie mam czasu odpalić tylko raz na jakiś czas wejdę do telefonu zajrzeć co i jak.
Co do tego żeby nie robić zaloby u na wątku ciążowym to ba pewno mocne słowa ale według mnie trafne. Każda z nas jest poruszona taka historia ale też cieszy się z tego co jest tu i teraz. Ja zawsze odsuwam od siebie źle myśli, nie wracam do przeszłości i tego co zle, staram się czytać wszystko co pozytywne bo tak mi lżej. Jak straciłam ciążę to z nikim o tym nie rozmawiałam, sama sobie poradziłam i jak najszybciej chciałam zapomnieć. Tak mi po prostu lepiejHelen, Pati_89, Kawokado lubią tę wiadomość
-
eidth wrote:Ja od 3 dni jem na obiad schabowe bo tak mi smakują
Helen i Twoją wypowiedzią powinnysmy zakończyć temat dzisiejszego spięcia
Dziewczyny kluje Was czasami coś w brzuchu ? Tak delikatnie i da się znieść ale ciekawi mnie czy któraś z Was też tak ma.eidth, Kawokado lubią tę wiadomość
-
Agathea wrote:Mój brzuszek obecnie to nawet całkiem dobry kamuflaż
Tym bardziej w obecnym społeczeństwie, które trzecie dziecko traktuje jako wpadkę lub dorabianie brakującej płci jeśli ktoś ma dwoje dzieci jednej płci. Nie muszą wszyscy od razu wiedzieć, że będę miała kolejne maleństwo... obawiam się kąśliwych komentarzy ludzi którzy nie mają nic do mojego życia i dzieci. Moje trzecie dziecko jest planowane i chciane, ale w sumie to nie powinno interesować całego świata
Ja też się nie chcę społeczeństwu za wcześnie chwalićZ kolei z uwagi na małą różnicę wieku, bo przecież jedno po drugim to na pewno wpadka..
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Agathea wrote:Aaaa i tak jak mówiła kilka stron dalej inna forumka, w czasie ciąży wszystkie przyszłe mamy skupiają się na wyprawce, imionach, pokoikach a zapomminają o ważnej rzeczy jaką jest karmienie piersią. Sama córkę karmiłam 20 miesięcy a syna 2 lata i 5 miesięcy. Nie miałam problemów z karmieniem, ale gdyby nie wiedza o kp to głupie gadki typu masz pewnie słaby pokarm, że Adrianek cały czas wisi na piersi (w trzecim tygodniu po jego urodzeniu, po 4 tygodniach okazało się, że mały przybrał 1500 do najniższej wagi po urodzeniu) to zaczęłabym wątpić w siebie. A wiara w siebie i własne piersi jest ważna przy karmieniu. Więc warto już w ciąży czytać, szukać w okolicy dobrego doradcy, z którego pomocy będzie szło skorzystać w razie potrzeby. Czasem drobna korekta przy przystawianiu potrafi podnieść komfort karmienia i jego efektywność.
Brawo brawo brawo! Dokładnie, mi też kiedyś wydawało się, ze karmienie piersią to żadna filozofia. Na szczęście zdążyłam doksztalcic się w pierwszej ciąży - bez tego na pewno bym tyle nie karmiła. Wiedza laktacyjna to podstawa💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
kredkaczarna wrote:A ja wa powiem inaczej. To fakt że pisze się w jednym komentarzu kondolencje i odpowiedzi na inne pytania czy dot innego watku. Ale to dlatego że mamy jeden ciąg komentarzy a nie porozdzielane tematy. Mogę jedynie podpowiedzieć taką rzecz. Gdy byłam w ciąży z synkiem tu na forum pazdziernik 2014 postanowilysmy przeniesc sie na facebooka i utworzyc grupe tajna. Do tej pory razem piszemy. Tam kazdy dodaje post do ktorego nikt nie pisze nieodpowiednich komentarzy. No takie moje przemyslenia
Ps. Własnie spaliłam naleśnika!
O ja też jestem z październikowych 2014chyba jesteśmy w innej grupie na fb
katka/85, kredkaczarna lubią tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
Czy ja mogę jeszcze tylko coś na rozluźnienie?
Koleżanka mi podesłała i płaczę ze śmiechu
http://img7.demotywatoryfb.pl//uploads/201511/1446918161_kpwa1i_600.jpg
p.s. nie mogę się doczekać tego układania ubranekw końcu zrobili mi dziś szafy!
Madzik84, Pati_89, Helenucha Klucha lubią tę wiadomość