Czerwcowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dais wszystko będzie dobrze najważniejsze że kamol nie rośnie i oby nie dokuczal a laparoskopia to Pikuś 3 dziurki i po bólu
Koleżanka tydzień po porodzie wylądowała w szpitalu na woreczek tatuś plus teściowa walczyli dzielnie z młoda -
Dais, tatuś będzie miał szkołę życia:D ja nie wiem, czy mój dałby radę
Jane, ja jestem na L4 już od grudnia i szlag mnie trafia w domu, ale z drugiej strony z każdym dniem czuję się bardziej zmęczona i "cięższa", więc raczej bym nie wytrzymała w pracy..
Kuleczka, mąż pewnie nie ma pojęcia ile kosztują wózki:P pokaz mu jakiś okropny i powiedz, że jedynie ten możesz mieć za 250złalbo spacerówkę -parasolkę i zapytaj, jak masz noworodka w tym wozić
na pewno dojdziecie do porozumienia;)
Kirys, koleżanka też będzie przemalowywała łóżeczko:) muszą być takie farby, w końcu stolarze też je malują -
Pół dnia latania za drzwiami ale udało się ehhh
Dais ojj współczuję laparo ja miałam już dwie w tym jedną jak Franek miał 3 miesiące okropnie się za nim wytęskniłamA mój dał radę pomimo , że to było nasze pierwsze dziecko
Z resztą, jestem spokojna jak Franek sam z nim jest
Smoczki super, Franek używa tych z Lovi Zielony i NiebieskiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 21:44
-
Dzieki za pocieszenie, samej laparoskopi sie nie boje, ale narkozy. Od zawsze mam paniczny lek przed narkoza i tym ze ktos mnie uspi i ja juz sie nie obudze. Nie wiem skad to sie wzielo, ale jest na tyle trwale ze tyle lat nie odwazylam sie na zabieg wlasnie z tego wzgledu. Mysle, ze maz sobie da rade, z Olafem zostawal w podobnym czasie jak musialam jechac do Wro zdawac egzaminy a mieszkalismy w Siemianowicach. Bardziej obawiam sie jak ja sobie dam rade bez malenstwa i synka.
Moj brzuszek zrobil sie nagle mocno widoczny, chyba uslyszal moje zazalenia ze jest niewidoczny. Aktualnie jedyna rzecz ktora go ukrywa to kurtka zimowa, ale nawet w bluzie juz jest mocno wypukly. Nie narzekam, przynajmniej widac ze jestem w ciazy -
dais żebyś Ty widziała jak ja przeżywałam pierwszą laparoskopię ... Strach jak nic, właśnie przed narkozą... Nie obyło się bez łez, ale i przy drugiej. Jak myślałam , że być może widzę Franka ostatni raz w życiu i że nawet nie będzie matki pamiętał to normalnie... Musi być dobrze
Powiem szczerze, że panicznie też boję się cesarki, bardzo bym chciała jej uniknąć -
Paula sama cc nie jest zła tylko to wklucie i stanie po 9h to była dla mnie porażka
a jak pod prysznicem przyszła mamusia i mówi że ona bez szycia i piekniecia sn 5,5 kg urodziła to sz mnie tam Nadole zabolało
to była największą dziewczynką na oddziale z jedynką w buzce !!!!
-
beatas wrote:Nie straszcie tą cesarską, bo już i tak nie mogę w nocy spać
(
Nie straszymy ja boję się igieł i też byłam przerażona ale idadz z patologi na porodowke to se myślałam Ci teraz to mnie pewnie 16h przecwicza bom pierworudka , a tu akcja cc tak szybko to poszło ze mój M nawet oka po nocce nie zamknął i znów do szpitala jechał !!!!!
Nie ma się czego obawiać oni wiedzą co robię jak dla mnie to mieć w szpitalu dr ktory ciaze prowadzil i to mi głupie myślenie włączyło !!!! -
ja też znalazłam na allegro fajne piżamy i chyba kupię w tym miesiącu
http://allegro.pl/koszula-nocna-kr-rozpinana-ciazowa-karmienia-m-i5799732201.html
Kawokado lubi tę wiadomość
Mały Ryś -
jane wrote:Wpadam na chwilę kobitki, żeby się przywitać
Dziś pierwszy dzień w pracy po 2tygodniowym zwolnieniu i jestem padnięta. Nie dość że się nie wyspałam, to na dodatek nie wiedziałam gdzie ręce włożyć. W skrzynce czekało na mnie ponad 1000 maili! No ale cóż, życie i pracować trzeba.
A Wy jeszcze chodzicie do pracy czy już na zwolnieniach?
A propos brzuszków - bardzo fajne
Ja pracuję, dobrze się czuję więc nie ma problemu z chodzeniem do pracy, w domu bym zwariowałacass lubi tę wiadomość