Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
W 16 tygodniu juz bardzo dobrze byłoby widać siusiaka, więc teraz raczej nie ma mowy o pomyłce:D zwłaszcza, że jak powiedziałam, ze miał być chłopak to sprawdzał chyba z 5 razy:D skonczylismy badanue, a on mnie zatrzymuje "nie no, muszę jeszcze raz zobaczyć"
i "faceta z tego raczej nie będzie"
mnie też na początku zamurowało, a potem się śmiałam:D
Kamenka, nie mamy jeszcze imienia, na razie jesteśmy w szoku:D
Myślę, że jeśli w 16/17 tygodniu lekarz Wam potwierdził płeć to raczej się nie obawiajcie:D
Pati, nie ma tego złego, taktycznie jako nieliczna masz pewność, że nie wyskoczy Michalina:D
Kukeczka, ja też takie coś czułam! I na badaniu okazało się, że faktycznie tsm dzidzia była: DWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 22:37
Pati_89, kamenkaa, Kawokado lubią tę wiadomość
-
beatas wrote:Melduje sie! Wybaczcie dziewczyny, ale emocje musiały ze mnie opadnac! Najwazniejsze: dzidzia zdrowa! I uwaga... Bedzie dziewczynka! Myślałam, że się przewroce jak mi to lekarz powiedział
mowie mu, ze mial byc synek i mam już całą wyprawke, a ten, ze bedzie na chlopaka chodzic:D dobrze, ze z zamowieniem z endo sie wstrzymalam:D
w takim razie gratuluję córeczki
beatas lubi tę wiadomość
-
Hejo. Podczytuję i cieszę się na każde Wasze szczęście, buzie Waszych pociech i na każde miłe sytuacje, a jeśli chodzi o problemy to kluczem do sukcesu jest spokoj i tego Wam życzę.
Ja niestety od paru dni go nie miałam i nie umiałam się zdystansować od problemów innych, przez co od kilku dni mam nerwicę. Dodatkowo sen z oczu spędza mi fakt, że pod koniec lutego dostaniemy klucze do mieszkania w stanie surowym, na którego wykończenie mamy sporo za mało funduszy... Brzuch boli mnie od kilku dni, wcześniej wyglądało to na kolkę jelitową, teraz pobolewa mnie ogólnie.
Nowość: jest mi niedobrze i słabo jak jeżdżę autem/autobusem.
Ale dość tych zmartwień. Jutro o 11 wizytuję i potem robię sobie dzień bez telefonu (czyt. bez problemów). Zamierzam w koncu zacząć ćwiczyć i dbać wyjątkowo o dzidzię, bo mam wyrzuty sumienia, że naraziłam ją na stres. Moje MaleństwoMoże jutro się uda poznać płeć.
Repose lubi tę wiadomość
-
Pati i Kourtney maja na 100 % pewność
To teraz bedziezz szaleć z zakupamiBeatas
Wtedy w szpitalu to byl chyba 16 tydz. i lekarz powiedział ze by sie zdziwił jakby sie okazało ze to chłopak. Zobaczymy w poniedzialek co moj powie oczywiście jak pokaże wszystko heheKourtney lubi tę wiadomość
-
JajkoNiespodzianka wrote:Hejo. Podczytuję i cieszę się na każde Wasze szczęście, buzie Waszych pociech i na każde miłe sytuacje, a jeśli chodzi o problemy to kluczem do sukcesu jest spokoj i tego Wam życzę.
Ja niestety od paru dni go nie miałam i nie umiałam się zdystansować od problemów innych, przez co od kilku dni mam nerwicę. Dodatkowo sen z oczu spędza mi fakt, że pod koniec lutego dostaniemy klucze do mieszkania w stanie surowym, na którego wykończenie mamy sporo za mało funduszy... Brzuch boli mnie od kilku dni, wcześniej wyglądało to na kolkę jelitową, teraz pobolewa mnie ogólnie.
Nowość: jest mi niedobrze i słabo jak jeżdżę autem/autobusem.
Ale dość tych zmartwień. Jutro o 11 wizytuję i potem robię sobie dzień bez telefonu (czyt. bez problemów). Zamierzam w koncu zacząć ćwiczyć i dbać wyjątkowo o dzidzię, bo mam wyrzuty sumienia, że naraziłam ją na stres. Moje MaleństwoMoże jutro się uda poznać płeć.
Niespodzianko u mnie ze stresem jest tak, że mnie zaskakuje. Robie cos spokojnego, czytam, oglądam cos a nagle dopada mnie taki niepokój, że w sekundę sie trzęsę i serducho bardzo łomocze ... Chyba to jest spowodowane tym naszym stanem, bo nigdy tak nie miałam ... -
Dziewczyny. 16h godzin temu zabrała mnie karetka z domu bo dostałam krwotoku i straciłam przytomność w nocy siedzac na toalecie. Kilka godzin przed tym co się stało byłam ba pogotowiu I mówiłam im ze fatalnie się czuje ale to zignorowali i odesłali do domu. Leżę teraz pod kroplowka i musze się załatwiać do kaczki żeby mogli spr skrzepy. Narazie skrzepy to krew i nie wygląda jak łożysko. Nie wiedza skąd to jest bo na usg wszystko jest ok a dzidzia się rusza i dobrze rozwija...
-
nick nieaktualnyO kurczę Nelus trzymaj się :* najwazneijsze ze z dzidzia wszystko ok :* ah ta służba zdrowia..
jesteśmy z tobą ;*
Jejku dziś już 21 tydzień zaczynamczas leci niesamowicie szybko
U nas 3 lekarzy potwierdziło płeć na 100% chłopak więc chyba się nie zmieni w sumie byłabym w wielkim szoku !beatas lubi tę wiadomość
-
Repose wrote:Hej paula :* a ja juz rowerek zaliczylam i robie zupke
Ej dziewczyny a kiedy gineolog robi to takie padanie dopochwowe no wiecie na fotelu i wgl?
Bo mnie ani razu tak nie zbadal a to juz polowa ciazy
Ja za każdym razem mam normalne badanie ginekologiczne.. -
Jeju, Nelus trzymaj się Kochana, musisz wierzyć, że będzie dobrze, jesteśmy z Tobą !!!
Wczorajsza wizyta u gina zaliczona...moja Kruszynka ma już 12cm i waży 200g, a jej mama ma jak do tej pory + 1 kg..nie jest źle
Gin potwierdził, ze jak dla niego to też dziewczyna, fakt sami widzieliśmy, że nic tam między nóżkami nie odstajeCoś czuję, że chyba będzie Matylda
ale jeszcze szukamy ewentualnych alternatyw żeby ostatecznie podjąć decyzję.
Widok usg oczywiście cudowny...najbardziej nas zaskoczył widok pięknego kręgosłupka i żeberek...wow, mała trochę nie chciała współpracować odwróciła się pleckami, ale przez moment było widać zaciśnięte piąstki...cudowny widok
Chciałabym już począć ruchy, bo powiem Wam, że do tej pory nie mogę uwierzyć, ze ta istotka jest w środkubeatas, Madzik84, kamenkaa, xpaulinax, kirys, Kourtney lubią tę wiadomość
-
Kiki97 wrote:Myślałam że taki psikus żadnej z nas nie będzie dotyczył,a tu prosze
Ciekawe jaak to będzie przy porodzie u nas, zdarzają się przypadki że była dziewczynka przez całą ciążę a przy porodzie siusiaczek
Sytuacja mojej sąsiadki, cała ciąża z dziewczynką a tu przy porodzie siusiak!
Blanka -
Nelus jejjj a myślałam, że teraz to już będzie tylko dobrze a tu takie coś... Współczuję strasznie, trzymaj się dzielnie, oby ten krwotok był jednorazowy i z dzdzią wszystko było ok, znów będę mocno trzymać kciuki za Was...
JajkoNiespodzianka witaj w klubie... Też już chodzę znerwicowana przez dom, w którym jeszcze trzeba zalać posadzki, zrobić sufit, ściany, wykończyć...A musimy wyrobić się do końca maja... I kasy mało, ciągle na minus... Masakra
Ja byłam właśnie na powtórce glukozy na czczo, ciekawe jaki będzie wynik. Jutro idę do dietetyka i diabetologa, mam nadzieję, że będą dla mnie łaskawi...
A i witam w rozpoczętym 19 tygodniuWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 09:18