Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam kolejne idiotyczne pytanie. 🙄
Młoda mega się ślini, ciągle ma łapkę w buzi, smoczek z butli pcha na prawą stronę - zaglądam a tam w miejscu kła wypukłość… Wygląda to tak jakby w dziąśle widoczny był ząb. Dużo jaśniejsza duża gula. 🙈 Z drugiej trony też ma taką delikatną górkę ale ta po prawej jest dużo dużo wyraźniejsza. 😕
Czy to tak jest? Bo wcześniej szczególnie tam nie zaglądałam. 🤐Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
może swędzą dziąsła, ale nim wybije się ząb to (wiem, umiem pocieszyć) może minąć jeszcze kilka miesięcy... szczególnie, że 3 wychodzą prawie na końcu (zazwyczaj 1, 2, 4, 3 i 5).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2021, 10:09
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Nikola biedna, też jedyne co mogę doradzić to trzymaj się, to minie. To jest takie banalne i idiotyczne gadanie, ale taka prawda. Wszystko w końcu mija. Ale teraz staraj się znaleźć czas odpoczynku, jak Mała Syrenka mówi. Wtedy jakoś tak łatwiej się wraca do tego dziecka, nabierze się oddechu na dalszą walkę o przetrwanie. I też jednak bym sprawdziła fizjo i może innego pediatrę, no cokolwiek, szukałabym gdziekolwiek pomocy, ech..
Noelle, jak mój syn miał 3 miesiące to zaczęła się tona śliny, rączki w buźce i właśnie takie gule w dziąsłach. Pokazywałam mojej Mamie i Teściowej czy tak wygląda to na ząbki i wszyscy zgodnie, że tak. A skąd! Jeszcze dłuuuugo długo czekaliśmy na zęby pierwsze.Także te gule to niekoniecznie muszą być zęby, ale oczywiście mogą! Z tymi dziećmi to nigdy nie wiadomo.
Kryśka i Kasia, właśnie teraz sobie przypomniałam, syn też dostawał gastrotuss i debridat też był grany na te duże ulewania i chlustania. Nic one mu nie pomogły, odstawiłam szybko. Teraz mamy inny refluks, bo Mała nie ulewa, nie chlusta no nic. Nie wiem czy jej pomoże, na razie to ona tego nijak nie połyka. Nie wiem jak mam jej to podać... Porażka totalna. A refluks stwierdził (któraś pytała) pediatra po objawach, żadnych usg nie robił. -
Bajka ja pytałam😊 Myślałam, że robiliście jakieś badania przed postawieniem takiej diagnozy, bo nasz lekarz tylko kiwie głową i mówi, że to normalne, to mnie. A ja wychodzę na babę, która nie ma nic innego do roboty, tylko lubi spędzić pół dnia w kolejce żeby się spotkać z panem doktorem 😄🤦🏼♀️
-
Mama po przejściach wiesz co, no bo ten refluks to nic takiego tak naprawdę, i on minie.
Tylko no skoro już dziecko zaczyna coraz gorzej funkcjonować to tam są właśnie na przykład syropy na to. A czy one coś dają to pewnie loteria. Czy będę jej to dawać czy nie, no to to minie. Tylko dziecka szkoda jak się męczy z wzięciem oddechu i wiecznym furczeniem w nosie. I taka w sumie prawda, że przeważnie to nic takiego i u takich maluchów mija: bóle brzuszka, ulewania itd. No ale totalnie Cię rozumiem, że nie wiesz kiedy interweniować, a kiedy czekać.
-
U nas te kupki wychodzace plecami sa takie polplynne, rzadkie (ale nie woda) z grudkami, jak taka rzadka jajecznica... zreszta u nas kazda kuoka taka jest galaretka lub jajecznica, raz wiecej, raz mniej grudek...polozna i pediatra widzialy, bo sie zebzdzil i na bilansie w czasie badania i przed wazeniem i polozna go orzebierala, obie mowia, ze super kupka... zreszta na kazdej wizycie dostaje do pokazania na takim "probniku" nawet jakiego koloru sa kupki...
Ja reflux diagnozowalam z corka i glownie bylo to na podstawie objawow i usg... z rachi tego, ze jedybe co sie zgadzalo, to chlustanie i nic nie wyszlo, pediatra jeszcze proponowala gastroskopie, ale ze to wiazaloby sie z pobytem w szpitalu i znieczuleniem ogolnym, to sie nie zdecydowalam...
Syrop gastrossus tez u nas probowalam ale nie dawal totalnie nic... tzn raz mi sie wydawalo, ze mniej ukewa, zaraz tak samo, a w sumie jak przemyślałam, to bez niego tez czasem mniej ulewala, wiec nie jego zasluga...
U mojej corki tez bylo slinienie, raczki w buzi, od 2 miesiaca, pozniej gryzienie wszyskiego, nerwowe wkladanie tetry do buzi i wyszarpywanie, no ogolnie mietolila wszystko co tylko mozna i nie mozna do buzi wkladac... caly tez okres oczywiscie dookola slyszalam, ze zeby... a pierwszy wyszedl jak miala 10,5 miesiaca
Co do kolejnosci, to u jas jakos to szlo dziwnie, bo najpierw jedynki, pozniej czekalam na dwojki, a nim sie dwojki przebily, to okazalo sie, ze moje dziecko ma juz dwie czworki😅 i to przypadkiem odkryte u pediatry...
Zreszta, za 13 dni konczy 3 lata, a nadal nie ma wszystkich zebow, bo brakuje gornych piatek, a dolna tez ma tylko jedna, a druga dopiero w fazie wychodzenia, bo ledwo przebita...
Bajka, to u was to chyba ten reflux ukryty, podobno wlasnie jeszcze cos takiego jest, to moze to to...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny mam pytanie... Jutro mam wizyte u ginki popołogową. I o ile z przodu jestem w stanie sie ładnie ogolić tak tam na dole nie wiem co zrobić, zostawić jak jest? Bo ja nie wiem czy tam nie ma jeszcze tych szwów. Szczerze mowiac boje sie spojrzec xD
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Mama po przejściach wrote:Bajka ja pytałam😊 Myślałam, że robiliście jakieś badania przed postawieniem takiej diagnozy, bo nasz lekarz tylko kiwie głową i mówi, że to normalne, to mnie. A ja wychodzę na babę, która nie ma nic innego do roboty, tylko lubi spędzić pół dnia w kolejce żeby się spotkać z panem doktorem 😄🤦🏼♀️
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nikola, dwa dni w tym tygodniu miałam podobnie - darcie w niebogłosy. Wiem, że z każdym dniem jest pewnie coraz ciężej. Ja tak samo jedyne co stosowałam to spokój, tulenie itp. ale wierzę, że ciężko to wytrzymać.
Mała Syrenka aż przykro się czyta co też przeżyłaś z dzidziusiem. Też na początku mimo, że nie było dramatu to miałam myśli, że nie chcę dziecka, przerosły mnie obowiązku.brak wolności itp. Gdyby nie mama, która była u mnie już dwa razy i ja u niej dwa (za każdym razem na kilka dni) to bym padła. A tak to mogłam wyjść nawet z mężem na randkę jak była. W nocy karmiłam ale ona już usypiała, więc wstawałam na 5 minut. A na przeciwko naszego domu rodzinnego mieszka moja siostra, wiec np. po południu mama na spacer z mała a ja 3 godziny odpoczynku u siostry. Nieocenione.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2021, 11:48
-
Nikola rozmawiałam z rodzicami i oni powiedzieli ze to samo było ze mną. Płacz BEZ PRZERW! zajmowało sie mna 8 osób na zmianę. Babcia mówiła ze jak wkładali mnie do wody to darłam soe jakby mnie ze skóry obdzierali i płakali wszyscy. Wiem że to nie pomoże ale powiedziała ze po prostu mi przeszło...
Jednego dnia..
Ale ona zrezygnowała z drugiego dziecka. Na 20 lat. Potem urodziła sie moja siostra i było to samo ale karmiona mm a nie kp. I po pierwsze okazalo sie ze nie dawali jej wody dodatkowo do picia a po drugie miala uczulenie na laktoze. Zmienili mm na bezlaktozowy i jak reka odjał..
Duzo siły, moze poproscie o pomoc kogos
Rozumiem że szukasz innej przyczyny, ja tez bym tak robiła.. ale nanczesciej to faktycznie kolki ;(21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Aa i podobno u mnie czasem działała metoda na termometr. Czyli olejujesz termometr, wsadzasz w pupke, troche odchylasz. Ja wtedy podobno wydalalam cale gazy, robilam kupe i dopiero zasypialam..
Slyszalam od naszych znajomych ze tez to stosują jak dziecko wyje i ma twardy brzuszekWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2021, 11:28
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi na wizytę popołogową nic nie robiłam, bałam się tam w ogóle dotknąć czy te szwy w końcu się rozpuściły czy nie. Przecież w ogóle nie ma żadnego obowiązku się golić.
Mała syrenka, tak te cięższe dzieci potrafią wykończyć. Przeszłaś już bardzo dużo z Igą, dlatego naprawdę podziwiam za plany na 3 dziecko!
Cccierpliwa bardzo możliweLekarka ogólnie o refluksie mówiła, więc może i ukryty.
Kasia taka pomoc jest na wagę złota! Super, że jeszcze sobie tak ludzie pomagają. Ja sama sobie postanowiłam, że jak przyjaciółka, szwagierka, córka będą miały dzieci to bez kitu będę im wsparciem. -
A co do nie-dawania sobie rady to ja wczoraj podniosłam głos na małego. Dużo płakał, wreszcie zasnal.. i znowu zaczal plakac.. i puscily mi nerwy, za co dostałam opierdziel od narzeczonego. Popłakałam sie oczywiście z oczucia winy.. nie mam gdzie ulżyć emocjom21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Nikola wrote:Dziewczyny nie wiem już co robić. Płacze ja i płacze mały. Ja już nawet nie wiem jak to jest kiedy nie boli głowa. Mały płacze, nie płacze ryczy w zasadzie bezustannie! Chyba słyszy nas cały blok i tak od rana do nocy od 5 dni. Nie pomaga nic! Kropelki, probiotyki, zmiana witaminy D, kąpiele, ciepłe okłady, zmiana mojej diety, suszenie suszarka, szum, tulenie, kołysanie, masaże, podkurczone nóżek, karmienie ja brzuchu, karmienie pionowo, odbijanie. NIC ! Może to wcale nie są kolki? Pediatra jie ma zastrzeżeń i nic niepokojącego nie widzi. Idę w poniedziałek do fizjo pediatrycznego.
Jak to wyglądało u Was z doświadczenia mam? Dziecko może tyle płakać aż tak mocno i bezustannie?
Poczytaj o „high need baby” - zobacz czy u was jest podobnie. U nas było wręcz książkowo, a im więcej czytalam o takich dzieciach tym bardziej mi to pomogło zrozumieć wiele rzeczy, a przede wszystkim to, że nic nie dam rady zrobić 🙃
-
Nikola, tak jak dziewczyny piszą to kiedyś minie. Pierworodna też się datła całe dnie i to tak jak yśmu dosłownie obdzierali ją ze skóry. Jedyne co działało to tulenie i mocne bujanie (tak, że mało z poduszki nie wyskoczyła). Wszystko przeszło jak ręką odjął. Po prostu któregoś dnia zasneła rozdarta jak nieboskie stworzenie, a obudziła się wesolutka jak skowronek i tak już zostało.
Próbowaliśmy wtedy wszystkiego co te 12 lat temu było dostępne na kolkę. Ba! Nawet miała specjalne lekarstwo robione w aptece i dupa. Nic nie pomagało.Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
nick nieaktualny
-
Bajka, ten ukryty to niby wlasnie taki, jak sie inne objawy zgadzaja, ale dziecko nie ulewa, dlatego tak mi sie skojarzyło
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Semireguska - ze mną podobno było tak samo
Darłam się do skończenia drugiego roku życia.... rodzice mówią, że wstawali codziennie od 8 do 16 razy w nocy do mnie ... także tak. Dobrze, że siostra była pierwsza, bo po mnie by nie chcieli
Bajka ja też zawsze pomagałam. Moja siostra ma dwie córki i jak był malutkie zawsze pomagałam jej jak byłam w domu. A teraz przynajmniej dwa razy w roku biorę je na 2-3 dni do siebie. Tak samo przyjaciółka, która ma dziecko - jak była w połogu to pojechałam na noc jej pomóc a później jak jeździła np do lekarza ja już byłam w ciąży na L4 to przywoziła mi malutką i się też zajęłam kilka godzin.
W ogóle super sprawa, jeśli rodzina znajomi maja też dzieci. U nas wśród przyjaciół właśnie wysyp. Jest chyba 6 dzieci od 1,5 do 5 lat. Sonia nasza póki co najmniejsza, ale kolejni się starają lub szykują na drugie. Generalnie już jest fajnie razem gdzieś jechać i spędzać czas.Bajka111 lubi tę wiadomość