Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Pokaże Wam jeszcze moje małe bobo z filmiku co doktor zrobił 4 D n chwilę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 14:08
Kawokado, agus3004, Paula1991, Madzik84, madziak2202, Paula222, beatas, Magda34, Pola7, Helenucha Klucha, kirys, Lila2703 lubią tę wiadomość
-
Pati, amniopunkcja nie taka straszna jak ja malują. Ważne, żeby lekarz wykluczył jakieś krwiaki, nadciśnienie czy inne problemy zwiększające ryzyko powikłań. Zabieg musi wykonać najlepszy lekarz jakiego znasz. Poronienia zdarzają się rzadziej niż podaje statystyka, bo technologia idzie bardzo szybko do przodu. Jeśli się zdecydujesz dopłać ok 600zł za szybki test. Wynik będziesz miała do dwóch dni, na pełne wyniki czeka się nawet miesiąc i więcej.
Szkoda stresu na czekanie, tym bardziej że będzie dobrze. Zastanów się, czy nie możesz mieć biopsji kosmówki- ja zdecydowałam się na ten zabieg. Musiałam za niego zapłacić, ale wszystko odbyło się w ciągu tygodnia bez powikłań. Biopsje można zrobić wcześniej. Teraz jestem 2 tyg po biopsji, a do amniopunkcji mogłabym dopiero teraz podchodzić ze względu na wiek ciąży.
Nifty odrzuciłam, bo to kolejna statystyka, bardziej wiarygodna niż PAPPA, ale jednak. Ja po PAPPIE miałam już dość statystyk i chciałam wiedzieć na 100%. Na wyniki też trzeba swoje odczekać, a stres strasznie wpływa na malucha.
Trzymam kciuki i powodzenia.HoniKa89, Kawokado, Madzik84 lubią tę wiadomość
Mulina -
Mulina wrote:Pati, amniopunkcja nie taka straszna jak ja malują. Ważne, żeby lekarz wykluczył jakieś krwiaki, nadciśnienie czy inne problemy zwiększające ryzyko powikłań. Zabieg musi wykonać najlepszy lekarz jakiego znasz. Poronienia zdarzają się rzadziej niż podaje statystyka, bo technologia idzie bardzo szybko do przodu. Jeśli się zdecydujesz dopłać ok 600zł za szybki test. Wynik będziesz miała do dwóch dni, na pełne wyniki czeka się nawet miesiąc i więcej.
Szkoda stresu na czekanie, tym bardziej że będzie dobrze. Zastanów się, czy nie możesz mieć biopsji kosmówki- ja zdecydowałam się na ten zabieg. Musiałam za niego zapłacić, ale wszystko odbyło się w ciągu tygodnia bez powikłań. Biopsje można zrobić wcześniej. Teraz jestem 2 tyg po biopsji, a do amniopunkcji mogłabym dopiero teraz podchodzić ze względu na wiek ciąży.
Nifty odrzuciłam, bo to kolejna statystyka, bardziej wiarygodna niż PAPPA, ale jednak. Ja po PAPPIE miałam już dość statystyk i chciałam wiedzieć na 100%. Na wyniki też trzeba swoje odczekać, a stres strasznie wpływa na malucha.
Trzymam kciuki i powodzenia. -
Hej, chciałam się przywitać. Do tej pory Was czytałam (termin na czerwiec, 15tc), a do napisania skłoniła mnie sytuacja Pati - chciałam tylko powiedzieć, żebyś nie martwiła się na zapas - sama byłam w podobnej sytuacji. Biochemia wychodzi czasem zła i wszystko może mieć na to wpływ (u mnie np. choroba tarczycy). Poczytaj troszkę w necie, jeśli czujesz się na siłach - polecam forum ginekologiczne i temat dot. przezierności karkowej - jest tam bardzo dużo wpisów, bardzo dużo historii. Myślę, że pomoże w poukładaniu myśli.
Trzymam za Was kciuki!HoniKa89, Paula1991, Madzik84, madziak2202, Kawokado, beatas, mloda1995, kamenkaa, Helenucha Klucha, Lila2703, jovi81 lubią tę wiadomość
-
Pati, każda z nas moze byc w takiej sytuacji i po to jest to forum, żebysmy sie wspierały!
Cass, witaj! Czyli z Twoim malenstwem wszystko w porządku?
Dziewczyny jak wygladaja Wasze wyniki rozyczki igg i cytomegalii igg? Bo ja na obu mam wynik >500 i nie wiem, czy to dobrze czy źle... A te normy są jakies dziwne i w zadne sie nie mieszcze;/ -
Pati, przykro mi, że przechodzisz teraz przez te trudne chwile. Pappa to aż i tylko statystyka, nadal trzymam kciuki, żeby wszystko okazało się ok i Twoje maleństwo było zdrowe. Jestem z Tobą myślami :*
Ja właśnie wróciłam z wizyty, wszystko ok, ale to nie czas na wklejanie fotki malucha...[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
JajkoNiespodzianka wrote:Leżałam we wrześniu na badaniach
parę dni po badaniach cudownie zaszłam w ciażę - opłacało się
Ja chodzę do dr Pabiana. Milewicz to ten taki hipopotam?
Nie pomyślałam o tym, żeby zwiedzić tam porodówkę
A u kogo prowadzisz ciążę? Narutowicza ja na pewno bym nie wybrała ze względu na tego faceta. W której części Krakowa mieszkasz? Ja do Ujastka mam chyba najdalej
W Rydygierze nie było jakichś super ekskluzywnych warunków, ale nie są takie złe te opinie na gdzierodzic.info. Ale pewnie wybiorę Ujastek koniec końców. Mamy różnicę tygodnia - może się spotkamy
-
kuleczka777 wrote:Beats a daleko masz od Krk ?? Ja mam ok. 50 km
Ja w końcu zakupiłam rajstopybo by znowu był opierdziel od męża
jednak dlugo tam mieszkałam, studiowałam i tam tez chce rodzic:D nie ufam lekarzom w miejscu mojego obecnego zamieszkania.. Mamy beznadziejny szpital..
-
beatas wrote:Kuleczka ja mam okolo 45km
jednak dlugo tam mieszkałam, studiowałam i tam tez chce rodzic:D nie ufam lekarzom w miejscu mojego obecnego zamieszkania.. Mamy beznadziejny szpital..
Beats żeby się jeszcze nie okazało że z tej samej miejscowości piszemy hahaha -
Kawokado wrote:Madzik dawaj fotkę i opowiedz coś więcej! Takie to już życie jest, ze się szczęście z nieszczęściem przeplata. Pati wie, że ma nasze wsparcie i Ciebie też chcemy w sześciu wspierać
No dobraPrzekonałaś mnie, ale mam nadzieję, że jednak nie zostanie to źle odebrane...
Na samym początku maluszek pomachał do nas rączką i poszedł dalej spać, do teraz mamy z tego ubaw z mężemWyniki krwi i siq dobre, serduszko biło, lekarz nie robił teraz żadnych pomiarów, powiedział, że na oko wielkość się zgadza, że to 11 tydzień z hakiem. 23.12 idziemy na genetyczne. Mogę się już zacząć więcej ruszać, najgorsze za nami
Leków na razie mi nie odstawił, więc w tym temacie b/z.
Dr powiedział, że jak byśmy się po świętach wybrali na genetyczne, to by było już widać płeć, a że my nie chcemy wiedzieć, oby tylko zdrowe było, to wizytujemy za niecałe 2 tygodnie i mamy mu wyraźnie za każdym razem przypominać, żeby się nie wygadał
http://iv.pl/images/91745546385973013676_thumb.jpgKawokado, mmarzenak, Magda34, Misia15, Helenucha Klucha, kirys, Lila2703 lubią tę wiadomość
[*] 18.10.2014 (8tc), 18.08.2015 (7tc) -
ja się wczoraj pożarłam z mężem o speców od podłogówki... chcą nam ciągnąć jakiś kabel (teraz! jak już mieszkanie wykończone!) do pieca i wiąże się to z rozłożeniem cokołów w kuchni... niby nic, ale jakbyście zobaczyły tych "specjalistów" (nazwa chyba od specjala) to od razy byście wiedziały o co mi chodzi
ostatnio jak byli to tak jeden z nich capił, ze non stop obejmowałam porcelanę
ja chcę inną ekipę, mąż chowa głowę w piasek no i dostałam za przeproszeniem szajby... wydarłam się na niego tak, ze aż się ściany trzęsły. Dziś oczywiście mam kaca moralnego i cały dzień płaczę, a dzidziuś się mści wymiotami...
Wiem, że mąż się stara i zarzyna dla nas i dla dzidziusia, a mi tak strasznie wczoraj nerwy puściłyjak przyjdą robić tę modernizację to się wynoszę do hotelu albo do mamy, bo nie zdzierżę.
-
Madzik84 wrote:No dobra
Przekonałaś mnie, ale mam nadzieję, że jednak nie zostanie to źle odebrane...
Na samym początku maluszek pomachał do nas rączką i poszedł dalej spać, do teraz mamy z tego ubaw z mężemWyniki krwi i siq dobre, serduszko biło, lekarz nie robił teraz żadnych pomiarów, powiedział, że na oko wielkość się zgadza, że to 11 tydzień z hakiem. 23.12 idziemy na genetyczne. Mogę się już zacząć więcej ruszać, najgorsze za nami
Leków na razie mi nie odstawił, więc w tym temacie b/z.
Dr powiedział, że jak byśmy się po świętach wybrali na genetyczne, to by było już widać płeć, a że my nie chcemy wiedzieć, oby tylko zdrowe było, to wizytujemy za niecałe 2 tygodnie i mamy mu wyraźnie za każdym razem przypominać, żeby się nie wygadał
http://iv.pl/images/91745546385973013676_thumb.jpg
aa jaki maluszek!!!
Fajnie, że chcecie mieć niespodziankęja bym nie wytrzymała
I zazdroszczę, że możesz się już ruszać! Mam nadzieję, że 16.12 usłyszę, że łożysko poszło w górę i też mogę zacząć w miarę normalnie funkcjonować
Fajnie też, ze wizyta tak szybko nie będzie ci się dłużyć
Madzik84 lubi tę wiadomość