Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Z szumisiami jest dokładnie tak jak opisała Cierpliwa.
Ja piorę oddzielne nasze ubrania. Zdarza mi się staniki do karmienia, koszulki w których latam wrzucać z jego ubrankami ale wtedy piorę w jego płynie do prania. U mnie dziś drzemka 2 godz 40 min z jedną pobudka 💪
Jeszcze o spaniu mówiła, żeby nie przekraczać dozwolonych godzin snu. Czyli mój ma spać max do 7:30, później go budzić. To samo z drzewkami. Obserwować czy na pewno nie potrzebuje dwóch drzemek. Jeżeli jedna to 2,5h, ukołysać po przebudzeniu. I doliczyć do drzemki czas ponownego usypiania. Jeżeli jednak będzie z drugą drzemką to max o 16 musi wstać. -
Zdrowka dla naszych Chorowitkow!
Ale dużo tego teraz, wcześniej było dużo, ale teraz to już przegięcie. Tyle dobrze, ze ten omikron jest łagodniejszy w większości wypadków. Coraz wieksza pewność mam, ze tez go przeslismy.. Jak przeziębienie.
Ja pieluche na noc zakładam kolo 20, potem zmieniam raz różnie to wypada, w zależności od wypełnienia 😅 i kolejna juz rano kolo 7. 30. Dzis nie zmienilam i bylo ok, ale raczej jak nie zmieniam to przesika więc staram sie zmieniać kazdej nocy.
Ubrania od zawsze pierzemy razem, juz odkad sybek jest na świecie, ale w proszku dla dzieci. Zwykle to nawet mnie uczulaja chyba bo się potem zawsze drapie..
-
My nawet nie mamy szumisia, tak tylko z ciekawości zapytałam.
Pomyślałam, że skoro sa juz na tyle duże żeby zasypiać same, ograniczać nocne karmienia, nawet mama nie powinna za rączkę trzymać to chociaż przytulankę można wprowadzić, a jednak nie. -
Zoe Filip uwielbia swojego szumisia z bajkami.
Próbowałam dzisiaj ją uspać treningiem, bo spała 20 minut, a jestem z nimi sama i mnie wykończy do wieczora. I porażka. 😅 Kolejne dziecko będzie dramat ze spaniem w dzień jak skończy pić mleko. Z Filipem była gehenna, z nią będzie to samo. 🤦♀️ -
Karolina no to u nas to samo, drugi dzień to był największy koszmar, cały dzień jęczybuła na rękach i skacząca gorączka. A jak nocka? Ale następnego dnia po południu temp nagle spadła i już był taki "do życia" chociaz widać bylo że jeszcze cos go męczy. Trzymam kciuki żeby to nie był covid a za 2-3 dni aby wyskoczyła wysypka
Nikola zgadzam sie!!
Kasia współczuje, wszystko naraz sie zebrało, ale przynajmniej Sonia zaakceptowała kask więc o tyle dobrze
Postanowiliśmy ze Starym że będziemy lulać go na rękach (taa nagle znów polubił lulanie na rękach) aż do uspania i do kołyski wtedy. Dzisiaj ewidentnie gorszy dzień ale moim zdaniem wszystko przez czworakowanie. Dziś rano po raz pierwszy tak naprawde przemieszczał sie po całym domu sam i wszystko dotykał i ściągał. Mysle że był mocno zaaferowany. Na spokojnie do tego podejdziemy, bez skrajności21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Sumi właściwie to my już dziś mamy 3 dzień, bo we wtorek się zaczął taki stan podgorączkowy.
Więc serio modlę się jutro o wysypke. A dziś o negatyw.
A nocka nie była taka zła. Ja tylko co godzinę się budziłam i mierzyłam mu temp. Plus jak tylko się kręcił to wtykalam cycka, żeby jak najwięcej pił.
Ale wydaje mi się, że apetyt mu wraca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 15:59
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Dziewczyny u nas covidowej porażki ciąg dalszy ale nawet mi się już nie chce o tym gadać bo to temat rzeka.
Z ciekawostek, wykrakałam sobie, że mały będzie miał wszystkie 3 zdrowotne przyczyny gorszego snu. Zrobiłam na własną rękę żelazo i ferrytynę i o ile żelazo w normie to ferrytyna baaaardzo niska. Dodać do tego refluks i otwartą buźkę to jak to dziecko ma się co chwilę nie budzić.
Niestety właśnie z racji covida jesteśmy póki co zablokowani bo przepadła wizyta u neurologopedy i u pediatry, który też ma covida 😡
-
Z ciekawością czytam o Waszych treningach anu. Mysle ze i tu jak ze wszystkim wiele zalezy od dziecka i tego jak "patologiczne" sa jego nocki 🤪 u nas nie jest tak zle w mojej opinii, wiecej zachodu i energii straciłabym na wcielenie w zycie rad. A poki co wierzę ze młoda tak jak i syn bedzie spala coraz dłużej i lepiej. I ze jak wroce do pracy to te nocki uregulują sie same. A poki co to usypiam dwójkę jednocześnie i zazwyczaj idzie sprawnie. Starszak juz dawno przesypia noce, budzi sie tylko na wode/siku ale nie zawsze... Lub zeby przywędrować do nas do lozka. Mloda najczęściej zasypia przy piersi, w kryzysowych sytuacjach po piersi jest jeszcze bujanko na pilce. Czesto jak sie zbyt szybko obudzi to wystarczy ze ja wezme na ręce i chwile pokolysze (ona wtedy czasami odbeknie przy okazji) i odkladam ja z powrotem do lozeczka. W ciągu dnia jedna drzemka jest wspolna ok. 1.5h pozostałe 2 sa w wozku na spacerach. Nie jest idealnie ale nie narzekam.
-
Współczuję chorób. Wracajcie szybko do zdrowia ❤
Zoe a wiesz co w takich przypadkach jak drzemki po 30 min. Dnia by nam brakło jakbym chciała żeby w sumie przespała 2,5 godzinny w dzień 🙈
Lilak, porażka że musisz sama do tego dochodzić i szukać przyczyn tak złego snu. -
My czekamy na wyniki testów. Na domiar złego młody dziś przeciął palec nożem ale tak konkretnie ze krew sikała. Na szczęście obyło się bez wizyty w szpitalu bo udało się zatamować. Następnie zrobiłam na obiad naleśniki - z mlekiem i jajkami (do tej pory mogłam zjeść 2-3 bez sensacji ze strony małej). No ale dziś mąż się rozpędził i wszystkie posmarował twarożkiem. Jako że nie chciało nam się smażyć nowych dla mnie to zeskrobalam ten serek i posmarowałem dżemem. Później po jakiejś godzinie nakarmiłam małą i położyłam spać. Po 1,5 h zaczęła tak wymiotować ze szok 🤦🏻♀️ Także żyć nie umierać. Odciagnęłam mleko z piersi i wylałam, mam nadzieję że w nocy nie będzie sensacji żołądkowych. Chciałam jej dać odmrożone ale nawet nie tknęła.
-
Nikola zgadzam sie ze 200% to adekwatne wynagrodzenie 😀
A mi chyba wszczepili ten covid bo dalej mam 37,7 i sie czuje jak kupa…
Lilak nam tez jutrzejsza wizytę u neurologopedy odwołali a następna umówili dopiero na polowe marca 😑
Trzymam w ogóle kciuki ze te treningi snu. Zanim ja zacznę to moze akurat będziecie mieć efekty i sie zmobilizuje bardziej -
Ja zawsze probuje dolulac, jesli spal krotko i w 90% przypadkow zasypia ponownie i i jak zasnie ten drugi raz to czesto ciagnoe nawet 1,5-2h ale to dopiero jak dousypiam jak mi sie np po 20-40minutach wybudzi...
A dodam, ze jak wchodze, to on jeat brykajacym dzieckoem czesto, ktore wyglada na pozor na wyspane... no ale zawsze probuje, bo w moim odczuciu w tak krotkim czasie ciezko, zeby sie porzadnie zregenerowal i w wiekszosci przypadkow faktycznie tak jest... ostatnio w niedziele tak go dousypialam pp pobudce po 26 minutach, ze ostatecznie spal lacznie 3h popoludniu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny potrzebuję rady.
Co Waszym zdaniem jest lepszym rozwiązaniem, oddanie Małej do żłobka czy zawożenie do opiekunki? Byłam pewna, że opiekunka lepiej, bo tak naprawdę jeśli uda mi się wrócić na pół etatu to będziemy potrzebować opieki tylko na 2 godziny dziennie, ale dzisiaj mieliśmy rozmowę we żłobku i też się okazało że mamy duże szanse się dostać, choć trzeba czekać na potwierdzenie aż do kwietnia.
Nie biorąc nawet kosztów pod uwagę co byście wybrały? Mamy starszaków podzielcie się proszę doświadczeniami. Szkoda mi ją oddawać od września do żłobka aż na 6 godzin, bo krócej niestety nie można, ale z drugiej strony miałaby dzieci, jakieś tam zabawy i miejsce już na następny rok. No i może choroby też by przywlokła, ale u tej opiekunki też może byc jednocześnie 5 dzieci, więc ryzyko też będzie. Ach, sama nie wiem. Do pracy wracam dopiero w grudniu, a już teraz trzeba załatwiać, żebym potem nie została bez opieki, a babć w zanadrzu nie mamy. -
Cierpliwa chyba też zacznę próbować dosypiać. Naczytałam się, że skoro dziecko się nie drze to juz się wyspało, ale ona często po krótkim czasie już jest maruda, więc jednak potrzbuje więcej snu... Dzisiaj dolulałam po południu i uwaga spała kolejne 30 min.nic dłużej 😄🤦♀️
-
Mama pp, jesli chodzi o tagesmutter bo nienwiem czy dobrze zrozumialam, to wybieram zlobek
zreszta sama wybralam przesszkole zamiast tagesmutter (Mia miala niespelna 2 lata, wiec mialam wybor)... ale to ja... Nathan tez idzie do przedszkola od 2 rż...
Co do godzin, Mia byla zapisana wstepnie 7-14 bo trzeba bylo wybrac na ile h tygodniowo przy rekrutacji i wybralismy 35 bo raz, ze latwiwj sie dostac bylo niz przy 25, a dwa nie wiedzialam jak sie zycie zawodowe potoczy, no a chodzila poczatkowo na ok 9 i odbieralam ja 12-12:30 wiwc w sumie na 3-3,5h pierwszy rok chodzila, mimo, ze zapisana na 7h
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1