Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
bloodflower wrote:Jestem juz na oddziale. Mialam juz robione usg. Lekarz stwierdzil, ze widzi cialko i on by jeszcze tej ciazy nie przekreslal.Mam dostac leki na podtrzymanie i czekam na pobranie krwi.
-
hej. hej
Ja dziś ugotowałam kapuśniak, MNIAM MNIAM MNIAM
dałam spróbować Mężowi to stwierdził, że się tego nie da jeść-sam kwas... Fakt nawet nie płukałam kapusty, ale to efekt zamierzony.. dla mnie pycha... fakt, że jak gotowałam to zapach wołowiny spowodował spotkanie z porcelanką, ale mam nadzieję że owy kapuśniak mi nie zaszkodzi. Dzisiaj też zakupiłam imbir, bo mdłości i wymioty ostatnio dają o sobie znać. Ja mówię do brzuszka jak dużo wymiotuję "dzidziulku kochany masz być grzeczny bo mama nie ma siły", ale coś słabo się słucha
kamenkaa, Nelus lubią tę wiadomość
-
kamenkaa wrote:Dziewczyny a mówicie czasem do swoich brzuszków hehe ? Mi sie czasem zdarza hehehe
No jasne że takw szczególności mój mąż codziennie przytula się i gada do brzucha
w sumie to takie fajne jest
poza tym to moja 2,5 letnia siostrzenica przychodzi do mnie i gada do brzucha że "dzidzia śpi i je tylko. Ciocia obudź dzidzie niech kopie "
kamenkaa lubi tę wiadomość
Misia15
Naszą Księżniczka - Oliwka -
bloodflower wrote:Jeszcze nic. Bylam przed chwila u pielegniarki to powiedziala, ze wyniki moze i sa w komputrze, ale one nie sa od udzielania takich informacji pacjentom i wszystkiego dowiem sie na wieczornym obchodzie. Wiec tak pewnie do ok20tej bede musiala czekac na jakakolwiek informacje.
bo przecież one dotyczą ciebie a nie twojej sąsiadki, głupia pinda, wez ją tam pomęcz. Przeciez na obchodzie ja nie bedziesz miała pytan to lekarz i tak sie spyta o samopoczucie, a jak sama nie zaczniesz ciągnąć za język to nic się nie dowiesz.
-
Helen wrote:idz do innej pielegrniarki to ci poda, to przeciez twoje dane. Zapytaj się na jakiej podstawie nie udziela ci tych informacji?
bo przecież one dotyczą ciebie a nie twojej sąsiadki, głupia pinda, wez ją tam pomęcz.Kawa z mlekiem lubi tę wiadomość
-
oj tam oj tam, niech ją pomęczy, albo pokaże zeszyt, jakby się miała pomylić, skoro wystarczy przeczytać wynik?
ja przy pozamacicznej to u pielęgniarek byłam parę razy dziennie
zresztą lekarz na oddziale musi być cały czas,
Blodflower to idz do pokoju lekarzy, oni pracują cały czas a nie tylko na obchodzie.
-
Magdzialena wrote:Bedzie dobrze! Trzeba byc dobrej mysli
Wizyte mam dzien przed Toba- 19.11
Tez czasem sie boje, bo jednak majac juz jedno dziecko nie mam jak lezec plackiem calymi dniami, ale w sumie lekarze nie kazali lezec plackiem.
A co do tej no-spy to moze mi przepisali bo mnie brzuch bolal jak mialam to krwawienie, takie odczuwalam bole jakby skurczowe co jeszcze bardziej mnie utwierdzalo w przekonaniu ze jest zle. Teraz czasem jeszcze boli brzuch, ale to jest taki delikatny bol, wiadomo wszystko sie tam rozciaga. I tak sobie mysle co z ta no-spa, bo pewnie nie jest ona obojetna w takim okresie gdy dziecko jest najbardziej wrazliwe na wszystko. Ale z drugiej strony skoro lekarz mi ja przepisal to boje sie tak przestac brac na wlasna reke. Musze poczekac do czwartku i wypytac na wizycie.
Ale Ci dobrze, już w czwartek zobaczysz się z maleństwemZazdroszczę!
Też wierzę, że będzie dobrze, ale i tak zwyczajnie się boję. Trzymam kciuki, żeby u nas obu po krwiakach ślad nie został
Mi lekarz kazał wziąć nospę zwykłą, nie forte, ale tylko w razie bólu (przy krwawieniu nic mnie nie bolało) i mówił, że na tym etapie to będzie raczej ćmienie/kłucie/rozpieranie a nie ból. Też mnie często pobolewa brzuch, ale teraz tak podobno ma być. Jak mocniej boli, albo dłużej nie przechodzi, to wtedy biorę nospę. Martwię się też jej szkodliwością, ale co innego rozkurczowego można wziąć i to bez recepty? W ostatecznym rozrachunku zmniejszone napięcie mięśniowe u dziecka to chyba mniejsze zło, niż poronienie...
Magdzialena, dobra kobieto, napisz mi jeszcze proszę w jakim tempie zmniejsza Ci się ten krwiak? Pisałaś wcześniej, że na kontroli był o 2 mm mniejszy, niż na pierwszym usg po krwawieniu - po ilu dniach się o tyle zmniejszył? Lekarz coś Ci mówił, czy teraz w czwartek nie powinno go już być, czy na to trzeba więcej czasu? Ja byłam zbyt zdenerwowana krwawieniem, żeby dopytać o to lekarzaEhhh
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
Witam wszystkie dziewczyny! Cieszę się, że można w tym miejscu podzielić swoimi radościami i smutkami.
Mam 33 lata i to moja pierwsza ciąża, po kilku m-cach starania udało się. Według usg to 8 tydzień i 5 dzień
Ale jestem z tych, które boją się, panikują zamiast się cieszyć. Może to wiek, może sporo zasłyszanych historii.
Tak jak część z Was, męczę się z nudnościami, ale to nic, uważam, że są większe problemy.
Od samego początku ciąży mam pobolewania brzucha, biorę od 5 tygodnia duphaton 2 razy dziennie. Czy któraś z Was ma takie nieprzyjemne bólu w podbrzuszu, dość nisko? Aktualnie mam je po lewej stronie i w środku. Przyznam, że boję się. Czy one są normalne...? Wizytę u ginekologa mam za 10 dni, więc wtedy okaże się czy jest wszystko ok. Ale same wiecie - ten czas wlecze się niemiłosiernie w takich sytuacjach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 19:16
Helenucha Klucha, kamenkaa, Helen, Zołzi, xpaulinax, Kourtney lubią tę wiadomość
-
Jestem po obchodzir. Trwal moze z 3 minuty. Lekarz sie mnie spytal co mi jest!!!!!! Nie podal wyniku badania, dopiero jak sie zapytalam to powiedzial, ze 4690 lub 4960 nie pamietam. Tylko ze 22.10 bylo 1728. Mam czekac na nasteona bete.
mimo to wynik bey odpowiada wielkosci tygodniowemu oecherzyka. Nie wiem co myslec. Zastanawiam sie csy jak pojde do pielegniarek to ona mi pokaze cale wyniki
edit beta 4940, prpg3steronu nie robili. Pani jakas dziwna bo nie dala mimtych badan do rekiWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 20:00
Dorjana lubi tę wiadomość
-
Joana33 wrote:Witam wszystkie dziewczyny! Cieszę się, że można w tym miejscu podzielić swoimi radościami i smutkami.
Mam 33 lata i to moja pierwsza ciąża, po kilku m-cach starania udało się. Według usg to 8 tydzień i 5 dzień
Ale jestem z tych, które boją się, panikują zamiast się cieszyć. Może to wiek, może sporo zasłyszanych historii.
Tak jak część z Was, męczę się z nudnościami, ale to nic, uważam, że są większe problemy.
Od samego początku ciąży mam pobolewania brzucha, biorę od 5 tygodnia duphaton 2 razy dziennie. Czy któraś z Was ma takie nieprzyjemne bólu w podbrzuszu, dość nisko? Aktualnie mam je po lewej stronie i w środku. Przyznam, że boję się. Czy one są normalne...? Wizytę u ginekologa mam za 10 dni, więc wtedy okaże się czy jest wszystko ok. Ale same wiecie - ten czas wlecze się niemiłosiernie w takich sytuacjach.
Witaj:)Magda34
-
bloodflower wrote:Jestem po obchodzir. Trwal moze z 3 minuty. Lekarz sie mnie spytal co mi jest!!!!!! Nie podal wyniku badania, dopiero jak sie zapytalam to powiedzial, ze 4690 lub 4960 nie pamietam. Tylko ze 22.10 bylo 1728. Mam czekac na nasteona bete.
mimo to wynik bey odpowiada wielkosci tygodniowemu oecherzyka. Nie wiem co myslec. Zastanawiam sie csy jak pojde do pielegniarek to ona mi pokaze cale wyniki
edit beta 4940, prpg3steronu nie robili. Pani jakas dziwna bo nie dala mimtych badan do reki
Kuźwa ciężko im cokolwiek powiedzieć. Jak mnie wk...takie traktowanieMagda34
-
bloodflower wrote:Jestem po obchodzir. Trwal moze z 3 minuty. Lekarz sie mnie spytal co mi jest!!!!!! Nie podal wyniku badania, dopiero jak sie zapytalam to powiedzial, ze 4690 lub 4960 nie pamietam. Tylko ze 22.10 bylo 1728. Mam czekac na nasteona bete.
mimo to wynik bey odpowiada wielkosci tygodniowemu oecherzyka. Nie wiem co myslec. Zastanawiam sie csy jak pojde do pielegniarek to ona mi pokaze cale wyniki
edit beta 4940, prpg3steronu nie robili. Pani jakas dziwna bo nie dala mimtych badan do reki
ja pierr co za podejscie do pacjenta....ja juz bym dawno tam zrobiła rewolucjebo nie czekalabym do 20napewno albo daja co moje albo wypad i tyle
Nie daj sie tam
Jeszcze sie glupio Ciebie pyta co Pani jest ;/ -
bloodflower wrote:Jestem po obchodzir. Trwal moze z 3 minuty. Lekarz sie mnie spytal co mi jest!!!!!! Nie podal wyniku badania, dopiero jak sie zapytalam to powiedzial, ze 4690 lub 4960 nie pamietam. Tylko ze 22.10 bylo 1728. Mam czekac na nasteona bete.
mimo to wynik bey odpowiada wielkosci tygodniowemu oecherzyka. Nie wiem co myslec. Zastanawiam sie csy jak pojde do pielegniarek to ona mi pokaze cale wyniki
edit beta 4940, prpg3steronu nie robili. Pani jakas dziwna bo nie dala mimtych badan do reki
no to jak mówiłam na obchodzie obchodzi ich samopoczucie i spojrzenie w oczy ze ty to ty i sobie idą, dobrze ze sie wypytalas.
Złap jutro jakiegos lekarza i pogadaj. Kiedy chcą zrobić ci usg ?
-
Joana33 wrote:Witam wszystkie dziewczyny! Cieszę się, że można w tym miejscu podzielić swoimi radościami i smutkami.
Mam 33 lata i to moja pierwsza ciąża, po kilku m-cach starania udało się. Według usg to 8 tydzień i 5 dzień
Ale jestem z tych, które boją się, panikują zamiast się cieszyć. Może to wiek, może sporo zasłyszanych historii.
Tak jak część z Was, męczę się z nudnościami, ale to nic, uważam, że są większe problemy.
Od samego początku ciąży mam pobolewania brzucha, biorę od 5 tygodnia duphaton 2 razy dziennie. Czy któraś z Was ma takie nieprzyjemne bólu w podbrzuszu, dość nisko? Aktualnie mam je po lewej stronie i w środku. Przyznam, że boję się. Czy one są normalne...? Wizytę u ginekologa mam za 10 dni, więc wtedy okaże się czy jest wszystko ok. Ale same wiecie - ten czas wlecze się niemiłosiernie w takich sytuacjach.
tak nie martw się brzuchem te rozpieranie jest normalne, jedyne co cię może przestraszyć to krwawienie lub plamienie czerwoną krwią, nie brunatną. Wszysto inne to norma i masz prawo to czuć bo to wynika z robienia miejsca dla dzidziusia