Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Czuję się średnio, jeszcze niedawno w ogóle zapominałam że jestem w ciąży, a teraz jak idziemy do sklepu czy na spacer muszę sobie przysiąść na ławce po drodze. Za to młody rośnie jak na drożdżach i już leży z głową na dole, niech tam jeszcze trochę posiedzi, bo jestem totalnie niegotowa, ale też liczę na 38 tydzień, bo jest już dość spory 😂
-
Ja wpadam tylko na chwilkę. U nas chorób ciąg dalszy. Po 1,5 tygodnia siedzenia w domu i kaszlu po drzemkach i nocce (katar był ale nie dało się go odciągnąć) doszło najpierw ropienie oczu a wczoraj mega lejący katar i gorączka. Przez ten czas 4 razy byłam u pediatry na żeby ją osłuchać i było ok. Brakowało już pomysłu co z tym katarem robić. Dziś ponowna wizyta u pediatry i czerwone ucho oraz zmiany w płucach.
Ja od niedzieli na antybiotyku bo miałam taki kaszel ze szok (zmiany w oskrzelach).
Zoe trzymajcie się tam cieplutko 😘 -
Zoe Oliwier łapie wszystko jak leci, bo po infekcji jeszcze nawet nie zdąży się jego organizm zregenerować. Podejrzewam, że tu potrzebna byłaby dłuższa przerwa od żłoba, kilkumiesięczna. Szkoda jego, szkoda i Ciebie. Tak naprawdę to i tak w większości chyba siedzi w domu. Nie masz np jakiejś sąsiadki, która chciałaby sobie dorobić do emerytury i np pilnować go choć kilka godzinek dziennie? Dla Ciebie byłaby chwila na pracę, on by nie miał tyle kontaktu z wirusami. Echh trudna sytuacja.
-
Ann nie mam tu nikogo do pomocy. Pomoc obcej osoby tez nie wchodzi w grę bo nie mam tu nikogo zaufanego. Mieszkamy może 4 lata. Ale jak to w mieście - nikt nikogo nie zna. Z tego co widziałam to niania bierze między 25-30 zł. Podejrzewam, że dolna granica to studenta która zamiast opiekować się dzieckiem będzie palić przy nim papierosy i siedzieć na telefonie zamiast opiekować się. 30 zł - trochę na bogato. Za 22 dni robocze wyszłoby 4620 zł 😳
-
Zoe makabra. Zero oddechu ostatnio u was
a wiadomo co mu dokładnie jest ? Moze przeoczyłam … dobrze ze zaraz opiekę bierzesz, potem pomoc rodziny i święta. Moze jakos lżej to przejdzie.
Sumi ja znowu widziałam tez plus s rodzeniu latem pod latem ubioru - ja w domu rodziłam 4 h i dopiero pojechałam do szpitala (i urodziłam po 2,5 h od przyjęcia). Ale jechałam juz na turbo skurczach co 1-2 min i nie potrafiłam sie ubrać w kiecke, buty ledwo włożone, jak zajechałam to wody sie mi lały itp. Na izbie przyjęć spędziłam 1,5 h i dopiero ostatnia godzina to przenosiny na sale porodowa przebranie w koszule i poród. I zawsze po tym sobie myslamam jak ogarnąć poród w zimowych ciuchachjak sie w to ubrać w domu i jak funkcjonować jak wody płyną itp 😄 stwierdzam ze zima chyba szybciej sie jedzie do szpitala żeby szybciej sie przebrać w koszule 😁
-
Zoe tez miałam okres ze szukałam niani. Jak nie chciałam żeby Sonia do zlobka szła i jednocześnie by nie obciążać codziennie rodziców. Ale raz ze nie znalazłam a dwa ze ceny były właśnie takie jak mówisz. Moze dlatego nie znam nikogo kto ma full etat nianie 😵
Mama po ja bym chyba zawsze szła na spacer tylko krótszy przy turbo mrozach. I tez mam mustele ale nie wiem czy nie kupić innego do smarowania żeby w takich wypadkach móc naprawdę sporo nałożyć choćby na policzki. Macie coś do polecenia ? -
My nadal nie korzystamy z śniegu
chce wykurować Sonie żeby jechać w góry. Niby ma zaczerwienione gardło a przy okazji zatkany nos. Wiec jak mam ja wziąć na mróz gdzie bedzie oddychać buzia prosto w gardło to wole poczekać. Ale aż mnie skręca. Ja uwielbiam taka pogodę jak teraz czyli dużo śniegu i lekki tylko mróz. W ramach atrakcji chodzę do sklepu 🤦🏻♀️
-
Espoir... No tak, ty też już
Kolezanka szukała niani i nawet miała na to ten hajs, 40-50 /h. Długo szukała, znalazła jakąś z mega dobrymi opiniami. Ale niestety, przyszła i od razu że ją to plecy bolą wiec ona na ręce nie bierze, ona nie będzie akceptować histerii dziecka (miało 11mscy). No i takie właśnie teksty. Potem przyszła druga i brzmiała super a jak przyszło co do czego to ją wystawiła. No i zrezygnowała. Jeździ z dzieckiem do pracy, mówi ze ma ochote sie wystrzelić w kosmos.
Dziewczyny jak bedziecie w szpitalu to jak robicie, angażujeie Starszaka w odwiedziny, rozmowy telefoniczne? Bo moim zdaniem to tylko bardziej mu utrudni te dni niż jak sie odetniemy21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Zoe ja rodze w ten piątek. Już to ustaliłam i powoedziałam na głos więc tak sie dokładnie stanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2022, 20:47
Mama po przejściach, KasiaC lubią tę wiadomość
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ale fakt dziewczyny ze skurcze strasznie przybrały dziś na sile i czestotliwości.. no ale to dalej przepowiadające.
Albo tak sie zaczyna poród, od takich słabobolesnych, nie wiem bo swoje przespałam. Obudziłam sie to już były bardzo bolesne i co 3 min 🤷🏻♀️ wiec nie mam pojeja jak to sie zaczyna21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Kasia C ja mam mustele oraz to:
https://makeup.pl/product/19844/?gclid=Cj0KCQiA4uCcBhDdARIsAH5jyUkpmjDq9iwlYnJmWLs3PbRllU3Yq1ZdFZKiXEK9_CaNIcYlIFmcCqYaAhnOEALw_wcB
To z polecenia mojej siostry - kosmetologaJa w duże mrozy też się tym smaruje
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Zoe, ja Ciebie serio podziwiam. jestes bardzo dzielna w tym wszystkim.
ja się jednak pozale. w zeszłym tygodniu opieka. wczoraj żłobek i dzisiaj czerwone oko. jak już przechodzi, to wyszły jakieś dziwne krosty, jeszcze nie panikuje, ale mam ospę z tyłu głowy. nie zdążyliśmy zaszczepić. do tego obie kaszlą coraz gorzej. jeszcze nie ma dramatu, ale wygląda to średnio.
ostatnio urlop, opieka, więcej mnie w pracy nie ma niż jestem i się narobiło zaległości. słaby backup za mnie wyszedł i same niedokończone sprawy, pretensje, wszystko na wczoraj. i co? zamiast siedzieć i nadrabiać, pracuje z dzieckiem na rękach. ani dziecko nie zaopiekowane ani robota nie zrobiona. po południu nie mogę pracować, bo Iga teskni, a jak śpią, to już nie mam sił. bo znowu Ula spi koszmarnie i w nocy ma kilka serii 15 min, kiedy drze się jak opętana.
wczoraj spałam że 3 godziny. dzisiaj nie zapowiada się lepiej.
mam dość takiego życia i chęć to wszystko rzucić w pizdu.
i to po 2 tygodniach chorób, gdzie Zoe ogarnia tak już kilka miesiecy, aż mi wstyd się skarżyć.