Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje udanych wizyt. Ja dzisiaj poszalalam na zakupach z rybami
W Uppsali nie maja takich malych sklepow jak miesny czy rybny, wszystko musze kupowac w markecie. Dzisiaj weszlam do rybnego i chyba do konca swiat bede tylko ryby jadla, bo tyle ich nakupowalam, juz dzisiaj byl losos
U nas przygotowania do swiat powoli, bo idziemy do szwagierki, tylko prezenty kupione, zapakowane, dla dzieciakow jeszcze kompletujemy, jedzenie pewnie bede robila dopiero w srode wieczorem lub czwartek. Ale jest tak przyjemnie rodzinnie juz, wczoraj mielismy rodzinny obiad, wiec bylo nas 11 (dwojka dzieciakow a reszta rodzenstwa meza z drugimi polowkami, dziadkowie i pradziadek). Ja ruchy czuje delikatnie i jak mocniej nacisne czasem na brzuch dlonia to czuje jakby cos sie przesunelo pod reka. Milego dnia dla wszystkich
-
Dorjana wrote:Juz zadzwoniłam - powiedzieli że odbiera się osobiście, mają dzwonić jak tylko dojdą wyniki...
Chyba stres zaczyna mnie zżerac :'(
Czyli ze jeśli zaprasza mnie na konsultacje to będzie pozamiatane :'(
Stwierdzam że takie badania to tylko zbędny sTres dlabmamusi i dzidzi...
Bo jeśli wyjdzie ze jest źle to co dalej???
Nic... Trza czekać do porodu??? -
Dziewczyny niestety piszę zmartwiona, że dziś na mojej wizycie u gin otrzymałam wyniki z testu z krwi robionego razem z badaniem prenatalnym. Wyszło mi podwyższone ryzyko zespołu downa, 1:179.
Lekarka zaproponowała mi amniopunkcję lub test NIfty, jeśli chcę wiedzieć dokładnie. Mam straszny problem - które z badań robić, które jest dokładniejsze, bo wg mojej gin, to amniopunkcja. Powiedziała, że test Nifty pokazuje prawdopodobieństwo. Amniopunkcja potwierdza lub wyklucza.
Będę miała wspaniałe święta. Myśląc o tym co zrobić i co jak będzie. Na usg prenatalnym wszystko wyszło dobrze, powiem szczerze, że nawet zapomniałam o tym badaniu krwi, bo już minęło ponad 10 dni i myślałam, że jak nikt nie dzwoni, to znaczy, że wszystko dobrze. A tu szok.... ;-(
Dziewczyny, które miały dodatkowe badania napiszcie mi proszę, czy naprawdę ta amniopunkcja jest wiarygodniejsza?? Boję się jej, bo wiąże się z ryzykiem poronienia.
-
Joana33 wrote:Dziewczyny niestety piszę zmartwiona, że dziś na mojej wizycie u gin otrzymałam wyniki z testu z krwi robionego razem z badaniem prenatalnym. Wyszło mi podwyższone ryzyko zespołu downa, 1:179.
Lekarka zaproponowała mi amniopunkcję lub test NIfty, jeśli chcę wiedzieć dokładnie. Mam straszny problem - które z badań robić, które jest dokładniejsze, bo wg mojej gin, to amniopunkcja. Powiedziała, że test Nifty pokazuje prawdopodobieństwo. Amniopunkcja potwierdza lub wyklucza.
Będę miała wspaniałe święta. Myśląc o tym co zrobić i co jak będzie. Na usg prenatalnym wszystko wyszło dobrze, powiem szczerze, że nawet zapomniałam o tym badaniu krwi, bo już minęło ponad 10 dni i myślałam, że jak nikt nie dzwoni, to znaczy, że wszystko dobrze. A tu szok.... ;-(
Dziewczyny, które miały dodatkowe badania napiszcie mi proszę, czy naprawdę ta amniopunkcja jest wiarygodniejsza?? Boję się jej, bo wiąże się z ryzykiem poronienia.
-
Wybierz dobrego lekarza, bo tylko w przypadku niedoświadczonych lekarzy występują i tak bardzo rzadkie powikłania. Mam wrażenie, że ryzyko uszkodzenia płodu podawane przez statystyki jest zawyżone/ podawane według starych danych, bo sprzęt się zmienia z miesiąca na miesiąc na lepszy i bezpieczniejszy.
Mi lekarz, który przeprowadzał zabieg powiedział, że utrata ciąży zagraża tylko wtedy jeśli w obrazie USG jest już sporo wad. Twoje ryzyko nie jest takie wysokie więc mniemam, że maluch nie ma widocznych wad.Mulina -
Gratulacje dzisiejszym wizytujacym
Joana trzymam kciuki za odpowiednia decyzje i nie martw sie na zapas, te testy przeklamuja jak pisały dziewczyny.
Ja chce juz wyjść mozna tu oszalec, zadnej tv dobrze ze tableta mam. Pewnie mnie jutro nie wypuszcza bo musza byc 3 doby zeby byl zwrot ehhh. Ciekawe kto to tak wymyślił 3 doby -
Mulina wrote:Wybierz dobrego lekarza, bo tylko w przypadku niedoświadczonych lekarzy występują i tak bardzo rzadkie powikłania. Mam wrażenie, że ryzyko uszkodzenia płodu podawane przez statystyki jest zawyżone/ podawane według starych danych, bo sprzęt się zmienia z miesiąca na miesiąc na lepszy i bezpieczniejszy.
Mi lekarz, który przeprowadzał zabieg powiedział, że utrata ciąży zagraża tylko wtedy jeśli w obrazie USG jest już sporo wad. Twoje ryzyko nie jest takie wysokie więc mniemam, że maluch nie ma widocznych wad.
Poza podwyższonym ryzykiem trisomii 21 wszystko inne jest w porządku.
Mam mieć robione badanie w Katowicach, tam poleciła mi moja gin. Sprawdzę opinie o tym miejscu w internecie.
-
Joana ja miałam ryzyko 1:82 ale też brak kości nosowej na usg. Ty masz o niecałe 100 jedn więcej wiec to nie taki zły wynik. A jeżeli usg miałaś dobre a liczba w Twoim nicku wskazuje na wiek to nie masz się czym martwić. Pappa bierze wiele wskaźników pod uwagę i dużo kobiet po 30 ma te wyniki zawyżone.
Ja jestem po amniopunkcji gdybyś miała pytania to pisz. Nie jest to taki straszny zabieg a ryzyko powikłań to jakiś 1% . Mój maluszek nawet nie zauważył że coś się działo jego tętno było takie samo przed i po zabiegu a z igłą nie miał w ogóle styczności bo lekarz obserwuje gdzie jest maluszek i pobiera z innego końca.Joana33 lubi tę wiadomość
-
Joana33 wrote:Dziewczyny niestety piszę zmartwiona, że dziś na mojej wizycie u gin otrzymałam wyniki z testu z krwi robionego razem z badaniem prenatalnym. Wyszło mi podwyższone ryzyko zespołu downa, 1:179.
Lekarka zaproponowała mi amniopunkcję lub test NIfty, jeśli chcę wiedzieć dokładnie. Mam straszny problem - które z badań robić, które jest dokładniejsze, bo wg mojej gin, to amniopunkcja. Powiedziała, że test Nifty pokazuje prawdopodobieństwo. Amniopunkcja potwierdza lub wyklucza.
Będę miała wspaniałe święta. Myśląc o tym co zrobić i co jak będzie. Na usg prenatalnym wszystko wyszło dobrze, powiem szczerze, że nawet zapomniałam o tym badaniu krwi, bo już minęło ponad 10 dni i myślałam, że jak nikt nie dzwoni, to znaczy, że wszystko dobrze. A tu szok.... ;-(
Dziewczyny, które miały dodatkowe badania napiszcie mi proszę, czy naprawdę ta amniopunkcja jest wiarygodniejsza?? Boję się jej, bo wiąże się z ryzykiem poronienia.
Kochana, nie martw się! Też już pisałam o badaniach - mi także zła biochemia wyszła mimo że USG rewelacyjne. Musisz spokojnie pomyśleć.
Mój lekarz też mi powiedział, że amnio rozważać można przy ryzyku pow. 1:100. Pamiętaj, 1:179 to 0,55% szansy na to, że dzidzia urodzi się chora. Ryzyko poronienia do 20 tyg. ciąży to od 8 do 15%... Zobacz, już nie tak strasznie, prawda?
Obraz USG wyszedł dobrze, więc głęboki wdech i pomyśl, co chcesz zrobić. Niezmiennie będę polecać forum ginekologiczne - temat: przezierność karkowa. Jest tam ogrom historii, także dziewczyn, którym biochemia wyszła źle. Poczytaj, zapewniam Cię, że wiele się dowiesz. Również o ośrodkach, które przeprowadzają amnio.
Trzymaj się ciepło!Joana33 lubi tę wiadomość
-
Pati_89 wrote:
Ja jestem po amniopunkcji gdybyś miała pytania to pisz. Nie jest to taki straszny zabieg a ryzyko powikłań to jakiś 1% . Mój maluszek nawet nie zauważył że coś się działo jego tętno było takie samo przed i po zabiegu a z igłą nie miał w ogóle styczności bo lekarz obserwuje gdzie jest maluszek i pobiera z innego końca.
Dziękuję Pati_89. Tu właśnie chodzi tylko o maluszka, żeby jemu nie stała się krzywda, żeby poród nie był przedwczesny, bo o takiej sytuacji z życia słyszałam. Nie umiałabym chyba z tym żyć jakby coś się stało mojemu synusiowi (bo dziś już się dowiedziałam, że to chłopiec
Dla jego dobra boję się robić amnio. ALe to co piszesz jest bardzo pocieszające i dodaje otuchy, że maluszek jest możliwe- że nic nie odczuwa.
Pati, ile czekałaś na wynik z amnio? I czy ten wynik wysyłają do domu, jest w nim wszystko napisane prosto i zrozumiale? Czy wynik rozszyfrowuje lekarz?