Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde, pewnie gromy na mnie spadną, ale dziewczyny - jak się zastanowić, to czy naprawdę jest to aż takie drogie? No bo wiecie, może po prostu nie warto kupować rzeczy, które się nie przydadzą albo wózka za tysiące złotych i rożkokocykośpiworka za setki. Nie dać się wciągnąć w ten dzieciobiznes.
Jak my zrobiliśmy listę to każdy przedmiot sprawdzaliśmy, czy aby warto, czy potrzebny (i tak oto wyszło z kołderkami, czy nosidełkami, o co kaman), bo się po prostu nie znamy. Zrezygnowaliśmy z rzeczy, które uznaliśmy za zbędne. Jasne, smutno, no bo wychodzi na to, że wcale aż tak dużo nie kupimy. Dodam też, że nie dostaniemy od nikogo, bo w rodzinie dzieciów brak. Tylko czy chodzi nam o kupowanie dla kupowania (wiadomo, słodziutkie wszystko i samo kupowanie przyjemne), czy o to, żeby kupić coś, co potrzebne? Nie narzekamy na brak kasy i pewnie moglibyśmy wydać ileśtambógwieile, ale po prostu uznaliśmy, że nie warto.
Myślę więc, że albo decydujemy się na kupno wszystkich nawet tych mało potrzebnych rzeczy, albo decydujemy się na minimum - i szlus
Tak czy siak - głowa do góry!No i mam nadzieję, że nikt tu się nie pogniewa za taką opinię
mmarzenak, miluszka, Madzik84, Kiki97, xpaulinax, JennyXS lubią tę wiadomość
-
beatas wrote:Edith, gdzie zamawialaś komplecik? Zawsze lepiej zamówić ze sprawdzonej firmy:) laluu mi się podoba, ale nic od nich nie kupiłam jeszcze:p
Zamawialam z allegro dokładnie ten
http://allegro.pl/duzy-komplet-minky-100x135-60x40-cm-nowe-wzory-i5892765534.htmlbeatas, Madzik84 lubią tę wiadomość
-
cass wrote:Kurde, pewnie gromy na mnie spadną, ale dziewczyny - jak się zastanowić, to czy naprawdę jest to aż takie drogie? No bo wiecie, może po prostu nie warto kupować rzeczy, które się nie przydadzą albo wózka za tysiące złotych i rożkokocykośpiworka za setki. Nie dać się wciągnąć w ten dzieciobiznes.
Jak my zrobiliśmy listę to każdy przedmiot sprawdzaliśmy, czy aby warto, czy potrzebny (i tak oto wyszło z kołderkami, czy nosidełkami, o co kaman), bo się po prostu nie znamy. Zrezygnowaliśmy z rzeczy, które uznaliśmy za zbędne. Jasne, smutno, no bo wychodzi na to, że wcale aż tak dużo nie kupimy. Dodam też, że nie dostaniemy od nikogo, bo w rodzinie dzieciów brak. Tylko czy chodzi nam o kupowanie dla kupowania (wiadomo, słodziutkie wszystko i samo kupowanie przyjemne), czy o to, żeby kupić coś, co potrzebne? Nie narzekamy na brak kasy i pewnie moglibyśmy wydać ileśtambógwieile, ale po prostu uznaliśmy, że nie warto.
Myślę więc, że albo decydujemy się na kupno wszystkich nawet tych mało potrzebnych rzeczy, albo decydujemy się na minimum - i szlus
Tak czy siak - głowa do góry!No i mam nadzieję, że nikt tu się nie pogniewa za taką opinię
Repose, cass, miluszka, Kiki97, xpaulinax, JennyXS lubią tę wiadomość
-
PATI w podobnej sytuacji widze jestes. Pieniadze i prezenty darowane z ,,zyczliwosci,, i wyscigi kto da wiecej sa jak kajdany!
Cass ja kupilam w pierwszej ciazy wozek 3w1 spacerowka gondola i fotelik i w moim przypadku zestaw sie nie sprawdzil . Gondola byla swietna a spacerowke pozniej kupilam osobno bo ta w zestawie byla taaaaaka wielka i ciezka ze umarlabym pchajac pod gorke.
Kazdy ma swoje zdanie Cass i juz po porodzie jesli uznasz ze czegos ci brakuje badz cos by ci sie przydalo przeciez zawsze mozesz dokupic ^^ -
Cass myślę podobnie do Ciebie. Zrobilam sobie liste wyprawkowa i wcale ni jest tego tak dużo...
Trochę ubranek i akcesoriów dostane od szwagierki, po resztę ubranek wybiore sie do ciuszka bo tam często są jeszcze z metkami, bardzo dobrej jakości...
Jedynie wózek i fotelik wiem, że na pewno chce nowe bo przydadza się na kiedyś dla 2 dziecka.
Ale racja że kupowanie i wyszukiwanie tych wszystkich rzeczy jest mega przyjemnesama zaszalalam z tym kocykiem ale on akurat się przyda
cass, miluszka lubią tę wiadomość
-
mmarzenak wrote:Jestem takiego samego zdania. Mnie też stac na wiele rzeczy, ale i też nie stac na te najdrozsze. Chciałabym dac swojej córce wszystko co najlepsze, ale w granicach rozsadku, chce łozeczko czy wozek kupic uniwersalne, a nie rózowe, bo planujemy drugie dziecko. Ubranka kupuje w second handach i dostane od kuzynki. Takie cuda kupiłam w secondzie:)
Wrzucaj foto! Ja też parę fajnych rzeczy znalazłam za parę złotych, jak wrócę do domu z pracy, to wkleję -
eidth wrote:Cass myślę podobnie do Ciebie. Zrobilam sobie liste wyprawkowa i wcale ni jest tego tak dużo...
Trochę ubranek i akcesoriów dostane od szwagierki, po resztę ubranek wybiore sie do ciuszka bo tam często są jeszcze z metkami, bardzo dobrej jakości...
Jedynie wózek i fotelik wiem, że na pewno chce nowe bo przydadza się na kiedyś dla 2 dziecka.
Ale racja że kupowanie i wyszukiwanie tych wszystkich rzeczy jest mega przyjemnesama zaszalalam z tym kocykiem ale on akurat się przyda
My też wózek i fotelik nowe. Wózek 2 w 1 - i choć wiem, że czasem spacerówkę warto kupić osobno, tak jak wspomniała Repose, to zdecydowałam się na 2w1 z uwagi na jedną opinię: że przesadzenie malucha do spacerówki osobno kupionej może być o tyle trudne, że ten mały jest jeszcze za mały na taką spacerówkę, a te 2w1 akurat pasują - nie wiem, ile w tym prawdy, ale sprawdzać nie będę, bo wózek i tak już wybrany. Więc strzelę 2w1, a w razie co później dokupię spacerówkę, ale już taką parasolkę. Się zobaczy!
miluszka lubi tę wiadomość
-
Cass, ja się po części z Tobą zgadzam, bo wiem,że kupilam część rzeczy bez których mogłabym sie obejsc, ale wiem, ze ulatwia mi życie.. Ale ubrac w cos dziecko trzeba, jakis wozek należy kupić, wanienka, przybory pielęgnacyjne, pieluchy, butelki, lozeczko, kocyk i pewnie jeszcze mnostwo rzeczy ktore sa konieczne... Zwlaszcza jak nie ma nikogo z rodziny, kto mial mala dzidzie i moze część ubranek podarowac..
Edith, dzieki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 16:07
-
kuleczka777 wrote:Hej
Wpadłam na chwilę dać Wam info jakby któraś chciała książkę Ciężarówką przez 9 miesięcy to właśnie dostałam info na maila że jest dostępna w jednej księgarni w dobrej cenie http://bonito.pl/k-467409-ciezarowka-przez-9-miesiecy-przewodnik-po-ciazy-i-okolicach więc jak któraś chce to kupować bo mało jest dostępnych
Ktoś tam pytał o książki to ja polecam jeszcze Dziecko dla odważnych, Leszek Talko fajnie napisanaHelenkaRośnij zdrowo córeczko!
-
beatas wrote:Cass, ja się po części z Tobą zgadzam, bo wiem,że kupilam część rzeczy bez których mogłabym sie obejsc, ale wiem, ze ulatwia mi życie.. Ale ubrac w cos dziecko trzeba, jakis wozek należy kupić, wanienka, przybory pielęgnacyjne, pieluchy, butelki, lozeczko, kocyk i pewnie jeszcze mnostwo rzeczy ktore sa konieczne...
Ale ja nigdzie nie napisałam, żeby dziecka nie ubierać, czy cośJa tylko uważam, że jeśli chcemy kupować z głową i nie wydawać kupy kasy, to da się to bez problemu zrobić
Przecież to, że ograniczyłam listę do rzeczy, które uważam za potrzebne nie oznacza, że będę obgryzała mojemu dziecku paznokcie (choć jak ktoś chce - proszę bardzo) lub będę czesała swoim grzebieniem, albo ubierała w koszulkę z batmanem mojego męża (mimo że bardzo ona fajna i jak przetnę, to i cztery kaftaniki wyjdą).
Kawokado lubi tę wiadomość
-
kirys wrote:Dziewczyny kupiła któraś tą książkę w tej księgarni Bonito? Bo ja tego samego dnia kupiłam, bez zakładania konta i dziś napisałam do nich co z przesyłką no i otrzymałam odpowiedź "Niestety na skutek błędnych stanów magazynowych wydawcy, nie posiadamy poszukiwanych książek. W związku z tym jesteśmy zmuszeni do anulowania złożonego zamówienia". Wg mnie to jakaś nierzetelna firma i dlatego jestem ciekawa ja było u Was?
kirys, bonito to spółka, która prowadzi również aros.pl - zamawiam u nich książki bardzo często, niekiedy nawet w trudnych okresach i nigdy nie miałam problemów. Może rzeczywiście zawirowania systemu magazynowego? Słyszałam, że są z tą książką problemy, trudno ją dostać. Jej ceny na allegro są... okrutneMoże warto do wydawcy zadzwonić z pytaniem o to, czy planują dodruk?
-
mmarzenak wrote:Jestem takiego samego zdania. Mnie też stac na wiele rzeczy, ale i też nie stac na te najdrozsze. Chciałabym dac swojej córce wszystko co najlepsze, ale w granicach rozsadku, chce łozeczko czy wozek kupic uniwersalne, a nie rózowe, bo planujemy drugie dziecko. Ubranka kupuje w second handach i dostane od kuzynki. Takie cuda kupiłam w secondzie:)
a ubranka kupuję na promocjach, wyprzedażach
i rzeczywiście zaoszczędzone pieniądze przydadzą się na takie rzeczy jak np. laktator czy termometr elektroniczny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 16:13
mmarzenak lubi tę wiadomość
-
cass wrote:kirys, bonito to spółka, która prowadzi również aros.pl - zamawiam u nich książki bardzo często, niekiedy nawet w trudnych okresach i nigdy nie miałam problemów. Może rzeczywiście zawirowania systemu magazynowego? Słyszałam, że są z tą książką problemy, trudno ją dostać. Jej ceny na allegro są... okrutne
Może warto do wydawcy zadzwonić z pytaniem o to, czy planują dodruk?
A co do wyprawki, to mam takie samo zdanie jak Ty - to rynek wmawia nam, że to i tamto jest absolutnie niezbędne i tylko model danej firmy spełni nasze oczekiwania. Do wszystkiego trzeba podchodzić z głową.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 16:19
cass lubi tę wiadomość
HelenkaRośnij zdrowo córeczko!
-
Cass ja Cie rozumiem i myslalam podobnie w pierwszej ciazy. Tyle, ze wtedy musielismy na wszystkim bardzo oszedzac i byly rzeczy na ktore sobie nie moglam pozwolic. I teraz wlasnie je chcialabym kupic, duzo mamy po synku, wiec za duzo dokupowac nie bedziemy ale wlasnie te rzeczy to byly moje wymarzone perelki ktore kosztuja sporo kasy. I tak wozek, fotelik z isofix, hustawka pochlona sporo budzetu. Lozeczko kupilismy uzywane i tylko materac zmieniamy, fotelik i wozek moze tez kupilibysmy uzywane ale nikt nie sprzedaje w obrebie (mam na mysli 100 km w kazda strone) a jechac pol kraju po to aby oszczedzic niewiele kasy mi sie nie oplaca. Szwecja jest inna niz Polska i ludzie rzadko sprzedaja uzywane rzeczy, najczesciej kupuja nowe, maja po trojke dzieciakow to uzywaja tego az do zniszczenia. Po prostu dzisiaj doszlismy do wniosku ze te trzy rzeczy jednak kupimy nowe i przerazilo mnie to troche. Nie mam zamiaru kupowac nic niepotrzebnego bo jakies doswiadczenie po synku mam i wiem co sie nie sprawdzilo. Stad zmiana wozka na nowy i z wyzszej polki, mialam dosyc ciaglego taszczenia 18 kg (wozek + gondola) + waga synka. Fotelik tez musielismy zostawic w Polsce, przewiezienie sie nie oplaca i teraz mamy samochod z isofix wiec bezpieczniej.
cass lubi tę wiadomość