Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPati mocno tulę! Ale może to jednak jakiś błąd ? Musi być dobrze i ja również w to wierze jak inne dziewczyny z grupy. A myślałaś o teście Nifty - ja wiem że nie każdego stać, ale jesteś pewna w 100% co do dziecka, amniopunkcja może też wszystko wyjaśnić ale... no właśnie co jeśli stracicie maleństwo które będzie zdrowe ? To nie jest takie proste, musisz ochłonąć i przede wszystkim z mężem na spokojnie podjąć decyzje :*
-
Pati_89 wrote:Nie umiem nawet złapać oddechu
siedzę w aucie i ryczę
ryzyko zespołu downa wynosi 1:82 kości nosowej dalej brak muszę jeszcze dziś zdecydować o amniopunkcji której ryzyko poronienia wynosi 1:100 albo na test Harmony za 2600. Zupełnie nie wiem co robić ona te testy tylko potwierdza lub sprostują resztę wyników. Zostałam poinformowana że amniopunkcja daje nam prawo do przerwania ciąży. Zupełnie nie wiem co mam robić dwa lata staraliśmy się o tego maluszka.
Kochana przed Wami bardzo ciężkie decyzje...wierzę jednak, że wszystko będzie dobrze i dzieciątko jest zdrowe jest na to duża szansa :-* Jestem z Wami myślami, trzymajcie się :-* -
Pati pamietaj, ze to ze jest szansa 1:82 mowi ze jedno na 82 dwoje dzieci rodzilo sie chore, to nie oznacza jeszcze ze Twoje jest. Wyplacz sie tak jak radza dziewczyny i przemyslcie co robic, siostra mojej kolezanki miala amniopunkcje i wszystko wyszlo w porzadku, z drugiej strony zawsze jest ryzyko utraty. Porozmawiaj z mezem, poczytaj troche i zdecydujcie sie co robic. Jesli masz jakies pieniadze odlozone to moze warto Harmony albo Nimfy (nie wiem czy to to samo). Np, zdecydowac sie na tanszy, uzywany wozek i lozeczko, ciuszki ale zrobic kosztem tego test. Trzymam kciuki ze ostatecznie okaze sie, ze po prostu maluszek jest mlodszy i rozwija sie w swoim tempie. Dodatkowo pomyslalabym jeszcze aby wybrac sie do innego lekarza aby poszukal kosci nosowej. Mam nadzieje, ze wszystko sie wyjasni ze szczesliwym zakonczeniem. Badzcie dzielni!
-
Pati żadna z nas nie wie co czujesz, możemy się tylko domyślać...Mimo wszystko staram się z Toba utożsamić i współczuję sytuacji w jakiej jesteś... Tak jak dziewczyny piszą - przed Wami rozmowa i wybory... Ja jednak bym nie brała wyniku do siebie do końca i miałą cień nadziei. Co do wyników z krwi to nie są do końca miarodajne, zaburza wyniki i w jedną i w drugą stronę... Bądz silna!!! całuję!
-
Pati zaczelam szukac na forach informacji i znalazlam, ze duzej ilosci dziewczyn nie bylo widac kosci nosowej dziecka az do 19 tygodnia i dzidzius urodzil sie zdrowy z malutkim noskiem. Czy ktores z was ma bardzo maly nos, moze po prostu doktor miala nie najlepszy sprzet i warto powtorzyc USG u innego lekarza gdzies za tydzien? Jak poszukasz na forach pelno dziewczyn opowiada podobne historie i poki co te co czytalam skonczyly sie dobrze. Nie wszystko przesadzone
Moge wiedziec skad jestes? Bo znalazlam ciekawa opinie o Warszawskich dwoch lekarzach, ktorzy naciagaja na dodatkowe badania w ten sposob: http://www.rodzinko.pl/wszystko-o-ci-y/6112-nt-przezierno-ae-karkowa-3.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 13:15
-
Pati_89, jestem czytaczem tego wątku, ale nie pisałam do tej pory. Być może właśnie z uwagi na obawy, które teraz Cie dopadły. Moja sytuacja była podobna, jeśli chcesz, chętnie doradzę. Ja już jestem po tym stresie i badaniach. Będę miała zdrową córeczkę mimo złych wyników PAPPA. Ty na pewno też.
HoniKa89, mmarzenak, dais, Malena91, Kawokado, Helenucha Klucha, Quatriona, mloda1995, Madzik84, Karolina_karolina, kamenkaa, Kawa z mlekiem, Misia15, Pola7 lubią tę wiadomość
Mulina -
Pati_89 wrote:Właśnie dzwonili z gabinetu żebyśmy przyjechali skonsultować wyniki testu PAPPA więc nie jest dobrze
jadę sama bo mąż w pracy i nie może się zwolnić a do poniedziałku nerwowo noe wytrzymam
-
Pati, teraz przeczytałam, ze juz odebralas wyniki... Ja bym sie pokusila o to nifty.. Dzidzia jest na peeno zdrwowa, a spokij w ciazy jest bezcenny.. 1 na 82 to przeciez nie wyrok! Jest duzo wieksza szansa na zdrowe malenstwo! Udowadnia to zreszta historia Muliny!
-
Pati życzę ci teraz dużo wsparcia i spokoju, tak ja piszą dziewczyny ciężko coś doradzić... Ja jedynie mogę pocieszyć Cię bo w zeszłym tygodniu robiąc test PAPPA pytałam gina czy często zdarza się że wynik pozornie zły potwierdza amniopunkcja ? Odpowiedział że odkąd jest szeroko dostępny test Nifty zauważył że gwałtownie wzrosła liczba złych wyników PAPPA które potem okazują się błędne. Powiedział też że nie chce wyciągać pochopnych wniosków ale coraz więcej mówi się o naciąganiu żeby po złym teście PAPPA płacić za Nifty. Rozmawiałam z nim też o amniopunkcji - on uważa że trzeba iść do fachowca i wtedy to jest 100% bezpieczne. W jego karierze nie zdarzyło się żeby kobieta po tym badaniu straciła ciąże. Mówił też że tysiące testów PAPPA jakie widział wychodziły kiepsko i tylko raz okazało się że dziecko ma zespół Downa. Mam nadzieję że te słowa chociaż odrobinę podniosły Cię na duchu.
Helenucha Klucha lubi tę wiadomość
-
Helenucha Klucha wrote:Hehe ja też zawsze ryczę jak to oglądam
bardzo podobają mi się te porody w wodzie, ale nie wiem czy w Polsce gdzieś tak można.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 14:00
Helenucha Klucha lubi tę wiadomość
-
dais wrote:Pati zaczelam szukac na forach informacji i znalazlam, ze duzej ilosci dziewczyn nie bylo widac kosci nosowej dziecka az do 19 tygodnia i dzidzius urodzil sie zdrowy z malutkim noskiem. Czy ktores z was ma bardzo maly nos, moze po prostu doktor miala nie najlepszy sprzet i warto powtorzyc USG u innego lekarza gdzies za tydzien? Jak poszukasz na forach pelno dziewczyn opowiada podobne historie i poki co te co czytalam skonczyly sie dobrze. Nie wszystko przesadzone
Moge wiedziec skad jestes? Bo znalazlam ciekawa opinie o Warszawskich dwoch lekarzach, ktorzy naciagaja na dodatkowe badania w ten sposob: http://www.rodzinko.pl/wszystko-o-ci-y/6112-nt-przezierno-ae-karkowa-3.html
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję dziewczyny za wszystkie miłe słowa :-* dopiero wróciłam do domu bo gabinet znajduje się 1,5 godz drogi od domu. Jestem troche spokojniejsza ale to kwestia czasu aż wróci mąż.
Najgorsze jest to że ja niewiem co robić. Chyba zapiszę się na amniopunkcję bo termin goni zawsze mogę zrezygnować a w środę mam wizytę u mojego lekarza więc może coś doradzi.
Usunięcia ciąży nie biorę pod uwagę nie potrafiłabym spojrzeć sobie w twarz. Kocham to dziecko ponad wszystko i na to się nie zdecyduje.
Przepraszam że popsułam wszystkim nastrój. Nikomu z rodziny nie mówiliśmy wie tylko mąż i tylko tutaj mogłam prosić o wsparcie :-*Malena91 lubi tę wiadomość
-
Pati_89 wrote:Dziękuję dziewczyny za wszystkie miłe słowa :-* dopiero wróciłam do domu bo gabinet znajduje się 1,5 godz drogi od domu. Jestem troche spokojniejsza ale to kwestia czasu aż wróci mąż.
Najgorsze jest to że ja niewiem co robić. Chyba zapiszę się na amniopunkcję bo termin goni zawsze mogę zrezygnować a w środę mam wizytę u mojego lekarza więc może coś doradzi.
Usunięcia ciąży nie biorę pod uwagę nie potrafiłabym spojrzeć sobie w twarz. Kocham to dziecko ponad wszystko i na to się nie zdecyduje.
Przepraszam że popsułam wszystkim nastrój. Nikomu z rodziny nie mówiliśmy wie tylko mąż i tylko tutaj mogłam prosić o wsparcie :-*
kochana o psuciu nastroju nie ma mowy! Przecież po to tu jesteśmy zeby się wspierać!
Wierzę, że wszystko będzie dobrze, porozmawiaj z mężem przedyskutujcie wszystkie za i przeciw i podejmijcie wspólną decyzję. Trzymam za was kciuki!