WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 3 stycznia 2022, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co mialam jeszcze pisac, to ten rozwoj, pielegnacja itp...
    Ja z Mia malo wiedzialam o tej "dobrej" pielegnacji, wszystko robilam na czuja, z Nathanem bylam juz bardziej swiadoma...

    Nie zmienilo to faktu, ze chyba Mii nie zepsulam szczegilnie, ze wszystko robila szybko, szla jak Ula Syrenki, jak blyskawica, Nathan jest ze wszystkim wzgledem niej o jakis miesiac do tylu... a niby bardziej sie cackalam z podnoszeniem itp podczas pielegnacji ;)

    Dodatkowo Mia no jak sie czolgala, to uzywajac glownie jednej strony, jak sie zatrzymywala i popatrzec za siebie chciala, tez glownie robila to w druga strone... nie przeszkodzilo jej to w niczym... dalej szla jak burza z rozwojem a jakis czas pozniej zaczela i drugiej strony uzywac, czworakowala normalnie, chodzila normalnie, nic niepokojacego nie bylo przez to, ze czolgala sie uzywajac jednej strony...

    Nathan teraz sie obraca glownie przez jeden bok, mowilam naszej pediatrze, ktora jest tez osteopatka, kazala sie nie martwic, powiedziala, ze wiele dzieci tak ma i nic to nie znaczy, ze my dorosli tez chetniej robimy cos jedna strona, wacala go i powiedziala, ze zdrowy silny chlopak... w ogole tutaj mam wrazenie o wiele wiekszy luz maja, martwic sie zaczynaja dopiero jesli cos sie dzieje mimo konca okna rozwojowego, a jie juz w jego polowie... czesto sama sie nakrecam przez czytanie internetu...
    Ale wiem, ze Mia tez uzywala wiecsj jednej strony po czym zaczela czworakowac i z dnia na dzien bach, obie atrony po.rowno

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Chaos Autorytet
    Postów: 1131 612

    Wysłany: 3 stycznia 2022, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas córka w aucie super jezdzi (oprocz pierwszej trasy ze szpitala do domu ktora cala przeplakala🙈🙈) ale trasy mielismy do tej pory takie do 200 km choć dosc regularnie i o roznych porach. Zdazyly sie oczywiście placzki ale dosłownie pare razy.

    Z kolei jak syn miał 7 miesiecy to mielismy trase ok 500 km i bylo tak se kojarze... Jak spal to pol biedy ale jak nie spal to szybko sie nudził i zaczynal jęczeć, a ja stawałam na rzęsach zeby go zabawić. Jechalismy w dzień. Mysle ze w nocy mogłoby byc faktycznie lepiej.

    Potem synek wskoczyl w kolejny fotelik i juz wszystkie następne podroze wspominam dobrze.

    3jvzg7rf8l045ugq.png
    ckai43r818gdn5mx.png
  • _agrafka_ Autorytet
    Postów: 1571 998

    Wysłany: 3 stycznia 2022, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santi my ostatnio robiliśmy trasę 500 km i zajęło nam to 7 godzin… wyjeżdżaliśmy na noc, wykapalam małego i położyłam go spać jak zwykle, jak już z mężem byliśmy gotowi to zapakowałam małego do auta i ruszyliśmy. Stawaliśmy co 2-3h, zjadł, polezal jakieś 15-20 min na mnie lub na kanapie ( na śpiocha) i wkładałam go znowu do fotelika. Raz nam się rozbudził i był zdziwiony gdzie jest, nie mógł zasnąć, ale później już ładnie spał. Mój mały ogólnie lubi jeździć autem i zasypia na krótkich trasach szczególnie jak jedziemy gdzieś w porze jego drzemki ale zdarza się tak ze jedziemy gdzieś jak jest wypoczęty to wtedy marudzi a czasem nawet płacze ze trzeba się zatrzymać i go wyjąc z fotelika dlatego ja nie wyobrażałam sobie tak długiej podróży w dzień.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2022, 23:27

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4642 1938

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wymazalismy dziś Ige, też pozytywna. Jak jeszcze ona będzie miała objawy, to się wystrzele w kosmos.
    Nasza Ula tez nie nadaje się na długie trasy. Zawsze podróż planuje w godzinie jej drzemki, inaczej zaczyna wyć i tak albo aż do celu albo aż padnie. 50 km to jej max, a jak stajemy na światłach to jest krzyk. Jakbym jechała dalej, to tylko nocą.

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka oby covid był łaskawy dla niej. A jak Ulcia? Wy? Lepiej coś?

    U nas jazda autem się mega znacznie polepszyła, mamy też ten panel pingwinka, ale on akurat nic nie pomógł, ale fajny jest. I tak go ma i syn jej puszcza. 😆 U nas Asia po prostu musiała dorosnąć, refluks musiał odpuścić. Ale i tak gdzieś dalej jeździmy w porze drzemki, niedługo mamy 600 km i jedziemy w nocy. Ale u nas też robotę na pewno robi starszy brat obok. Często wszelką drogę autem zaczynają od trzymania się za rączki.

    Za to z Filipem było gorzej i tu nie mam dobrych wieści dla dzieci nielubiących aut. Dlatego szybciej zmieniliśmy łupinę na następny fotelik i to chociaż troszke pomogło. Ale też najwięcej zadziałał czas. A i tak bałabym się jechać z nim w trasę w dzień. 😆

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Nikola Autorytet
    Postów: 1690 301

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje dziewczyny…

    Mam nadzieje, ze szybko mi przejdzie i nie zarazę małego :(

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikola zdrówka. Jeśli się boisz zarażenia Małego to może maseczka w kontakcie z nim? Wiem, że to bardzo wymagające, maseczka 100% dnia. 🥴 Mi lekarze tak zalecali, jeszcze za czasów przedcovidowych. Oby szybko przeszło. :)

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • KasiaC Autorytet
    Postów: 2320 1836

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My byliśmy z 3-miesięczna Sonią w trasie 7 godzin. I zdecydowanie lepiej było jak wyjechaliśmy koło 4 i pierwsze 4 godziny spała niż jak z powrotem wyjechaliśmy o 10 i byliśmy w domu o 17. Jednak w ciągu dnia to czas zabaw i generalnie ruchu i ograniczenie jej w foteliku było ciężkie. teraz to wręcz myślę, że jeszcze gorzej by było. Jak jeźdźmy do moich rodziców 1,5 h to o każdej porze akurat się porozgląda i drzemnie. Ale nie brałabym jej na długą podróż w ciągu dnia. Teraz głównie czworakuje i wariuje więc na pewno źle by zniosła tyle godzin.
    Juz na jutro mam stresa, bo najpierw jedziemy do krakowa do kliniki od kasków (niecała godzinka więc ok), ale później z Krakowa do Wisły 2,5 h. W miedzy czasie właśnie ta wizyta u lekarza, wiec generalnie kilka godzin będzie bez tego co najbardziej teraz lubi - czworakowania i podejrzewam, że będzie marudzić

  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie dam rady Was ponadrabiać przez ten tydzień. 🙈
    Jesteśmy od wczoraj w Ustroniu - młoda ma taki regres snu, że hej. 😅 Dzisiejszą noc praktycznie całą spędziła na rękach. 🙈
    Coraz więcej ssie kciuka i nadal wypluwa smoczka. 🥲
    Leje, leje i jeszcze raz leje. 🙄

    Co do basenu to postanowiliśmy iść w ostatni dzień pobytu - wejdziemy na chwilkę i zobaczymy. ☺️

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4642 1938

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, dziękuję,że pytasz.
    Ulcia w dzień z rąk nie schodzi. Wyje, jęczy, gorączka jej sama skacze, raz jest gorąca, za chwilę normalna. W nocy budzi się co 20 min. Muszę wtedy wstać i 20 min lulac. Cycka nie chce, boje się o laktacje i o to,że się odwodni. Lepiej śpi na mnie albo na fotelu bujanym. Jestem niewyspana i połamana. mam straszne słabości i zawroty głowy. Dobrze,że jest mąż, to śpię do 9.00, dzięki temu funkcjonuje. On już zdrowy,ale słaby, chodzi i ćwierka,że jutro wolność. Mi się chce wyć, bo cały następny tydzień będę sama z dwójką, a na dobrą sprawę ledwie jestem w stanie ogarnąć jedno. Zamknę się w garażu do końca pandemii i będę wychodzić w kombinezonie do ludzi,żeby to gówno nas nie dopadło więcej. Obrzydliwe chorobsko i przeoralo nas bardzo.

  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka o matko, cały tydzień sama... przerażające. Długo będziesz do siebie dochodzić. Ulcia tak mało pije to koniecznie kontroluj i uderzaj w szpital w razie czego. Ja jestem może wyczulona przez Aśkę, no ale kurcze te maluchy tak szybko się odwadniają. Zwłaszcza przy gorączkach.

    Kasia dokładnie jak mówisz, Maluchy chcą się ruszać, więc my też z tego względu będziemy wyjeżdżać w nocy.

    Noelle ale lipa z tą pogodą i spaniem. Oby chociaż basen na koniec się sprawdził.

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak robicie tak małym dzieciom inhalacje? Mój wyrywa się jak zły jak tylko przybliżę maskę do twarzy

    Nadal gdzieś tam po tych świętach został mu jakiś zalegający katar. Jak je to tez czasem słychać ze gorzej mu oddychać. Szczególnie w nocy. W dzień rzadko kiedy coś usłyszę. Pomyślałam ze zrobię mu inhalacje z soli a to taki dzik ze nie wiem

  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noelle pomimo wszystko życzę udanego pobytu 😊

    Wczoraj była mowa o foteliku sirona, a dopiero dzisia uświadomiłam sobie ile jest tych wersji 🙈 znowu muszę poświęcić godzinę na analizy i porównania.

    Syrenka trzymajcie się tam!

    OrT4p2.png
  • Santi_14 Autorytet
    Postów: 2433 1870

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka masakra co sieni was dzieje i jak mała przechodzi 😥 bardzo współczuję. Aż mi smutno jak o was myślę 😔 oby szybko minęło już bez większych komplikacji.


    Dzięki dziewczyny za porady w sprawie tych podróży. Też w takim razie decyduje się na podróż nocną. To jest akurat dzień naszej kąpieli więc wykąpie go uśpie a później przeniose do fotelika. Mam nadzieję że nie będzie się budził co chwilę jak w domu🤦🏻‍♀️ dziś co godzinę lądował przy cycu. Nie wiem ki pieron chyba znowu jakiś skok🤷🏻‍♀️

    Noelle udanego wypadu!

    KasiaC daj znać po konsultacji ✊🏻

    Adaś 20.06.2021 ❤️

    1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
    25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌

    2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
    29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅

    START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
    3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
    Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
    02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
    04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
    27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
    29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌

    4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️
  • Santi_14 Autorytet
    Postów: 2433 1870

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoe u nas mały tylko że 2-3 razy tak ruszał głową że nie szło mu maski utrzymać. Tak to jednak na szczęście ładnie siedział. Ale czasami ja go trzymałam a mąż musiał przedn nim skakać, tańczy, śpiewać itp żeby go zagadać. Tv u nas też był dla niego wtedy włączony ale szczerze to nie patrzył na niego. Ja trzymałam go na kolanach to też ruszałam.nogami żeby jakoś go zająć na chwilkę. Ogólnie to próbuj wszystkiego żeby go jakoś zająć.

    I fakt jak byłam sama w domu i miałam mu inhalacje robić było dużo trudniej niż z mężem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2022, 10:57

    Adaś 20.06.2021 ❤️

    1️⃣12.2019 procedura IVF Polmedis Wrocław
    25.01.19 ET 8A -> Bhcg >2,3I/U ❌

    2️⃣09.2020 procedura IVF Angelius Katowice M.P.
    29.09.20 ET 8A -> 8dpt Bhcg 16I/U, 10dpt 68I/U, 12dpt 220I/U, 19dpt 3673I/U -> zdrowy synek💙✅

    START - powrót po rodzeństwo 💪🏻💪🏻✊🏻
    3️⃣09.2023 trzecia procedura IVF Invimed Wrocław
    Zarodki: 2x8A,4AA,4BB,2x8A
    02.10.23 - ET 2x 8A -> Bhcg >2,3I/U❌
    04.12.23 - FET 4AA -> Bhcg >2,3I/U❌
    27.02.24 - FET 4BB ->Bhcg >2,3 I/U❌
    29.11.24 - FET 2x8A 13dpt 50I/U, 15dpt 90I/U, 17dpt 133I/U, 19dpt 224I/U, 24dpt 804I/U, 31dpt 2033I/U, 31.12.24 CP p.stronna -> leczenie Metotreksatem (bez efektu), 09.01.25 usunięcie prawego jajowodu ❌

    4️⃣ Procedura Angelius Katowice -> M.P.🙏🏻❤️
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_syrenka wrote:
    My mamy joie spin 360. Ula już też w nim jeździ. Też jest 9-18 i wydaje mi się,że wystarczy na dłużej niż do 3rz. Iga ma 2 lata i 8 miesięcy i waży 13 kg. Jeśli chodzi o wzrost to też fotelik jest daleki od max. Myślę,że nawet do 4 lat będzie ok. A jest świetny. Właśnie to obracanie bardzo ułatwia sprawę.
    My mamy Britax Römer swingfix m i-size, Mia ma 3 lata i 5 miesiecy prawie, a nadal ma sporo zapasu... wagowo jeszcze 4kg (a przybierala od 1 roku zycia 2 na rok), a wzrostem tez jeszcze nie mamy zaglowka calkiem podniesionego, a gdzie tam zeby glowa jej max podniesionego do linii oczu wystawala... ona ma ok 96cm wzrostu, a jej wzrost i tak generuja w duzym stopniu dlugie nogi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2022, 11:17

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Chaos Autorytet
    Postów: 1131 612

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, trzymajcie się tam. Paskudne choróbsko! Obserwuj Ule czy sie nie odwadnia i jak cos to szpital, dadza jej jakas kroplowke czy coś. Zdrowka!

    Zoe, jak synek mial etap buntu na inhalator to inhalowalam go przy piersi. On po jakims czasie odlatywal i zasypial a wtedy inhalowalam juz bez problemu, a jak byl zajety jedzeniem to mu inhalator tez nie przeszkadzal. Z corka jeszcze nie testowalam, jak ja inhalowalam ostatni raz to byla mniejsza i nie protestowala.

    3jvzg7rf8l045ugq.png
    ckai43r818gdn5mx.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach wrote:
    Uzywa któraś pieluchomajtek (czy jak to się nazywa 😂) z Pampers? Kiedyś pisałyście, że te Dada kiepsko a oryginalne z Pampersa u kogoś się sprawdzają? Zastanawiam się nad kupnem, mam rabat i chyba wypróbujemy 😊
    Jan zywalam z Mia od czasu jak miala ok rok do konca pieluchowania i bylam bardzo zadowolona, ale na noc szly pamperki, bo w nosy pieluchomajtki nam sie w ogole nie sprawdzaly...
    Teraz wkladam jej na noc, bo jej sie jeszcze epizody zdarzaja, ze cos tam ma popuszczone (no ale jak spi po 12h to nie dziw) a wole jej pantsa wlozyc, niz w razie czego lozko w nocy przebierac

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogole w kwestii fotelika, to procz zmierzenia do samochodu, warto wlozyc tez dziecko do fotelika i sprawdzic jak siedzi... u nas np sirona odpadla przez pozycje Mii w niej... siedziala gorzej niz w britaxie... jak dawaliśmy brotaxa na serwis, na wymiane bazy (mozna raz w trakcie 2 letniej gwarancji wymienic baze na nowa, przez to ze sie tam ten syf caly zbiera), to mielismy jako zastepczy gb vaya i to byl najgorszy fotelik jaki uzywalam, Mia siedziala w nim koszmarnie i ciagle marudzila, miejsca na nogi miala duzo mniej, zeby go obrocic, trzeba bylo do calkiem pionowej pozycji wrocic, co juz bylo dla mnie wkurzajace po 2 latach uzywania britaxa, ktory obracac mozna nawet w najbardziej lezacej, w ogole mimo, ze Mia jest drobniutka, to mega waski ten fotelik byl...
    Takze czekalam na odbior naszego jak na zbawienie...



    Teraz mamy tez dylemag fotelikowy, bo myslalam, ze maly pojezdzi w lupinie conajmniej do roku, pozniej on w britaxa, Mia na 4 lata ostatnia kategoria... ale ona jest drobna, a on wielki, ze ma raptem 3-4cm zapasu i glowa mu wystawac zacznie... wiec pewnie jeszcze chwila i trzeba bedzie zmieniac i ciagle dumam jak to ugryźć

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cyprysek89 Autorytet
    Postów: 1978 1633

    Wysłany: 4 stycznia 2022, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoe no u nas mała była w bujaczku przed tv 😁 a jak się już bardzo wierciła to ściągałam maseczkę dawałam jej do pogryzienia a pod nosek podstawiałam ten wężyk zeby dalej wdychała 😁

    l22ne6ydn4cyrozp.png
‹‹ 1407 1408 1409 1410 1411 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ