Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
_agrafka_ wrote:Nasz już tez mniej ulewa ale w nocy jak leży na plecach to się pręży i wydaje dziwne odgłosy jakby mu coś doskwierało. Nie wiem co mu jest. Jak położę go na boczku to śpi spokojniej.
Kurczę mój ma to samo. Zazwyczaj nad ranem. Spokój jest jak leży na poduszce do karmienia bokiem lub jak kładę go na brzuchu. Na brzuchu boje się że się udusi a ja zasnę 🙈 ok 5 nad ranem biorę go do łóżka i jak zaczyna tak jęczeć to mówię mu ze już leży sobie z mamą, kładę na niego rękę i jest troszkę lepiej. Cyca na leżąco dostanie, chwile pociągnie i śpi do 7 -
Mama po przejściach wrote:A przybiera na wadze? Moja prawie zawsze je krótko a rośnie jak szalona, więc nikt nie dopatruje się nieprawidłowości.
Ważyliśmy na zwykłej wadze wychodzi 4900 położna była u nas ponad 2 tyg temu i wtedy miała 4400 🙄 dopiero wczoraj ją zważyliśmy więc nie mamy porównania jak to jest do wagi która ma położna. Bo trochę się zestresowałam bo to by było trochę mało chyba. W przyszłym tygodniu mamy mieć szczepienie więc powinna być zważona. Ale na oko rośnie ma już niezłe poliki i fałdki na udkach no i ja czuję ciężar. -
nasza wieczorna "rutyna" wyglada tak, że Młody śpi od 21. Na pierwsze karmienie budzi się 00-1.00 a poźniej w okolicach 2.00, 4.00 i 5.00 i to jest jazda bez trzymanki bo on się budzi po to zeby sobie ciumknąc cycka 2-3min i zasypia. Po karmienu o 5.00 kłade go na brzuchu i tak dośpimy jakoś do 7.00-7.30 i wtedy już pobudka... następna drzemka 30-40 minutowa o 10.00 poźniej spacer... i reszte dnia lecimy na żywioł
-
U nas też tylko jako taka rutyna jest wieczorem, w ciągu dnia to loteria.
Dziś np darl się w nieboglosy, dopiero jak pisałam Espumisan to łaskawie zasnął aż chrapie👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Mikołaj też wpadł w swój wieczorny rytm - ok 21 kąpiel i ok godziny później zasypia. W nocy wstaje jak mu pasuje 🤷♀️ zazwyczaj tak co 3 - 3.5 godziny.
Teraz po marudzeni zasnął przy szumie odkurzacza z youtuba. Dwie minuty i dziecka nie było 🙈😲 Matka za to dzisiaj ledwo ciepła po wczorajszej szczepionce. Za wcześnie chyba zaczełam się cieszyć, że nic mnie nie ruszyło ani wczoraj ani w nocy 🥴🤦♀️Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Moja corke wczoraj osa uzadlila w przedszkolu... musialam przed 12 po jia leciec, ona wylaz maly sie obudzil, wyl, a ja w pewnum.momencie myslalam, ze tez bede z nimi siedziec i plakac, bo jedno i drugie mnie pilnie potrzebowalo, a ja sie nie moglam rozdwoic...
Dobrze, ze stary sie szybko z roboty zerwal...
Jeszcze w poniedzialek mialam druga dawke szczepienia i cale szczescie, ze nic mi nie było, bo jakby mnie jeszcze wczoraj zmiotlo to ja nie wiem🙈
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
I jeszcze tak apropo "mam dość". Ja chyba serio wysiadam psychicznie i fizycznie. Praktycznie codziennie sobie myślę "co ja sobie myślałam przy moim trudnym pierworodnym robić tak szybko drugie". Ubzdurałam sobie wizję, że nie ma opcji, że drugie takie będzie, że no przecież musi być inne. Że jeszcze to dziewczynka. Chyba bardzo chciałam w to wierzyć, że tak będzie. A tymczasem ja wychodzę z siebie i wczoraj jak dwójka wyła w niebogłosy (co jest u nas normą) i żadnego nie da się uspokoić po prostu wyszłam do sypialni z młodszą i trzasnęłam za sobą drzwiami. I miałam ogromne wyrzuty sumienia, bo nie zapanowałam nad nerwami. Że to ja powinnam dzieci uspokajać, a nie one mnie. A od września mam zostawać z nimi dwójką parę razy w tygodniu sama i jestem przerażona. To są moje dzieci, a ja jestem przerażona opieką nimi dwójką sama tak często. Jedyna nadzieja w chuście, we wtorek przychodzi doradczyni i tylko błagam los, żeby młodsza to polubiła. I potem obwiniam siebie za takie myśli, że staraliśmy się o nią trochę, że kocham tą dwójkę całą sobą, mimo wszystko. Tylko czemu to wszystko jest takie trudne. No ale pocieszam się jedynie faktem, że to stan przejściowy. Że będzie lepiej, łatwiej. Sorki za moje żale, ale musiałam się komuś wygadać, a w sumie to komu jak nie innym Mamom. A wśród znajomych nikt jeszcze nie ma dzieci.
I w sumie teraz to ich totalnie rozumiem!
A jeśli chodzi o wieczorną rutynę to jakąś tam mamy wszyscy w domu. Jednak nie ma to takiej sztywnej godziny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2021, 14:53
-
Ale! Żeby nie było tak smutno ode mnie to generalnie i tak jest lepiej, niż myślałam, że będzie. W sensie ze strony mojego starszaka. Spodziewałam się gorszych wersji. I może dlatego tak bardzo jestem sama zła na siebie. Bo wiem, że może być gorzej, a ja i tak pierdołowato sobie z tym nie radzę.
-
Bajka, to najlepsze miejsce, gdzie możesz pisać takie rzeczy. Tu każda Cię zrozumie.
Ja trafiłam odwrotnie. Młodsza okazała się anioł. Ale do czasu. Już chyba 4.dzien z rzędu drze się o wszystko i o nic. Nie wiem, o co jej chodzi. Po prostu pęka mi łeb i mam chęć rzucić wszystko i pojechać w Bieszczady. Jak Ty wytrzymałas te 2 miesiące ja nie wiem. Czuję się najgorsza matka świata, bo widzę,ze starszą zaniedbuje. I nie umiem znaleźć złotego środka. Jak Ula spala dużo, to Iga dostawała dużo uwagi, a i tak było jej mało. Teraz uwagi ma może godzinę dziennie. Ale to minie. Tak się łudzę.
Już nie wspomnę,że się drę i ja. Łatwo mnie wyprowadzić z równowagi. Liczę,że mi wybacza,że nie umiałam poradzić sobie z własnymi emocjami. a starsza zaczęła wykręcać ręce i nogi siostrze.
No nie jest fajnie.
Ale, jak pisze Bajka, etap przejściowy.
I mimo,że przez to wszystko życie mnie boli, to marzę o trzecim szkodniku. -
Mała syrenka dzięki.
Dokładnie, wmawiam sobie, że będą kiedyś razem bawić. Wmawiam to sobie, że ta różnica wieku naprawdę jest ok, a początki bywają trudne.I tak dużo rzeczy, ale jakoś siebie podnosić na duchu trzeba. A najgorsze jest to właśnie jak piszesz, te wieczne poczucie winy. Ja od dwóch miesięcy czuję się permanentnie niewystarczająca, wszystko robię za mało, za słabo, źle, nieodpowiednio.
U nas też Młody jest mega nieostrożny z niemowlakiem, ale jedyne pociesza mnie to, że to nie ze złości, tylko po prostu z braku wyczucia. No ale nie można ich zostawić samych nawet na 5 sekund.
Trzymaj się, kciuki oby Ula wróciła na swoje dobre nawyki! -
U nas dzisiaj cięższa noc młoda budziła się częściej i prężyła, ewidentnie doskwierał jej brzuszek. Kropelki niewiele pomogły.
Bajka czy u Was po gastrotussie jest lepiej? Tez dostaliśmy ten syrop ale nie podaje go do każdego karmienia bo się obawiam czy nie będzie zaparć. Jaką dawkę podajesz 2,5 czy więcej? -
No właśnie sama nie wiem. Podawałam 3-4 razy dziennie tylko właśnie jak podałam po jedzeniu to często ulała i nie wiem ile z tego zostało. Tez podawałam 2,5 ml. Dziś jeszcze nie podałam bo zastanawiam się czy to nie winowajca problemów z brzuszkiem. Malutka po nim robi rzadziej kupę i dziś w nocy się męczyła żeby zrobić. Gazy szły a kupy nie było. Dopiero ok 11 poszło mega duże kupsko. Teraz od 14 śpi jak aniołek.
Zastanawiam się czy nie podawać go np 20 minut po jedzeniu. U nas jedzenie wygląda tak że mała jak się oderwie od piersi to zaczyna się wyginać i kurczyć nóżki. Zanim zmienimy pozycję to jest zawsze chlust mleka.
Już sama nie wiem jak i kiedy to podawać.
Ogólnie kilka razy widziałam poprawę ale tez nie mam pewnosci czy to od tego syropu czy jakieś inne czynniki zdecydowały -
Santi wysłałam Ci na maila 2 część tej książki od fizjomommy
Santi_14 lubi tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Dziewczyny mój od jakiegoś czasu przesypia mi całe dnie. Budzi się tylko na jedzenie a aktywności od rana może miał z 1h. W nocy bez zmian ładnie śpi i budzi się na karmienie jak zwykle. Byliśmy u pediatry jest zdrowy, tylko skąd ta ospałość?
-
Bajka doskonale cię rozumiem, u nas podobnie 🙈 co prawda młodsza nie jest takim hnb jak starsza była ale i tak jest hardcore. Ja siedzę z obiema cały dzień więc jest koszmar. Laura nadal nie daje się odkładać ani do wózka ani do łóżeczka więc cały dzień wisi na mnie… a tu jeszcze starsza czeka na uwagę. Modlę się żeby polubiła przedszkole bo jak to nie wypali to chyba się targne 🤦🏼♀️
-
Karolina90 wrote:Santi wysłałam Ci na maila 2 część tej książki od fizjomommy
Dziękuję baaaardzo ♥️♥️♥️Karolina90 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 20.06.2021
1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌
2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅
START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌
4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️